Normalną sprawą jest, że nie każdy zgodzi się z moją wcześnijeszą wypowiedzią ale może na poczatek, należałoby się zastnowić nad tym jak dziecko reaguje i na co?
Dobrze jest zdać sobie sprawę z tego, że maleńkie dziecko, wchłania w siebie wszelką wiedzę jak gąbka.
Jak dziecko ubierzemy jak clauna i będziemy się z tego cieszyli jako rodzice- obserwatorzy, to dziecko też będzie się cieszyło bo tym będzie wiedziało, że sprawi radość rodzicom.
Dziecko nawet takie co jeszcze mówić nie umie, to obserwuje na co i jak reagują rodzice, dlatego płacze gdy ma mokro, płacze gdy jest głodne, śmieje się gdy łaskotamy je w brzuch czy jak podrzucamy do góry. I to nie są reakcjie samowolne, ono to robi bo wie, że w ten sposób osiągnie to, co chce.
A więc dziecko wystawiane pod publikę, będzie się cieszyło, bo tego od niego oczekują rodzice... no istny raj normalnie!
Dacjie żyć dzieciom, nie kaleczcie włsnych dzieci i posłyuchajcie w necie co mówią o tym takie dzieci co już są dorosłe.
Podpowiem, że rodzice wiele w ich oczach starcili a oni stacili dziecinstwo.
Co do kosztów... na biednych nie trafiło bo kogo stać na ubrania markowe codziennego użytku? Kogo stać na występy? Za wszytko muszą płacić.
Jak kiedyś oglądałam w TV program o tym to aż się poryczałam, jak głupi są rodzice i jak mogą mówić o miłości do dziecka?
A koszty niebagatela! około 2tyś. dolarów za jeden występ muszą wydać.