skaczesz jak konik polny z tematu w temat.
Jeśli piszesz o refundacji to środki wpływające na regulację miesiączki są farmaceutykami, pogadaj z jakąś kobietą której okres się rozłazi pomiędzy 20-40 dni, jest takich wiele. Może wtedy zobaczysz prawdziwe losy kobiet.
Bardzo bym chciał poczytać o tym uproszczeniu podatku PIT na Węgrzech, na czym polegało uproszczenie i jak można to zrobić w Polsce ? Można oczywiście obniżyć w Polsce stawkę PIT z 19 do 16 % ale jest to koszt kilku miliardów złotych, Jak wynika z rozliczeń budżetowych za 2007r, kiedy po raz pierwszy pojawiła się ulga na dzieci budżet państwa stracił przeszło 7 miliardów złotych, zaś budżety samorządów 3,5 miliarda. I ubytki te były przy założeniu że ulga na 1 dziecko wynosi 1145 zł. Przeciętna rodzina ma 2 dzieci, czyli taka rodzina może odliczyć 2290 złotych. Jeśli wprowadzić odliczenie w wysokości rocznej 10 tysięcy to mamy ubytek przeszło 4 razy większy czyli ok. 28 miliardów w budżecie i przeszło 12 miliardów w samorządach. Daje to taki rząd liczb że wprowadzenie tych ulg to zwykłe bajdurzenie i fantasmagoria, a ty proponujesz jak Węgrzy do max 17 tys rocznie. Napiszesz oczywiście że te pieniądze dostaną rodziny, które wydadzą na polskie towary i produkcja wzrośnie, ale jaką masz pewność że faktycznie kupią polskie towary, ile z tych rodzin wykupi wycieczki zagraniczne, ile kupi sobie samochody produkowane za granicą a ile paliwo, które musimy importować. I nie pisz takich cudownych recept że wystarczy odchudzić administrację i lepiej ściągać podatki. Koszty administracji rozkładają się na administrację rządową i samorządową. Rząd kompletnie nie ma wpływu na zatrudnianie w samorządach a właśnie tam są największe przerosty administracji. Licząc oddzielnie administrację rządową to jest tam całkiem małe zatrudnienie. A musimy mieć na oku szereg obowiązków, jakie sraczka legislacyjna nakłada na administrację, tu trzeba coś zrobić
Likwidacja NFZ nie spowoduje zwiększenia środków, od samego mieszania herbaty nie osłodzisz. Przecież regionalne kasy chorych też tak samo będą produkować etaty, jak to robi dziś NFZ, kto miałby nadzorować te wojewódzkie kasy chorych ? Samorządy terytorialne, które są mistrzami w tworzeniu przerostów administracji, administracja rządowa ? - powrót do NFZ
Piszesz dużo ale mało konstruktywnie