Jestem Świety

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Żeby sprecyzować chodzi mi o to kto z was kiedykowiek sie zastanawiał czy jest świety bo przecież jesteśmy do tego powołani i taki jest cel naszego życia Świetość co o tym sądzicie ??
 

totka

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
53
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Pszczyna (z 30km. od Katowic)
Ja myśle że każdy powinien dążyć do świętosci... I chociaż trudno nam uwiezyc w to że mozemy byś wietymi powinniśmy sie chociaz starać... wiem ze mozemy nimi zostać dopiero po śmierci ale teraz musimy na to sobie zasłużyć...
No to do dzieła!!!

animdove1_sm.gif
 

Taboretix

Bondziorno. Mateista.
Dołączył
6 Listopad 2005
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
El Dorado
Zastanawiałem sie kiedyś czy dojde do świętości, no ala doszedłwm do wniosku że nie. Jak każdy czlowiek jestem za slaby, chociaż wcale mnie to nie wyklucza, każdy z nas może być święty. Świętymi są osoby które miały chniebną przeszłość, ponieważ oni uwierzyli :) My tez musimy wierzyć, a wtedy wszystko w rękach Boga :D
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Muzułmanie mają prościej. Wystarczy w samobójczym zamachu zginąć z imieniem Allacha na ustach i juz sprawa świętości załatwiona:) Katolik ma trudniej i żadnych gwarancji, że go po śmierci uznają za świętego. To w końcu żyjący o tym decydują na podstawie przez siebie ustalanych kryteriów a czy Pan Bóg te decyzje zatwierdza nie wiemy. Mimo to nie zaszkodzi sie przynajmniej starać:)
 

Lechoo

noise maker
Dołączył
31 Grudzień 2005
Posty
516
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
mrowisko
Tak na prawdę nikt nie wie jak to było. Cóż, ja na pewno nie jestem święty... i jakoś specjalnie do tego nie dążę. Jeszcze nie...
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Niepokalane poczęcie, wstanie z martwych, wniebowzięcie i wiele innych dogmatów wiary są zjawiskami z kategori tych, w które sie wierzy lub nie. Świętość jest umowna. Świętością coś dziś jest a za sto lat nie będzie bo się zmienią kryteria, albo odwrotnie. Jeśli pod pojęciem świętości rozumiemy życie godne i takie żeby nikt przez nas nie płakał czy cierpiał to ok. Z taką definicją sie zgadzam. Jeśli dodatkowo czynimy dobro nie czyniąc zła to już super świętość. Jeśli dzieje sie to bezinteresownie to droga do nieba otwarta:)
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Być świętym wcale nie oznacza być mat\rtwym powiedział bym że wręcz przeciwnie świętym człowiek staje sie za zycia po smierci juz nim nie zostanie. Nie wiem na ile sobie zdajecie z tego sprawe ale wśród nas żyją luzie świeci. Ojciec który co rano wstaje do pracy dla swoich dzieci czy matka która cały dzień dla nich poswieca. Święty to nie taki który nigdy nie zgrzeszył.
 

Taboretix

Bondziorno. Mateista.
Dołączył
6 Listopad 2005
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
El Dorado
Być świętym wcale nie oznacza być mat\rtwym powiedział bym że wręcz przeciwnie świętym człowiek staje sie za zycia po smierci juz nim nie zostanie. Nie wiem na ile sobie zdajecie z tego sprawe ale wśród nas żyją luzie świeci. Ojciec który co rano wstaje do pracy dla swoich dzieci czy matka która cały dzień dla nich poswieca. Święty to nie taki który nigdy nie zgrzeszył.
Wiesz, wydaje mi sie że w pewnym sensie masz racje :) żeczywiście nie zwracamy uwagi na taką prawdziwą świętość, myślimy że swiętym można sie stać przez jakieś spektakularne wydarzenie. A nasz kochany Papież Jan Paweł II, On dawał dowody swojej swiętości za życia już na każdym kroku.
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Masz racje JP II wiele razy pokazał że jest człowiekiem świetym. To jak postępował przez całe swoje życie a szczególnie w ostatnich latach życia kiedy pomimo cierpienia i choroby pełnił dalej swój tak wyczerpujacy urząd .
 

hipekk

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2005
Posty
447
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Lublin
Być świętym wcale nie oznacza być mat\rtwym powiedział bym że wręcz przeciwnie świętym człowiek staje sie za zycia po smierci juz nim nie zostanie. Nie wiem na ile sobie zdajecie z tego sprawe ale wśród nas żyją luzie świeci. Ojciec który co rano wstaje do pracy dla swoich dzieci czy matka która cały dzień dla nich poswieca. Święty to nie taki który nigdy nie zgrzeszył.

Popieram kolege. Najgorsze jest to ze bardzo często nie widzimy i nie doceniamy tych ludzi ....
 

thule

Rex Mortis
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
353
Punkty reakcji
0
Miasto
127.0.0.1
Być świętym wcale nie oznacza być mat\rtwym powiedział bym że wręcz przeciwnie świętym człowiek staje sie za zycia po smierci juz nim nie zostanie.
Chodziło mi o oficjalne tytułowanie świętych przez Kościół katolicki. Bez uprzedniego dokonania żywotu, kanonizacja jest nie możliwa. A to, co wyżej napisałeś jest przecież oczywiste.
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Nio tak dla wiekszosci ludzi zostanie świetym to znaczy ze kosciół oficjalnie człowieka takowym ogłosi. Kosciół nie czyni nikogo świetym on tylko uznaje iz rzeczywiscie ta osoba jest święta to jest proces nie odwołalny dlatego tak dokładnie sie to rozpatruje.
 

Taboretix

Bondziorno. Mateista.
Dołączył
6 Listopad 2005
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
El Dorado
A mnie sie tak wydaje, że wśród nas jest było i będzie wielu świętych o których nikt nie pamięta :(
 
Do góry