Marzenia

oskarek4444333

Nowicjusz
Dołączył
9 Styczeń 2010
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wydaje mi się, że powinniśmy likwidować w sobie te marzenia, które są nierealne, niemożlwie do spełnienia.
Moim zdaniem jest to kategoryczny błąd, bo po co nam marzyć o tym co swym spełnieniem obdaruje nas obojętnością. Sny po to aby śnić, trening po to aby trenować, a marzenia są aby marzyć! Uważam że większość społeczeństwa świadoma bądź nieświadoma marzy i to podtrzymuje je w duchu "optymiznu" (nie robi się z nich emo =] )
Każdy może marzyć.. Nie można tego zabronić nikomu i to jest w tym fascynujące. Poprostu: NIE BÓJMY SIĘ MARZYĆ !!!
 

Montaggamer

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2009
Posty
293
Punkty reakcji
15
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Nikomu niczego nie zabraniam :)

To tylko mój pogląd.Możliwe, że wykształcił się przez pewne moje doświadczenia <wiem, że zabawnie to może brzmi z ust 15 latka>, albo poprostu mam w sobie cząstkę realisty, co nie znaczy, że sam osobiście lękam się własnych fantazji, albo że jestem pesymistą, który nie dostrzega piękna małych przyjemności, tylko wiecznie dąży do spełnienia swojego celu i ambicji, o nie!- aż taki to ja nie jestem ;)
 

oskarek4444333

Nowicjusz
Dołączył
9 Styczeń 2010
Posty
24
Punkty reakcji
0
Z wiekiem ludzie nabierają takich cech jak przykładowo "debilizm" (nie mówie bron Boże że im człowiek starczy tym głupszy etc.), to jest takie schorzenie które dosięga wszystkich, jako ludzi XXI wielku głupiejemy na ulicach mknąc przed siebie, chodząc do szkoły(nie mówie że szkoła jest zła!), przeglądając media.. Nie mam zamiaru nikogo obrazić swoją wypowiedzią ale postęp cywilizacyjny na świecie doprowadza nas do czegoś co nazywamy "chorobami psychicznymi". Proces starzenia się w naszym przypadku jest nieunikniony. Nie będę przytaczać wcześniejszych pokoleń bądz epok bo jest to zbędne, popieram materializm lecz nie przesadnie, realizm?(popieram!) jak najbardziej jest potrzebny.. lecz czy stawiając sobie ograniczenia doszlibyśmy to tego co mamy?
 

Mariquita

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2010
Posty
20
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Marzenia to odskocznia od rzeczywistości... Słyszałam kiedyś mądre zdanie...jeśli o czymś marzysz i bardzo tego pragniesz, to się spełni. Trzeba wizualizować swoje marzenia, mocno w nie wierząc. Mnie się to jeszcze nie udało...ale może kiedyś? Jestem marzycielką. Do końca nie wiem, czy jest to dobre. Realiści przynajmniej rzadziej się rozczarowują...Ale czy nie cudownie jest przenieść się czasem w ten inny nierealny świat?:)
 

oskarek4444333

Nowicjusz
Dołączył
9 Styczeń 2010
Posty
24
Punkty reakcji
0
Czy cudownie? Napewno tak. Niejednokrotnie udało mi się odpłynąć, lecz zawsze trzeba zachowywać trzeźwość umysłu. "Im więcej tym lepiej ale co za dużo to niezdrowo"
Ludzi muszą być wszystkim po trochu
 

Mariquita

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2010
Posty
20
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Tak...bo czasem jak się zagalopujemy, możemy spaść z wysoka a to boli:p Jednak czasem trudno jest zachować umiar:)
 

Athla

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2010
Posty
24
Punkty reakcji
1
Moim skromnym zdaniem marzenia są bardzo ważne. Nie dość, że nic nie kosztują, to są moje, tylko i wyłącznie moje, nikt nie może mi ich odebrać. Można zabrać człowiekowi dobra materialne, można człowiekowi odebrać wolną wolę, można odebrać mu wszystko, ale marzeń nie. Dlatego też tak je cenię-należą wyłącznie do mnie, zawsze będą do mnie należeć, nikt nie może ich zmienić, nawet jeśli bardzo by chciał, bo ode mnie to tylko zależy, jakie ode będą. Dla mnie są one oderwaniem się od smutnej i szarej rzeczywistości. Może część z Was powie, że należy być realistą, stąpać twardo po ziemi, jednak nie każdemu jest to pisane. Nie potrafię być realistą, mam wrażenie że ciągle unoszę się w sferze marzeń-taki mój mały świat. Dzięki marzeniom potrafię zapomnieć o doczesnych rzeczach, o problemach, mogę unieść się niczym ptak ku górze, szybować. Dzięki nim czuję się wolna, nie przygniatają mnie problemy, bo wiem, że w moim świecie, pośród marzeń, wszystko jest piękniejsze. Dzięki temu potrafię jeszcze wytrzymać tu, na ziemi. Ucieczka w marzenia-to mój sposób na problemy. Inni uciekają w alkohol, narkotyki, dla mnie takim narkotykiem jest mój wyimaginowany, lepszy świat, przez pryzmat którego postrzegam ten, na którym przyszło mi żyć. Gdyby nie one, pewnie dawno uciekłabym w zniewolenie poprzez używki. Doświadczenie i obserwacje jednak nauczyły mnie, że to nie jest najlepsze wyjście, nie potrafiłabym spojrzeć sobie w oczy, gdybym zachowała się jak typowy tchórz. Jestem wdzięczna marzeniom. Marzenia są ważne, tak jak sny są ważne. Ważne jest to, co znajduje się w nas-nasza sfera sacrum.
 
Do góry