jak zmniejszyc...

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
mam 20 lat, oto moja historia w skrucie:

kiedy bylem w liceum myslalem ze palka jak nieladnie nazwe tutaj przyrodzenie powinna byc gotowa o kazdej porze dnia i nocy stanac na wysokosci zadania...
teraz niestety sprawia mi to problemy...

mam jedna partnerke, (kocham ja i na wstepie juz utrudnie sprawe kochanka nie wchodzi w gre) kochamy sie co jakis czas... spotykamy 2 razy w tygodniu czasem 3 i przy kazdym spotkaniu mam cholerna ochote na sex. problem jest taki ze po 2 razie dziewczyna brzytko mowiac wymieka a ja nie <_< lepie sie do niej jak poje.any i ciezko mi sie jest wziasc w garsc...

z drugiej strony gdy nie jestesmy razem jest w sumie calkiem niezle jak chodze do roboty albo gdy jestem na studiach nie jest zle mysle o tym tyle co zwykle... jakies 20-30% czasu. ale przy niej niepotrafie sie opanowac. wqr.iam sie na nia i na siebie bo niema nic gorszego jak chciec i nie moc... <_<
nie dziwie sie jej w sumie ze niema ochoty po godzinie niezadko dwuch. rozumiem to. niebede ja faszerowal zadnymi specyfikami zwiekszajacymi jej poped choc sa one dostepne na rynku raczej by sie jej to nie spodobalo... mnie zreszta najlepiej by z tym tez nie bylo.

chcialbym sie zapytac: czy jest jakis sposob by obnizyc libido bez bromku i takich tam specyfikow.
 

Talpy

Frank McGrath
Dołączył
8 Sierpień 2008
Posty
990
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Siedlce
A może zamiast zmniejszać swój popęd spróbuj zwiększyć jej ;)

Zamiast się do niej od razu kleić na chama, spróbuj delikatnych pieszczot, seksu oralnego itd.

A jak nie pomoże, to złaź na podłogę i gibaj pompki
7.gif
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
A może zamiast zmniejszać swój popęd spróbuj zwiększyć jej

Przecie napisał, że nie chce faszerować dziewczyny różnymi specyfikami.
A seks oralny nie rozwiaze problemu... facet jak ma chcice to już, teraz, zaraz.
Pozatym dziewczyna najprawdopodobniej nie ma kondycji :p niby z czasem się jej nabiera, ale często jest też tak, że wraz z kondycją spada popęd seksualny, więc nie wiem co tu lepsze...

Mój facet ma ten sam problem. I też jeszcze nie znaleźliśmy złotego środka...
Poczekamy az ktos madrzejszy sie wypowie.
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
chodzi o to ze na poczatku jest delikatnie, gra wstepna normalna spoko pierwszy raz z dluzsza gra wstepna za drugim juz srednio 2/3 pierwszej i juz chce zebym sie zabieral za nia... ale puzniej mieknie. jest zmeczona i wogole...
ale nie jest tak, ze niema tego wogole..., poprostu jak skonczymy, ja jestem gotowy w pelni za 2-20 minut czasem wogole wzwod nie znika tylko jest taki zeliwny... popropstu mam ochote na wiecej >-> ;/ a ona juz nie.

czuje sie jak zboczeniec przez to. jak jakis perwers albo sexocholik...

dziewczyny nie chce faszerowac roznymni srodkami bo raz niewiem czy to by cos dalo a 2 niebede trul wlasnej kobiety.

co do pompek cwiczenia tylko pogarszaja sprawe. a wlasnoreczne dzialania ofensywne nic nie daja. 5 minut i efekt znika... lekarz mowi ze bez lekow ktore wyniszczajka strasznie organizm nieda sie tego zrobic... tutaj sie pytam o porady przed bromkami i takimi badziewiami...
jestem gotow zaczac palic... to tez podobno oslabia pragnienie...
 

Talpy

Frank McGrath
Dołączył
8 Sierpień 2008
Posty
990
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Siedlce
Przecie napisał, że nie chce faszerować dziewczyny różnymi specyfikami.
...

A gdzie ja napisałem, że ma ją faszerować różnymi specyfikami? Chodziło mi o naturalne sposoby, których przykłady podałem niżej.

Może spróbuj ją podniecać przez dłuższy czas przed seksem, mówić jej co chcesz z nią zrobić, jak chcesz to zrobić, żeby kobieta płonęła w środku. Może to śmiesznie brzmi, ale spróbować można...

Albo po prostu daj jej czas na odpoczynek, a sam czymś się zajmij, zrób coś do jedzenia, obejrzyjcie film, albo idź wziąć prysznic :D
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
ja wiem o co Ci chodzi ale dziewczyny potrzebuja czasu na zregenerowanie sie. po 2gim razie jak mi zasnie w ramionach mam jej mowic "za chwile zerde z Ciebie to co jaszcze masz na sobie i...." nie w tym tkwi moj problem ze ona nie che tylko ze ja chce za duzo... :/


edit


zazwyczaj odpoczywamy ale ona po 2 godzinnym maratonie wczesniej juz niema ochoty do konca dnia, a nawet i dluzej.
zawsze sie myjemy w przewrach albo spimy albo cos jemy. z tym ze higiena to podstawa oczywiscie.
ja potrafie rozbudzic ja ale ze stany spiacego po to juz niemal niewykonalne :p :/
 

kaman

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
119
Punkty reakcji
0
Wiek
84
Miasto
z nienacka
W sumie to nie wiem czy to taki problem nie jeden by Ci pozazdrościł . Ja to spróbował bym znaleźć dziewczynę która też ma podobny problem i sprawdził swoją wytrzymałość . Oczywiście dyskretnie przed swoją dziewczyną .
 

aaaaa2

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
132
Punkty reakcji
1
och jak ja bym chciał obniżyć swój :daibel2: bo jak na swój wiek b.spory mam ale próbuję się opanowywać :tongue:
 

omen1605

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2009
Posty
209
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdańsk
och jak ja bym chciał obniżyć swój :daibel2: bo jak na swój wiek b.spory mam ale próbuję się opanowywać :tongue:


Ja proponuje zdrowe ziółka. Ostatnio czytałem reklamową kasiążeczke Herbapol-u.
Z tego co pamietam na obniżenie popędu jest herbatka z lilii takich białych co na wodzie rosną. Najlepiej iść do apteki tam wszystko ci powiedzą.
 

Cyber_mike

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2009
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Wrocław
Witam ! Mam podobny problem jak kolega ,z tym że ja jak tylko widzę moją dziewczyną to już nie mogę się powstrzymać,a zdarza się tak że ona w ogóle nie ma ochoty i wtedy muszę obejść się smakiem.Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata,przez pierwszy rok bywało tak że robiliśmy to 4 razy dziennie i często było tak że to ja ledwo dawałem rade,teraz jest tak że jak to zrobimy 2 razy w ciągu dnia lub nocy to jest maksimum,ale częściej jest tak że po jednym razie ona wysiada albo wcale nie ma ochoty,jak twierdzi jej tak wcale seksu nie brakuje. Widujemy się 2 razy w tygodniu nie raz więcej, i zawsze jestem strasznie napalony,więc to chyba ja tu jestem prawdziwym zbokiem i sexocholikiem ,też mi głupio przy dziewczynie bo raz stwierdziła że mi tylko seks w głowie,ale ja nie myślę tylko o zaspokojeniu potrzeby,wiem że jak się kochany to czuję taką więź i bliskość i jak by to było dla ważniejsze niż zaspokojenie potrzeby, a jak ona nie ma ochoty to jestem jakiś taki zły i wmawiam sobie że słabo się staram lub po prostu jej nie pociągam,ale to nie jest prawda,przynajmniej tak twierdzi :)
 

Loner

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
148
Punkty reakcji
0
Chłopaki to taki wiek młode ogiery i tyle każdy mężczyzna to przechodził poranne pobudki z namiotem itp. Jeśli jesteś juz tak bardzo pobudzony to pozostaje
ci onanizm który wzmacnia organizm????
Nie chce byc niegrzeczny czy też nie miły, ale każdy się onanizuje od czasu do czasu{niech nikt mi nie mówi że nigdy tego nie robił},po orgazmie doprowadzasz do rozluźnienia mięśni i relaksu ,a poza tym onanizm wzmacnia organizm ::)))
Pozdrawiam !!!
 

Cyber_mike

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2009
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Wrocław
no pewnie,może zacznę się jeszcze onanizować przy mojej dziewczynie co ?:D a tak w ogóle to wiadomo że renata to nie to samo co prawdziwy seks,nie daje tyle przyjemności, a jak to mawiał święty Łukasz,ręką ch...a nie oszukasz :)
 
Do góry