Kolory a nauka

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Jestem słuchowcem i podkreślanie / zakreślanie informacji nigdy mi nie pomagało ;) Na wszelkich sprawdzianach z historii pamiętałam co najwyżej, jakim kolorem zaznaczałam tekst :D Najlepiej przyswajam sobie informacje, czytając je na głos...

Przy okazji dodam, że ściany w moim pokoju są koloru błękitnego.
 

janwalczak

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
81
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
A to w moim przypadku jest akurat zupełnie inaczej, niż w Twoim, Hanadai. Zakreślanie, podkreślanie i generalnie używanie kolorów podczas nauki, znacznie pomaga mi w szybszym zapamiętywaniu. W szybszym, ale też skuteczniejszym, bo mam wrażenie, że rzeczy, których nauczę się w ten sposób, zapamiętuję z reguły na dłużej. Ostatnio gdzieś nawet na ten temat czytałem... chyba na stronie Stabilo, ale nie jestem pewien.
 

bobi86

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2009
Posty
117
Punkty reakcji
0
To może nie na stronie, a na ich Facebooku to czytałeś (pewnie o to Ci chodzi: https://www.facebook.com/stabilopl/app_388206684558885?ref=ts ?). Ale to fakt, ja też się z tym zgadzam, że używanie wszelkich zakreślaczy, cienkopisów (fajne są właśnie te pomarańczowe ze Stabilo - point 88) i tym podobnych gadżetów podczas nauki, znacznie tę czynność ułatwia i sprawia, że jest jakaś taka... przyjemniejsza;)
 

AjDżej

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2009
Posty
145
Punkty reakcji
8
A ja zawsze muszę mieć wszystko schludne i "kolorowe". Gdy się uczyłam do matury to miałam pokój powyklejany kolorowymi pachnącymi karteczkami które mi cholernie pomagały w zapamiętywaniu. Jestem wzrokowcem i jak coś nie jest na kolorowo to uważam, że to w zupełności nie jest ważne. Nawet muszę mieć SWOJE notatki bo kiedy mam notatki kolegów/koleżanek to jest mi trudno się uczyć i muszę przepisać na swoje.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
kiedy mam notatki kolegów/koleżanek to jest mi trudno się uczyć i muszę przepisać na swoje.
Mam to samo, ale głównie dlatego, że koledzy strasznie bazgrzą :D
 

Kashalot

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
Ale w drugą stronę jest lepiej - dziewczyny lepiej piszą. wtedy będac nieprzyzwyczajonym do kolorów swoich, mozna sie lepiej uczyc ze slaczkami, podkresleniami itp.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Ale w drugą stronę jest lepiej - dziewczyny lepiej piszą.
No nie wiem, mnie też nikt nigdy nie może rozczytać :D
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Stwierdzono niewątpliwy wpływ kolorów na tzw nastrój człowieka.
Pewno w dobrym nastroju chętniej się uczymy ( i robimy inne - nielubiane - rzeczy).
Można powiedzieć, że barwy wywierają na uczenie się wpływ pośredni.
 

Lbubsazob

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
270
Punkty reakcji
27
Wiek
11
Ja zawsze podkreślałam na kolorowo najważniejsze rzeczy, zaznaczałam jednym kolorem informacje, które są w jakiś sposób ze sobą powiązane. Niestety w książkach też, dlatego szczerze współczuję osobom, które odkupiły ode mnie podręczniki :D
Faktem jest, że w ten sposób się dużo łatwiej zapamiętuje, jeżeli jakiś fragment tekstu jest wyróżniony, to później wiadomo, co jest najważniejsze i do czego trzeba jeszcze wrócić.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Haha, ciekawe jak piszesz. I pewnie nie używasz kolorów.
Nauczyciele twierdzą, że moje pismo jest "męskie" :sciana: Kolorów nie używam, bo nic mi to nie daje. Jestem słuchowcem i tyle :sleep:
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Pamięć słowno-logiczna cechuje tzw mózgowców. Jest stosowana przy zapamiętywaniu.
Jednak można chwilowo o czymś zapomnieć. Przypominanie przez wyobrażenie sobie wyglądu jest łatwiejsze niż wyobrażenie sobie towarzyszącego zapomnianej rzeczy dźwięku.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Przypominanie przez wyobrażenie sobie wyglądu jest łatwiejsze niż wyobrażenie sobie towarzyszącego zapomnianej rzeczy dźwięku.
No ależ właśnie o tym przed chwilą toczyła się dyskusja ;) Dla ciebie wyobrażanie sobie wyglądu / koloru notatek jest łatwiejsze, a dla mnie łatwiejsze jest przypominanie sobie, co nauczyciel mówił w trakcie lekcji.
 

dalmacja

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
33
Punkty reakcji
0
Dokładnie. Każdy z nas ma różny sposób przyswajania wiedzy i nie można tu generalizować. Też tak mam, że owszem pamiętam kolor zaznaczenia notatek ale już dokładnie co w nich było, nie pamiętam. Jak widać metoda zaznaczania kolorem sprawdza się u mnie tylko częściowo. Myślę, że duże znaczenie ma w tym temacie wyostrzenie danego zmysłu. Kolory i nauka to wyostrzony zmysł wzroku. Też mam tak, że pamiętam zapachy i w momencie kiedy poczuje dany zapach ,przypomina mi się konkretna osoba bądź sytuacja. Pewnie też bym mogła to wwykorzystać w nauce ale niebardzo wiem jak.:)
 

nastia898

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2012
Posty
55
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wrocław
ja jak najbardziej korzystam z kolorów - zawsze mam żółto-zielono-pomarańczowo-różowe notatki ;]
 

Jendrula

Haps!
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
1 083
Punkty reakcji
549
Nigdy jakoś specjalnie nie rozczulałem się nad kolorami :p Ot tak, aby coś się wyróżniało i już :)
 
Do góry