jego przeszłość...

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
Witam. Jestem z chłopakiem od 6 miesięcy. Ja mam 20 lat, on 28...różnica nie taka mała. Wszystko było pięknie, ładnie itd. Do czasu, gdy poprosiłam by opowiedział mi o swojej przeszłości. Dowiedziałam się, że przede mną miał sporo dziewczyn. Uprawiał seks tylko (dla mnie aż) z dwoma. Z tą pierwszą był przez 2 miesiące(!) i przespał się podobno z 4-5 razy, ale sam zakończył ten związek, bo laska miała za uszami. To z nią miał swój pierwszy raz, miał wtedy 25 lat. Jakiś czas po rozstaniu z nią, poszedł na jakąś domówkę, nieźle się schlał i zaliczył jednorazowy seks z jakąś dziewczyna...choć podobno niewiele z tego pamięta a kaca moralnego miał przez tydzień. To tak w skrócie.
Większość z Was pomyśli, że jestem samolubną idiotką, ale nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo to we mnie uderzyło...gdy mi to opowiadał czułam na piersi ogromny ucisk, nie wypowiedziałam ani słowa. Chodzi o to, że ja się w nim już zdążyłam zakochać i nie mogę sobie poradzić z tym, że jakaś inna laska wie jak to jest z nim, że on robił to z kimś innym, że je dotykał, całował, pieścił, że było mu dobrze :( Choć on mnie zapewniał, że już o nich nie myśli to wg mnie takich rzeczy się nie zapomina, szczególnie tej pierwszej z którą jakiś czas był i z którą miał swój pierwszy raz... Nigdy nie myślałam, że potrzebny mi jest prawiczek, że facet który ma to za sobą będzie nieodpowiedni. Ale teraz kiedy jest on dla mnie cholernie ważny bardzo to boli. Próbowałam o tym zapomnieć, przez jakiś czas mi się udawało, w jego ramionach czuję się bosko...ale przychodzą chwile (jak ta teraz), że to do mnie wraca...wracają te myśli, te wyobrażenia. A no i tak, jestem DZIEWICĄ, być może dlatego ten fakt że ja mogłabym być tylko jego, a on mój już nie tak mnie zabija w środku. Pomóżcie, doradźcie, może ktoś z Was miał podobny problem, podobną historie :(
 
S

Spamerski

Guest
Coś mi się wydaje, że główny problem to twoja samoocena, a nie przeszłość chłopaka. Obawiasz się, że skoro w przeszłości przespał się z dwoma innymi kobietami, to może to zrobić w przyszłości. Chciałabyś w jakiś sposób mieć pełną kontrolę nad sytuacją i wydaje ci się, że gdybyś byłą jego pierwszą partnerką seksualną, to w ten sposób mogłabyś sobie w jakiś sposób zagwarantować ten stan rzeczy. Niepokojące jest tylko to, że przespał się on z kobietą po pijaku, więc kto wie, czy nie zrobi tego ponownie w podobnych okolicznościach. Trzeba jednak uwzględnić, że wówczas nie był w związku, więc to też nie jest jakieś wielkie przewinienie. W każdym razie nie chcę cię straszyć, ale trzeba mieć to na uwadze. To, że ty zachowujesz dziewictwo to tak naprawdę twoja sprawa i nie możesz oczekiwać tego samego od niego. Dopiero teraz możecie ustalać wspólne reguły, które będą wam odpowiadać. Jeśli ta kwestia jest dla ciebie bardzo ważna, to być może naprawdę lepiej zakończyć ten związek i poszukaj sobie kogoś, kto i pod tym względem ci będzie odpowiadał.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
Nutka94 napisał:
Choć on mnie zapewniał, że już o nich nie myśli to wg mnie takich rzeczy się nie zapomina, szczególnie tej pierwszej z którą jakiś czas był i z którą miał swój pierwszy raz...
Powiem za siebie nie generalizując, iż ja, także swojego pierwszego razu nie pamiętam, tzn. pamiętam ale nie myślę o nim, gdyż to bez sensu. W życiu jest trochę inaczej niż w filmach. Po drugie nauczyłem się nie zadawać pytań, na które nie chce znać odpowiedzi. Kolega wyżej dobrze wspomniał o twojej samoocenie. Jak dla mnie, gdybyś bardziej podrążyła temat to jeszcze kilka dziewczyn byś z niego wycisnęła.


Nutka94 napisał:
podobno niewiele z tego pamięta a kaca moralnego miał przez tydzień.
Urzekło mnie to.
 

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
z tą samooceną możliwe, że macie racje...u mnie jest ona dość niska...
Nuada myślę, że powiedział mi wszystko (zaczął od przedszkolnych miłostek do teraz) widziałam, że było mu ciężko o tym mówić, pytał czy ma kontynuować, ale ja wole znać prawdę, choćby najgorszą...
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
Nutka94 napisał:
ja wole znać prawdę, choćby najgorszą...
Ludzie z sobą sypiają - sypiali i mam nadzieję, że dalej będą sypiać. Musisz to zaakceptować. W tym, co powiedział, nie dostrzegam żadnej tragedii, po prostu nie możesz zaakceptować myśli, że nie jesteś tą pierwszą i ma z kim Cię porównać. Miej na uwadze, że ludzie potrafią być bardzo destrukcyjni, a zapewne nie chcesz jeszcze bardziej pokomplikować życia sobie i jemu- chociaż w tym wieku wątpię, żeby się przejął.
 
S

Spamerski

Guest
Sądzę, że jeśli popracujesz nad swoją samooceną, to problem zniknie. Ponadto zabrzmi to dziwnie, jako że jesteś dziewicą, ale odnoszę wrażenie, że przykładasz zbyt dużą uwagę do seksu, traktując go jakby miał w jakiś mistyczny sposób łączyć ludzi na zawsze. Podchodzisz do tego tematu podobnie jak spora rzesza ludzi do zawarcia małżeństwa.
 

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
tak, dla mnie seks jest czymś ważnym w związku, dlatego jeszcze tego nie robiłam gdyż nie spotkałam odpowiedniego faceta...aż do teraz, choć obecnie już sama nie wiem.
Jesteście facetami, (choć trochę z innym światopoglądem niż ja chyba :p ) powiedzcie mi czy macie sentyment do swoich byłych? wspominacie je nawet jeśli bylibyście/jesteście z kimś w związku??
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
Nutka94 napisał:
czy macie sentyment do swoich byłych? wspominacie je nawet jeśli bylibyście/jesteście z kimś w związku??
W wolnym tłumaczeniu, pytasz, czy mając teraz okazje to czy poszlibyśmy ponownie z taką osobą do łóżka?
 

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
niekoniecznie...choć na to też można się wypowiedzieć, po prostu czy wspominacie jak było Wam dobrze, jak byliście szczęśliwi itd.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
Nie jestem wstanie i nie chce uogólniać. To są emocje, ich przeżywanie, ekspresja jest sprawą indywidualną. Do jednych osób przywiązujemy się bardziej, a do innych mniej. Są osoby o silnej ekspresji, często powracające do takich momentów, inne - tak jak ja - w ogóle nie zwracają na to uwagi, Człowiek nie lubi, gdy coś mu się odbiera, a może do tego dojść przy rozstaniu, gdy ktoś odbiera mu poczucie stabilności i bezpieczeństwa w postaci wspólnie spędzonych chwil. Skoro się rozstajemy, zatem muszą być tego jakieś powody.

Nie, nie wspominam. Osoby, które skrupulatnie powracają do przeszłości, muszą mieć do tego powód.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Nutka94 napisał:
nie mogę sobie poradzić z tym, że jakaś inna laska wie jak to jest z nim, że on robił to z kimś innym, że je dotykał, całował, pieścił, że było mu dobrze :(
To chyba takie "dziewicze" myślenie.
Poza tym chyba nie myślałaś, że w wieku 28 lat będzie prawiczkiem :p

Prawda jest taka ,że to będzie jego pierwszy raz z Tobą .
I nie ważne co on tam robił 2 , 5 x lat temu , bo ważne jest tu i teraz.

Tym bardziej ,że jego pierwszy związek trwał 2 miesiące , drugi to po prostu przypadek , więc nie wiem o co Ty tam jesteś zazdrosna.
Jedno jest pewne im szybciej skończysz z tą paranoją tym lepiej, w przeciwnym razie zeżre Cię to od środka , a z waszego związku nic nie zostanie.

Poza tym obróć to w drugą stronę. Czy gdybyś poznała kogoś , pokochała itd. to myślałabyś o eks ? Wątpię.
 

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
właśnie na początku znajomości się nawet nad tym nie zastanawiałam czy jest prawiczkiem czy nie...sama nie wiem czemu, no ale .przyszedł taki moment, że nagle zapragnęłam o tym pogadać, tak wiem ma 28 lat, więc ma prawo mieć bogatszą przeszłość niż ja
poza tym on dość długo o mnie zabiegał, czasem sama się dziwiłam czemu jeszcze nie odpuszcza
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Nutka94 napisał:
więc ma prawo mieć bogatszą przeszłość
Ma prawo ? to raczej naturalne.



Nutka94 napisał:
poza tym on dość długo o mnie zabiegał
Raczej zaczął grać w tę grę , którą zaczęłaś.



Nutka94 napisał:
czasem sama się dziwiłam czemu jeszcze nie odpuszcza
Zapewne ma doświadczenie , i wie że musi poudawać , że się "stara" ,żeby dziewczyna ostatecznie mogła stwierdzić to co wyżej napisałaś.
"ok , starał się aż 4 tygodnie , nie to co romek, jest mnie godzien".
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
RainQueen napisał:
Zapewne ma doświadczenie , i wie że musi poudawać , że się "stara" ,żeby dziewczyna ostatecznie mogła stwierdzić to co wyżej napisałaś.
Nie popadajmy w skrajności. Zdaję sobie sprawę, że dziewicę są obecnie w cenie ale nie rób z naszego głównego bohatera wyrachowanego drania. Każdy zdrowy na umyśle facet nie pozwoli sobie na udawanie czegokolwiek - mi szkoda czasu.
 

Nutka94

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2014
Posty
9
Punkty reakcji
0
Niczego nie udawał, ani nie grał w żadne gry, tego jestem pewna, ale raczej nie ma sensu tego jakoś udowadniać. Wiem, że mu na mnie zależy. Gdyby był draniem byłoby łatwiej, ale zdążyłam go już trochę poznać.
Oj starał się znacznie dłużej, u nas to wszystko działo się bardzo powoli. Teraz gdy zdobył moje serce i jesteśmy razem nie wymaga ode mnie tego bym się z nim przespała, powiedział że poczeka tyle ile trzeba.
 

Lost_Angel

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2014
Posty
51
Punkty reakcji
3
Tu nie ma co analizować biednego chłopaka. Nutka, on ma 28 lat i spał tylko (!) z dwiema dziewczynami. Jestem pod wrażeniem.
Czego Ty się spodziewałaś, że będzie czekał z seksem aż spotka Ciebie? A może będzie czekał do ślubu?

Tak jak pisano wyżej, ludzie ze sobą sypiają, czasem z miłości, czasem nie. Niektóre stosunki wspominają dobrze, inne nie. Niektóre były ważne, inne woleliby wymazać z pamięci.

Bez sensu analizujesz przeszłość zamiast skupić się na teraźniejszości, tym co masz i możesz mieć. I co z tego, że nie byłaś pierwsza? Zrób wszystko byś była ostatnią. Ciesz się Waszą miłością.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Mądrość narodu: CO BYŁO, A NIE JEST - NIE PISZE SIĘ W REJESTR.
To coś w rodzaju półprzysłowia. Jest warte stosowania, a czas (zapominanie) wspomaga, jeśli nie rozdrapuje się ran
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Nuada napisał:
Każdy zdrowy na umyśle facet nie pozwoli sobie na udawanie czegokolwiek - mi szkoda czasu.
Może był zdesperowany - "długo byłem sam" , albo życie nauczyło go ,że przez jakiś czas musi odstawiać szopkę , żeby ostatecznie jakoś było.
W grę wchodzi jeszcze takie coś jak "zakład" na męskim wieczorze...

Pozwoliłam sobie na mały offtop , aczkolwiek niech autorka nie bierze tego do siebie.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
RainQueen napisał:
Może był zdesperowany - "długo byłem sam" , albo życie nauczyło go ,że przez jakiś czas musi odstawiać szopkę , żeby ostatecznie jakoś było.
Spróbuj sobie wyobrazić naszych protoplastów w podobnej sytuacji. Śmieszne prawda? I równie nieprawdziwe.



RainQueen napisał:
W grę wchodzi jeszcze takie coś jak "zakład" na męskim wieczorze...
Zakład może trwać tydzień/dwa... Szybciej zaliczenie panny na domówce było zakładem, aniżeli bycie z obecną dziewczyną.
 
Do góry