dagusia
Nowicjusz
A ja tańczę hip hop, dancehall... Ogólnie taniec nowoczesny Trochę stylów by mi się uzbierało, jednak z ogromną przyjemnością dodałabym do mojej listy tango i rumbę... Ach Marzenia na szczęście się spełniają
Pytanie jak niżej:
Jakim stylem tańczycie? Hip-hop, Breakdance, Funky, Taniec towarzyski, a może jakiś inny?
.Przez wakacje uczęszczałam na Taniec towarzyski z... Kumpelą, ale mimo wszystko było super. Ja na chwilę obecną uczę się tańczyć hip-hopu i Funky.Niedawno dostałam okazję chodzenia na koło taneczne wcześniej nie miałam na to warunków,( poniewaz na peryferiach Krakowa niczego takiego nie ma). Było to moim marzeniem od blisko 3-lat.Jednak wreszcie się spełniło. W tańcu po prostu nie jest ważne jak wyglądasz , co chcesz powiedzieć- właśnie dlatego jest on dla mnie wyzwoleniem wyładowaniem ukrytych emocji.
A oto moja historia w jaki sposób pokochałam taniec:
W 3 kl. podst. pojechałam na Zielona Szkołę. Na niej były organizowane dyskoteki. Ja tańczyłam... (wstyd mi to mówić) obacywując się. To takie małe porównanie choć nie zupełne. Wszyscy sie ze mnie śmiali. Ja to miałam gdzieś.I nadal tańczyłam jak mi sie podobało. W klasach 4-6 podst. były organizowane dyskoteki. Wtedy zmieniłam swój styl tańca ( bez macanek ) ii... Poleciało kilka komplementów w moja stronę. Zmotywowało mnie to. I na parkiecie dawałm z siebie wszystko. W 5 kl. nagle mnie olśniło. By chodzić na tańce. Ale jak już wspomniałam nie było gdzie. Az do tej pory... I marzy mi się , żeby otworzyć własną szkołę tańca
W tańcu po prostu nie jest ważne jak wyglądasz , co chcesz powiedzieć- właśnie dlatego jest on dla mnie wyzwoleniem wyładowaniem ukrytych emocji.
Pytanie jak niżej:
Jakim stylem tańczycie? Hip-hop, Breakdance, Funky, Taniec towarzyski, a może jakiś inny?
.Przez wakacje uczęszczałam na Taniec towarzyski z... Kumpelą, ale mimo wszystko było super. Ja na chwilę obecną uczę się tańczyć hip-hopu i Funky.Niedawno dostałam okazję chodzenia na koło taneczne wcześniej nie miałam na to warunków,( poniewaz na peryferiach Krakowa niczego takiego nie ma). Było to moim marzeniem od blisko 3-lat.Jednak wreszcie się spełniło. W tańcu po prostu nie jest ważne jak wyglądasz , co chcesz powiedzieć- właśnie dlatego jest on dla mnie wyzwoleniem wyładowaniem ukrytych emocji.
A oto moja historia w jaki sposób pokochałam taniec:
W 3 kl. podst. pojechałam na Zielona Szkołę. Na niej były organizowane dyskoteki. Ja tańczyłam... (wstyd mi to mówić) obacywując się. To takie małe porównanie choć nie zupełne. Wszyscy sie ze mnie śmiali. Ja to miałam gdzieś.I nadal tańczyłam jak mi sie podobało. W klasach 4-6 podst. były organizowane dyskoteki. Wtedy zmieniłam swój styl tańca ( bez macanek ) ii... Poleciało kilka komplementów w moja stronę. Zmotywowało mnie to. I na parkiecie dawałm z siebie wszystko. W 5 kl. nagle mnie olśniło. By chodzić na tańce. Ale jak już wspomniałam nie było gdzie. Az do tej pory... I marzy mi się , żeby otworzyć własną szkołę tańca
Fajnie. Samouk czy szkółka?probuje tanczyc hip- hop . czekam na wakacje bo chce zapisac sie na jakies kursy , a narazie malo czasu ;d
`czasem granice ktoś przekracza ,
a w życiu ? czas przecież nigdy nie zawraca.`