Katastrofa

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Ja to zawsze mam pecha. Mam teraz w sobotę studniówkę. Do dzisiaj było wszystko ładnie pięknie małe problemy były ale jakoś się udało rozwiązać. A tu zonk moja kumpela z którą miałem pójść na studniówkę miała wypadek samochodowy całe szczęście niezbyt groźny. Ale i tak ma rękę w gipsie jest trochę poobijana no i została na noc na obserwację w szpitalu. No i co ja mam teraz zrobić ona już się na studniówkę nie nadaję a która dziewczyna przyjmie zaproszenie na 4 dni przed studniówką. Dobrze że studniówka jest raz w życiu bo chyba bym się pochlastał. Problemy tylko a teraz to mi przyjdzie się tylko na:cenzura:ić a chciałem się dobrze zabawić a będę się bawił ale z flaszką finlandi mam nadzieję że mnie szybko powali. A poprawiny to sobie chyba zupełnie odpuszczę. Prawdopodobnie będę jedynym który nie będzie miał partnerki. Życie jest jednak piękne. Zawsze byłem optymistą ale dzisiaj mina mi zrzedła. I prawdopodobnie nic już mądrego nie wymyślę. Totalna załamka :help: :evil: :smutas: ;( :skrzywiony: :bije: :zmeczony: :mlotkiemgo: :bijeglowe: :grymasi: :zly: :(
 

Kupidynek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
791
Punkty reakcji
0
Kuzynek nie masz? Jesli naprawde chcesz sie tylko dobrze bawic, to nie powinno byc dla Ciebie zadnym wstydem zaproszenie kogos z rodziny. Pomysl tez ktora z Twoich znajomych miala studniowke w zeszlym roku i nie bedzie miala problemu ze znalezieniem sukienki. Wypadki chodza po ludziach niestety... I mysle ze osoba, ktora moglbys zaprosic to zrozumie.
 

jacko87

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
71
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
z frontu myśli
Zamiast biadolić powinieneś zakasać rękawy i zacząć wydzwaniać po znajomych, znajomych znajomych :)P). Na pewno ktoś się znajdzie.
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Jak na razie poszukiwania nie dają rezultatów. Przeważnie słyszę "gdybyś dał mi znać wcześniej", "sory ale ja już idę z tym albo z tym". Na razie się nie poddaję ale oceniam moje szanse na 25% procent że kogoś uda mi się znaleźć.
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
na pewno sie uda
jak juz ktos napisal,popytaj wsrod dziewczyn,ktore byly z kims lub na wlasnej,rok temu,wtedy powinny sie zgodzic :)
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Jedna dziewczyna może i by się zgodziła ale mówi że raczej nie skombinuje sobie kiecki tak szybko. Wrrr
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
nie wiem czy masz teraz ferie czy nie, ale jesli chodzicie teraz do szkoly to nie ma co sie szczypac tylko pytaj sie na przerwie roznych lasek czy nie bylyby chetne - jakas sie znajdzie na pewno. kumpel byl w takiej samej sytuacji jak Ty, kolezanka tydzien przed studniowka odmowila z niewiadomych przyczyn, chlopak byl zdesperowany, lazil po korytarzu, pytal i w koncu wyczail jakas dziewczyne na przerwie, ktora zgodzila sie pojsc z nim na ta impreze.
nie boj nic dasz rade :D
ja moja partnerke zobaczylem dopiero 10 min przed studniowka wiec wiesz... :D
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Wszystko sie może zdarzyć (ja sie dowiedziałam i zgodziłam na 2 dni przed studniówką - zaprosił mnie kolega).
Ile jest lasek... od grona. Tylko sie pożądnie rozejrzyj! Kuzynki, koleżanki jakieś znajome. Napewno jakaś sie zgodzi.
Nie łam sie tylko szukaj! I streszczaj sie!
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
szukaj, szukaj, szukaj!
to ze kilka odmowilo nie znaczy kazda ;)
dzwon po kuzynkach, znajomych, qmpelach.
a moze ktoras miala studniowke niedawno i ma juz sukienke??
dzwon i informuj nas :D
a jak cos, to ja moge pojsc :p
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Chyba nie ma nic głupszego niż zaprosić kogokolwiek, tylko dlatego żeby nie było "obciachu" ;/ Co to niby za obciach? Na mojej studniówce połowa osób nie wzięła nikogo ze sobą i jakoś też się umiały dobrze bawić... W tańcu mozna innym odbijać partnerki :p
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Carrie niby masz rację ale ja nie szukam byle kogo dlatego mi kiepsko idzie tylko że moja klasa to sami faceci i wszyscy zadeklarowali że idą z partnerką jednak ciężko mi w to uwierzyć że wszyscy przyjdą z partnerkami.
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
szukaj szukaj! Chłopie ja też miałem podobny wypadek i miałem 5dni na załatwienie laseczki. Obdzwoniłem wszystkich znajomych i zajoma znajomej się zgodziła :) Nie trać wiary ;) Impossible is nothing
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Niestety poszukiwania nie dają rezultatów. Każda dziewczyna mówi że gdybym dał znać tydzień wcześniej :cenzura: gdybym wiedział że tak wyjdzie. Na 90% idę sam może nie będzie najgorzej (marne pocieszenie). :(
 

ZiOmEk_PaWeL

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
8
Punkty reakcji
0
Tej kobiecie co powiedziała że nie ma kiecki... to jej kup...:p dla takich sytuacji czasami można wydać, a czasami może i byc to dobre na puźniej:)
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
To pomysł nawet niezły bo na niej mi nawet zależy ale kurcze skąd ja wytrzepie sianko może starsi by mi pożyczyli na ten zbożny cel :). Taka kiecka to za tania chyba nie jest pewnie tyle co garniak.
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
To pomysł nawet niezły bo na niej mi nawet zależy ale kurcze skąd ja wytrzepie sianko może starsi by mi pożyczyli na ten zbożny cel . Taka kiecka to za tania chyba nie jest pewnie tyle co garniak.

pewnie tak..nie sa za tanie <_<
ale moze pojdz z nia, bo nie wiadomo jaki rozmair i jaka by jej sie podobala, jesli juz masz taki zamiasr :D
jezeli masz dziewczyne, do ktorej dzowniles i wiesz na pewno ze chcialaby z toba isc, ale nie ma kiecki, to podjedz do niej i powiedz ze chcesz gdzies ja zabrac :p
pojedziecie do sklepu i poprosisz ja, zeby z toba poszla :D a sukienke, zaraz bedzie miala :p
heh, ciekawe jak zareaguje, nie wiem, czy na pewno pozytywnie, ale mnie akurat takie cos by rozsmieszylo i bym sie zgodzila :p to zalezy jaka ona jest z charakteru :p
ale pomysl calkiem niezly :)
 
Do góry