Kościół Zielonoświątkowy

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
To chyba jakiś odłam chrześcijaństwa, wyznawany głównie w Niemczech chyba i tyle tylko wiem
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
" NAJSZCZęSLIWSI NA śWIECIE' TA KSIąZKA NAWRóCIłA MNIE .ZMIENIłA MOJE MYSLENIE - SPOJRZENIE NA BOGA.czytajac nie mogłam uwierzyć ,że BóG TAKI JEST ????uchwyciłam sie jak tonacy brzytwy :D

Zastanawiam się dlaczego nie sama Biblia ? Czy Biblia już nie wystarcza w nawróceniu. Taka książka jest pewnego rodzaju ukierunkowywaniem do jakiejś wykładni która nie musi wcale w 100 % pokrywać sie z przesłaniem Biblijnym. Powołujecie się tak na Ducha Świętego a nie potraficie zrozumieć Biblii bez pomocy. Potrzebna wam jest dopiero nienatchniona książka aby was poruszyć duchowo. Jakiegoś dopalacza. Zaiste marne to świadectwo. Czy Jezus nie może oddziaływać i zamieszkać w nas poprzez swoje spisane Słowo ?

The time is coming to say who I was and who I am.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
Zastanawiam się dlaczego nie sama Biblia ? Czy Biblia już nie wystarcza w nawróceniu. Taka książka jest pewnego rodzaju ukierunkowywaniem do jakiejś wykładni która nie musi wcale w 100 % pokrywać sie z przesłaniem Biblijnym. Powołujecie się tak na Ducha Świętego a nie potraficie zrozumieć Biblii bez pomocy. Potrzebna wam jest dopiero nienatchniona książka aby was poruszyć duchowo. Zaiste marne to świadectwo. Czy Jezus nie może oddziaływać i zamieszkać w nas poprzez swoje spisane Słowo ?

Zastanawiasz sie ?
To był czas ,ze Biblii nie czytałam nawet jej nie miałam , nie znałam cos tam z pozyczonej
zaledwie zerknełam - mozesz to pojac ?
Biblia jak dobrze wiesz ZNIECHęCA jest tak krwawa ,ze nie da sie jej czytac na spokojnie .
Mordy gwałty ,zabijanie zabijanie ,
popatrz co mówia psalmy - ile musi sie wycierpiec sprawiedliwy a bezboznemu dobrze sie powodzi

Powołujecie sia na Ducha swietego ? o czym ty mówisz czy Duch swiety ZABRONIł
składac swiadectwo ?!
Książka to tez spisane Słowo w Działaniu .
w konkretnych ludziach a jesli ty nie mozesz czytac ksiązek to kto ci zabronił ?

Ksiazka której tytuł podałam
*
" Najszczęśliwsi na swiecie "
demosa shakarjana
*
Jest to swiadectwo Ormian i powiem ci ze dopiero TA ksiazka pokazała mi Boga Dobrego
takiego chciałam Poznac osobiscie .
Tak ksiazka bo ksiazke napisał ktos kto przezył Obecnosc Boga a nie suche nakazy zakazy
Druga ksiazka która mnie ZBUDOWAłA
*
- "Zdradzony "
autor ;Stan Telchin

Też swiadectwo ,tym razem Zyda który poczuł sie zdradzony bo jego ukochana córka
Uwierzyła że JAHszua jest Mesjaszem a co potem sie działoooo ...
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska

Zastanawiasz sie ?
To był czas ,ze Biblii nie czytałam nawet jej nie miałam , nie znałam cos tam z pozyczonej
zaledwie zerknełam - mozesz to pojac ?
Biblia jak dobrze wiesz ZNIECHęCA jest tak krwawa ,ze nie da sie jej czytac na spokojnie .
Mordy gwałty ,zabijanie zabijanie ,

Tak zastanawiam się coraz bardziej. Jak Duch Święty może odrzucać od Nowego Testamentu gdy działa na wierzącego. Jakie mordy tam widziałaś skoro Pismo pokazuje całkiem inną twarz. Jezus nie może zniechęcać w Ewangeliach. Teraz Biblie stawiasz na 2 miejscu. Ważniejsza jest od niej chociażby kabała.
A jak było naprawdę. Ano tak że do wozu etiopczyka przysiadł się Filip i napełniony Duchem Świętym pomógł mu zrozumieć to co czyta ...ale z dostępnej wtedy Biblli a nie jakiś dopalaczy uprowadzających w niewole. Taki błąd mógł by go kosztować świętość o której tak się rozpisujesz.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Zastanawiam się dlaczego nie sama Biblia ? Czy Biblia już nie wystarcza w nawróceniu. Taka książka jest pewnego rodzaju ukierunkowywaniem do jakiejś wykładni która nie musi wcale w 100 % pokrywać sie z przesłaniem Biblijnym. Powołujecie się tak na Ducha Świętego a nie potraficie zrozumieć Biblii bez pomocy. Potrzebna wam jest dopiero nienatchniona książka aby was poruszyć duchowo. Jakiegoś dopalacza. Zaiste marne to świadectwo. Czy Jezus nie może oddziaływać i zamieszkać w nas poprzez swoje spisane Słowo ?

The time is coming to say who I was and who I am.
Armagedon, żaden ze Świadków Jehowy, których tak hołubisz, nie będzie studiował z Tobą samej Biblii.
Pierwsze co wyciągnie, to jakaś książka lub czasopismo przez nich wydane.
O ironio, kiedy ja powołałem się na pewną książkę, kazano mi ją schować, aby opierać się TYLKO na Biblii.
Powiem więcej, według Nich czytając samą Biblię - zbłądzisz na 100 %. To jest podstawowa zasada funkcjonowania ŚJ i kanon ich nauczania.
I co Ty na to ? :D
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Armagedon, żaden ze Świadków Jehowy, których tak hołubisz, nie będzie studiował z Tobą samej Biblii.
Pierwsze co wyciągnie, to jakaś książka lub czasopismo przez nich wydane.

A kto będzie ? Pytaj się każdego jaka publikacja go ukierunkowała do tego w co wierzy. Może wtedy będzie Ci łatwiej. Orsa jest szczera a Ty ? A czy inni pójdą za jej przykładem. Dla wielu Biblia to tylko dodatek i stąd mamy tyle rozłamów. Kabała tak samo należy do gnozy i do Pism czarnoksięskich które pierwsi chrześcijanie palili aby Jezus i Duch Święty w nich zamieszkał. Wtedy można dopiero mówić o prawdziwej świętości i bycia w NIM. Inaczej to są to tylko gołosłowne słowa powtarzane jak mantra. Dzieje Apost. 19:19
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Zastanawiam się dlaczego nie sama Biblia ? Czy Biblia już nie wystarcza w nawróceniu. Taka książka jest pewnego rodzaju ukierunkowywaniem do jakiejś wykładni która nie musi wcale w 100 % pokrywać sie z przesłaniem Biblijnym. Powołujecie się tak na Ducha Świętego a nie potraficie zrozumieć Biblii bez pomocy. Potrzebna wam jest dopiero nienatchniona książka aby was poruszyć duchowo. Jakiegoś dopalacza. Zaiste marne to świadectwo. Czy Jezus nie może oddziaływać i zamieszkać w nas poprzez swoje spisane Słowo ?

The time is coming to say who I was and who I am.
Armagedon, mogę Ci wklejać tę Twoja wypowiedź do skutku - aż zrozumiesz, co napisałeś w powyższym poście. :D
W kwestii czytania książek, to jestem jak Wałęsa - czyli jestem za, a nawet przeciw. :D
Możemy oczywiście rozwijać temat tego, czy czytać, co czytać, jak czytać itd.
A potem przejść do: czy oglądać, czy rozmawiać, czy pisać itd. Jestem gotów w to brnąć, tylko załóż osobny temat.
Ale nie o to mi chodziło, lecz o wykazanie niekonsekwencji, i to dość charakterystycznej, w Twoim rozumowaniu.
Naprawdę, zadziwiająco przypominasz takim podejściem ŚJ.
Kiedy broniłem w rozmowie z nimi Chrystusa jako równego Bogu - powołałem się na pewną książkę, tak, jak oni powoływali się na TONY swoich.
Nie jest teraz istotne, jak rozumiem Chrystusa i sprawę "równości", lecz o owe "podwójne odważniki".
Skoro Oni jak rewolwerowcy wyciągali swoje książeczki, ja poszukałem takiej, która mogła poprzeć, że nie jestem w swych odczuciach i rozumieniu osamotniony.
I powiem tak: kazano mi ją schować. Na to ja kazałem im schować Ich książki a pozostać przy studiowaniu samej Biblii.
I wiesz co ?
Utknęliśmy w martwym punkcie. Nie mogąc podeprzeć się swoimi publikacjami - byli bezbronni w udowadnianiu swoich poglądów.
Nie domagam się niczego więcej, poza uczciwością i równym traktowaniem każdego z nas.
I Orsa ma według mnie rację - świadectwo chrześcijańskie jest istotne. Nawet w formie książkowej.
To, czy jesteś w stanie rozpoznać , jakiej klasy jest to świadectwo, zależy od stanu twego ducha.
Ale rację ma też w swej wstrzemięźliwości Agar, bo Bóg różnymi drogami do nas dociera. Paradoks ? Nie sądzę.
Czy moja wiara, zbudowana np. na podstawie cudów przyrody, które też są według mnie świadectwem istnienia Boga, byłaby gorsza od twojej, opartej na Piśmie ? Jak nawrócić człowieka niepiśmiennego ? Zaczynając od nauki czytania ? Pismo nie jest według mnie jedyną drogą poznania Boga.
Pozdrawiam - ja.
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Utknęliśmy w martwym punkcie. Nie mogąc podeprzeć się swoimi publikacjami - byli bezbronni w udowadnianiu swoich poglądów.

Sama wiedza nie wystarcza - nie ma w niej serca. Żadna ilość wiedzy nigdy nie nakarmi, nie nasyci twojego ducha. Nie przyniesie Ci najwyższego szczęścia ani spokoju. Życie wymaga czegoś więcej niż tylko samej wiedzy - wymaga intensywnych uczuć i ciągłej energii.
 

tewiemleczarz

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2007
Posty
1 736
Punkty reakcji
36
Wiek
58
Miasto
woj. śląskie
Sama wiedza nie wystarcza - nie ma w niej serca. Żadna ilość wiedzy nigdy nie nakarmi, nie nasyci twojego ducha. Nie przyniesie Ci najwyższego szczęścia ani spokoju. Życie wymaga czegoś więcej niż tylko samej wiedzy - wymaga intensywnych uczuć i ciągłej energii.
Kijek, a według ciebie, samo serce wystarczy ?Wypowiadaj się nieco precyzyjniej, co do treści i osoby do której ją kierujesz, bo jak poczuję się niesłusznie atakowany - marny twój los.... :D
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
Tak zastanawiam się coraz bardziej. Jak Duch Święty może odrzucać od Nowego Testamentu gdy działa na wierzącego. Jakie mordy tam widziałaś skoro Pismo pokazuje całkiem inną twarz. Jezus nie może zniechęcać w Ewangeliach. Teraz Biblie stawiasz na 2 miejscu. Ważniejsza jest od niej chociażby kabała.
A jak było naprawdę. Ano tak że do wozu etiopczyka przysiadł się Filip i napełniony Duchem Świętym pomógł mu zrozumieć to co czyta ...ale z dostępnej wtedy Biblli a nie jakiś dopalaczy uprowadzających w niewole. Taki błąd mógł by go kosztować świętość o której tak się rozpisujesz.
jak to sie człowiek szybko ZMIENIA ?

:D gdzie ta orsenka sie podziała - uleciała :papa:

Mordy takie mianowicie gdzie zgwałcono zone a on ja porąbał na kawałki i rozesłał
a takie gdzie brat gwałci siostrę a drugi brat zabija brata za ten gwałt .
a takie gdzie Mojżesz kazał przebić mieczem wszystkich tych co sa przeciwni .
a takie gdzie na bito na pal i to przez podbrzusze .
gdzie nabijano głowy na pal gdzie ojce spalaja swoje dzieci
.
:(
Jezus mnie ZNIECHCECAł i to bardzo bo kiedy mówia .Matka twoja i bracia przyszli do ciebie .
A Jezus odpowiada . A KTO JEST MOJA MATKA ?!
dla mnie to było nie tak - jak to do Matki nie wyszedł a niby TAKI DOBRY ?!
zniechcecało mnie kiedy czytałam ;
KTO MA BEDZIE MU DANE
a kto nie ma bedzie mu zabranie i to co ma i DANE TEMU CO JUZ MA !!!?
to było zawiele jak to - niedosc ze mam ledwo kawałek chleba to chce mi zabrac i dac TEMU co ma wille samochód co mu sie dobrze powodzi ?! O NIE !!! a spisy minie nie interesowały

><><

Ważniejsza jest od niej chociażby kabała.
A jak było naprawdę. Ano tak że do wozu etiopczyka przysiadł się Filip i napełniony Duchem Świętym pomógł mu zrozumieć to co czyta ...ale z dostępnej wtedy Biblli a nie jakiś dopalaczy uprowadzających w niewole. Taki błąd mógł by go kosztować świętość o której tak się rozpisujesz.
:)
Nie decyduj za mnie CO DLA MNIE ważniejsze a ja powiem - Prawda bo WYZWALA bo prowadzi do
Miejsca za Zasłonę UNIEWINNIENIA , wiesz coś o tym ???

Co do eunucha i Biblii , to sobie daruj bo nie mieli Nowego Przymierza wiec Filip tłumaczył
z Izajasza czyli Tory .
a co do DOPALACZY , to znowu sie potykasz bo czytając książkę w której ktoś opowiada
swoje świadectwo nawrócenia i Działania Boga w jego życiu to DOPALACZ jest całkiem na miejscu .
polecam ci z całego serca , np maleńką książeczką
" W JEGO SLADY _
autor ;CH.M .SHELDON

to są książeczki nie duże ale poruszają w człowieku to co powinny .
A o NIEWOLI to mi nie mów bo raczej nie wiesz o czym mówisz - sam będąc w niej . :)
Moja świętość nie jest moja ale Jego a Jemu chyba NIC nie zagraża - ja nie polegam na sobie
a na JA JESTEM we mnie .
.,
radio
Ewangelista.pl
warto posłuchać
><
co do czytania ksiązek to ,czytam wszystkie i nie patrze na przynależnosc denominacyjna
to mnie nie interesuje .
Zwracam uwage na działanie Boga w zyciu ludzi i tym sie Buduje ,a to czy on ma takie czy inne piórka to inna sprawa dlatego ja NIE GARDZE żadnym człowiekiem i nie powiem ze sie myli .
Sprawy Słowa maja rózne znaczenie jest litera i jest TO CO LITERA KRYJE w Sobie a to juz
inna sprawa .
bóg działac moze wszedzie u Indian i eskimosów i Afro i u białych
kabała to tez przekaz o Bogu lub Boga do nas , bo kabała to Głos serca .
Ja sie na kabale nie znam a to co czytam jesli odnajduje w tym Głos Bozy , to czy mam odrzucic ?
NIE !
Proroków zabijano ,poniewaz nie Znali Boga Proroków .

 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
Orsa! nie wszystko złoto co się świeci. Shalom!
nie no co ty ?popatrz nie wiedziałam ,że tombak to udaje złoto :D a tak ,konkretnie ,to w czym rzecz z tym złotem ?><><kijek na poczatek wiedza jest potrzebna , nie przeskoczysz , nie da rady .wiedza to idea która trafiając na podatny grunt wyda Owoc w swoim Czasie .Cóz bez wiedzy - pustka ?
Sama wiedza nie wystarcza - nie ma w niej serca. Żadna ilość wiedzy nigdy nie nakarmi, nie nasyci twojego ducha. Nie przyniesie Ci najwyższego szczęścia ani spokoju. Życie wymaga czegoś więcej niż tylko samej wiedzy - wymaga intensywnych uczuć i ciągłej energii.
wiedza ma trafic do serca wszystko zalezy jakie serce jest ?Wiedza nie nakarmi nie nasyci Ducha ?A to zalezy bo nakarmic moze ale czy w tym bedzie zycie ?A co do uczuć to tez moga byc zwodnicze bo czymże sa uczucia .
 

Elimelek

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
108
Punkty reakcji
0
Miasto
Bielsko-Biała
Już jestem i mogę odpowiedzieć.
Co do Biblii i innych publikacji. Nie jestem tak mądry, aby samodzielnie podejmować decyzje w każdej sprawie dotyczącej mojego życia. Więc otaczam się doradcami. Doradcami mogą być: ludzie, książki, filmy, czasopisma itd. Na tyle jestem mądry, na ile mam mądrych doradców. Myślę, że dotyczy to wszystkich: od prezydenta po analizowanie potrzeb domowych (zakupy).
W sprawach duchowych, wszystkich doradców (przypadkowych i starannie dobranych) odnoszę do Biblii jako jedynego autorytetu. Osobiście wiele książek przeczytałem. Jedne przybliżyły mnie do Boga inne nie. Doradcy książkowi bardzo przyśpieszyli zrozumienie Biblii. Przykładem wypowiedź ORSY: buntuje się czytając Mk 3:31-35, bo tego fragmentu nie powiązała z Mk 3:21. Działanie inne niż MOJE oczekiwanie, budzi podejrzliwość, niechęć, bunt. Czasem jedno słowo zaufanego doradcy czy przeczytana książka, uśmierzy wiele rozterek. Źle jeśli doradca staje się jedynym autorytetem - przykładem "Strażnica".

Kaz, wielokrotnie pytałeś: Czy ktoś "tłumaczy u Was" jak zalecał ap. Paweł ?
Więc wielokrotnie odpowiadam i mam tylko jedną odpowiedź: Jeśli ktoś przełamie wszystkie ludzkie opory i gada coś na cały kościół, to zawsze znajdzie się ktoś, kto tłumaczy. smile.gif Ten Dar, albo występuje w parze, albo jest nieporozumieniem. 1Kor 14/28

CYTAT(tewie @ 17.01.2008, 18:32) *
Inaczej mówiąc, jeśli nie mam pewności co do takiego Daru czy tez mam jakies związane z tym obawy - to nie powód aby uznać mnie za innowiercę.


Lub martwego duchowo członka martwego kościoła. Amen.

Dary Ducha św., nie są wymysłem jakiejś denominacji czy grupy, a integralną częścią Biblii. Ap 22:18 i 19 "Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze." Biblia stanowi całość i całość obowiązuje chrześcijan. To nie talerz zupy, gdzie mogę wybierać smakowite kąski.

Dary nie są dla wszystkich i nie wiemy kto i w jakich okolicznościach je otrzyma. "Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce." 1Kor 12:11 Jeśli nie masz pewności co do jakiegoś Daru, czy jakieś obawy, to oznacza brak zaufania do Boga lub/i brak poznania Boga. I wszystko jest w porządku kiedy wiesz o tym, szukasz poznania (nie mylić z wiedzą) i jest Ci z tym źle. Jeśli szukamy, poznanie przyjdzie. Ale kto ma o tym nauczać. Czy Twój Kościół woła: "Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!" 1Kor 14:1, Czy Twój Kościół woła:mamy być żądni darów "Tak też i wy, skoro jesteście żądni darów duchowych, starajcie się posiąść w obfitości te z nich, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła." 1Kor 14:12 Czy to jest nawoływanie twojego Kościoła?
"A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany. Tak więc, bracia moi, troszczcie się o łaskę prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków!" 1 Kor 14:38 i 39. Tak więc, czy Kościół który nie naucza o Darach i nie zachęca do starania się o Dary, czy taki Kościół żyje?

Inną sprawą są rodzaje Darów i sposób usługiwania Darami. Naturą Daru jest pełna suwerenność Darczyńcy: czy zostaniemy obdarowani, kiedy i czym. Nie można Daru sobie załatwić, zdobyć (jak sprawność harcerską) czy otrzymać w nagrodę (np skutkiem chrztu w Duchu św). Ponieważ, nie znamy kryteriów obdarowywania (1Kor 12:11), nie możemy więc mówić czego Dar jest oznaką. Wiem, że kiedyś inaczej nauczały KZ.

Po otrzymaniu Daru, to już obdarowany decyduje: czy Go użyć, kiedy i w jaki sposób. Aby decydować musimy być świadomi czym dysponujemy i jak służyć. Napisałem: Zawsze pod kontrolą i z pełną świadomością (nie mylić z transem czy utratą świadomości). Mówienie, że Dary wykorzystywane są w stanie np egzaltacji czy w transie (Kaz), czy w innych stanach zmniejszonej poczytalności, oznacza zarzut obdarowania osoby niegodnej. W tym przypadku przygana Duchowi św, że się pomylił! "A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu." Mt 12:36.
Jest Dar który może być źle zrozumiały przez obcych "Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie?" 1Kor 14:23. Źle zrozumiały! Nie niepotrzebny, czy jeszcze jakiś inny. Dar, nie nabyta umiejętność. Otrzymany od Boga. Otrzymany w jakimś celu! Więc nie usługuje się nim na otwartych spotkaniach (i to też napisałem).

Próbowałeś umniejszyć znaczenie Darów D.św przytaczając porównanie: "Ktoś kiedyś powiedział że w niektórych wspólnotach "charyzmatycznych" bliżej jest do rozpasanego Amway-owskiego entuzjazmu". Są jednak różnice: na tamtych spotkaniach atmosfera jest sterowana i nakręcana, stosowana jest wiedza z zakresu psychologii tłumu. Ludzie mają wyjść "zmotywowani do zdobywania". Są też podobieństwa: Oni wołają do swojego Boga - Pieniądza, Boga - Posiadania. My też wołamy do Boga! Zarzut głośnego entuzjazmu? Wyobraź sobie osobę która opowiada że badania lekarskie wykazały u niej paskudnego raka. W panice post i modlitwa wielu ludzi. Dziś wraca z badania kontrolnego: zdjęcie jest czyste i konsternacja lekarzy. Ta osoba podchodzi do mikrofonu i ... z kamienną twarzą odmawia litanię, a tłum przyjaciół słysząc że Pan jest Wielki ... itd Rozmawiałeś kiedyś z wędkarzem, który złapał taaką rybę? Czy rozmawiałeś z rodzicami którym właśnie urodziło się zdrowe dziecko? Czy uczucia można wyrazić śpiewem, tańcem? Przed Bogiem bądź szczery i wolny! Znasz drogę do zbawienia, albo jesteś zbawiony! Ciesz się!
"Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, wykrzykujcie Bogu radosnym głosem,"Ps 47:2; "Radośnie śpiewajcie Bogu, naszej Mocy, wykrzykujcie Bogu Jakuba! Zacznijcie śpiew i w bęben uderzcie, w harfę słodko dźwięczącą i lirę! Dmijcie w róg na nowiu, podczas pełni, w nasz dzień uroczysty!" Ps 81:2 - 4; Ps 100; Ps 150. Wiele jest takich przykładów. Mieli to robić szeptem?
tewie Zgadzam się, że Mont Everestem może być alkohol, narkotyki i inne świństwa. Celem jest aby ktoś taki mógł zaświadczyć: że nie pije, że ma pracę, że pobita żona przyjęła go ponownie, a komornik rozłożył płatności na raty! To jest celem! Wszystko inne jest środkiem.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Jeśli ktoś przełamie wszystkie ludzkie opory i gada coś na cały kościół, to zawsze znajdzie się ktoś, kto tłumaczy. smile.gif Ten Dar, albo występuje w parze, albo jest nieporozumieniem. 1Kor 14/28

Dobrze więc zapytam inaczej:

1. Czy to odpowiedź systemowa czy z nawiązująca do konktetnych przypadków tłumaczenia w twoim zborze a jeżeli tak, to jak często zdarzają się takie przypadki tłumaczenia gdy ktoś "gada na cały kościół"?

2. Co znaczy wg. Ciebie stwierdzenie: "występuje w parze albo jest nieprorozumieniem" ? Piszesz "zawsze" w parze a za chwile że jak nie to jest to nieprorozumienie. Czym jest owe nieporozumienie ? Paweł o nieporozumieniu ani nie pisał ani nie wspominał. Mało, wręcz sugerował aby nie "rozdziawiać papy" jak nie ma tłumaczącego. Czy naprawdę występują takie nieporozumienia ?

Co do reszty twego postu nie mam naprawdę siły i chęci pływać po pismie Elimelek gdyż takim systemem zbudujesz każdą ideologię i dogmat biblijny. Sorry ale trzymam się sztywno nauki Pisma i słów Pawła w tej kwestii a to co piszesz jest jakby żywcem zerżnięte z jedej pozycji ksiązkowej traktujacej o tej tematyce.. Wybrałeś zatem Doradcę człowieczego czy Pismo ? Dodam też , że niegdy nie kwestionowałem i nie potąpiałem entyzjazmu nawet w trakcie modlitwy żle mnie odebrałeś. Dlatego też końcowa cześć twojego postu wraz z cytatami całkowinie niepotrzebnie przywołana na ekran. Co do technik amwayowskich nawet gdyby nazwać je manipulacją nie są tak zręcznymi jak niektóre techniki stosowane w wielu charyzmatychnych zborach np. USA - Tortonto a nawet i naszym kraju, które celowo mają wprowadzić słuchaczy w dziwny trans, wręcz ogłupienie czy ekstatyczną egzaltacje.

Dary nie są dla wszystkich i nie wiemy kto i w jakich okolicznościach je otrzyma. "Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce." 1Kor 12:11 Jeśli nie masz pewności co do jakiegoś Daru, czy jakieś obawy, to oznacza brak zaufania do Boga lub/i brak poznania Boga. I wszystko jest w porządku kiedy wiesz o tym, szukasz poznania (nie mylić z wiedzą) i jest Ci z tym źle. Jeśli szukamy, poznanie przyjdzie. Ale kto ma o tym nauczać. Czy Twój Kościół woła: "Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!" 1Kor 14:1, Czy Twój Kościół woła:mamy być żądni darów "Tak też i wy, skoro jesteście żądni darów duchowych, starajcie się posiąść w obfitości te z nich, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła." 1Kor 14:12 Czy to jest nawoływanie twojego Kościoła? "A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany. Tak więc, bracia moi, troszczcie się o łaskę prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków!" 1 Kor 14:38 i 39. Tak więc, czy Kościół który nie naucza o Darach i nie zachęca do starania się o Dary, czy taki Kościół żyje?

Tu znowu celem samym w sobie staje się wywyższenie swojego kościoła na bazie innych formacji a nie merytoryczna dyskusja o podstawach biblijnych darów tzw. jezyków. Bardzo trudno się Tobie temu oprzeć widzę. Z jednej strony nie podoba Ci się Strażnica jako doradca ale notorycznie stosujesz jej techniki. Sorry ale muszę być szczery w tym co czuje i piszę. Strach mi mysleć co przeciętny członek Waszego zboru myśli o innych zwłaszcza praktykujących katolikach.

Czy Twój Kościół woła: "Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!" 1Kor 14:1,

Oczywiście że woła. Tylko czemu wytłuszczyłeś dar proroctwa a pominęłeś w wytłuszczeniu "miłość" którą to Paweł wskazuje jako najważniejszy dar ? Powiem za Pawłem: Ggybym miał wszytkie dary a jej bym nie miał niczym bym był i na nic by mi się to nie zdało.

I z tym Ciebie zostawiam.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
Elimelek'. . Przykładem wypowiedź ORSY: buntuje się czytając Mk 3:31-35, bo tego fragmentu nie powiązała z Mk 3:21.
Ależ ja sie buntowałam przeciwko wszystkiemu Boga widziałam jako niesprawiedliwego - Sodoma
np -zbierajcy patyki w szabat .
Wszystko było mi nie tak ,ja miałam włąsna sprawiedliwosc własna wizje Boga - dobrego przymykajacego oko na zło .Boga który ratuje a nie zsyła potop ?
Boga który daje biednemu ,temu co nie ma a nie temu co ma !?? jakże to tak ?

><
Prawdziwi krewni JezusaMr 3/31


Mt 12,46-50; Łk 8,19-21

[sup]31[/sup] Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać.


[sup]32[/sup] Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie.


[sup]33[/sup] Odpowiedział im: Któż jest moją matką i [którzy] są braćmi?


<a name="3-34">[sup]34[/sup] I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia.


http://[sup]35[/sup] Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.

><

Mr 3/



21 Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów

Działanie inne niż MOJE oczekiwanie, budzi podejrzliwość, niechęć, bunt.
Tak zwłaszcza kiedy jest sie cielesnym i sprawy Boga sa głupie w naszych oczach .
Taki był odbiór Biblii przeze mnie NIC nie rozumiałam a to co czytałam brałam jak pisało
i wcale mi sie TO nie podobało , Ja sie dzieliłam kromka chleba z głodnym a Bóg chciał mi to zabrac ?

:D ale to był CZAS mego bycia starym Adamem nie rozumiałam bo nie miałam Ducha w którym
mogła bym rozwazac sprawy Duchowe .
A co powiesz do tego ? Kto nie ma i to co ma zostanie mu zabrane i dane temu który MA :)

Przed Bogiem bądź szczery i wolny! Znasz drogę do zbawienia, albo jesteś zbawiony! Ciesz się!


"Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie, wykrzykujcie Bogu radosnym głosem,"Ps 47:2; "Radośnie śpiewajcie Bogu, naszej Mocy, wykrzykujcie Bogu Jakuba! Zacznijcie śpiew i w bęben uderzcie, w harfę słodko dźwięczącą i lirę! Dmijcie w róg na nowiu, podczas pełni, w nasz dzień uroczysty!" Ps 81:2 - 4;
Ps 100; Ps150.

Mieli to robić szeptem? :D
 

vivere

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2007
Posty
1 891
Punkty reakcji
7
Armagedon

Zastanawiam się dlaczego nie sama Biblia ? Czy Biblia już nie wystarcza w nawróceniu. Taka książka jest pewnego rodzaju ukierunkowywaniem do jakiejś wykładni która nie musi wcale w 100 % pokrywać sie z przesłaniem Biblijnym. Powołujecie się tak na Ducha Świętego a nie potraficie zrozumieć Biblii bez pomocy. Potrzebna wam jest dopiero nienatchniona książka aby was poruszyć duchowo. Jakiegoś dopalacza. Zaiste marne to świadectwo. Czy Jezus nie może oddziaływać i zamieszkać w nas poprzez swoje spisane Słowo ?

Obecnie Świadkowie Jehowy korzystają z pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata,z którego usunęli fragmenty o obecności w każdym człowieku Chrystusa, jako Słowa Bożego?Czy zadecydował o tym Duch Święty,czy Ciało Kierownicze?

W ich obecnym przekładzie Biblii,"Słowo" pisane z dużej litery,które oznacza obecnego w każdym z nas Chrystusa, zastąpiono "słowem" pisanym z małej litery,które oznacza naukę Świadków Jehowy.

Zmienione np. takie fragmenty:

Kol.1.25.Tego Kościoła sługa zostałem zgodnie z postanowieniem Boga,powziętym co do mnie ze względu na was,abym w pełni rozgłosił Słowo Boże.
Kol.1.26.Tajemnicę,zakrytą od wieków i od pokoleń,a teraz objawioną świętym Jego.
Kol.1.27.Im to chciał Bóg dać poznać,jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy,

,którą jest Chrystus w was,..

Jak.1.21...I przyjmijcie z łagodnością wszczepione w was Słowo,które{jedynie}może zbawić dusze wasze.
II Kor.13.5...albo czy nie wiecie o sobie,że Jezus Chrystus jest w was?..

Te fragmenty,jak i wiele innych,Świadkowie Jehowy zmienili w Piśmie Świętym w Przekładzie Nowego Świata na:

Jak.1.21...a z łagodnością przyjmijcie zaszczepianie słowa,które może wybawić wasze dusze.
II Kor.13.5...Albo czyż nie rozpoznajecie,że Jezus Chrystus jest w jedności z wami?
Kol.1.25. Ja stałem się sługą tego zboru zgodnie z pochodzącym od Boga szafarstwem, które mi powierzono dla waszego dobra, abym w pełni głosił słowo Boże,
Kol.1.26. świętą tajemnicę ukrytą od minionych systemów rzeczy i od minionych pokoleń. Teraz jednak została ona ujawniona jego świętym, 27 którym Bóg zechciał oznajmić, czym jest chwalebne bogactwo tej świętej tajemnicy wśród narodów.

Jest nią Chrystus w jedności z wami,
-----

Apostołowie byli Świadkami Chrystusa i głosili Dobrą Nowinę o obecności w każdym człowieku Chrystusa,jako Słowa Bożego.
Świadkowie Jehowy nie chcą być Świadkami Chrystusa i nie uznają Jego jako Boga,ani jego obecności jako Słowa Bożego w każdym człowieku.Głoszą własne słowo Boże,które nie jest tym samym Słowem Bożym,głoszonym przez Świadków Chrystusa.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Apostołowie byli Świadkami Chrystusa i głosili Dobrą Nowinę o obecności w każdym człowieku Chrystusa,jako Słowa Bożego. Świadkowie Jehowy nie chcą być Świadkami Chrystusa i nie uznają Jego jako Boga,ani jego obecności jako Słowa Bożego w każdym człowieku.Głoszą własne słowo Boże,które nie jest tym samym Słowem Bożym,głoszonym przez Świadków Chrystusa.

W obliczu całego fragmentu: 2 listu do Koryntian 13:1-13 trudno nie przynać Ci racji.

1) Oto teraz po raz trzeci wyruszam do was. Na ustach dwu albo trzech świadków zawiśnie cała sprawa. (2) Zapowiedziałem to już i teraz zapowiadam - jako obecny za drugim razem, a nieobecny teraz - tym, którzy już przedtem grzeszyli, i wszystkim innym, że gdy znów przyjdę, nie będę oszczędzał /nikogo/. (3) Usiłujecie bowiem doświadczyć Chrystusa, który przeze mnie przemawia, a nie jest słaby wobec was, lecz ukazuje w was moc swoją. (4) Chociaż bowiem został ukrzyżowany wskutek słabości, to jednak żyje dzięki mocy Bożej. I my także niemocni jesteśmy w Nim, ale żyć będziemy z Nim przez moc Bożą względem was. (5) Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze; siebie samych doświadczajcie! Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście odrzuceni. (6) Mam zaś nadzieję, iż uznacie, że my nie jesteśmy odrzuceni. (7) Prosimy przeto Boga, abyście nie czynili nic złego. Nie o to chodzi, byśmy się sami okazali wypróbowani, lecz byście wy czynili co dobre, a my - żebyśmy byli jakby odrzuceni. (8) Nie możemy niczego dokonać przeciwko prawdzie, lecz /wszystko/ dla prawdy. (9) Cieszymy się bowiem, gdy my słabi jesteśmy, wy zaś - mocni, i modlimy się o wasze udoskonalenie. (10) Dlatego też jako nieobecny tak piszę, abym jako obecny wśród was nie musiał postępować surowiej - według władzy, którą mi dał Pan ku zbudowaniu, a nie ku zgubie waszej. (11) Zresztą, bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami! (12) Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci. (13) Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!
 

werman

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
117
Punkty reakcji
1
Wiek
42
Miasto
Zabrze
Hmm..nie czytałem innych postów więc może kogoś zdubluje. Kościół Zielonoświątkowy z tego na ile go poznałem jak najbardziej pozytywnie odbieram (o ile tak wogóle można pisać na ten temat). Czym się dla mnie różni od KAtlicyzmu ? Nie będe pisał w kategoriach minusów czy plusów, chociaż tak to może zabrzmieć:

- pismo święte na pierwszym miejscu co jest dużym plusem, ale zielonoświątkowcy zapominają o tym, że każde objawienie w kościele katolickim które u nich nie jest dopuszczalne jest zgodne z nauczaniem w biblii. Mówie o obajwieniach które zostały dopuszczone przez Kościół Katolicki
- charyzmaty - całkiem inne podejście niż u katolików którzy bądźmy szczerzy nawet w 70% nie wiedzą co to jest, aczkowiek Odnowa w Duchu Świętym też prężnie działa i ubogaca Kościół Katolicki
- brak sakramentów - wydaje mi się to dużym zubożeniem w tym Kosciele Zielonoświątkowym
- brak wiary w dogmaty i indywidualne podejście do nauki w Piśmie Świętym zapewne budzi więcej rozłamów aniżeli w Kościele Katolickim, co nie oznacza że w Kościele Katolickim wszytsko jest cacy

Takie moej spostrzeżenia, nie każdy musi się z tym zgadzać. Pozdrawiam.
 
Do góry