Myślę, że muzyka metalowa niejako otwiera oczy na sprawy okołoreligijne... Dlatego, że jest jej przypisana jakaś etykieta satanizmu i zważywszy na to, że zazwyczaj zaczyna się słuchać takiej muzyki w wieku dość młodym to jest się podatnym na te "sugestie" wmawiane przez społeczeństwo. Taki ziomek niejako poprzez ten fakt zaczyna szukać.... interesować się, ścieżką lewej ręki, religią ogólnie itd Czy w waszym wypadku nie było tak, że zaczynaliście od jakiejś tam Metallicy (jak to się odmienia?) ale z czasem trochę zaczynaliście się interesować tym o czym wcześniej pisałem? Nie wiem po co...często jest tak, że gówniarzeria chce być true i stara się to pokazać przez zainteresowanie takimi tematami. Ja sam zaczynałem słuchać KAT-a w wieku gdzieś 10 lat... satanistą chyba nie jestem (chociaż zależy jak kto definiuje satanizm)raczej bym powiedział że thelmistą - agnostykiem, ale i to nie jest chyba dobre określenie bo szukam... ale tematyką okultyzmu, satanizmu, religii itd zacząłem się interesować dzięki muzyce. Paradoksem jest jednak to, że jako "potencjalny satanista" wiem więcej o chrześcijaństwie niż 99% katolików w Polsce (chociażby z racji studiów.
Niezrozumiałym dla mnie faktem jest, że o satanizmie piszą w Polsce tylko klechy, w mediach również wypowiadają się tylko księża... zapominamy, że postać adwersarza jest powszechna niemal w każdym kulcie. W Polsce (nie wiem jak jest gdzie indziej) monopol na Szatana posiada KK. W Polsce być satanistą znaczy tyle co być przeciwnikiem Kościoła (co wcale nie jest jednoznaczne)i rozwalać nagrobki, zabijać zwierzaki itd.. Skąd taki pomysł? Ano odpowiem... taki obraz satanizmu wykreowały w naszym kraju media i kler. Popatrzmy np na książkę Zwolińskiego (oczywiście księdza) - stek bzdur! Skąd ksiądz może wiedzieć czym jest satanizm przecież nie przynależy do tej grupy ludzi! Na dodatek stoi z góry na stanowisku przeciwnika i z takiej perspektywy każdy ksiądz się wypowiada o tymże zjawisku (wyobrażacie sobie księdza w TV który mówi "satanizm to nic strasznego"?).
Idąc dalej media i kler kreując wizerunek Satanisty jako mordercy i wandala przyczynia się do stwarzania właśnie takich ludzi... Czemu? Ano dlatego, że dla młodego człowieka podstawowym źródłem informacji są media, jak usłyszy księdza mówiącego "prawdziwi sataniści gwałcą, mordują i dewastują nagrobki" to taki człowiek właśnie taki obraz przyjmie... Nagle zapragnie zostać prawdziwym satanista i pocznie kościoły podpalać zgodnie z zaleceniami kleru!
Przeczytałem całe mnóstwo książek o tymże zjawisku i śmiem twierdzić że najpotworniejsza wersje satanizmu przedstawia Kościół... takich okropieństw (aby stać się satanistą) nikt inny nie zaleca!