Lekomania

0mopsik0

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam!
Jestem studentką II roku pedagogiki, wraz z dwiema koleżankami chce stworzyć publikację dotyczącą lekomani. W tym celu potrzebujemy relacji osób uzależnionych, tym którym udało się wyjść z nałogu jak również ich rodzin oraz lekarzy i terapeutów. Chciałabym prosić o współpracę  oczywiście jeżeli jest to możliwe.

Proszę o kontakt: joanna.jkl@wp.pl

Pozdrawiam
 

DagaCk

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2008
Posty
112
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kielce_Miasto_W_Koronie
Wydaje mi się, że uzależniłam się od brania różnych środków przeciwbólowych. Zaczynałam od Ibupromu, a teraz biorę silniejsze leki wypisywane na receptę. Zaczynałam od dwóch- trzech dziennie. Teraz potrafię wziąć 15 tabletek, żeby uśmierzyły ból. Tylko chyba już sama nie wiem, czy to możliwe żeby codziennie mnie coś bolało, to już chyba siedzi w mojej psychice. Dzień kiedyś zaczynałam od papierosa (obecnie już nie pale), teraz jest to garść tabletek... Jak sobie z tym poradzić bez pomocy specjalisty...?
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Idz do specjalisty to Ci powie, czy się uzależniłaś. Choć 15 tabletek dziennie i jak nie możesz przestać to pewnie niestety tak. Bez czyjejś pomocy raczej się nie obędzie, a na pewno będzie z nią szybciej. I skoro masz leki na receptę, mniemam, że od lekarza to mu powiedz o swoim problemie, a jak nie to do niego idź. Czemu się boisz specjalisty skoro chcesz sobie z tym poradzić?
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Jeśli jesteś uzależniona od silniejszych leków przeciwbólowych to raczej sama nie dasz sobie rady z odstawieniem. Teraz możesz sobie nawet wmawiać, że coś Cię boli byle wziąć. Idź do specjalisty.
 

natka18

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Cześć wszystkim.Już dawno tu nie zaglądałam ale przypomniałam sobie o Was.W sumie to ja już nie próbowałam się odtruć choć do niedawna, teraz znowu mnie gnebią głupie myśli więc się zastanawiam co wsiąść....Choć miałam już nauczkę to i tak dalej mnie do tego ciągnie.Może macie jakieś propozycje dalej?
 
M

marcin.ch

Guest
ludzie uwazajcie na tramal. To juz jest najgorsze swinstwo podawane człowiekowi kiedy juz sie nie licza dla niego skutki uboczne
podaje sie go juz w ostatnich stadiach raka kiedys najwazniejsze jesst to zeby chory nie czuł bólu
kilka dawek tego swinstwa moze wam zepsuc watrobe
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Tramal jest często stosowanym lekiem przeciwbólowym, nawet u dzieci i bardziej niż o wątrobę obawiałbym się uzależnienia od opiatów.
 

lubczasopisma

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
50
Punkty reakcji
1
Znam jedna lekomankę i nauczyłam się, że przy takich osobach nie można mówić, że nam coś dolega.
Osobiście nie obżeram się tabletkami z byle głupiego bólu brzucha czy głowy. Wyznaję zasadę, że w końcu samo przejdzie.
 

enterme

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2011
Posty
42
Punkty reakcji
0
Rocznie do polskich szpitali trafia kilka tysiecy pacjentów, którzy przedawkowali leki przeciwbólowe. Bywa, że konsekwencje są fatalne (łącznie z koniecznością przeszczepu nerek czy wątroby). Ale to wszystko jest z głupoty! Leki przeciwbólowe stosowane według wskazań są skuteczne i bezpieczne i czasami zbawienne jesli muszę iść do pracy a boli mnie głowa (bo strasznie skoczyło ciśnienie czy wypiłam wczoraj butelkę wina). Dzieki zażyciu np. etopiry mogę normalnie iść do pracy. Na podstawie liczby przedawkowań nie można wyciągać wniosków że jesteśmy społeczeństwem naduzywającym leki bo są powszechnie dostępne. Po prostu jest dużo nierozsądnych ludzi którzy robią sobie krzywdę - czy to lekami, czy alkoholem czy siekierą
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Ja mam aktualnie 21 lat, jestem studentem, a leki przeciwbólowe wziąłem jakieś 2 razy w życiu. Jak mnie coś boli to już wolę przecierpieć niż za kolejne 20 lat narzekać na skutki uboczne, skutków ubocznych.
 

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
Ja mam aktualnie 21 lat, jestem studentem, a leki przeciwbólowe wziąłem jakieś 2 razy w życiu. Jak mnie coś boli to już wolę przecierpieć niż za kolejne 20 lat narzekać na skutki uboczne, skutków ubocznych.
A co powiesz na temat skutków ubocznych siedzienia przed kompem lub przed TV ? To też bardzo niebezpieczne prawda?
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
A co powiesz na temat skutków ubocznych siedzienia przed kompem lub przed TV ? To też bardzo niebezpieczne prawda?
Ciężko, o bardziej idiotyczny argument. Po za tym średnio trafiłeś bo akurat telewizji nie oglądam, a komputer to też niezbyt często u mnie pracuje. W sumie nie wiem czy ironizowałeś czy też napisałeś posta dla samego faktu. Nie, nie jest to bardzo niebezpieczne. Nie psuje to zdrowia, włącznie ze wzrokiem jeśli spędzasz przed ekranem normalny czas. Leki przeciwbólowe owszem. Twoja linia obrony owych specyfików, to stwierdzenie że inne rzeczy też szkodzą? Dlaczego nie zaczniesz brać heroiny czy metadonu?
 

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
Ciężko, o bardziej idiotyczny argument. Po za tym średnio trafiłeś bo akurat telewizji nie oglądam, a komputer to też niezbyt często u mnie pracuje. W sumie nie wiem czy ironizowałeś czy też napisałeś posta dla samego faktu. Nie, nie jest to bardzo niebezpieczne. Nie psuje to zdrowia, włącznie ze wzrokiem jeśli spędzasz przed ekranem normalny czas. Leki przeciwbólowe owszem. Twoja linia obrony owych specyfików, to stwierdzenie że inne rzeczy też szkodzą? Dlaczego nie zaczniesz brać heroiny czy metadonu?
Tak ,dokładnie chodziło mi o to ,że inne rzeczy mogą szkodzić nie mniej niż leki przeciwbólowe ,więc bez przeasdyzmu. A gdzie ty tu widzisz ,że bronie leki? Skąd wiesz jakie bedą skutk braniai za 20 lat? Jeśli masz jakieś publikacje naukowe to chętnie poczytam ,możliwe ,żę to ty masz racje. A tego ostatniego zdania nawet nie skmentuje bo jest ,że tak powiem z d..y wzięte.
 

nieuprzejmaaa

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
162
Punkty reakcji
12
Szczerze mówiąc to ja się wcale nie dziwię, że w naszym kraju ludzie zapadają na lekomanię. U nas jest po prostu taka mentalność- leki traktuje się jak cukierki. Boli cię głowa? Weź tabletkę, a najlepiej to od razu dwie. W latach 90-tych nawet na zwykły katar przepisywali silne antybiotyki. Dzisiaj też nie jest idealnie- jak lekarz przepisuje jakiś lek, to rzadko kiedy pyta się pacjenta o dolegliwości, czy może te leki przyjmować, czy już jakieś przyjmuje. Pacjent sam powinien znać się na farmacji i wiedzieć, jakie leki można ze sobą mieszać, a jakie nie. Do lekkomyślnego brania leków przyczyniają się także, a może nawet przede wszystkim reklamy. Np. Apap jest tak bezpieczny, że nic, tylko brać i to najlepiej codziennie, profilaktycznie. Tabletki Neoangin dla dzieci tak wesoło zachęcają, aby je brać, że dzieciom żal odmówić. Na niechcianą ciążę to nic, tylko pigułki antykoncepcyjne. A że mogą zaszkodzić? Oj tam, Krycha z klatki obok i Wieśka z pracy brały i jej nie zaszkodziły, więc tobie też nie zaszkodzą. Jesteś smutny? To na pewno depresja, coś musisz na to wziąć. Jak nie prozac, to może coś innego. Na nerwy i na sen też oczywiście trzeba "coś brać". Leki to dla Polaków zwykłe cukierki, które można brać kiedy się chce i jak się chce, później są takie efekty.
 

Valice

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2011
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
31
dokladnie ,w polsce a zreszta nie tylko imo lekarze zbyt pochopnie przypisuja antybiotyki ,czy wynika to z samej niewiedzy lub glupoty lekarzy czy prosb pacjenta nie wiem... po 2 jesli tylko nasz stan sie poprawi przestajemy go brac tym samym nie leczac calkowicie choroby i uodparniajac sie od danego leku... ciekawa jestem czym beda nas faszerowac sie za kilka ,kilkanascie lat gdy juz zaden super pro magiczny antybiotyk na nas nie zadziala ^^

a co do uzaleznienia od lekow to poza rudotelem (chociaz nie wiem czy w moim przypadku mozna to nazwac uzaleznieniem ) zadnego powazniejszego nie mialam
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Tak ,dokładnie chodziło mi o to ,że inne rzeczy mogą szkodzić nie mniej niż leki przeciwbólowe ,więc bez przeasdyzmu. A gdzie ty tu widzisz ,że bronie leki? Skąd wiesz jakie bedą skutk braniai za 20 lat? Jeśli masz jakieś publikacje naukowe to chętnie poczytam ,możliwe ,żę to ty masz racje. A tego ostatniego zdania nawet nie skmentuje bo jest ,że tak powiem z d..y wzięte.
Mogą szkodzić nie mniej, więc osobiście ich unikam. Co do tych publikacji to koleżanka pisała magistrat z niemal identycznego tematu, musiałbym do niej zagadać. Ostatnie zaś zdanie nie jest wzięte z d*py, lecz Twego toku rozumowania chodź właśnie wykazałaś, że jedno z drugim ma wiele wspólnego.
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Kto z was miał albo ma problem z nadużywaniem lekarstw? Ja osobiście miałam ten problem. Do tegostopnia to stało się niebezpieczne ze musiałam mieć transfuzję krwi... 8 godzin przy jakimś urządzeniu z wielgaśną igłą w ręku to nic miłego :/ Teraz już z tego wyszłam i ogólnie jestem 'czysta' i bez nałogów...

Tak, mam problem z nadużywaniem leków przeciwbólowych :(
 

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
Mogą szkodzić nie mniej, więc osobiście ich unikam. Co do tych publikacji to koleżanka pisała magistrat z niemal identycznego tematu, musiałbym do niej zagadać. Ostatnie zaś zdanie nie jest wzięte z d*py, lecz Twego toku rozumowania chodź właśnie wykazałaś, że jedno z drugim ma wiele wspólnego.
Heroina nie jest lekiem ,metadonu przeciwbólowo nie używają raczej przeciętni ludzie sobie tak jak apapu ,więc gdzie tu w ogole związek z tematem?
 

elvadero

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2012
Posty
90
Punkty reakcji
1
Miasto
Kraina Gejzerów
dokladnie ,w polsce a zreszta nie tylko imo lekarze zbyt pochopnie przypisuja antybiotyki ,czy wynika to z samej niewiedzy lub glupoty lekarzy czy prosb pacjenta nie wiem... po 2 jesli tylko nasz stan sie poprawi przestajemy go brac tym samym nie leczac calkowicie choroby i uodparniajac sie od danego leku... ciekawa jestem czym beda nas faszerowac sie za kilka ,kilkanascie lat gdy juz zaden super pro magiczny antybiotyk na nas nie zadziala ^^
Lekarze wolą zapisać antybiotyk by mieć pacjenta z głowy - w końcu owe antybiotyki pomogą - spirala się nakręca.

Jesteśmy takim narodem który próbuje sam na własną rękę leczyć się np.na bóle głowy czy wzdęcia bez konsultacji z lekarzem.
Branie leków w takich zatrważających ilościach potem nieraz kończy się niezbyt miło w szpitalu. :cry_smile:
 

Ktosia2

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2012
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
Przemyśl
Ja nie jestem lekomanką, jednak gdy coś mnie konkretnie wnerwi, zaczynam brać byle jakie leki naraz, garściami. Później po tym wymiotuje. Jestem świadoma tego, jak to niszczy moje zdrowie, ale jednak gdy nie mam w zasięgu jakiegoś %, to wtedy muszę inaczej odciągnąć swoje myśli od bieżących problemów. Kiedy biorę nawet zwykłe tabletki przeciwbólowe dużymi dawkami, na chwilę przestaję myśleć o tych wszystkich marnościach życiowych.
 
Do góry