Ej, ogarnęlibyście. Zróbcie sobie temat pt: 'Kto zrobi z siebie większego idiotę'. Może się wyżyjecie. A co do tematu...
Dużo czytam o takich rzeczach i interesuje mnie to. Jeżeli macie takie coś, że przed snem myślicie o tym, żeby wstać np. 8, a potem wstajecie w okolicach tej godziny to nie powód do robienia sobie jaj. To jest wyższe stadium podświadomości. Poczytajcie sobie o tym. Nie pamiętam do końca jak to się nazywa, ale może komuś uda się znaleźć poprawną nazwę. To wyższe stadium to takie coś, że umiecie kontrolować swój umysł. Możecie mu nakazywać różne rzeczy. Jeżeli ktoś miałby do tego tendencję, albo wytrwale ćwiczył osiągnąłby może najwyższy poziom, który umożliwia mu wgląd na swoją przeszłość. Po prostu pomyślą o tym (ale najpierw trzeba Coś* zrobić), i będą wszystko widzieli w swoim umyśle.
* Aby takie coś zrobić to wygląda to mniej więcej tak:
Zamknij oczy, wyobraź sobie 10 schodów. Wyobraź sobie, że po nich schodzisz. Jeden po drugim. Gdy już zejdziesz pomyśl: Teraz policzę do 8. Gdy pomyślę o ósemce otrzymam dostęp do swojego umysłu. Będę mógł zajrzeć do niego. (Liczysz). I wtedy np. myślisz: Chcę, jutro obudzić się o godzinie 9. Gdy już skończysz znowu wyobraź sobie te schody. Wchodzi po nich. Po 10. Jeden po drugim. Gdy już będziesz na górze myślisz: Teraz policzę do 8. Gdy pomyślę o ósemce, wyjdę z mojego umysłu i wrócę do normalnego świata. Raz, dwa, trzy, cztery.... osiem. I otwierasz powoli oczy.
Może komuś się to spodobało. ; ) Jak wam coś nie pasuje, to zostawcie to dla siebie. ^^
A jeszcze chciałam dodać, że ja codziennie widzę godzinę 21.37. Powtarzam, CODZIENNIE. To pewnie coś oznacza, ale nie mam ochoty się nad tym zastanawiać, aczkolwiek interesuje mnie to co to znaczy. ; )
P.S. Wiem, że to godzina śmierci papieża. Ale tylko tyle mi na temat tych cyferek wiadomo. ; ))