Fiszka, jednym ze sposobów jest dopasować miejsce do osoby z która idziesz.
Ważne jest to, żeby zrobić coś innego. Coś co sprawi, że druga osoba Cie zapamięta, skojarzy Cię z sytuacją.
Ja zawsze na pierwsze spotkanie lubiłem spacery, po 2-3h wiedziałem czy z tą osobą mi się dobrze rozmawia, jak wygląda jak się zachowuję co lubi... Wiedziałem czy jest szansa na drugie spotkanie.
Po co się bardziej angażować
Jak wy się dzielicie to ja też. Pierwsza "randka", z moją narzeczoną. 8 marca, dzień kobiet. Moje słońce występowała w MOKu, tańce ludowe, towarzyskie, śpiewanie itd.
Tego dnia mieli występ właśnie z okazji dnia kobiet. Umówiliśmy się, że przyjadę i zobaczę jak występuję. Przyjechałem, stanąłem z tyłu. Trzymając wielgaśną różę. Po skończonym spektaklu podszedłem dałem buzi w policzek i dałem kwiatka. Po tym spotkaniu pół roku się nie odzywaliśmy.
Kolejna randka była jeszcze lepsza, ale to nie ten temat.
Podsumowując. Nie ma najlepszych miejsc na randki. Wykorzystaj moment, czas. bo nawet zwykły spacer po rynku w maju może być nudny. W Grudniu w skrzypiącym śniegu, koło choinki i ozdób, świateł. Wejście do kawiarni na gorącą czekoladę może być najlepszym rozwiązaniem