Jakie Macie Schizy? :p

[fehcram]

Ja mam tyle schiz że... ojej
hmm ale postaram sobie przypomnieć...:

kiedy się śmieje, trzymam się za nos
kiedy się wstydze zginam kolana i również trzymam sie za nos
macham włosami i zginam się wpół gdy sie smieje
w moim pokoju musza byc zawsze zasuniete zaslony i zamkniete drzwi
przed spaniem moj pokoj musi sie wywietrzyc
lubie sie napalac na niektorych ludzi lub na niektore rzeczy XD i okazywac to XD


hm takich schiz to ja mam mało... za to dużo by się uzbierało takich zdarzeniowych... typu bawienie się krawatem kumpeli w szkole.. XD

 

[kisiel9500]

Czasami mi odpala że nucę sobie głupie piosenki np.
SZANA POOOO, A MEKST AN ANA ANA! (boten ana, LOL)

 

[sponiewierana]

Ja ma same schizy. Cały czas robię z siebie wariatkę. Mówię, że mam dziecko z kosmitą, które nazywa się Bogumił i odgrywam różne kabarety. Powinnam chyba założyć jakiś i znaleźć jeszcze kielka chętnych osób. Lubię się śmiać z im głupszej rzeczy tym lepiej. Kiedyś z koleżankami przekopałyśmy tunele po całym boisku do piłki plażowej, że aż jedna dziewczyna się spytała, czy dobrze się czujemy. Zabawa w piasku jest fajna.
Po za tym mam tak, że dużo biegam i czasem robię to z przyzwyczajenia i w pewnym momencie dopiero skapnę się, że znowu to robię. Po prostu nie panuję nad sobą.

 

[mlodape]

kiedy śpię zwijam się jak embrionik

muszę mieć do spania jaśki

jak odczuwam potrzebe przytulenia kogoś to muszę to zrobić natychmiast bo będę miała cały dzień do niczego (i czasem przypadkowe osoby padają ofiarami mojej potrzeby )

zawsze muszę mieć przy sobie komórkę

mam fizia na punkcie higieny

jak się denetwuję to skubię skórki koło paznokci

jak się rumienię to nie patrzę nikomu w oczy

jak całuję sie z facetem to otwieram jedno oko i sprawdzam czy nie podgląda

 

[TiGeReK]

Mój "kochany" braciszek przypomniał mi ostatnio pewną schizę, którą nabyłam w czasach wczesnego dzieciństwa, ale jak się okazuje, nadal mi nie przeszło ^_^
Otóż, kiedy schodzę po schodach panicznie boje się łapania mnie rękami za nogi z pomiedzy szczebelków balustrady...
Dostaje ataku paniki połączonego z atakiem śmiechu i za nic nie mogę pójść dalej (dozwolone są za to sposoby typu "zjeżdżanie na tyłku" czy swoiste "z(s?)czołgiwanie się" - nie ma wtedy możliwości, że zostanę złapana za nogi.)

Bosko ^_^

 

[Shani]

Mania przesladowcza, i jakas odmiana rozdwojenia osobowosci, ogolnie mam namieszane, zle jest juz ze mna.
A i boje sie balonow.

 

[tajemnicza :)]

ostatnio wszedzie widze muminki :/

i caly czas mam wrazenie ze ktos za mna idzie i nóż chce wbic w plecy to jest strasznie meczace....

 

[Kasia_na]

Zawsze trzymam coś w rękach kiedy siedzę lub stoję.Bardzo często biorę te rzeczy do buzi jak małe dzieci.

 

[mała*czarna]

To z 3maniem czegoś w rękach to też mój schiz.
Ciągle mi sie wydaje że ktoś sie na mnie gapi.
... :mruga:

 

[psm]

cały czas wydaje mi się że ktoś zamną chodzi
i jeszcze strasznie nie lubię otwartych drzwi, musza być zamknięte

 

[Diane:)]

No więc tak..
1. Zawsze poprawiam innych podczas rozmowy <_< :/
2. Codziennie muszę posłuchać muzyki, bo jak tego nie zrobię to czuję się dziwnie, brakuje mi czegoś. Bardzo bardzo źle mi wtedy, szybko łapię dołki.
3. Moje nogi ciągle musza być w ruchu, nawet gdy siedzę to muszą się ruszać. Nie potrafię inaczej xD
4. Jak mi się coś przypomni to dopiszę :lol:

 

[Pink Floyd]

jak jadę rowerem to zawsze po przekątnej jeżdżę od jednego brzegu do drugiego
a jak idę z kimś to zawsze po wewnętrznej idę i nawet się nie orientuję, a spycham tego kogoś na pobocze
do tego nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy gdy czytam książkę, uczę się, siedzę przy kompie
a jak jestem zdziwiony, zaskoczony czy zły to klnę. zawsze i wszędzie

 

[Angelic Soul]

Witam! Jestem tu nowa i od razu spodobał mi się tan topic :tak: Nieżle sie ubrechtałam :lol2:
Now więc tak:
-gdy jadę bardzo zatłoczonym autobusem i siedzę po wewnętrznej stronie, czyli przy oknie, to boję się, że nie zdąże wysiąść,
-gdy wchodzę do swojej klatki wieczorem lub w nocy, to zawsze najpierw otwieram drzwi na oścież, z pewnym dystansem i przyglądam się cz ktoś nie czai się w ciemności, dopiero potem mogę wejść,
-zawsze przed wyjściem z domu smaruję ręce kremem do rąk.
CDN gdy sobie przypomnę :gwizda:

 

[zajcu]

niecierpie porzadku, kocham artystyczny nielad czyli wszystko i wszedzie porozwalane. i ostatnio problemy z pamiecia. jakis czas temu spytalem znajomej czy jemy w koncu obiad na co ona ze jakies 10min temu jedlismycoz bywa

 

[Wi(L)u$]

1) w autobusie (lub innym srodku komunikacji miejskiej) musze siedziec przy oknie i przodem do kierunku, gdyz: musze patrzec przez okienko a jak jestem tylem to lookam jak najbardziej do przodu (eee... nikt pewnie nie zrozumie ) i mnie oczy bola :mruga:
2) kilka razy dziennie sprawdzam czy mam zamkniete drzwi..
3) jak jestem w szkole to po kilkanascie razy sprawdzam czy wylaczylam dzwiek w komie...
4) gadam do siebie, baaardzo czesto
5) jak widze jakiegos chlopaka na ulicy, to ZAWSZE patrze na jego tylek.. :sexy: niby chloapki to zboczence
6) razem z przyjacilka wymyslamy jakies wyrazy i gadamy takim naszym jezykiem na ulicy i ludzie sie na nas dziwne patrza
7) przezd snem MUSZE sprawdzic czy sa zamkniete drzwi do domu.. jak nie zrobie tego osobiscie to nie moge zasnac... :/

Skoncze z tym wymienianiem, bo wezmiecie mnie za jakas kretynke

 

[Lukasz151111111]

- Robie lekcje tylko na swoim biórku <---- nigdzie indziej w domu poprostu mi nie idzie ;]
- Telefon musi być w lewej kieszeni u spodni, jak jest np. w prawej to nie moge wytrzymac
- Ciągła ochota żeby coś zmienić, ale nie wiem co ;/
- Myśle o czymś, wyparowywuje mi to z pamięci, myśle o czym myślałem, po 10 wiem o czym myślałem ale znowu zapominam ;/
- Rysowanie na j. angielskim i religi ;] poprostu musze, nie wyobrazam sobie bez tego lekcji ;]
- Zgłaszanie sie na polaku <---- lekcja na której jestem aktywny chociaż umiarkowanie jej nie lubie ;] , może z nudów sie zgłaszam

Jak będe mial wene to dopisze coś może kiedyś ;]

 

[xenia_ana]

nie zasypiam przy otwartych drzwiach bo jak wejdzie "ktoś" do mojego domu to mój pokój ominie
czasami mam wrażenie że pod moim łóżkiem jest wąż a w szafie "obcy"

 

[Laleczka666]

Ekhem ... tak więc:

-Przynajmniej raz dziennie MUSZĘ, ale to MUSZĘ dotknąć karku. Nie ważne czy swojego czy cudzego ale dotknąć muszę <_<
-Każdy posiłek który mam zamiar zjeść muszę powąchać... :mruga:
-Czasami korci mnie coś dotknąć i muszę wtedy to dotknąć bo jak nie to mam wyrzuty sumienia
-Nie mogę patrzeć na swój pokój jeżeli jakaś rzecz nie jest na swoim miejscu. Typu grzebień do włosów czy ... zeszyt
-W moich szafkach z ciuchami musi być koniecznie bałagan
-Czy słyszę jak ktoś "dłubie" czy pociera styropian to wtedy mam napad płaczu
-To samo jest gdy ktoś szura bosą stopą po dywanie ;/
-Gdy idę sama ulicą i spojrzę na jakieś małe dziecko zaczynam sie bardzo głośno śmiać nie cierpię tego schiza, jest uciążliwy ;/
-Gdy mam bliski kontakt z jakim kolwiek zwierzakiem bez sierści czy futra to wymiotuje
-Gdy jestem w czasie dnia w lesie mam zawroty głowy
-Gdy słyszę muzykę klasyczną robi mi sie nie dobrze

I wiele wiele innych... jak sobie przypomnę to dopisze, ale te co wyżej wymieniłam są okropne i uciążliwe. Utrudniają mi życie ehh

 

[agapeace]

Ja wiem czy to schizy?!? :rotfl2:
-Zawsze musze mieć wszystko do pary (np. gdy spojrze na coś jeden raz to musze spojrzeć drugi, jak się uśmiecham, to muszę się uśmiechnąc drugi raz, gdy mam jedną rzecz muszę z niej zrobić dwie)
-Głupawka, napad śmiechu (ale to chyba nic złego, to to ma każdy, chyba)
-Wszystko robie do rytmu (nawet jeśli nie słucham muzyki zawsze coś mi siedzi w głowie)
-Głupie skojarzenia, propozycje(trudno mi teraz podać przykład, ale zapewniam że odbiegam bardzo daleko w rozmyśleniach), formułowanie zdań (często w trakcie mówienia nagle przestaje, ale zamiast tego robie coś adekwatnego do sytuacji, mam genialne miny )
-Z stanu wielkich przemyśleń, odcieńcia się od świata, załamania, umiem nagle przejść w wielką radość, optymizm, skakać, tryskać energią i odwrotnie
-Boję się, zawsze i wszędzie, nawet w biały dzień będąc z kimś odwracam się co jakiś czas do tyłu by zobaczyć, że nikogo, a raczej niczego za mną nie ma (ostatnio, będąc sama w domu, jakoś popoludniu, spadłam ze schodów bo myślałam, żę coś/ktoś mnie goni)

 

[kisiel9500]

Czasem wyobrażam że świat i to wszystko jest stworzone tylko dla mnie, inni ludzie to roboty, a ja wypełniam jakby misję :] To jest dopiero schiz!