Janusz Korwin-Mikke

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Nie kłamię. Nawet jeśli teraz rzeczywiście Komor kosztuje nas mniej, to i tak kosztuje nas za dużo.

Wydatki Pałacu Buckingham w roku podatkowym 2012/2013 wyniosły 33,3 miliony funtów (168,5 mln PLN), czyli o 900 tysięcy funtów więcej niż rok wcześniej - wylicza Jakub Klimkowicz, powołując się na dane BBC.
Budżet rodziny królewskiej to głównie fundusze przeznaczane na pensje pracowników dworu, zagraniczne podróże i koszty wynikające z utrzymania i renowacji posiadanych nieruchomości. Warto zaznaczyć, że królowa jest nie tylko monarchą Zjednoczonego Królestwa, ale również pełni obowiązki głowy państwa 15 innych krajów - przypomina dziennikarz portalu Prawy.pl.
Tymczasem budżet kancelarii polskiego prezydenta na 2013 roku jest większy i przewiduje wydatki na poziomie 179 milionów złotych.
Tak było :przewraca: Ale Ty przecież będziesz bronił Szoguna tylko dlatego, że nie jest liberałem, a co za tym idzie: na pewno nie kłamie :lol:
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
przecież podałem że w bieżącym roku wydatki publiczne na królową wynoszą przeszło 200 milionów złotych, po co te spory. Oczywiście że należałoby zmniejszyć budżet kancelarii prezydenta ale po co podawać nieprawdę
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Prywatna służba zdrowia w USA cechuje sie znacznie wiekszymi kosztami administracyjnymi niz ich publiczne odpowiedniki w krajach zachodnich.
Dlaczego nie napisałeś - "jej publiczne odpowiedniki w USA"?
Tylko jak zwykle skaczesz po danych jak Ci wygodnie?
Ja Ci odpowiem dlaczego tak napisałeś - bo koszty administracyjne w USA są wyjątkowe....ich wyjątkowość polega na tym, że tam wszystko musi być dokumentowane i powielane. Jest ogromna sterta przepisów medycznych tylko dlatego, żeby obywatele nie wyłudzali gigantycznych odszkodowań od lekarzy.
W USA jest inne prawo i inne orzecznictwo sądowe w sprawach cywilnych i doszło do prawnego absurdu.
Dlatego koszty przetwarzania danych, archiwizacja i prowadzenie dokumentacji medycznych w USA są znacznie wyższe niż w Europie i nie wynika to z charakteru "państwowości" czy "prywatności" służby zdrowia.
W USA większość usług medycznych jest państwowych tylko ich finansowaniem zajmują się prywatne ubezpieczalnie.

Shogu - żal mi Ciebie strasznie.
To, że jesteś socjalistą - rozumiem i szanuję.
Gdybyś tylko pisał o ideologii socjalistycznej, która polega na równaniu dostępu do dóbr i pieniędzy to bym zrozumiał.
Gdybyś napisał - Socjalizm w założeniach jest fajny bo człowiek bez pracy może korzystać z zasiłków.
Też to rozumiem!!!
Ale nie rozumiem jednego....
Jak można pisać, że X+1 < X

Powiedz mi...jakim trzeba być ograniczonym umysłowo człowiekiem, żeby wmawiać płatnikom NFZ = podatnikom....że taniej płącą na służbę zdrowia bo dodatkowo utrzymują tych co na nią nie płacą?????
No powiedz mi....czy to nie są jaja?

Jeśli ja funkcjonuje w socjaliźmie...i jeśli z moich składek na służbę zdrowia finansowane jest 15% bezrobotnych i drugie 15% tych, którzy biorą lewiznę a w razie pobytu w szpitalu załatwiają sobie "bezrobotne"...to jak chcesz mi wmawiać, że ja płacę taniej niż bym płacił w system prywatny???????
Skończ z tą hipokryzją....
Nazywaj rzeczy po imieniu.

To tak jak pisanie ludzi typu pan Szulmewicz, że podnoszenie płacy minimalnej to jest wzrost gospodarczy bo Ci ludzie więcej kupią w sklepie.
No tak!!!!!!!!!!!!
Tylko, że ja za to mniej kupie jak im więcej zapłacę to już pan Szumlewicz zapomniał dodać...
To taki drobny szczegół.
Jak wiem, że Ty potrafisz przelać z jednej szklanki pełnej do dwóch pustych i stworzyć tym sposobem dwie pełne szklanki :)
No cudowne rozmnożenie kapitału przez rozdawnictwo :)
Skończ z hipokryzją...powiedz, że to jest tylko po to, żeby wyrównać poziom życia...ale litości!!! przestańcie pisać o tym, że to daje jakieś korzyści dla gospodarki bo ręce opadają.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Ja Ci odpowiem dlaczego tak napisałeś - bo koszty administracyjne w USA są wyjątkowe....ich wyjątkowość polega na tym, że tam wszystko musi być dokumentowane i powielane. Jest ogromna sterta przepisów medycznych tylko dlatego, żeby obywatele nie wyłudzali gigantycznych odszkodowań od lekarzy.
Wyobraz sobie ze nawet w Polsce wszystko musi byc dokumentowane, pare tygodni temu mialem usuwane kamienie w nerce i możesz byc pewny ze wszystko bylo dokumentowane, ba nawet dostalem dwa wypisy, jeden od lekarzy drugi od pielegniarek.




danielr9 napisał:
W USA większość usług medycznych jest państwowych tylko ich finansowaniem zajmują się prywatne ubezpieczalnie.
Brednie, naprawde nie wstydzisz sie że inni widzą twoją niewiedze?



danielr9 napisał:
Jeśli ja funkcjonuje w socjaliźmie...i jeśli z moich składek na służbę zdrowia finansowane jest 15% bezrobotnych i drugie 15% tych, którzy biorą lewiznę a w razie pobytu w szpitalu załatwiają sobie "bezrobotne"...to jak chcesz mi wmawiać, że ja płacę taniej niż bym płacił w system prywatny???????
Tak, wlasnie tak, dla ciebie to zbyt skomplikowane, wiem o tym, ale tak jest.
Dawno juz to obliczono i sprawdzono.
Są kraje gdzie sa prywatne ubezpieczenia i panstwowe, nie sklyszalem aby gdzies prywatne bylo bardziej atrakcyjne od panstwowego.
Tak jak juz pisalem w Niemczech jest wybor, mozna nalezec do prywatnego ubezpieczyciela lub panstwowego.
Tylko dla samotnej osoby prywatny jest tanszy, dla rodziny panstwowy zawsze jest tanszy.
Panstwowy to firmy non profi, bierze od ciebie tylko tyle ile sam musi wydac, prywatny musi dac zysk dla włascicieli.....bardzo duży zysk, czym wiekszy tym lepiej.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
Wyobraz sobie ze nawet w Polsce wszystko musi byc dokumentowane, pare tygodni temu mialem usuwane kamienie w nerce i możesz byc pewny ze wszystko bylo dokumentowane, ba nawet dostalem dwa wypisy, jeden od lekarzy drugi od pielegniarek.
U nas jest dokumentowane bo to wynika z przepisów prawa. Domukentacja medyczna jest wszędzie.
Tylko w Polsce jak się skaleczysz to nie idziesz do lekarza....w USA jak się skaleczysz idziesz do bandażowania :)
Tym się różni....mentalność "Polaka" i mentalność w USA, gdzie ludzie są świadomi, że za skaleczenie w pracy 500 dolców odszkodowania można dostać.
Więc co? Trzeba iść do lekarza....lekarz musi opatrzeć, przepisać środek na zakarzenie...bo jakby się nie daj Boże wdarło zakażenie to dszkodowanie już nie 500 dolarów tylko 500 000 dolarów.



serwor napisał:
Brednie, naprawde nie wstydzisz sie że inni widzą twoją niewiedze?
Naprawdę ręce mi opadają...
Od 1965 roku kiedy to prezydent L.B Johnson podpisał "Socjal Security Act" każdy mieszkaniec USA powyżej 65 roku życia posiadający legalny "socjal security number" ma prawo do państwowej i nieodpłatnej służby zdrowia. Mało tego - każdej rodzinie amerykańskiej, która udowodni, że nie stać jej na płacenie komercyjnych składek na ubezpieczenie przysluguje państowa opieka zdrowotna. To jest program tzw. Medicaid i jest finansowany przez budżet federalny. Poczytaj sobie - dokształć się.
Dodatkowo każdy stan w USA ma oddzielny system opieki zdrowotnej, darmowej dla ubogich dzieci.
Przykładem jest stanowy program New Jersey Family Care, który jest honorowany w najlepszych szpitalach w całym stanie i każde dziecko objęte tym programem na dostęp do darmowego leczenia na koszt państwa. Są to placówki najlepiej wyposażone i należą do ścisłej czołówki świata.
Moja kuzynka urodziła dziecko głuche i właśnie dzięki programowi w USA wszczepiono dziecku implanty słuchu....za darmo!!!
Rodzinie imigranckiej...ale legalnie pracującej. W Polsce? - zapomnij!!!
Próg ubóstwa 4 osobowej rodziny w USA wynosi 2444 USD (ponad 7000 PLN).
Wszystkie ubogie rodziny mają zapewnioną od państwa opiekę zdrowotną. ....takie są fakty.
Pomijam już fakt, że w USA ubogich uznaje się ludzi, którzy mają wyższe dochody niż w Polsce tzw. "klasa średnia".
Tyle w temacie - możeszw to wierzyć...a możesz wierzyć lewackim mediom.
Ja Cię zapraszam do USA....zobaczysz sam na własnej skórze jak bardzo się mylisz w kwestii służby zdrowia.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
W USA większość usług medycznych jest państwowych tylko ich finansowaniem zajmują się prywatne ubezpieczalnie.
danielr9 napisał:
Od 1965 roku kiedy to prezydent L.B Johnson podpisał "Socjal Security Act" każdy mieszkaniec USA powyżej 65 roku życia posiadający legalny "socjal security number" ma prawo do państwowej i nieodpłatnej służby zdrowia.
Tak że ja mysle ze wiekszosc ludzi nie ma powyzej 65 lat.




danielr9 napisał:
Moja kuzynka urodziła dziecko głuche i właśnie dzięki programowi w USA wszczepiono dziecku implanty słuchu....za darmo!!!
A mówiła ci ze koszt porodu dla nieubezpieczonych zaczyna sie kolo 50 tys dolarow?
U nas za te pieniadze w panstwowej sluzbie zdrowia zrobia ci przeszczep nerki.




danielr9 napisał:
Pomijam już fakt, że w USA ubogich uznaje się ludzi, którzy mają wyższe dochody niż w Polsce tzw. "klasa średnia".
Bo koszt opieki lekarskiej jest niewyobrazalnie wiekszy niz w Polsce.
Juz dawalem tutaj film z YT w ktorym amerykanin polskiego pochodzenia tlumaczyl na czym polega amerykanskie ubezpieczenie.
Za wszystko placisz sam, dopiero powyzej jakiejs kwoty ubezpieczyciel pokrywa wydatki.
A ta kwota to przewaznie kilkanascie tysiecy rocznie.
A wiec w USA placisz pomimo ubezpieczenia sam za leczenie a ubezpieczyciel łaskawie włacza sie do akcji jak juz sam zaplacisz tysiace dolarow.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
A mówiła ci ze koszt porodu dla nieubezpieczonych zaczyna sie kolo 50 tys dolarow?
Z jakiego powodu masz być nieubezpieczony?
Pomijając wysokie koszty leczenia w USA....bo to osobna dyskusja i te koszty wynikają właśnie z tego, że jest państwowy lobbing lekarzy.
Korzystasz z samochodu?
W każdej chwili możesz rozbić samochód za 100 000 PLN komuś, uszkodzić swój za powiedzmy 50 000 PLN, do tego doprowadzić do zgonu człowieka lub trwałego kalectwa = co najmniej 500 000 PLN dla rodziny poszkodowanej.
Dlaczego nie oponujesz za tym, żeby tak poważne ryzyko jakim jest roczna ilość wypadków w Polsce nie było minimalizowane poprzez państwowego ubezpieczyciela?
Masz sumienie wsiadać do samochodu...wiedząc, że nad tym wszystkim czuwa "Neoliberalizm"?
A jednak składka miesięczna na samochód to jest ok 40 PLN....

Powiedz mi jedno....
Jest człowiek, który ćpa, pije aż mu wątroba piszczy i pali papierosy.
Ten człowiek siedzi na bezrobociu....lub udaje "rolnika" na Krusie...
I co...trafi do szpitala bo zachoruje za marskość wąrtoby lub raka płuc i jest leczony...i wiesz co robi?
W trakcie leczenia dalej pali papierosy. ....dalej pije wóde i dalej ćpa.
90% tych ludzi nie zmienia się....świadomie niszczą swoje zdrowie....i dla tych ludzi składka na NFZ jest ....0zł.

W prywatnych ubezpieczeniach byłoby to zróżnicowane w zależności od tego jak się człowiek "prowadzi".
Jak rozbijasz samochody to co się dzieje? Rośnie OC?....ano rośnie!
I bardzo dobrze.
Jak jedziesz 100km.h w "zabudowanym" to mandat rośnie? Rośnie!
I jakie wnioski?
No takie, żeby uczyć ludzi świadomości za to co robią i jak prowadzą się w życiu.

A co na to socjalizm?
Składka zdrowotna nie rośnie....bo po co?
Po co ci ludzie mają dbać o siebie...po co ich dzieci mają uczyć się na błędach rodziców?
No po jakiego grzyba?

Nie tłumacz mi, że płatnik NFZ - czyli przeciętny Polak ma tanią i dostepną służbę zdrowia bo jej nie ma.
Jest droga - za droga...i niedostępna.
Bo wiesz co?
Przed nim w kolejce są ci, którzy na nią nie płacą i są utrzymywani za pieniądze tego podatnika.
Bo oni nie pracują - mają czas...rejestrować się...zajać sobie kolejkę do lekarza.
Nigdzie im się nie spieszy.
Dziecka nie trzeba do przeszdkola odwozić....obiadó robić bo w MOPS dadzą za darmo.
Za zakupy też nie trzeba chodzić.
Można śmiało się rejestrować do lekarza...najlepiej do 10 na raz w 5 różnych szpitalach z nudów...

Dlatego twórz sobie socjalizm...dla mnie to ideologia utopijna.
Ona tylko w teorii jest dobra - w praktyce nie działa i nigdzie nie działała.
bo ludzie zawsze pójdą po najniższej linii oporu.
Gdybym dał każdemu w Polsce po 10 milionów PLN na konto to wiesz co by się stało?
99% ludzi następnego dnia nie poszłoby do pracy.
Człowiek będzie szedł najniższą linią oporu.....zawsze i za każdym razem.
Tak jesteśmy stworzeni...i nie zmienisz tego.
Dlatego socjalizm nigdy nie zadziała....bo będzie coraz większa grupa beneficjentów, którzy będą chcieli ułożyć sobie życie na koszt tych, którzy płacą...a kolei ci którzy płacą będą zarabiać na coraz wyższe obciążenia podatkowe...ponad 60% pensji...i też nie będzie ich stać na życie.
Koło się zamyka...mamy gotowe bagno.
I w takim bagnie jest teraz Europa.
Azja nas zdominuje, zniszczy i na końcu zje.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
danielr9 napisał:
To tak jak pisanie ludzi typu pan Szulmewicz, że podnoszenie płacy minimalnej to jest wzrost gospodarczy bo Ci ludzie więcej kupią w sklepie. No tak!!!!!!!!!!!! Tylko, że ja za to mniej kupie jak im więcej zapłacę to już pan Szumlewicz zapomniał dodać... To taki drobny szczegół.
Szumi to człowiek, który chciał ustawą znieść ubóstwo - czy to nie jest wytarczający powód, żeby uznać go za idiotę? :terefere:
A żeby pozostać w temacie Korwina, a propos Szumiego jeszcze:

:szuka:


serwor napisał:
Panstwowy to firmy non profi, bierze od ciebie tylko tyle ile sam musi wydac, prywatny musi dac zysk dla włascicieli.....bardzo duży zysk, czym wiekszy tym lepiej.
Serworku. Jakby Cię nie okradali, to byś dużo pieniążków miał w kieszeni. Ja tam wolałabym nie stać w kolejkach po kilka miesięcy do lekarza, który z łachy mnie przyjmie i potraktuje jak śmiecia. Ja wolałabym, żeby nikt mnie nie okradał i żeby mnie było stać na prywatną służbę zdrowia (dzieciaki swoje leczę tylko prywatnie), gdzie i lekarze, i sprzęt będzie na poziomie, gdzie będą mnie leczyć ja należy. Płacę, ale wiem, za co płacę!
Zobacz na weterynarię ;) prywatne usługi, drogie - owszem. Ale idziesz z pieseczkiem i masz full serwis. A z dzieckiem w tej tańszej, pieprzonej, tzn. państwowej służbie zdrowia, czekasz jak na zbawienie nieraz po kilka miesięcy. Nie ma lekarza, nie ma sprzętu, nie ma wolnego terminu, nie ma miejsca, skończył się fundusz, idź, zdychaj pod płotem najlepiej.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
jak państwowa firma będzie non profit to oznacza że nie będzie patrzeć na koszty, i jakiś kolejny prezes (kolega partyjny) stwierdzi że jak wyprowadzi trochę kasy to nic się nie stanie bo i tak zysk nie jest ważny. I skończy się na masowym złodziejstwie
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Serwor uważa organizacje państwowe jako non profit...tylko zapomina o złodziejstwie w nich obecnych na miliardy złotych. Zapomina też o braku wydajności tych instytucji i przeraźliwie wysokich kosztach utrzymania. NIK oblicza co roku ponad 15 miliardów złotych zmarnowanych tylko na niewłaściwych decyzjach urzędników. Do tego dochodzi niegospodarność w zarządzaniu publicznym mieniem i pieniędzmi.
Prywaciarze mają zysk owszem- ale ten zysk jest z czegoś wypracowany. Pracowitością i gospodarnością.
Prywatne kopalnie jakoś zysk przynoszą. Do państwowych podatnicy dopłacają.
Ciekawy jestem co by było gdyby Arabia Saudyjska zamiast zarabiać na ropie to by do niej dopłacała jak Polska do węgla?
Efekt jest taki że mamy własny surowiec z którego powinny być zarobki do budżetu...a zamiast tego nie tylko nie zarabiamy jako Polska...tylko dopłacamy z naszych polskich pensji do każdej tony węgla.
Serwor - masz przykład organizacji "non profit"....
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
i w prywatnych zdarzają się przekręty, ale w państwowym to problemem podstawowym jest kadra zarządzająca. To przede wszystkim politycy, niemoty które rządzą majątkiem który do nich nie należy i dzięki temu mogą pożyć trochę jak Dyzma w pięknej książce Dołęgi-Mostowicza. To kwintesencja państwowych firm. I historia pokazuje że ten problem dotyczy wszystkich partii politycznych, która tylko wygrała wybory to zaraz obsadza swoich a ci widzą że życie trwa krotko a kadencja jeszcze krócej
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Ale w prywatnych za przekręty odpowiada majątkiem właściciel. W państwowych odpowiadają majątkiem podatnicy. Tu jesy różnica...
Jak moja piekarnia zbankrutuje to mi nikt do niej nie dopłaci. Gdyby była państwowa to ryzyka nie ma - można więc bezkarnie doprowadzać piekarnie do upadku wyprowadzając z niej kase przez spółki szwagra. Rozumiesz?
Ja ze szwagrem wtedy mam zapewnione wygodne życie za pieniądze podatnika. O to mi jako prezesowi spółki państwowej by chodziło..bo bynajmniej nie o dobro nieswojej piekarni i innych obywateli których miałbym w dupie
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
przecież o tym samym napisałem, o różnicy w kadrze zarządczej
w prywatnych może być jednak czasem problem w spółkach akcyjnych, zarząd jest nieco oderwany od akcjonariatu
 

AaronH

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2015
Posty
395
Punkty reakcji
4
Herbatniczek napisał:
i w prywatnych zdarzają się przekręty, ale w państwowym to problemem podstawowym jest kadra zarządzająca. To przede wszystkim politycy, niemoty które rządzą majątkiem który do nich nie należy i dzięki temu mogą pożyć trochę jak Dyzma w pięknej książce Dołęgi-Mostowicza. To kwintesencja państwowych firm. I historia pokazuje że ten problem dotyczy wszystkich partii politycznych, która tylko wygrała wybory to zaraz obsadza swoich a ci widzą że życie trwa krotko a kadencja jeszcze krócej
To się zgadza. Państwowe firmy są przez to skazane na porażkę.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
O k***a

11083729_435564126618821_44837716282925536_o.png
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Z jakiego powodu masz być nieubezpieczony?
Ponad 40% obywateli USA do tej pory nie stac bylo na ubezpieczenie, nawet takie podstawowe gdy i tak za wszystko do 15 tys dolarow rocznie sam musisz placic.
Coraz wieksza liczba obywateli USA pomimo ze pracuja musi brac zasilki od panstwa bo nie stac ich na wyzywienie i mieszkanie, to wynik globalizacji i neoliberalnych praktyk.




danielr9 napisał:
Serwor uważa organizacje państwowe jako non profit...tylko zapomina o złodziejstwie w nich obecnych na miliardy złotych.
Chiny zarzynaja europe i USA a mają multum panstwowych firm, prawie wszystkie banki w Chinach sa panstwowe, duza czesc firm ktore zasypują nas towarami sa panstwowe.




danielr9 napisał:
Ale w prywatnych za przekręty odpowiada majątkiem właściciel.
Tak, to dlaczego po kryzysie w 2008 roku wladze USA musiało przejac duzo prywatnych firm, praktycznie je znacjonalizowac, byly to banki, i nawet firmy motoryzacyjne!

To samo musieli zrobic brytyjczycy i inni. Prywatne firmy okradly miliony ludzi i padly, panstwo musialo przejac ich udzialy inaczej dziesiatki milionow ludzi czekala smierc glodowa.


Neiliberalowie zapomnieli juz co stalo sie gdy zaczeli wprowadezac swoje chore mżonki?
Cale narody przez to cierpialy i to przeciez pare lat temu!
Brytyjczycy podzielą znacjonalizowane banki












lez, Reuters, AP, PAP
01.11.2009
A A A
Trzy banki - Royal Bank of Scotland, Northern Rock i Lloyds, które brytyjski rząd uratował przed upadkiem, będą się musiały podzielić i pozbyć około 700 placówek






Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,7210412,Brytyjczycy_podziela_znacjonalizowane_banki.html#ixzz3YJHJwBwb

Rząd Islandii przejął kontrolę nad największym bankiem kraju
tm, IAR
09.10.2008
A A A Drukuj
Wcześniej znacjonalizowano dwa inne duże banki, w tym Landsbanki. Wczoraj niewypłacalność ogłosił należący do niego, operujący w Holandii bank Icesave

Dokładnie 1 czerwca 2009 roku jeden z największych koncernów na świecie, General Motors, ogłosił bankructwo i przeszedł pod ochronę rządu USA. Właścicielem sporej części akcji stał się wówczas Departament Skarbu, od którego GM odkupuje swoje udziały.

2009 rok był szczytem kryzysu w Stanach Zjednoczonych. To właśnie wtedy poddały się dwa z trzech ogromnych amerykańskich koncernów motoryzacyjnych. Zarówno General Motors, jak i Chryslerogłosiły bankructwo. Chrysler został przygarnięty pod opiekę Fiata, który musiał wykonać zadania wyznaczone przez rząd USA, by wykupować kolejne części firmy z Detroit.

A tutaj pryzklad dwoch krajow, ktore s sasiadami, jeden ma przwatna sluybe ydrowia drugi panstwowa.
Chodyi o Kanade i USA.
Odejdźmy na chwilę od rozważań systemowych i podeprzyjmy je faktami. Na początek weźmy dwa sąsiadujące ze sobą kraje, jeden ze wzorcową, prywatną służbą zdrowia, a drugi z państwową. Te kraje, to USA i Kanada. Koszt służby zdrowia, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, w USA jest, według różnych opracowań, od 3 do 7 razy wyższy, niż w sąsiedniej Kanadzie. Pomimo tego poziom zdrowia Kanadyjczyków jest znacząco lepszy, niż Amerykanów.

Idźmy dalej. Ceny lekarstw w aptekach w USA są znacząco wyższe, niż w sąsiedniej Kanadzie! Dlaczego? Wśród producentów leków liczy się tylko kilka koncernów, więc mamy klasyczny oligopol, którego w prywatnej służbie zdrowia nikt, dosłownie nie „temperuje” - w oligopolu nie działają prawa rynku. Mało tego, ten oligopol starał się narzucić całemu światu, także Polsce, ACTA oraz FACTA, w czym Tusk chciał dopomóc (masowe protesty zniweczyły te plany Tuska i oligopolu).

No to może chociaż transakcje w prywatnej służbie zdrowia są przejrzyste i uczciwe, wszak właściciel pilnuje, by nikt go nie okradał? Kolejny mit, równie fałszywy, jak poprzednie. W USA, co roku z systemu służby zdrowia złodzieje kradną („kręcą lody” według ówczesnej posłanki PO, Beaty Sawickiej) ok. 200 mld. USD rocznie.

http://naszeblogi.pl/38161-prywatna-sluzba-zdrowia-nigdy-nie-bedzie-efektywna


Atutaj inny arytul o USA i jej sluzbie zdrowia, a w zasadzie o biznesie i jak tam doją amerykanow z pieniedzy.
Sredni roczny wzrost cen w tym biznesie to okolo 13%, o ttyle srednio co roku ludzie musza wiecej placic za swoje zdrowie.
W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia.

Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne.

W USA ochrona zdrowia to duży, całkowicie oparty na prawach rynku, biznes. Firmy ubezpieczeniowe i placówki ochrony zdrowia działają po to, by zapewnić dochód swoim udziałowcom.

W 1993 roku przeciętny Amerykanin wydał na ochronę zdrowia, w zależności od stanu, w którym mieszka, od 3005 $ w Idaho do 5585 w Nowym Jorku. Stanowiło to od 9 do 15% dochodu rodziny. Aż 37 milionów Amerykanów nie wykupiło żadnego ubezpieczenia zdrowotnego, przede wszystkim dlatego, że ich na to nie stać.

Mieszkaniec USA uzyskuje zazwyczaj ubezpieczenie zdrowotne poprzez pracodawcę, jako świadczenie pracownicze. Jakość ubezpieczenia jest często czynnikiem decydującym o wyborze pracy. Pracownicy dużych firm są w sytuacji uprzywilejowanej. Koszt choroby jednej osoby rozkłada się na wielu pracowników i nie powoduje podniesienia składek przez firmę asekuracyjną. Osoby pracujące w małych zakładach, bądź na własny rachunek, muszą same wykupić ubezpieczenie, które jest wtedy drogie, a często niemożliwe do uzyskania ze względu na zły stan zdrowia członków rodziny. Małe firmy coraz częściej nie ubezpieczają swych pracowników, gdyż choroba jednego z nich powoduje automatycznie takie podwyższenie składek dla pozostałych, że pracodawcy na to nie stać. Nieraz też ubezpieczenie po prostu nie jest przez firmę ubezpieczeniową przedłużane

Jeszcze w latach 50. działały w USA firmy ubezpieczeniowe nie obliczone na zysk, takie jak Blue Cross/Blue Shield (obecnie 76 mln członków), które ubezpieczały wszystkich według jednakowych stawek, bez względu na stan zdrowia. Jednak powstające pod koniec lat 60. prywatne firmy asekuracyjne zaczęły odbierać im zdrowszych klientów, kusząc niższymi stawkami. Pozostały zatem osoby o słabym zdrowiu, często korzystające ze służby zdrowia. Świadczenia dla nich kosztują – Blue Cross/Blue Shield musiało podnieść stawki, a to spowodowało dalszy odpływ zdrowszych klientów. Takie są bowiem prawa rynku.

Ubezpieczenie zdrowotne w USA jest tylko kontraktem handlowym jak każdy inny, zawartym pomiędzy ubezpieczającym się a firmą asekuracyjną. Ubezpieczony płaci uzgodnione składki, a firma zwraca świadczeniodawcom koszty leczenia, wyszczególnione dokładnie w kontrakcie.

Koszty ochrony zdrowia rosną w USA o około 13% rocznie. Znalezienie przystępnej polisy ubezpieczeniowej jest więc coraz trudniejsze, a czasem niemożliwe

Rodzaje ubezpieczenia zdrowotnego

Najprostszą i najtańszą formą ubezpieczenia jest:
Ubezpieczenie szpitalne (basic hospitalization lub hospital/surgical). Pokrywa ono tylko koszty pobytu w szpitalu i zabiegów chirurgicznych. W koszt pobytu w szpitalu wchodzą najczęściej:
  • koszt hotelowy (łóżko plus wyżywienie),
  • honorarium lekarzy,
  • zabiegi operacyjne w szpitalu i ambulatorium,
  • opieka pielęgniarska,
  • lekarstwa,
  • zabiegi i badania diagnostyczne (rtg, laboratorium itp.),
  • transfuzje, kroplówki.
Czasami ubezpieczenie refunduje też koszt dializ, radio- i chemioterapii.
Ubezpieczalnia zwraca pieniądze szpitalowi, a klient dostaje kopię rachunku do sprawdzenia. Polisy szpitalne z różnych firm różnią się między sobą, głównie okresem pobytu w szpitalu, którą refundują. I tak: mogą pokrywać koszty od trzeciego dnia pobytu (wiadomo, że pierwsze dni są najdroższe – diagnostyka, zabiegi operacyjne itd.), mogą refundować w pełni np. pierwsze trzy tygodnie leczenia, a następnie do 180 dni – połowę, po czym zawieszają świadczenia na 90 dni. Oczywiście, cena polisy jest proporcjonalna do okresu leczenia, jaki obejmuje. Różnice pomiędzy ubezpieczeniami szpitalnymi dotyczą również okresu, po którym polisa zaczyna pokrywać koszty szpitalne związane z chorobą istniejącą w czasie podpisania umowy z firmą asekuracyjną (preexisting illness). Jeżeli ubezpieczony wiedział o swej chorobie i zataił to przed ubezpieczycielem, umowa może zostać anulowana. Gdy o chorobie nie wiedział, musi odczekać pewien okres, zanim ubezpieczenie zacznie refundować jej leczenie. Okresem tym może być 6, 9, 12 miesięcy lub 24 miesiące, w zależności od rodzaju i ceny polisy.
Czasami ubezpieczenie szpitalne dotyczy tylko niektórych szpitali. Leczenie w innych jest refundowane tylko w wypadkach nagłych. Polisy szpitalne różnią się również maksymalną kwotą, jaką można uzyskać na poszczególną osobę, wysokością opłacanych składek oraz procentem zwracanych kosztów leczenia (żadna firma nie zwraca pełnych kosztów – zawsze część płaci ubezpieczony z własnej kieszeni jako tak zwany współudział – copayment).
Ubezpieczenie szpitalne nie pokrywa kosztów lecznictwa otwartego, specjalistycznego w ambulatorium, stomatologii, pomocy doraźnej ani kosztów leków zażywanych w domu. Konieczne jest więc wykupienie dodatkowej polisy uzupełniającej polisę szpitalną (tzw. supplemental). Najkorzystniej można ją nabyć od firmy asekuracyjnej, od której pracodawca wykupił polisę szpitalną. Składki płaci już jednak sam zainteresowany.

http://www.sluzbazdrowia.com.pl/artykul.php?numer_wydania=2907&art=5


A tutaj wstrzasający film o prywatnej sluzbie zdrowia w USA.
Bardzo znany film, pokazuje prawde o systemie który działa w USA. Polski lektor. Pokazuje ludzi ktorzy MAJA prywatne ubezpieczenie, okazuje sie ze ich ubezpieczenie jest innne niz nasze.
http://video.anyfiles.pl/Chorowa%C4%87+w+USA+Sicko+Lektor/Kino+i+TV/video/26026
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Serwor - piszesz takie bzdury, że nawet nie chce mi się tego komentować....szkoda słów.

Zamiast tego proponuje Ci prosty test na inteligencje:

1. Co jest lepsze dla obywatela, który pracuje i jest płatnikiem podatków:
A - utrzymywanie siebie i ubezpieczanie siebie indywidualnie.
B - utrzymywanie siebie + bezrobotnych i kombinatorów i ubezpieczanie siebie + bezrobotnych i kombinatorów.

2. Co by było korzystniejsze/tańsze dla Ciebie - osoby pracującej i płacącej podatki:
A - kupowanie towarów w sklepach na wyłączne potrzeby własne (tak jak obecnie - kapitalizm).
B - socjalizacja wydatków poprzez wprowadzenie stałych składek na żywność od każdego obywatela i dostarczanie im produktów przez urzędy miasta.

Jeśli odpowiesz właściwie na te dwa pytania to będzie oznaczało, że jesteś Homo sapiens.

Socjalizm można uzasadniać potrzebami społecznymi jednak zawsze i w każdych warunkach będzie on niekorzystny ekonomicznie i zawsze będzie prowadził do degradacji gospodarki. Możemy debatować czy to jest słuszne (socjalizm) czy nie sluszne z puntu widzenia społecznego. Ale nam jednym nie powinniśmy dyskutować: Nad tym, że nie ma cienia wątpliwości, że z punktu widzenia gospodarki i ekonomii socjalizm jest szkodliwy dla rozwoju gospodarczego.

Jeśli więc przestaniesz bredzić o ekonomicznych "zaletach" socjalizmu to możemy wrócić do rzeczowej debaty.
Na razie - dopóki tego jeszcze nie zrozumiałeś to nie ma sensu.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
A - kupowanie towarów w sklepach na wyłączne potrzeby własne (tak jak obecnie - kapitalizm). B - socjalizacja wydatków poprzez wprowadzenie stałych składek na żywność od każdego obywatela i dostarczanie im produktów przez urzędy miasta.
No wiesz, jako fanatyk nie rozumiesz ze nie można przeginac w żadną stronę, ty widzisz tylko anarchokapitalizm i komunizm.
Bo sorry to o czym piszesz to nie socjali\zm tylko jakis skrajny rodzaj komunizmu.
Nawet kapitalizm ma wiele twarzy, taki dziwny jak tobie sie marzy i europejski typu niemieckiego, francuskiego , czy skandynawskiego.
Europa zachodnia żyła w kapitalizmie od poczatku i go doskonalila, ale przyszli neoliberalowie i wszystko poszlo w gruzy, gospodarka ,przemysl teraz padają spoleczenstwa, nastapił ogromny wzrost bezrobocia, panstwa zaczeły sie zadłużac, wszystko idzie w kierunku konca cywilizacji bialego czlowieka.
 
N

Naxxramas

Guest
Kloner:
"Niepodległość została zlikwidowana wskutek kryminalnego wybryku gołowąsów" Jest to tak głupie i skandaliczne, że myśle iż nawet komentarz nieotrzebny.

Niestety całe doświadczenie Janusza w tej inkarnacji opiera się na głupocie a ten cytat co podałeś jest naprawdę lajtowy przy ogóle.
 

dominik5

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2015
Posty
63
Punkty reakcji
9
Korwin powinien iść już na emeryturę. Za stary jest już na te szarże, jeszcze mu pikawa stanie a szkoda bo to taki syyympatyczny gość jest.
 
Do góry