Gdyby człowiek żył nieskończenie długo to może byłyby to tylko ślady lady na psychice. Ale czas biegnie bardzo szybko. W swoim krótkim życiu mamy jeszcze krótsze okresy kiedy mamy dosyć energii aby się intensywnie uczyć pracować, coś osiągnąć. A co powiesz o człowieku, który spędził w więzieniu 30 lat i okazało się że to pomyłka? Był taki przypadek w Australii pare lat temu.
Nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Różnica między nieodwracalnością kary więzienia, a kastracją jest wg mnie tylko ilościowa nie jakościowa, więc nie przekonuje mnie argument, że ma to być jakieś kryterium.
Nie przekonałeś mnie. Nie wiem ile lat ma obecnie ten facet w Australii, ale zapewne ma jeszcze przed sobą kilka lat życia, które może spędzić całkiem przyjemnie.
Załóżmy teraz, że czyn o który go oskarżono to gwałt i że został poddany kastracji fizycznej. Po 27 latach badania DNA wykluczają jego winę. I co teraz?
Kara jest rzeczą względną. Skąd wiesz, że każdy bardziej ceni swoje klejnoty niż czas spędzony w więzieniu? Czas jest cenny. Sama odsiadka, pomijając "rozrywki" gwarantowane przez współwięźniów jest dla niewinnego stratą czasu, części życia.
Uwierz mi - gdybym miał do wyboru kilkanaście lat odsiadki a kastrację na miejscu, bez wielkiego wahania wybrałbym odsiadkę. Nie mam pojęcia, co myślą inni ludzie, ale gdybym miał zgadywać - 90% facetów dokonałoby tego samego wyboru. Ale zaczynamy już wkraczać na grząskie tereny gdybologii, lepiej się wycofajmy.
Dla tego człowieka to nie będzie mniejszym złem, ale na tle całego społeczeństwa i wymaru sprawiedliwości-tak. Podczas tworzenia norm prawnych nikt nie rozdrabnia się czy pan X ze wsi Pcim Dolny nie padnie przypadkiem ofiarą złego zastosowania tejże normy.
Pan X to postać wirtualna, abstrakcyjna. Dodatkowo Pcim Dolny to miejsce o dość śmiesznej nazwie. Wyobraź sobie, że w ramach stosowania normy prawnej na miejscu Pana X stanie Pan Y pochodzący z Lublina - ktoś, kogo znasz, lubisz, szanujesz - albo najlepiej Ty sam. Ciekaw jestem, czy wówczas również będziesz uważał, że to mniejsze zło, czy przyjmiesz mój punkt widzenia - że normy prawne nie mogą mieć większej wartości niż ludzkie życie.
Sa niestety i tacy ludzie, ktorzy w wiezieniu czuja sie jak w domu i odsiaka dla nich to zaden klopot tylko czysta przyjemnosc...
Margines recydywy, zapewne...