- Dołączył
- 3 Maj 2007
- Posty
- 8 989
- Punkty reakcji
- 206
Chojecki mnie nie obchodzi, każdy mówi za siebie.marek70 napisał:No właśnie interesuje mnie dlaczego spora część opinii publicznej czuje niechęć do Mariana Kowalskiego i bliskich mu środowisk
Jest dobrym mówcą,logicznie argumentuje.
Dlaczego?
Czyżby dlatego ,że mówił niewygodną prawdę?
Czy to,że wydaje się wpadać pod wpływ tego lekko zwariowanego pastora Chojeckiego?
Nie chodzi o entuzjazm do narodowców,lecz trzeźwy osąd ,bez czczej gadaniny o faszystach ,rasistach ,kibolstwie i innych wyssanych z brudnego palca pomówień,do jakich przyzwyczajano nas w ostatnich latach
Mi się nie podoba, że Kowalski widzi tylko jakiś problem i efekt po jego rozwiązaniu, zupełnie ignorując wszystko po środku. Jest problem z uchodźcami? "W d*pie mam prawa człowieka" - to jego słowa. Facet faktycznie wierzy w to co mówi, ale jego rozumowanie jest skrajnie proste, a czasem zwyczajnie agresywne. Osoba, która w publicznym programie daje się sprowokować i krzyczy "powiedz mi to w twarz frajerzyno" albo "chodź cwaniaczku", nie nadaje się na polityka. No sorry, bez względu co mu tam narzucano, pewnych zachowań i wypowiedzi po prostu nie akceptuję. Jaskrawe wypowiedzi zawsze przyciągały uwagę, ale problem pojawia się gdy mocne wypowiedzi nie wystarczają i trzeba np. przedstawić wizję planu finansowego państwa. Czy Kowalski mówi gdzieś szerzej o ekonomii, budżecie? Ja widzę głównie walkę z mitycznym lewactwem, lbgt i ruską agenturą, a to jest kanapowe prowadzenie polityki.
I to nie ma nic wspólnego z fałszywą narracją, że każdy nacjonalista lub kibic = faszysta. Mówię teraz tylko o jego osobie.
@Bianka, dzięki za informację. Zweryfikuję, jeśli czas pozwoli.