O bosh, a tego, co ja tańcze nie da się w żaden sposób opisać. Jest to zwykle jedna wielka koktajlowa mieszanka. Trochę każdego tańca po trochę, w zależności od zasłyszanej muzyki
raz salsa, ran dancehall, raz jakiś dziki szał przy muzyce metalowej. Ale luuuuubię to :sexy: