Kolory a nauka

jordache

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2011
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiecie, że używanie kolorów podczas nauki (zakreślanie, pisanie na kolorowo) pomaga w nauce, łatwiej przyswajamy wtedy wiadomości, a tekst zaznaczany na kolorem czytamy chętniej :)
 

soso

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2011
Posty
171
Punkty reakcji
2
Hmm...ja zawsze myślałam o tym bardziej w taki sposób, że coś, co się wyróżnia łatwiej mozna potem znaleźc;) te wazne fragmenty przykładowo. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, by wybrac kolor z którym kojarzyc mi sie będzie ta informacja;p to zawsze była pomoc w odszukaniu czegoś później i to wszystko:)
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Z tego co kojarzę najlepiej zakreślać kolorem żółtym, bo on wspomaga koncentracje.
 

dalmacja

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
33
Punkty reakcji
0
Ja również zaznaczam żółtym kolorem bądź żółtymi karteczkami najważniejsze informacje i stronki.Nigdy nie zauważyłam jeszcze aby takie zaznaczone info tym kolorem wpływało na to,że lepiej się ich uczyłam. Po prostu rzucały mi się bardziej w oczy. Ale podobno kolory mają znaczenie w życiu człowieka.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Z tego co kojarzę najlepiej zakreślać kolorem żółtym, bo on wspomaga koncentracje.
Przy takich proporcjach niczego nie wspomaga, dany tekst jest po prostu bardziej wyeksponowany. Natomiast rzeczywiście przykładowo kolor ścian w pokoju, gdzie się uczymy, może wpływać na koncentrację, co jednak głównie wiąże się ze zmęczeniem wzroku (dlatego warto wybierać te z delikatnymi barwami jak jasny zielony).
 
L

Ludwik_Kowalski

Guest
Wiecie, że używanie kolorów podczas nauki (zakreślanie, pisanie na kolorowo) pomaga w nauce, łatwiej przyswajamy wtedy wiadomości, a tekst zaznaczany na kolorem czytamy chętniej :)

Zgadzam sie calkowicie. Osobiscie wole streszczac wazne sformulowania swoimi slowami. Ale uzywanie kolorow tez bywa bardzo pomocne.

Lidwik Kowalski (see Wikipedia)
.
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Ja tam miałam inną taktykę 'na zapamiętywanie'. Jak kreśliłam coś kolorem, zwykle wychodziły z tego całe strony, więc postanowiłam dać sobie spokój. Skuteczne zapamiętywanie dał dopiero szok - ściślej mówiąc, szok termiczny. Po zakończeniu nauki, biegłam do łazienki i wkładałam głowę pod lodowatą wodę.
Naprawdę nie wiem na jakiej zasadzie to działało, ale pamięć przez to miałam niezłą :)
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
...a reset tej pamięci, to pewnie przez umieszczenie głowy w rozgrzanym piecu. Odradzam jednak wszelkie próby sprawdzania skuteczności tej metody, lub wykonanie ich na własne ryzyko. :crazy:
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
...a reset tej pamięci, to pewnie przez umieszczenie głowy w rozgrzanym piecu. Odradzam jednak wszelkie próby sprawdzania skuteczności tej metody, lub wykonanie ich na własne ryzyko. :crazy:

Dlaczego? Probowales chociaz czy piszesz tak tylko i wylacznie dlatego, ze wydaje ci sie to szalone?
to dziala na zasadzie szoku - tak jak ofiara paskudnego wypadku pamieta kazdy szczegol, tak tutaj na skutek uderzenia zimna woda zapamietujesz fakty.
Coz, kolory sa pomocne dla innych, dla mnie zimna woda.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Dlaczego? Probowales chociaz czy piszesz tak tylko i wylacznie dlatego, ze wydaje ci sie to szalone?
to dziala na zasadzie szoku - tak jak ofiara paskudnego wypadku pamieta kazdy szczegol, tak tutaj na skutek uderzenia zimna woda zapamietujesz fakty.

Ależ ja nie podważam ogólnych podstaw Twojej metody, tylko zawsze wydawało mi się (i sam tego doświadczyłem), że szok pozwala na zapamiętanie tylko pewnego krótkiego stanu świadomości, jaka była związana z jego wystąpieniem.
Dlatego też rodzi się tu pytanie - jak duży ładunek pamięci można sobie załadować, aby następnie utrwalić ją takim prysznicem ?
A może zależy to od ilości wody na każdy KByte zapisanej informacji...
Sorry, ostatnie zdanie nie było na poważnie :D, ale jeśli ta metoda działa, to być może warto próbować, choć wymaga to dużego poświęcenia. :niepewny:
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Niejednokrotnie kolory są przyjemniejsze od 'zimnego prysznica' ;) Jaki ładunek danych... hmmm... Pewnie wszystko zależy od predyspozycji jednostki - tak jak z kolorami, tak i z wodą to mózg i jego 'wyćwiczenie' decydują o ilości zapamiętanych danych.
Widzę także pewnego rodzaju niekonsekwencję w swoim eksperymencie - kolor ścian w moim pokoju był raczej stonowany i uspokajający, byłam skoncentrowana... Cóż, jednak szok także był przydatny. Może połączenie tych 2 metod dało pożądany rezultat? :kwasny:
 

yaano86

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2012
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
37
ja jestem wzrokowcem i zapamiętuję poszczególne obrazy, jak mam sobie cos przypomnieć to wiem, w którym konkretnie miejscu na kartce to jest, ale nei zawsze pamiętam dokładną treść. Zdania zaznaczone kolorowymi cienkopisami czy zakreślaczami często pomagają mi kojarzyć np. poszczególne zagadnienia. Ale słyszałem też, że duży wpływ na koncentracje mają kolory jakie się znajdują w pomieszczeniu, fiolet chyba najbardziej pasuje do nauki
 

Kashalot

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
Chyba większość ludzi to wzrokowce, bo wzrok to nasz dominujący zmysł. Kolorowe wstawki w notatkach szybciej przykuwają spojrzenie, bo tak zostaliśmy przystosowani w wielu latach ewolucji. A to z kolei wykorzystują spece od marketingu. Dlatego najlepiej kolorować sobie notatki na czerwono, tak jak promocja w sklepie.
 

DeadSoul

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Lub.
znając życie to pewnie bym miała calą ksiązke zakreślną :D
sposób nie dla mnie :)
 

Sensibles

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2012
Posty
87
Punkty reakcji
1
Miasto
Szczecin
Zakładam, że to lepsze zapamiętywanie pozakreślanych tekstów itd. działa generalnie u wzrokowców? Słuchowcowi raczej obojętne, czy słuchany tekst jest zakreślony na niebiesko, zielono, żółto czy też czarno :) Kinestetyk...może trochę na niego te kolory wpływają. Takie jest moje zdanie, ale może się mylę?
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Zakładam, że to lepsze zapamiętywanie pozakreślanych tekstów itd. działa generalnie u wzrokowców? Słuchowcowi raczej obojętne, czy słuchany tekst jest zakreślony na niebiesko, zielono, żółto czy też czarno K
No tak i najwięcej metod zapamiętywania jest dla wzrokowców.

Dlatego w ogóle nie zakreślam^^.
 

Kashalot

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
Pewien znajomy mi daltonista mówił, że to nie jest aż tak źle. Ogólnie odróżnia kolory, ale ma problem z pstrokatymi obrazami. A uczy się z pokreślonych notatek, jak większość z nas.
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Z bardziej tradycyjnych metod to wolę równocześnie słuchać i czytać tekst... Cóż w obecnych czasach tak czy siak każdy z nas jest każdym typem po trochu. W podstawówce kazali nam pisać dyktowany tekst i sobie podkreślać tematy - rozwijało to nasze postrzeganie jako wzrokowców. W liceum zaczęły się wykłady pół na pół z dyktowaniem tekstu - co rozwijało postrzeganie jako słuchowców. Na studiach - słuchamy, pisząc jednocześnie, staramy się wyłapać najważniejsze informacje raz po raz zaznaczając to co jest najważniejsze np. dukowanymi literami - jest to cecha kinestetyków.
Witamy w XXI wieku.
 
Do góry