rws
Nowicjusz
- Dołączył
- 28 Październik 2010
- Posty
- 278
- Punkty reakcji
- 27
Zawsze byłem przeciwny walce klas jako, powiedzmy że konserwatywny socjalista ale od pewnego czasu widzę w tym pewną logikę. Postawmy sobie pytanie kim jest współczesny burżuj? Moim zdaniem jest to społeczny szkodnik, osoba, która poprzez pieniądze stara się leczyć swoje kompleksy, ego itp. Ktoś, kto prywatnie nie jest "fajny" i stara się takim zostać w sposób sztuczny Np. ktoś, kto w Polsce kupuje sobie zupełnie mu nie potrzebny samochód np. za kilkaset a nawet 1 mln zł albo buduje zamek rodem z disneya. Kiedy patrze na opasłe ryje z Sejmu wsiadające do swoich limuzyn czy idoli pseudointeligencji typu Wojewódzki, celebrytów to mam wrażenie że Marks miał pod pewnymi względami rację. Tacy ludzie to zazwyczaj egoiści, nie zakładają rodzin, nie wspomagają uboższych (chyba ze nieświadomie np. prostytutki) nie wnoszą do naszego życia nic pożytecznego a wręcz szkodzą swoją degeneracją i zepsuciem. Mógłbym podać tysiące przykladów takich pół-ludzi w Polsce i na świecie ale zmęczony jestem i zaraz udaje się na spoczynek.
Nie jestem przeciwny ludziom bogatym, którzy mają klasę, którzy swoją pracą wnoszą coś pożytecznego do naszego społeczeństwa, tacy są normalni ale jak widzę w tv takiego durnia, którego życie jest właściwie bezsensowne, który wręcz swoją pracą szkodzi innym i który kupuje sobie za ogromne pieniadze rzeczy które w ogóle nie są mu potrzebne a mógłby je spożytkować w o wiele bardziej godny sposób to mnie czerwona krew zalewa !
Idealnym przykladem współczesnego burżuja jest taki gość z Islandii, który dorobił się na tamtejszym kryzysie i za pożyczone od ludzi pieniądze kupował sobie apartamenty na całym świecie i samolot w prążki.
Tacy pseudoludzie to cały smród dzisiejszego świata. Myśle ze kwestią czasu jest nowa rewolucja wraz z potężnym uderzeniem w tłuste burżujskie brzuchy.
Nie jestem przeciwny ludziom bogatym, którzy mają klasę, którzy swoją pracą wnoszą coś pożytecznego do naszego społeczeństwa, tacy są normalni ale jak widzę w tv takiego durnia, którego życie jest właściwie bezsensowne, który wręcz swoją pracą szkodzi innym i który kupuje sobie za ogromne pieniadze rzeczy które w ogóle nie są mu potrzebne a mógłby je spożytkować w o wiele bardziej godny sposób to mnie czerwona krew zalewa !
Idealnym przykladem współczesnego burżuja jest taki gość z Islandii, który dorobił się na tamtejszym kryzysie i za pożyczone od ludzi pieniądze kupował sobie apartamenty na całym świecie i samolot w prążki.
Tacy pseudoludzie to cały smród dzisiejszego świata. Myśle ze kwestią czasu jest nowa rewolucja wraz z potężnym uderzeniem w tłuste burżujskie brzuchy.