Paranoje_moje
Nowicjusz
W którymś poście wspomniałam, że w 80-90% (według wypełnianych testów na płeć mózgu) jestem "umężczyźniona", a w 10-20 % babą jak w mordę strzeliłJednak masz trochę kobiecych pierwiastków ;D
Punkt dla Ciebie
Punkt dla Ciebie
Punkt dla Ciebie
Duży punkt dla Ciebie
Czyli dostałam +8 do kobiecości? Hmm... wolałabym do siły...Zbierasz dalsze punkty Już masz +8
No przecież musi być jakaś harmonia w tym pogmatwanym świecie kobieta plącze, facet prostuje albo facet mówi prawdę, a kobieta twierdzi, że on kłamieMnie też, ale i tak się ciężko bez nich żyje Z facetami jest łatwiej - albo strzelisz sobie z nim po piwku i sprawa załatwiona, albo strzelisz po pysku i też załatwiona
Wątek powstał, ponieważ Paranoja jest cholernie ciekawa wszystkiego i najzwyczajniej w świecie zastanawiała się jak wiele jest kobiet, które są skonstruowane w podobny sposób oraz co takiego wpłynęło na ich "męskość". Nie marnuję czasu, ciągle poszerzam swoje horyzonty, a przez rozmyślanie na takie tematy dochodzę do fascynujących wniosków i daje mi to ogromną satysfakcjęAd.3. Mea Culpa - czytałem tylko pierwszy post, z którego wynikało, że jesteś panną szukającą faceta i mającą rozterki w związku z tym, że jest "męską" kobietą (i w domysle zastanawiajacej sie czy to dlatego nie moze znalezc faceta bo jest "meska"). Nie wiem w sumie po co utworzyłaś ten temat skoro masz faceta i jesteś zadowolona. Kolejna kobieca cecha - rozkminiasz coś nad czym nie potrzeba czasu marnować Przecież jesteś szczęśliwa, facet lubi Cie taką jaka jesteś więc osso chodzi
Wydrukuję i powieszę nad łóżkiem, bowiem prawdę rzeczesz dobry człowieku, lecz bądź na tyle uprzejmy i odsuń feministki daleko od kobitek z męskim punktem widzenia, a dlaczego? Po:Jasne, życie w XXI wieku stawia określone wymagania, ale to nie znaczy od razu, że trzeba sobie jaja przyprawiać Nieodparcie kojarzy mi się to z lewackim, feministycznym praniem mózgu, którego szczerze nie znoszę bo za wszelką cenę chce ten feminizm upodobnić kobiety do facetów, a na to nigdy mojej zgody nie będzie bo to dopiero byłby armageddon
1. Feministki przesadzają.
2. Feministka staje się feministką z własnego wyboru (ewentualnie coś mogło na to wpłynąć w okresie dojrzewania).
3. Feministki nienawidzą mężczyzn i za wszelką cenę pragną równouprawnienia.
4. Męskie kobitki są mniej skomplikowane niż reszta kobitek.
5. Męskie kobitki są męskie, ponieważ w dzieciństwie nie miały wiele koleżanek/mężczyźni byli dla nich autorytetami.
6. Męskie kobitki kochają mężczyzn i są w stanie ich zrozumieć bardziej niż reszta kobitek, bowiem same posiadają więcej cech męskich.
Ahh te kobiety
Oj tam, oj tam...Lenistwo Człowiek się stara, napisze pół ściany tekstu i nic. Tak jak w życiu - facet się stara, a kobieta nic