Kim jest "burżuj" ? Czyli coś o walce klas

[rws]

Zawsze byłem przeciwny walce klas jako, powiedzmy że konserwatywny socjalista ale od pewnego czasu widzę w tym pewną logikę. Postawmy sobie pytanie kim jest współczesny burżuj? Moim zdaniem jest to społeczny szkodnik, osoba, która poprzez pieniądze stara się leczyć swoje kompleksy, ego itp. Ktoś, kto prywatnie nie jest "fajny" i stara się takim zostać w sposób sztuczny Np. ktoś, kto w Polsce kupuje sobie zupełnie mu nie potrzebny samochód np. za kilkaset a nawet 1 mln zł albo buduje zamek rodem z disneya. Kiedy patrze na opasłe ryje z Sejmu wsiadające do swoich limuzyn czy idoli pseudointeligencji typu Wojewódzki, celebrytów to mam wrażenie że Marks miał pod pewnymi względami rację. Tacy ludzie to zazwyczaj egoiści, nie zakładają rodzin, nie wspomagają uboższych (chyba ze nieświadomie np. prostytutki) nie wnoszą do naszego życia nic pożytecznego a wręcz szkodzą swoją degeneracją i zepsuciem. Mógłbym podać tysiące przykladów takich pół-ludzi w Polsce i na świecie ale zmęczony jestem i zaraz udaje się na spoczynek.

Nie jestem przeciwny ludziom bogatym, którzy mają klasę, którzy swoją pracą wnoszą coś pożytecznego do naszego społeczeństwa, tacy są normalni ale jak widzę w tv takiego durnia, którego życie jest właściwie bezsensowne, który wręcz swoją pracą szkodzi innym i który kupuje sobie za ogromne pieniadze rzeczy które w ogóle nie są mu potrzebne a mógłby je spożytkować w o wiele bardziej godny sposób to mnie czerwona krew zalewa !

Idealnym przykladem współczesnego burżuja jest taki gość z Islandii, który dorobił się na tamtejszym kryzysie i za pożyczone od ludzi pieniądze kupował sobie apartamenty na całym świecie i samolot w prążki.

Tacy pseudoludzie to cały smród dzisiejszego świata. Myśle ze kwestią czasu jest nowa rewolucja wraz z potężnym uderzeniem w tłuste burżujskie brzuchy.

 

[1699850]

Burżuj od nieburżuja różni się więc tym, że jeden wydaje dużo pieniędzy na szpan, a drugi zrobi to jak tylko się dorobi? No bo jeśli burżujem są ci, którzy mają mocną potrzebę szpanowania, to nieburżujów jest mała garstka.

Tacy pseudoludzie to cały smród dzisiejszego świata. Myśle ze kwestią czasu jest nowa rewolucja wraz z potężnym uderzeniem w tłuste burżujskie brzuchy

W celu zajęcia ich miejsc i rozpoczęciu hodowli własnego brzuszyska.

No i jak to powiedział jeden z bohaterów pewnego filmu:
"Chcesz wiedzieć czym jest rewolucja? Ludzie, którzy czytali książki idą do ludzi, którzy nie czytali książek i mówią – „Musimy to zmienić” – więc biedni robią zmianę, a potem ludzie, którzy czytali książki siadają dookoła stołów i mówią, i mówią i jedzą, i mówią i jedzą i jedzą. A co się stało z biednymi? Oni nie żyją! To jest ta Twoja rewolucja. "

 

[Kert]

Jeżeli ktoś ma kompleksy to normalne, że albo zacznie się wszystkimi metodami się ich pozbyć, również przez pieniądze, albo do końca życia będzie płakał w poduszkę. Ja na takich ludzi nie zwracam uwagi, bo są po prostu śmieszni. Zazwyczaj przyjeżdżają do miast, żeby się pokazać, a nie mają nic poza pieniędzmi do pokazania.

 

[DirkStruan]

Burżuj od nieburżuja różni się więc tym, że jeden wydaje dużo pieniędzy na szpan, a drugi zrobi to jak tylko się dorobi? No bo jeśli burżujem są ci, którzy mają mocną potrzebę szpanowania, to nieburżujów jest mała garstka.


W celu zajęcia ich miejsc i rozpoczęciu hodowli własnego brzuszyska.

No i jak to powiedział jeden z bohaterów pewnego filmu:
"Chcesz wiedzieć czym jest rewolucja? Ludzie, którzy czytali książki idą do ludzi, którzy nie czytali książek i mówią – „Musimy to zmienić” – więc biedni robią zmianę, a potem ludzie, którzy czytali książki siadają dookoła stołów i mówią, i mówią i jedzą, i mówią i jedzą i jedzą. A co się stało z biednymi? Oni nie żyją! To jest ta Twoja rewolucja. "

oklaski !!!!!

 

[Kenobi]

Nie ma zadnej "walki klas" - to byl oczywisy socjalisczny, propagandowy belkot.

Sa dwie "klasy" obecnie.

Jeden - klika politykow i ich kolegow, przyjaciol, zon, kochanek i psow + ich przyjaciele z tak zwanych ukladow biznesowych, wielkie koncenry, korporacje, banki etc. Trzymaja sie razem, razem sie chronia, razem pisza prawo pod siebie i razem niewolna cala reszte - czyli druga "klasa" = My niewolnicy ktorzy odrabiamy na nich 50% panszczyzne (bo mniej wiecej tyle Nas okradaja z Naszych dochodow). Jedna wielka socjalisyczna mafia.

Inaczej rzec ujmujac klasa panow - ktora prowadzi Nas za raczke i rzekomo sie nami opiekuje i klasa bydla - ktora na panow charuje.

Walki tutaj zadnej niestety nie ma, rasa niewolnikow w przewazajacej czesci jest tak wytresowana ze cieszy sie z tego faktu bycia niewolnikem badz tego niedostrzega.

Sprynie to sobie socjalisci wymyslili co ?

Nie jestem przeciwny ludziom bogatym, którzy mają klasę, którzy swoją pracą wnoszą coś pożytecznego do naszego społeczeństwa, tacy są normalni ale jak widzę w tv takiego durnia, którego życie jest właściwie bezsensowne, który wręcz swoją pracą szkodzi innym i który kupuje sobie za ogromne pieniadze rzeczy które w ogóle nie są mu potrzebne a mógłby je spożytkować w o wiele bardziej godny sposób to mnie czerwona krew zalewa !

Szkoda ze Ciebie twoja czerwona krew nie zalewa jak sie widzi jak poliycy na codzien albo ROZKRADAJA albo przynajmniej MARNOTRAWIA NASZE pieniadze, nasze ciezko zarobione pieniadze ktore w polowie z Nas okradaja. Szkoda ze Ciebie twoja sowiecka krew nie zalewa jak uklady biznesowo - polityczne robia machlojki na kazdym kroku aby Nas wyyskiwac, szkoda ze Ciebie krew nie zalewa jak politycy ratuja wielkie koncenry i im pomagaja - w wyzyskiwaniu Nas.

Ale co mozna sie spodziewac po kims ktory uznaje zasade okradac bogaych (tych srednio bogatych oczywiscie) i dawac biednym ?

Przeciez wszystko uklada sie po twojej mysli, o z klasy sredniej najwiecej sie okrada, o tych ludzi korzy ciezko pracuja i dorabiaja sie czegos uczciwa praca, najbardziej sie okrada.. twoj socjalizm kwitnie przeciez ! k:

 

[lolek1971]

Poproszę, jeśli można, jeszcze o coś w zamian za leczenie kompleksów dorabianiem się.
Znaczy - PO rewolucji, jeśli trochę biednych jednak ją przeżyje.