kolega z pracy

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
ja tez jestem za tym ,ze to mężczyzna powinien 1szy krok zrobic i "zdobywac" ale taka zwykla kawa to przeciez nie przestępstwo. Sama raz zastosowalam się do tego sposobu-i nie żałuje.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
No tak bo kawa to kawa aby dalej drazyc temat to i tak facet musi wkoncu wykazac sie jakas inicjatywa ;)
 

michaldolar

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
327
Punkty reakcji
28
Wiek
36
no facet zdobywca to ma zdobywac a nie odwrotnie czyz nie ?
Czasy kiedy samce ludzkiego gatunku zdobywały samice już dawno minęły. Nie mam nic przeciwko kiedy laska się stara.
ze co ? jak laska poderwie to znaczy ze kvrwa ?
Ee z sufitu żeś to wziął ? w polsce kursują utarte schematy i niektórym trudno się wbić w tą nowa rzeczywistość a jedną z takich osób jest własnie autorka, która najchętniej nie chce podejmować żadnych kroków bo woli kiedy to chop.... bla bla. Pojedź kiedy za granice, przekonaj sie.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Coraz mniej jest normalnych facetów, którzy nie boją się podejść i zagadać do laski, a wielu jest tak poj.ebanych, że boją się zaprosić laskę na kawę, nawet gdy jest to koleżanka z pracy, która wysyła sygnały. Dlatego w temacie ciężko określić, czy facet jest zainteresowany.
To w sumie nawet potrwierdzaja statystyki jakie dzisiaj chyba w newsweeku czytalem (jakims chyba sprzed miesiaca). Pytanie bylo takie: "kto powinien inicjowac flirt / podryw" (nie pamietam juz dokladnie). No i 2/3 (nie pamietam dokladnie, ale byla to spora wiekszosc) odpowiedzi bylo: "nie wazne". Niby sie zgadzam z tym, ze to niewazne, ale pewnie 10-15 lat temu te 2/3 odpowiedzialyby, ze to facet powinien i taki facet sprzed 10-15 lat wiedzialby, ze jak chce panne to musi sie sam o to zatroszczyc. To chyba pokazuje jak na przestrzeni tych kilkunastu lat, ze faceci zrobili sie pizdowaci hehe... Choc tak jak gdzies indziej pisalem - kobiety maja spory udzial w tym, wydobyc z nich usmiech bez rozmowy to naprawde duuuze wyzwanie... czasem to nawet zwyczajnie widze, ze jest zainteresowana, ale usmiech ? zapomnij. To by ja przeciez moglo "zdemaskowac" :p

Po prostu ludzie sa w Polsce troche dziwni - faceci pizdowaci, a kobiety mumie. Jedno ma wplyw na drugie wiec sie tak wzajemnie pograzaja heheheh
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Po prostu ludzie sa w Polsce troche dziwni - faceci pizdowaci, a kobiety mumie. Jedno ma wplyw na drugie wiec sie tak wzajemnie pograzaja heheheh

Czyzbys oficjalnie skomentowal polskie kobiety ze sa ozieble ? :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Czyzbys oficjalnie skomentowal polskie kobiety ze sa ozieble ? :)
hehe. Raczej ogolne nastawienie ludzi jest ozieble bo nazywajac facetow pizdowatymi poniekad tez to mozna pod ozieblosc podciagnac no bo jak nie reaguja na sygnaly kobiet (mniejsza o to dlaczego nie reaguja) no to rownie dobrze tez mozna powiedziec, ze sa oziebli :D

Bylem, ale mnie tak czy siak nie podrywaja.... chyba ze Koreanki :D
hehe. No to juz wiesz gdzie sie musisz wyprwadzic ;) Jak bylem w Szwecji to w klubach prawie zawsze spotykalem jakies dziewczyny chetne do rozmowy i to raczej one inicjowaly. I to nawet nie chodzi o to, ze cos z tego musialo wyjsc powaznego, albo, ze dziewczyna podchodzi i miedzy wierszami mowi "fuck me" ;). Nie nie. Tu chodzi o to, ze mozna sobie niezobowiazujaco porozmawiac. Zatanczyc. Wziac numer tel albo i nie wziac. Pelen lajt bez jakiejs napinki i rozkmin, ktorejs ze stron w stylu: co to bedzie, co to bedzie ? ;) Chociaz w sumie jak tak mysle to moze po prostu latwiej jest jako turysta bo wtedy z miejsca nie masz przyczepionej łatki podrywacz ? Jestes gosciem, dla ktorego "wszystko" jest nowe wiec pole do popisu, do rozmow jest znacznie wieksze.

Albo w sklepie gadasz po angielsku, tak aby bylo wiadomo, ze tubylcem nie jestes (to akurat nie jest trudne bo nawet jak mowisz dobrze po angielsku to i tak slychac, ze masz inny akcent niz przecietny skandynaw, ktory z reguly bardzo dobrze mowi po angielsku) i tamtejszej koslawej mowy nie kumasz (choc to akurat nieprawda bo znam niezle) ;) No i obsluguje Cie taka mloda siksa za ladą i potrafi w trakcie obslugi rzucic do kolezanki obok cos na twoj temat, ze np. :cenzura:, taki, czy owaki. Czasami trudno sie nie zasmiac - wtedy najczesciej odpowiadalem po szwedzku i wszystkie strony mialy ubaw. Wesolo, radosnie, wszyscy poprawiony humor na caly dzien. O to chodzi :eek:k: A u nas to nawet jakbys byl gluchy to niczego nie byloby slychac ;) bo u nas po prostu jest inne nastawienie. Nie powiem, zmienia sie to, ale na to chyba potrzeba pokolenia conajmniej. U nas dalej dziewczyna sie zastanawia czy faceta na kawe zaprosic, gdy ten od pieciu dni jej pomaga w pracy ;) Spoko, rozumiem niesmialosc, ale u nas to czesto jakas przesada, wrecz patologia. Nie wiem z czego to wynika. To powinno sie leczyc, podobnie jak permanentny smutek (wiem, wiem, zarabiajac np. 1300 zl na reke ciezko byc pozytywnym hehe) ;D

ps. w sumie to nie wiem czemu nikt (?) nie wpadl na pomysl biznesu, zeby zamiast tych wspanialych hehe kursow podrywania, na ktore pewnie nikt nie chodzi, nazwac rzecz po imieniu w stylu "leczenie niesmialosci". Jakos tam obudowac to jakos bardziej pod naukowym katem i ... robic biznes. Byliby chetni czy dalej nie ?
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
hehe. Raczej ogolne nastawienie ludzi jest ozieble bo nazywajac facetow pizdowatymi poniekad tez to mozna pod ozieblosc podciagnac no bo jak nie reaguja na sygnaly kobiet (mniejsza o to dlaczego nie reaguja) no to rownie dobrze tez mozna powiedziec, ze sa oziebli
biggrin.gif

nie mozna, bo ochote napewno maja ale nie wiedza jak - cioty

hehe. No to juz wiesz gdzie sie musisz wyprwadzic
mruga.gif

jak sie nasluchalem o ich sposobie zycia to gra nie jest warta swieczki, chyba ze dzielnica koreanska w NY to predzej hyhyhy

bylem w Szwecji to w klubach prawie zawsze spotykalem jakies dziewczyny chetne do rozmowy i to raczej one inicjowaly. I to nawet nie chodzi o to, ze cos z tego musialo wyjsc powaznego, albo, ze dziewczyna podchodzi i miedzy wierszami mowi "fuck me"
mruga.gif

nie chwal sie ze z Ciebie taki obiekt :D

btw. Szwedki fajne sa ? :D
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
btw. Szwedki fajne sa ? :D
yy to raczej wyglada tak, ze na ulicy w lato szalu nie ma (przynajmniej takie jest moje wrazenie, a w sumie bylem jakos ponad 2 lata), glowa nie chodzi tak jak w Polsce, ale jak juz sie pojawi to jest taka, ze kasuje wiekszosc, ktore widzisz w Polsce :)

Co do atrakcyjnosci to odpowiedz brzmi: w niektorych kregach (zbozowych ;) ) moze i tak... Zreszta, nie lubie oceniac siebie przez pryzmat wygladu - wlasciwie to w ogole nie lubie siebie oceniac :D zawsze bylem taki, ze jak ktos w jakis tam sposob mnie docenia to OK, spoko, a jak nie docenia to ... mam to gdzies i niech spier ... ;) To pozwala mi zachowac jakas rownowage i zbytnio sie nie podniecac byle czym hehe :D
 

justyna888

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2009
Posty
132
Punkty reakcji
2
Miasto
kraków
No i dało rade , nie musiałam zapraszać i podejmować żadnych kroków , przejął sam inicjatywe :sexy: cel osiagniety :D
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
No i dało rade , nie musiałam zapraszać i podejmować żadnych kroków , przejął sam inicjatywe :sexy: cel osiagniety :D

ej ...no anpisz cos wiecej ! tyle postow ,porad a Ty tak ozięble nam okazałaś swoją wdzięczność za dobre rady :] rozwiń sie - on zaproponowal kawe?> czy cos innego?
 
Do góry