Marihuana
- Thread starter gorky
- Rozpoczęty
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
Niby dlaczego? Psy siedzące przed komputerami i czytające fora to mit od ,,ziomków z osiedla", a po za tym jest taki paragraf, że to co ja tu napiszę to może być np. moja fantazja i to nie może być podstawą do przeszukania mi chaty ani podjęcia innych tego typu środków.
chaos_n
Deep in the darkest jungle of the Amazon
- Dołączył
- 2 Listopad 2008
- Posty
- 1 599
- Punkty reakcji
- 44
- Wiek
- 37
Jak policja chce, to wpierw Ci przeszuka chatę a później znajdzie dopiero podstawy dla tego przeszukania, wiem co mówię, więc nie pisz o ziomkach z osiedla tylko posłuchaj dobrej rady 
Sprawa może zostać umorzona jeżeli posiadasz do 0,9g, sąd najwyższy umorzył taką sprawę, więc teraz można na ten wyrok powoływać się.
Karol albo edytuj lepiej swojego posta, albo napisz mi to go trochę ocenzuruję
Karol albo edytuj lepiej swojego posta, albo napisz mi to go trochę ocenzuruję
Kto Ci takich bzdur nawciskał? Wystarczy mieć odpowiednią ilość wiedzy, być przekonującym i mieć odrobinę szczęścia do sędziego i prokuratora...
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
Wloocibor - był taki kawałek - ,,nie znajdą nic zakopałem ją pod ziemią"
Co do aktualnego prawa - teraz za 0,3 nie musisz się nawet bawić w niską szkodliwość społeczną, jakoś chyba od początku lipca ustalili, że działka to wspomniane 0,3 i jeśli jest mniej to nie ma sensu karać. Nawet grzywny nie dostaniesz. Chociaż w sumie to jest w oparciu, o niską szkodliwość...
Są też przypadki w których trafiamy na sędziego idiotę, a on stwierdza, że posiadanie nawet małej ilości narkotyków to czyn szkodliwy społecznie czy coś tam.
Co do 0,9 to tego już automatycznie nie umorzą, musisz się trochę pobawić. No, ale co z tego skoro znajomy dostał koszty sądowe i chyba 1000 zł grzywny za 4 gieta i porcję grzybów?
ogólnie jak sytuacja jest krytyczna to jeszcze walisz bajkę, o tym że jesteś silnie uzależniony, wysyłają Cię na badania do psychologa i psychiatry gdzie tak jak wspomniany wyżej znajomy mówisz, że np. marihuana jest dla Ciebie niezbędna do normalnego funkcjonowania, próbowałeś ją rzucić, ale wtedy Ci się różne psychozy nasilają i najwyżej wysyłają na leczenie. Banał. Wiadomo, podstawa nie przyznawać się do winy, ale jak nawet pod wpływem jakichś tam emocji zepsujesz sprawę na psach to można przyjść i odwołać wszystko. Krytyczna sytuacja jest tylko wtedy kiedy ,,znajomy" wpada i mówi, że to Ty mu sprzedałeś po czym znajdują coś tam przy Tobie... wtedy naprawdę może być ciężko.
Co do aktualnego prawa - teraz za 0,3 nie musisz się nawet bawić w niską szkodliwość społeczną, jakoś chyba od początku lipca ustalili, że działka to wspomniane 0,3 i jeśli jest mniej to nie ma sensu karać. Nawet grzywny nie dostaniesz. Chociaż w sumie to jest w oparciu, o niską szkodliwość...
Są też przypadki w których trafiamy na sędziego idiotę, a on stwierdza, że posiadanie nawet małej ilości narkotyków to czyn szkodliwy społecznie czy coś tam.
Co do 0,9 to tego już automatycznie nie umorzą, musisz się trochę pobawić. No, ale co z tego skoro znajomy dostał koszty sądowe i chyba 1000 zł grzywny za 4 gieta i porcję grzybów?
ogólnie jak sytuacja jest krytyczna to jeszcze walisz bajkę, o tym że jesteś silnie uzależniony, wysyłają Cię na badania do psychologa i psychiatry gdzie tak jak wspomniany wyżej znajomy mówisz, że np. marihuana jest dla Ciebie niezbędna do normalnego funkcjonowania, próbowałeś ją rzucić, ale wtedy Ci się różne psychozy nasilają i najwyżej wysyłają na leczenie. Banał. Wiadomo, podstawa nie przyznawać się do winy, ale jak nawet pod wpływem jakichś tam emocji zepsujesz sprawę na psach to można przyjść i odwołać wszystko. Krytyczna sytuacja jest tylko wtedy kiedy ,,znajomy" wpada i mówi, że to Ty mu sprzedałeś po czym znajdują coś tam przy Tobie... wtedy naprawdę może być ciężko.
Dobrze mówisz. Tylko z tym 0,3g też trzeba pamiętać, że to nie jest tak, że policjanci popatrzą i spoko idź sobie. Dalej koła maszyny kręcą się tak jakby znaleźli przy tobie 10g. Czyli 24-48h dołek, przeszukanie chaty i dopiero wtedy (tutaj nie wiem) prokurator lub policja (?) umarzają sprawę. Z tym do 0,9g to powołujesz się dopiero w sądzie na wyrok SN. Nawet już nie sprzedaż, ale samo udzielanie drugiej osobie już konkretnie miesza w sprawie i niestety od sądu nie da się wywinąć.
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
Racja, ale powiem Ci że już są takie przypadki, że jak psy znajdują np. nieopaloną fifę czy jakieś tam okruchy to niejednokrotnie przymykają oko. Oczywiście to nie jest zbyt zgodne z ich schematycznym zachowaniem, ale zdarza się i tak. Jak w TV trochę krzywiąc rzeczywistość nagłaśniali tą nowelizację to wypowiadał się jakiś tam wyżej postawiony psiak i mówił, że jego to akurat cieszy bo usprawni funkcjonowanie tegoż aparatu. Swoją drogą strasznie mnie denerwują osobnicy opowiadający jakieś tam historie, o tym że za śmieszną ilość można iść siedzieć/dostać sanki. Wystarczy minimum wiedzy zawarte w poradniku z wolnych konopi, a zielona teczka która kosztuje chyba 70 zł to gwarancja bezpieczeństwa.
W przypadku policji to już tak było nawet 2 lata temu, jeżeli trafiłeś na dobrego policjanta i nie miałeś przy sobie dużo to przymykał oko. Zresztą sami policjanci to też ludzie i niektórzy w młodości palili, a teraz na rzecz pracy musieli z tym skończyć.
Ok Wloocibor...Ty tu rządzisz.
Zadam pytanie w tym dziale: jak głosowaliście Wy - palacze marihuany ? Poparliście Janusza P. ?
Od razu przyznam że ja nie głosowałem na JP - może dlatego że nie jaram ????
p.s. Wloocibor, nie kasuj mi pytania - uważam że z socjologicznego punktu widzenia jest istotne.
Zadam pytanie w tym dziale: jak głosowaliście Wy - palacze marihuany ? Poparliście Janusza P. ?
Od razu przyznam że ja nie głosowałem na JP - może dlatego że nie jaram ????
p.s. Wloocibor, nie kasuj mi pytania - uważam że z socjologicznego punktu widzenia jest istotne.
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
@Woocibor - popieram Jacka. Może zobaczymy jak na światopogląd wpływa zielsko.
Co do Palikota, to nie głosowałem dla niego. Legalizacja marihuany to kropla w morzu spraw, które trzeba naprawić, a można zepsuć jeszcze bardziej. Dla mnie on ostro przegina. Tolerancja par homoseksualnych to jedno, ale adoptowanie niewinnych dzieci przez dwóch tatusiów? Podejście do gospodarki też mamy nieco inne, ale nie aż tak. Zgadzam się z nim też w wielu kwestiach co do Kościoła, ale reszta... szkoda gadać. Po za tym nie lubię populistów.
Głosowałem jako idiota-idealista na Korwina Mikkego. Jedyny polityk, którego mogłem poprzeć z czystym sumieniem, nawet wiedząc iż nic to nie da. Fakt też jest za legalizacją, ale on ma trzeźwe podejście co do masy innych spraw. Zarówno społecznych jak i natury gospodarczej czy polityki na arenie międzynarodowej. Moja ex załapała się w moim okręgu do komisji i po liczeniu głosów zapadła poopowiadać co i jak. Na Korwina z 1200 osób głosowały 3 (w tym ja) także tłumienie głosu KNP jak najbardziej się mediom udało. Brawo.
Na Palikota głosowali palacze marihuany nie dlatego, że on popiera legal. Chodzi, o to że u niego są bezpośredni członkowie z Wolnych Konopi, a to jest bardzo dużo. W każdym razie przykro się człowiekowi robi, gdy patrzy jak przeciętny maturzysta leci do urny wybierać nowy rząd w kryteriach podejścia takowego do zielska. Ehh...
Chociaż w sumie jestem zadowolony z wyniku. PiS się nie dostał do władzy i dla mnie to jest podstawa. Tusk raczej nie skmini koalicji potrzebnej do uzyskania większości, także też spoko. Partia Palikota ma w sobie członków WK i realne szanse na koalicję z SLD. Mogło być gorzej.
Co do Palikota, to nie głosowałem dla niego. Legalizacja marihuany to kropla w morzu spraw, które trzeba naprawić, a można zepsuć jeszcze bardziej. Dla mnie on ostro przegina. Tolerancja par homoseksualnych to jedno, ale adoptowanie niewinnych dzieci przez dwóch tatusiów? Podejście do gospodarki też mamy nieco inne, ale nie aż tak. Zgadzam się z nim też w wielu kwestiach co do Kościoła, ale reszta... szkoda gadać. Po za tym nie lubię populistów.
Głosowałem jako idiota-idealista na Korwina Mikkego. Jedyny polityk, którego mogłem poprzeć z czystym sumieniem, nawet wiedząc iż nic to nie da. Fakt też jest za legalizacją, ale on ma trzeźwe podejście co do masy innych spraw. Zarówno społecznych jak i natury gospodarczej czy polityki na arenie międzynarodowej. Moja ex załapała się w moim okręgu do komisji i po liczeniu głosów zapadła poopowiadać co i jak. Na Korwina z 1200 osób głosowały 3 (w tym ja) także tłumienie głosu KNP jak najbardziej się mediom udało. Brawo.
Na Palikota głosowali palacze marihuany nie dlatego, że on popiera legal. Chodzi, o to że u niego są bezpośredni członkowie z Wolnych Konopi, a to jest bardzo dużo. W każdym razie przykro się człowiekowi robi, gdy patrzy jak przeciętny maturzysta leci do urny wybierać nowy rząd w kryteriach podejścia takowego do zielska. Ehh...
Chociaż w sumie jestem zadowolony z wyniku. PiS się nie dostał do władzy i dla mnie to jest podstawa. Tusk raczej nie skmini koalicji potrzebnej do uzyskania większości, także też spoko. Partia Palikota ma w sobie członków WK i realne szanse na koalicję z SLD. Mogło być gorzej.
spoko, nie będę kasował Co prawda jest to dość mocno polityczny wątek, ale skoro tutaj też omawiamy aspekt legalizacji marihuany to o tym tutaj też można podyskutować
Ja jak już wcześniej pisałem głosowałem na Korwina, a to, że w swoim programie popierał legalizację dragów miało może 5% wpływu na decyzję o wyborze kandydata z listy KNP. Są rzeczy w Polsce ważniejsze od legalizacji. Nawet gdyby teraz np. PO zadeklarowało legalizację mj w 1mc od wyborów to nie zagłosowałbym na nich, bo to PełOtry i złodzieje...
Co do Palikota, mimo, że za tym człowiekiem nie przepadam i mam go za zwykłego błazna, który tylko dużo mówi, a co innego robi (kwestia delegalizacji roślin, które były sprzedawane w dopalaczach - dawno temu o tym pisałem, kto czytał ten wie o co chodzi), cieszę się, że wszedł do rządu, bo jednak mam nadzieję, że będzie stopował w jakimś stopniu tych złodziei... Po za tym w jakimś stopniu byłoby dobre, gdyby partie Palikota i Korwina znalazły się w sejmie mając np. po 40% mandatów, na pewno polska skorzystałaby, a obie partie wzajemnie stopowałby się (prawica i lewica - wiadomo), a teraz mamy kilka partii które tylko myślą jak zdobyć jak najwięcej dla siebie...
Co prawda jest to dość mocno polityczny wątek, ale skoro tutaj też omawiamy aspekt legalizacji marihuany to o tym tutaj też można podyskutować Ja jak już wcześniej pisałem głosowałem na Korwina, a to, że w swoim programie popierał legalizację dragów miało może 5% wpływu na decyzję o wyborze kandydata z listy KNP.
Są rzeczy w Polsce ważniejsze od legalizacji. Nawet gdyby teraz np. PO zadeklarowało legalizację mj w 1mc od wyborów to nie zagłosowałbym na nich, bo to PełOtry i złodzieje... Co do Palikota, mimo, że za tym człowiekiem nie przepadam i mam go za zwykłego błazna, który tylko dużo mówi, a co innego robi (kwestia delegalizacji roślin, które były sprzedawane w dopalaczach - dawno temu o tym pisałem, kto czytał ten wie o co chodzi), cieszę się, że wszedł do rządu, bo jednak mam nadzieję, że będzie stopował w jakimś stopniu tych złodziei... Po za tym w jakimś stopniu byłoby dobre, gdyby partie Palikota i Korwina znalazły się w sejmie mając np. po 40% mandatów, na pewno polska skorzystałaby, a obie partie wzajemnie stopowałby się (prawica i lewica - wiadomo), a teraz mamy kilka partii które tylko myślą jak zdobyć jak najwięcej dla siebie...
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
No i tym mi zaimponowałeś. Faktycznie to najprawdopodobniej najlepsza opcja. Aktualnie mamy pseudoprawicę i pseudolewicę jako partie rządzące i to bez specjalnie dużej przewagi względem innych partii. Już dawno dowiedziono, że w kraju, o ustroju demokratycznym równe rozłożenie na lewicę i prawicę to najlepsze opcja. No, a aktualnie Nowa Prawica i Ruch Palikota to jedyne partie będące lewicowymi/prawicowymi nie tylko z nazwy, przy tym zachowując zdrowy rozsądek względem programu. Niestety, o ile Palikot często bryluje w TV i jest o nim głośno, o tyle Korwin, którego szanuję i popieram jedynie w internecie nawija i nie po to by ktoś po nim jechał z powodu stylowej muchy czy wady wymowy.
Dobra, a teraz z innej beczki
1. Legnica - Gajewski Jakub Marcin (Palikot) - 1 859 - 0,54%
2. Wałbrzych - Lewandowski Piotr Łukasz (Palikot) - 1 785 - 0,79%
3. Wrocław - Siedlaczek Paulina Anna (Palikot) - 1 219 - 0,25%
6. Lublin - Kabaciński Michał (Palikot) - 6 984 - 1,52%
7. Chełm - Gorczyński Paweł Wojciech (Palikot) - 584 - 0,22%
8. Zielona Góra - Leszczyński Łukasz (Palikot) - 1 873 - 0,56%
9. Łódź - Rycerz Konrad Tadeusz (Palikot) - 2 163 - 0,60%
11. Sieradz - Mostowski Przemysław (Palikot) - 739 - 0,22%
13. Kraków - Staryczenko Marcin Andrzej (Palikot) - 853 - 0,17%
13. Kraków - Syga Artur Jerzy (Korwin) - 393 - 0,08%
14. Nowy Sącz - Garula Jacek Jerzy (Korwin) - 204 - 0,07%
15. Warszawa - Dołecki Andrzej Dariusz (Palikot) - 1 241 - 0,13%
25. Gdańsk - Kowalski Maciej Tomasz (Palikot) - 2 380 - 0,57%
26. Gdynia - Kruk Tomasz (Palikot) - 1 771 - 0,39%
30. Rybnik - Kaczmarczyk Mateusz Piotr (Palikot) - 1 802 - 0,68%
32. Sosnowiec - Hyciek Beata (Palikot) - 986 - 0,35%
35. Olsztyn - Piotr Zamaro (Palikot) - 891 - 0,34%
39. Poznań - Swiernalis Paweł (Palikot) - 1 634 - 0,41%
40. Koszalin - Walczak Iwona (Palikot) - 1 461 - 0,68%
41. Szczecin - Alewras Stelios (Palikot) - 6 378 - 1,67%
Kandydaci z Wolnych Konopi. Z tego co wiem na 100% dostał się Michał Kabaciński. Student prawa, ogólnie spoko typ.
Nie słyszałem aby inne partie o tym mówiły - pamiętasz jakie Caleb ?
Ale tak się zastanawiam - jak ktos pali sobie lub popala sporadycznie to załatwienie sprawy aby nie wsadzali za to do pier.dla, jest chyba kluczowe - co Ci po reformach, polityce, emeryturach mundurowych i krusie, jak można z dnia na dzień znaleźć się za kratakami.
A bajzlu do sprzątania jest na kolejne 20 lat.
Ale tak się zastanawiam - jak ktos pali sobie lub popala sporadycznie to załatwienie sprawy aby nie wsadzali za to do pier.dla, jest chyba kluczowe - co Ci po reformach, polityce, emeryturach mundurowych i krusie, jak można z dnia na dzień znaleźć się za kratakami.
A bajzlu do sprzątania jest na kolejne 20 lat.
Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
To zależy. Dla mnie np. pierwsze są infrastruktura, NFZ, system emerytalny, ograniczenie ilości biurokracji, zmniejszenie podatków na rzecz posunięć w kierunku prywatyzacji itd. Tak w sumie to wiele się nie zmieni jak dla mnie. No bo patrz - za jakiegoś tam gieta siedzieć i tak nie pójdę bo się wybronię, zresztą wątpię żeby mnie ktoś za rękę złapał. Krzaki to jak dobrze pójdzie będzie można mieć za 4 lata, a dystrybucja w coffikach to chyba za 20. Fakt, że jest to jakiś sposób żeby ograniczyć ludzi młodych, którzy się wkur... i śmigają do Holandii. Może też mniejsze wydatki na przestrzeganie tych idiotyzmów, ale bez drastyczności. Już wolałbym, gdyby była dozwolona dla medycyny przynajmniej - jak w USA, Kanadzie, Holandii, Czechach, Niemczech, Francji, Belgii i wielu innych ogarniętych krajach. Teraz to my Już jesteśmy czerwoną plamą w morzu zieleni. Bardziej niekorzystne przepisy są już chyba tylko na Białorusi, przynajmniej jeśli chodzi, o Europę.