Miłość a Rzeczywistość

lukasz321

Nowicjusz
Dołączył
17 Grudzień 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Na imprezie nigdy nie pijesz więcej niż dziewczyna. Pijesz więcej niż ona: tracisz kontrolę i przegrywasz.
Tak samo jest z miłością: angażujesz się bardziej niż ona: tracisz kontrolę i przegrywasz.

Pozdrawiam.
 

coffin

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2008
Posty
70
Punkty reakcji
0
Miłość tak jak zapałki powinna być zakazana dla dzieci. Można się poparzyć i przy okazji schajcować sobie życie swoje i innych.
Jeżeli oczywiście będziemy ją wiązali z namiętnością.
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
Na imprezie nigdy nie pijesz więcej niż dziewczyna. Pijesz więcej niż ona: tracisz kontrolę i przegrywasz.
Tak samo jest z miłością: angażujesz się bardziej niż ona: tracisz kontrolę i przegrywasz.

Pozdrawiam.

Moim zdaniem nie angażowanie się w miłość nie ma sensu. Kochasz - angażujesz się w miłość (chcąc czy nie chcąc). na tym polega spontaniczność tego uczucia. Jak się nie angażujesz, to znaczy, że nie kochasz tej osoby... I siebie albo ją oszukujesz.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
A Ty dalej swoje... i jak? Już sobie pradziłeś, czy dalej przeżywasz nieszczęście?

J.B
 

Atamagaii

Nowicjusz
Dołączył
29 Luty 2008
Posty
5
Punkty reakcji
0
Podziwiam pana J.B !! :) Szacunek kolego :)

Ahaaa jeszcze temat był.. Więc jak już tutaj jestem to się wypowiem..

Miałem dziewczynę prawie 2 latka.. przez cały ten czas ona za mną na zabój.. "Kochała mnie niby" Bo byłem c.h.u.j.e.m z charakteru.. trzymałem zasady i wiedziałem kiedy mam też być dla niej miły.. Ale pewnego porannego dnia stwierdziłem, że muszę się ustatkować, postawić na jedną kartę i postawiłem na (czekaj jak ty zabawnie nazywasz te dziewczyny.. no dobra niech będzie..) postawiłem na panią A. Tzn.. Właziłem jej w d.u.p.e... I to mój drogi kolego był błąd :) Jeszcze 2 miechy temu mnie kochała na zabój.. a teraz mówi, że mnie kocha ale inaczej.. I gdybym ja nie zerwał.. to ona by na pewno nie zerwała bo by jej sentyment na to nie pozwalał.. :) I uwierz mi jedno.. było cholernie ciężko.. Ale już wraca wszystko do kontroli :) Ahaaa i jeszcze rada na przyszłość.. To laska powinna za Tobą latać a nie ty za nią :)

Pozdrawiam :)
 

lukasz321

Nowicjusz
Dołączył
17 Grudzień 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem nie angażowanie się w miłość nie ma sensu. Kochasz - angażujesz się w miłość (chcąc czy nie chcąc). na tym polega spontaniczność tego uczucia. Jak się nie angażujesz, to znaczy, że nie kochasz tej osoby... I siebie albo ją oszukujesz.
A czy ja napisałem, że nie masz się angażować?
Ja jestem bardzo zaangażowany w mój związek. Ale nie bardziej, niż moja dziewczyna. Jeżeli widzę, że zaczynam przesadzać, robię sobie przerwę - rzadziej się widujemy, przestaję być taki wspaniały etc. I dobrze na tym wychodzę : )

Pozdrawiam :)
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
W sumie kwestia osobowości. Ja tak nie potrafię (choć to w sumie zależy też od drugiej osoby ---> jak ona się angażuje.. Jak kogoś kocham, to chcę mu niebo przychylić może to źle, może nie... Ale to chyba miłe:)
Pozdrawiam i ja.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
W sumie kwestia osobowości. Ja tak nie potrafię (choć to w sumie zależy też od drugiej osoby ---> jak ona się angażuje.. Jak kogoś kocham, to chcę mu niebo przychylić może to źle, może nie... Ale to chyba miłe:)
Pozdrawiam i ja.

Dlatego Ci tu współczujemy. Jednak wszyscy mamy nadzieję, że trafisz na jakąś desperatkę, która preferuje pantrofli. Ożenisz się z nią i będziesz żył długo i szcześliwie.

...ale pamiętaj! Żadnego "macanka". Seks tylko po ślubie!

Czujący świąteczny nastrój.

J.B
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
To kiedy i co będę robił z moją potencjalną żonką, to już nie Twój biznes... Jak wiesz J.B. i ja Tobie współczuję. A robiłeś to kiedyś pod choinką? Nie? Koniecznie spróbuj!
Wesołych świąt:)

P.S. Tylko czasem renifera nie ruszaj!!!
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Kurcze... pod choinką jeszcze tego nie robiłem. Muszę spróbować. No i renifera nie tknę (Rudolf nie byłby zachwycony), raczej jakąś śnieżynkę :)

J.B
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
Tylko jak śnieżynka za mocno popracuje, przegrzeje się i zniknie... Ale dla Ciebie to nie problem. Wszak śnieżynek cała masa...... :eek:k:
 

kołek

Nowicjusz
Dołączył
30 Listopad 2008
Posty
101
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Szczecin
Jaa mam tak samo... Zakochany w niej po uszy, też zerwała ze mną po 2 latach ;( Nadal załamka... Jak się można odkochać tak najłatwiej lub zrobić coś aby ona ze mną była?

Mimo tego, że minęło od zerwania 7 miesięcy...
 

mysiunia16

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2008
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
31
V:(c dziękuję Ci że wciągnąłeś ten temat na forum. Cóż ja się zakochałam w chłopaku, który nie dawno zerwał z dziewczyną, z którą chodził 4 lata. Po Twoich postach już wiem czemu boi się angażować w ten związek. Co prawda ja mam 16 lat a on skończy 20. Ale jest dla mnie ideałem, którego poszukuję, nie wiem co mam robić. Powiedział przyjacielowi, że teraz nie będzie tak łatwo z nim. Będzie musiał być przekonany, że ta dziewczyna jest na całe życie. Ale skąd ma się dowiedzieć czy ta miłość nie będzie na całe życie skoro nie spróbuje?? Jestem załamana bo chyba się dowiedział o moim uczuciu i nie rozmawia ze mną ;(
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
No właśnie... "Trochę bardzo" to skomplikowane nie? Takie życie...
No cóż i ten gość musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto jeszcze raz postawić wszystko na jedną kartę? Ehh.... to nie jest łatwe. Przechodziłem to..
 

syriusz123

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
Miasto
Fotel xd
Ile masz lat? Póki jesteś młody nie baw się w związki tylko poznawaj laski i się dobrze z nimi baw. Nie bierz wszystkie tak do siebie i nie bądź taki poważny. Miej dystans do kobiet i ograniczone zaufanie. I zapomnij o "miłości" bo to utopia. Enjoy your life ;)

J.B


pisal ze na studiach jest ;ss

i sproboj do tej M zagadac itp. moze wam wyjdzie .. ^^
 

Veutec

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
69
Punkty reakcji
0
no widzisz, nawet dziwecznyny rozumieja co mówi J.B...zmądrzej człowieku;)



Człowieku daj sobie spokuj z ta miłoscia w koncu.Ile ty masz lat?Żenic sie chcesz? - na to jeszcze czas;)
Korzystaj z życia zanim ono Ciebie wykorzysta;)
Na żeniaczkę przyjdzie pora, ale bawić się dziewczynami nie zamierzam i nie będę. Za dużo kobiet poznałem, które opowiadały mi o różnych dupkach, którzy je wykręcili i o sposobach, którymi to robili.
 
Do góry