kłopot z rodzicami. ;/

niemamnikogo

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
124
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
otoz mam chlopaka. jestesmy razem juz 9 miesiecy. ojciec spoglada dziwnie na kazdego mojego kolege i chlopaka, ktory sie pojawi w moim zyciu. kiedy spotkam sie z nim czasami czesciej to matka sie rzuca ze przesadzam z chlopakiem. nie ucze sie zle. przeciwnie. mam srednia ponad 4. mam 15 lat. poradzicie cos?
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
wszystko ok ale tekstem mam 15 lat zrobiłaś wszystko, teraz sie dziwisz rodzicom ale za jakiś czas zrozumiesz. Jesteś jeszcze dzieckiem.
 

darkmack

Zwykły Facet
Dołączył
20 Luty 2009
Posty
715
Punkty reakcji
0
Dla rodziców zawsze będziemy małymi dziećmi przeciesz :D
Niektórzy mają rodziców którzy rozumieją że dziewczna z chłopakiem lubią swoje towarzystwo we dwójke :] a niektórzy mają rodziców którzy tego niemogą zrozumieć i chcą swoje dzieci pod kloszem trzymać :D

Nic takiego poradzic się nie da, no chyba że w jakiś sposób pokazałabyś że jesteś dojrzałą osobą i to jakie decyzje podejmujesz z kim się spotykasz co robisz podejmujesz bardzo odpowiedzialnie :)
 

niemamnikogo

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
124
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Dla rodziców zawsze będziemy małymi przeciesz :D
Niektórzy mają rodziców którzy rozumieją że dziewczna z chłopakiem lubią swoje towarzystwo we dwójke :] a niektórzy mają rodziców którzy tego niemogą zrozumieć i chcą swoje dzieci pod kloszem trzymać :D

Nic takiego poradzic się nie da, no chyba że w jakiś sposób pokazałabyś że jesteś dojrzałą osobą i to jakie decyzje podejmujesz z kim się spotykasz co robisz podejmujesz bardzo odpowiedzialnie :)
chciałam zastosować terapię wstrząsową tzn przyprowadzić do domu jakiegoś delikwenta, który ma średnia 2,0 i do tego nie umie się zachować. moze wtedy starsi doceniliby aktualnego mojego chlopaka? ;D

ale boje sie, ze po tej terapii wstrzasowej juz w ogole rodzice stwierdza, ze nie jestem odpowiedzialna. ;/ a moze jakies pomysly jak moge udowodnic starym, ze jestem odpowiedzialna?
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
chciałam zastosować terapię wstrząsową tzn przyprowadzić do domu jakiegoś delikwenta, który ma średnia 2,0 i do tego nie umie się zachować. moze wtedy starsi doceniliby aktualnego mojego chlopaka? ;D

ale boje sie, ze po tej terapii wstrzasowej juz w ogole rodzice stwierdza, ze nie jestem odpowiedzialna. ;/ a moze jakies pomysly jak moge udowodnic starym, ze jestem odpowiedzialna?
chyba nie najlepszy pomysł... :p

Może pogadaj z nimi normalnie, na spokojnie i bez nerwów na ten temat, spytaj co im przeszkadza w Twoim chłopaku... Skoro dobrze się uczysz i nie mają żadnych problemów z Tobą to myślę, że dasz radę ich przekonać, że mogą Ci ufać i nie mają powodów do zmartwień ;)
 

pejsze

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2008
Posty
205
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Lublin
Witaj!

W odpowiedzi na Twoje zapytanie uzycze Ci odpowiedniej porady. Ja jestem z dziewczyna od 2 lat, caly czas na odleglosc (130, od roku 70km). Moi i jej rodzice od poczatku spogladali na to dziwnie, ale nie zwracamy na to zadnej uwagi.

Caly problem nie tkwi w tym, ze nie podoba im sie Twoj facet ale boja sie ze w chwili romantyzmu i uniesienia bedziecie sie kochac, a w efekcie zbytniego podniecenia i braku zabezpieczen wplyniecie na przyrost naturalny spoleczenstwa. To wszystko!

U mnie jest tak samo. Po prostu badzcie z soba, nie zwracaj uwagi na rodzicow i ich opinie. Nie kochajcie sie na razie, przynajmniej poczekajcie troche bo w Twoim wypadku prawie ze prokurator, na prawde daj odrobine na luz. Mozna stracic cnote w wieku 20 lat i jest OK... Nie pytaj skad to wiem... Badzcie razem mimo wszelkich oporow, Ty masz byc szczesliwa nie rodzice. Po prostu nie zawiedz ich zaufania, nie zawal matury, nie zajdz w ciaze. Z czasem docenia wysilki i zaakceptuja Wasz zwiazek przekonasz sie.

Walcz, bo prawdziwa milosc wygrywa zawsze. Nie poddawaj sie, pokonasz wszelkie przeciwnosci losu i nawet najgorsze, najbardziej trudne dni. Ja przetrwalem ich setki, tak musi byc. Kiedy deszcz przestaje padac, na niebie pojawia sie tecza. Badz z nim mimo wszystko, nie mysl nawet iz mozesz sie poddac... Zapewniam Cie, ze nie chcesz kazdego dnia do konca zycia zastanawiac sie czy to nie byl ten jedyny, Twoje serce zaleje nieposkromiony zal i kiedy z ewentualnym innym mezczyzna cokolwiek nie bedzie sie ukladac bedziesz myslala o obecnym. "On by tak nie postapil" - pomyslisz.

Czlowiek nie moze oszukac prawdziwych mysli, ktore emanuja z jego serca. Badz ze swoim mezczyzna, placz, krzycz, pij, rob cokolwiek co pomoze Ci to zniesc, a pewnego dnia los zwroci Ci wszelkie smutki w spotegowanej ilosci serotoniny.

Powodzenia!
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Ja zakładam, że jesteś odpowiedzialna, masz poukładane w głowie i nie zrobiłabyś żadnej głupoty (mam na myśli sex i tą wpadkę)
moja rada: pogadaj z nimi i spróbuj ich przekonać, że nie ma powodów do niepokoju :)
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
otoz mam chlopaka. jestesmy razem juz 9 miesiecy. ojciec spoglada dziwnie na kazdego mojego kolege i chlopaka, ktory sie pojawi w moim zyciu. kiedy spotkam sie z nim czasami czesciej to matka sie rzuca ze przesadzam z chlopakiem. nie ucze sie zle. przeciwnie. mam srednia ponad 4. mam 15 lat. poradzicie cos?


Może Twoji rodzice nie mają do Ciebie zaufania ? Staraj się być wyrozumiała .
Porozmawiaj z nimi na spokojnym gruncie spróbuj wyjaśnić im to wszystko jak Ty to odczuwasz podaj jakiś konkretny argument nawet więcej niż jeden że nie powinni zamartwiać się tak o Ciebie .
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
chciałam zastosować terapię wstrząsową tzn przyprowadzić do domu jakiegoś delikwenta, który ma średnia 2,0 i do tego nie umie się zachować. moze wtedy starsi doceniliby aktualnego mojego chlopaka? ;D

ale boje sie, ze po tej terapii wstrzasowej juz w ogole rodzice stwierdza, ze nie jestem odpowiedzialna. ;/ a moze jakies pomysly jak moge udowodnic starym, ze jestem odpowiedzialna?
po pierwsze nie starzy tylko rodzice. Chciała byś zeby rodzice zamiast np Ania (nie wiem jak masz na imię) mówili Ci gnoju??? chyba nie bardzo, lub za plecami w rozmowie z znajomymi "no moja gówniara dziś dostała piątkę z matematyki".
Terapie wstrząsową to oni by Ci mogli zafundować za takie zachowanie:) A zadaj sobie sama pytanie najpierw czy jesteś odpowiedzialna?? ale nie bierz pod uwagę tego że umiesz sie chomikiem zaopiekować itp, przemyśl.. nigdy sie nie spóźniłaś gdy umówiłaś sie na konkretna godzinę do domu?? zastanów się czy nie naraziłaś sie jakoś rodzicom?? dla Ciebie mogło to być "durne gadanie starych o nic" jak wy to nazywacie, a w gruncie rzeczy mogła to być bardzo ważna rzecz. Daj im powód żeby mieli pewność ze jesteś odpowiedzialna. Nie dziw sie tyle się dziś słyszy o "dziecku które ma dziecko" czy widzieli na necie lub gdzieś zdjecia nastolatek na nk... dla was to normalne zdjęcie w majtkach i biustonoszu a dla rodziców wstyd... niestety nie dla wszystkich.
 

darkmack

Zwykły Facet
Dołączył
20 Luty 2009
Posty
715
Punkty reakcji
0
chciałam zastosować terapię wstrząsową tzn przyprowadzić do domu jakiegoś delikwenta, który ma średnia 2,0 i do tego nie umie się zachować. moze wtedy starsi doceniliby aktualnego mojego chlopaka? ;D

ale boje sie, ze po tej terapii wstrzasowej juz w ogole rodzice stwierdza, ze nie jestem odpowiedzialna. ;/ a moze jakies pomysly jak moge udowodnic starym, ze jestem odpowiedzialna?
Nigdy terapii wstrząsowej, dlatego że najprawdopodobniej pogorszysz sobie swoją sytuacje :)

Rozmowa,szczera i otwarta, po prostu poproś ich o taką rozmowe, umów się z nimi tak by mieli czas na taką rozmowe i zaznacz że tobie zależy by z nimi porozmawiać szczerze. W takim wypadku z pewnością wysłuchają ciebie i odpowiedzą na twoje pytania, ja myśle że coś w tym stylu zadasz pytania :: " Co niepodoba się wam w moim chłopaku ? bo takie odnosisz wrażenie że zbytnio się wam nie podoba" kolejne, " czy uważacie że jestem odpowiedzialną dziewczyną ? jeśli nie, to prosze powiedzcie to szczerze a ja się zastanowie i spróbuje wam dowieść że naprawde jestem kimś odpowiedzialnym i potrafie decydować o swoim życiu"

Z tym że każdego rodzica się nie da przekonać, bo niektórzy mają po prostu zaprogramowane że ich córeczka może się umówić z chłopakiem dopiero po studiach :)
 
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
2 390
Punkty reakcji
91
Wiek
38
Z tym że każdego rodzica się nie da przekonać, bo niektórzy mają po prostu zaprogramowane że ich córeczka może się umówić z chłopakiem dopiero po studiach smile.gif

I w tym rzecz bo nie wiadomo jacy są jej rodzice.
Bo moi tacy właśnie są, facetów niet i nie budiet w ich domu i dopóki oni żyją i razem mieszkamy to mam se wybić z głowy "szlajanie się" z facetami i sprowadzanie ich do domu.
Trzeba spróbować jeszcze porozmawiać na spokojnie, najlepiej z kazdym z rodziców na osobno i zacząć od tego bardziej "ugodowego".
Jesli to nie pomoże pogodzić się, że ma sie takich rodziców a nie innych ;)
 
Do góry