Marzenia
- Thread starter Alex241
- Rozpoczęty
Montaggamer
Nowicjusz
Hehe marzycielka zakłada temat o marzeniach 
No cóż marzenia mogą służyć wielu celom np. chwilowe odizolowanie się od własnych problemów, rzeczy, które pragnęlibyśmy zmienić w sobie i w swoim życiu.
Mają one różny kontekst i mogą być różnie wykorzystane przez marzącego.
Swoją drogą pytanie wydaje się proste, ale jakoś wiele, to mi nie przychodzi do głowy w tym temacie, a dziwne, bo zazwyczaj się rozpisuję
No cóż marzenia mogą służyć wielu celom np. chwilowe odizolowanie się od własnych problemów, rzeczy, które pragnęlibyśmy zmienić w sobie i w swoim życiu.
Mają one różny kontekst i mogą być różnie wykorzystane przez marzącego.
Swoją drogą pytanie wydaje się proste, ale jakoś wiele, to mi nie przychodzi do głowy w tym temacie, a dziwne, bo zazwyczaj się rozpisuję
sed4fg
Nowicjusz
- Dołączył
- 1 Lipiec 2009
- Posty
- 817
- Punkty reakcji
- 19
Zdarza mi się czasami marzyć, jedne są realne inne zaś nie, padło pytanie czym są? uważam że dzięki marzeniom człowiek stawia sobie jakiś cel w życiu, dąży do zrealizowania go i dzięki temu jego życie nabiera sensu. Kto z nas nie marzy? każdy czegoś chce, jedni chcą być piękni i bogaci, inni sławni, choćby planowanie swojej przyszłości, każdy chce mieć dobrze płatną pracę, własny dom, osobę dzięki której czujemy się potrzebni, to również są marzenia. Bywają też te nierealne, te które nigdy się nie spełnią, taka ucieczka od rzeczywistości jest dobra, oderwanie się od świata przyziemnego aby pomyśleć o czym miłym, o czym co sprawi że staniemy się choć na chwilę szczęśliwi.
Czym?
miłą chwilą, podczas której odpływam w świat niczym nieskażony, dobry, gdzie żyje się lepiej, prościej i wolniej..
jestem wielkim marzycielem,choć to nic cielesnego, materialnego to znaczą dla mnie wiele.
tak, właśnie tak,one wyznaczają często cel i nadają sens szarym dniom wypełnionym ciągłą gonitwom oraz nieustannymi napinkami z resztą społeczeństwa
marzycielstwo,według mnie, jest taką maleńką cząstko siedzącego w nas dziecka a wiadomo,że dzieci postrzegają rzeczywistość inaczej, widzą rzeczy dla starszych nienamacalne..
miłą chwilą, podczas której odpływam w świat niczym nieskażony, dobry, gdzie żyje się lepiej, prościej i wolniej..
jestem wielkim marzycielem,choć to nic cielesnego, materialnego to znaczą dla mnie wiele.
tak, właśnie tak,one wyznaczają często cel i nadają sens szarym dniom wypełnionym ciągłą gonitwom oraz nieustannymi napinkami z resztą społeczeństwa
marzycielstwo,według mnie, jest taką maleńką cząstko siedzącego w nas dziecka
a wiadomo,że dzieci postrzegają rzeczywistość inaczej, widzą rzeczy dla starszych nienamacalne..
N
Nieprzenikniona
Guest
Marzenia to coś, czym nie powinniśmy sobie zaprzątać głowy.
USSJ
so fucking bad :]
Moje dzielą się na 2 grupy:
-możliwe do zrealizowania
-których spełnienie jest nierealne.
Pierwsze to życiowe cele do których dążę, np. ukończenie wybranej przeze mnie szkoły etc.
Drugiej grupy nie opisuje, bo każdy wie ocb.
-możliwe do zrealizowania
-których spełnienie jest nierealne.
Pierwsze to życiowe cele do których dążę, np. ukończenie wybranej przeze mnie szkoły etc.
Drugiej grupy nie opisuje, bo każdy wie ocb.
USSJ
so fucking bad :]
Codzienne troski i chwilowy brak różowych okularów pod ręką jest powodem tej opinii. Nieprawdaż?
:]
Ursus91
Animożerca
Marzenia? Ej to temat rzeka. Mogą być celem do którego się dąży. Wyobrażeniem swojej przyszłości tak jakbyśmy chcieli ją sobie ukształtować. Abstrakcją, światem wykreowanym tak, aby spełniał nasze ukryte pragnienia. Wyobrażanie rzeczy, życia dla nas idealnego. Planami. Dla mnie marzenia to po prostu myśl, która ukazuje to co chciałbym, aby się stało. Czasami jest to możliwe, a czasami nie. Bez marzeń nie da się praktycznie żyć. Każdy jakieś ma. Tylko niektórzy przesadzają, ale kogo to obchodzi
N
Nieprzenikniona
Guest
Generalnie, nie mam czasu na jakieś rozmyślania, jestem wiecznie zabiegana
L
Lisq3
Guest
marzenia? pragnienia, które chciałbym by sie spełnily.
Asmardires
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Styczeń 2010
- Posty
- 77
- Punkty reakcji
- 3
Według mnie marzenia to oderwanie się od rzeczywistości, czasami warto pomarzyć nawet o rzeczach tak naprawdę nierealnych. Aczkolwiek dążenie do pewnych celów (realnych czy nierealnych) wywiera na nas presję dzięki, której stajemy się doskonalsi. Marzenia to cierpliwość, a cierpliwość to cnota.
katja22
...
Marzenia to nic innego jak nasze pragnienia, cele, do których realizacji dążymy. Są marzenia realne i takie, które są trudne bądź niemożliwe do spełnienia. Uważam, że miło jest czasami oderwać się od rzeczywistości i sobie pomarzyć, nawet jeśli to o czym marzymy miałoby się nigdy nie spełnić to jednak na tą chwilę jesteśmy szczęśliwi w swoim własnym wyimaginowanym świecie Dzięki marzeniom mamy cele w życiu, wytyczamy sobie drogę do ich realizacji i w ten sposób nabiera ono głębszego sensu, bo mamy po co żyć
Dzięki marzeniom mamy cele w życiu, wytyczamy sobie drogę do ich realizacji i w ten sposób nabiera ono głębszego sensu, bo mamy po co żyć 
radioaktywna
Bywalec
Marzenia urozmaicają nasze życie. Sprawiają, że mamy jakiś cel, coś do czego dążymy. Często są one wyobrażeniami naszego lepszego życia. Oczywiście są możliwe do zrealizowania, ale i takie, które tylko sprawiają, że na twarzy na chwilę zawita uśmiech.
Montaggamer
Nowicjusz
Wydaje mi się, że powinniśmy likwidować w sobie te marzenia, które są nierealne, niemożlwie do spełnienia.
Czemu tak myślę?
Z kilku względów:
primo- jeżeli będziemy za często zatapiać się w świecie nierealnym, to kompletnie przestaniemy żyć prawdziwym światem
secundo- napewno nie staną się one motywacją dla nas, ponieważ z góry wiemy, że to tylko pragnienia i nic ponad to, co więcej może to u nas spowodować postrzeganie realnego świata, jako złe miejsce i zabraknie nam szczęścia w prawdziwym życiu.
oraz <nie wiem, jak to napisać po łacińsku> po trzecie- szkoda czasu, ponieważ jest tyle rzeczy, którymi możemy cieszyć się, a które są realne i powinniśmy postawić na pierwszym miejcu w hierarchii marzeń, te które potrafimy spełnić, do których będziemy dążyć dzięki naszej wewnętrzenj sile, walce, motywacji płynącej z nich samych, którymi będziemy się radować, kiedy staną się prawdą.
Czemu tak myślę?
Z kilku względów:
primo- jeżeli będziemy za często zatapiać się w świecie nierealnym, to kompletnie przestaniemy żyć prawdziwym światem
secundo- napewno nie staną się one motywacją dla nas, ponieważ z góry wiemy, że to tylko pragnienia i nic ponad to, co więcej może to u nas spowodować postrzeganie realnego świata, jako złe miejsce i zabraknie nam szczęścia w prawdziwym życiu.
oraz <nie wiem, jak to napisać po łacińsku
> po trzecie- szkoda czasu, ponieważ jest tyle rzeczy, którymi możemy cieszyć się, a które są realne i powinniśmy postawić na pierwszym miejcu w hierarchii marzeń, te które potrafimy spełnić, do których będziemy dążyć dzięki naszej wewnętrzenj sile, walce, motywacji płynącej z nich samych, którymi będziemy się radować, kiedy staną się prawdą.
Według mnie marzenia dla każdej istoty rozumnej jakim jest człowiek są bardzo ważnym elementem tudzież czynnikiem pozwalającym na lepsze życie; pod warunkiem, iż nie zatracamy się w nich. Zatracanie się w marzeniach może spowodować odizolowanie się od świata realnego, co w końcu doprowadzi do zachowań aspołecznych.