na stosunki polsko-ukraińskie należy patrzeć przynajmniej przez pryzmat lat 1568 - 1945. To był długi proces, obfitujący w okrucieństwo z obu stron
Te wydarzenie położyło cień na "humanitaryzm i dawanie słowa"
tyle że do czasów Unii Lubelskie były tam głównie pustkowia. Wielka akcja osadnicza w XVII wieku dała tym ziemiom wielkie bogactwa. Włączenie tych ziem było jednak zadrą w oku Litwinów. Zauważ vik, że po pokoju Dywlińskim włączono Smoleńsk do Korony a nie do Litwy, za to też Litwini mocno się obrazili.
Traktowanie Kozaków przez polskie kręgi władzy było wielokrotnie skandaliczne. Jak przychodziło do wojen z Moskwą bądź Turcją/Tatarami to chętnie przyjmowano wojsko zaporoskie w ilościach 10-20 tys, choć rejestr przewidywał 1-2 tysiące. Polacy łamali własne ustalenia rejestrowe byle tylko pozyskać dużą ilość wojska. A jak wojna się kończył natychmiast stawali się legalistami "przecież rejestr wynosi 2 tysiące ". Byliśmy strasznie dwulicowi, traktując Kozaków jak nam wygodnie. Oni też nie byli święci. Ale warte zauważenia jest to jak znakomicie postąpili Rosjanie tworząc z Kozaków filar swojej władzy. Wojska kozackie były postrachem całego XIX wieku. Dlaczego Polacy nie byli tacy mądrzy w XVII wieku. Można było stworzyć 20-30 tysięczny rejestr, starszyźnie nadać szlachectwo, najważniejszym krzesła w senacie. Niestety własna duma zakryła nasze oczy
Kolego caryca Katarzyna II swoich kozaków nauczyła dyscypliny, po prostu ich zdziesiatkowała za nieposłuszeństwoi!Herbatniczek napisał:Ale warte zauważenia jest to jak znakomicie postąpili Rosjanie tworząc z Kozaków filar swojej władzy. Wojska kozackie były postrachem całego XIX wieku.
Dzisiejsi ukraincy to nie potomkowie kozaków tylko czerni[pospólstwa] ostatnich kozaków przesiedlono do Rosji na Kubań.W 1775 roku caryca Katarzyna II zniszczyła Sicz Zaporoską przerywając tym samym ponad trzechsetletni okres jej funkcjonowania. W czerwcu 1775 roku carski generał P. Tekeli wkroczył wraz z wojskiem na Sicz gdzie aresztował całą starszyznę zaporoską tam przebywającą, natomiast 3 sierpnia tego roku ogłoszono manifest carycy o likwidacji tejże Siczy, a także „samego imienia zaporożców”.
http://politykawschodnia.pl/index.php/2012/03/31/drozd-kozacy-zaporoscy-na-kubaniu/16 sierpnia 1792 roku 3 tysiące „przesiedleńców” z pierwszej ich partii wyruszyło droga morską w kierunku Kubania. 25 sierpnia flotylla wioząca ludzi dotarła do Tamania. 2 września drogą lądową na Kubań wyruszyła druga partia, pod dowództwem atamana koszowego wraz z całą kancelarią Kosza i wojskowym obozem. 9 listopada dotarła ona do Ejska. Wtedy to w drogę wyruszyła trzecia partia Kozaków pod dowództwem pułkownika Kostii Kordowskiego. Czwarta, największa partia kolonistów, wyruszyła pod komendą samego Antona Gołowatego. Przesiedlanie się Kozaków czarnomorskich na Kubań trwało do końca XVIII wieku.
Masz racje, trzeba było zrobic tak jak Rosjanie, bicz a kto sie burzył stryczek albo nabijanie na pal, jak zawsze bylismy za mało okrutni.Herbatniczek napisał:Traktowanie Kozaków przez polskie kręgi władzy było wielokrotnie skandaliczne. Jak przychodziło do wojen z Moskwą bądź Turcją/Tatarami to chętnie przyjmowano wojsko zaporoskie w ilościach 10-20 tys, choć rejestr przewidywał 1-2 tysiące
No skoro wiesz to dlaczego ja mam ci tlumaczyć?! Moze odwrotnie?Herbatniczek napisał:Skoro po roku wywołałeś temat, to mam pytanie na bazie literatury, którą w mijającym roku przewaliłem. Okres rzezi wołyńskiej to też okres tzw. akcji "Burza". Zorganizowane oddziały AK skoncentrowały się na wschodnich ziemiach II RP aby w momencie wejścia Rosjan pokazać że są gospodarzami. Wytłumacz mi dlaczego nie odbyła się taka koncentracja na Wołyniu (zaznaczam, że znam odpowiedź).