Jak wyglądała Wasza pierwsza "miłość"?

Marcin Komraus

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
40
Punkty reakcji
7
Wiek
45
Miasto
Śląsk
Wydaje mi się, że moja pierwsza, jak mi się wtedy wydawało, miłość, pojawiła się kiedy byłem chyba w siódmej klasie podstawówki. Ona była może dwa lata młodsza. Miała na imię Marta. Kiedy udało mi się zdobyć jej zdjęcie za obrazki z gum turbo, stałem się najszczęśliwszym facetem na świecie. Później oczywiście było śledzenie po lekcjach, aby dowiedzieć się gdzie mieszka. Gdy już te informacje zdobyłem, rozpocząłem regularne wycieczki rowerowe w okolice jej domu :)
 
E

Elen

Guest
To wczesnie zaczynales Krukilis. :D Mnie dopadlo dopiero w liceum. Jak wygladala? Byl diablo przystojny, gral na gitarze i chodzil jak John Travolta. ;) Ale nie bylismy para.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Hi hi-ja też w 7 klasie zakochałam się bez pamięci-On miał na imię Michał i na każdej przerwie przeszywał mnie wzrokiem-jak ja wtedy się czułam...Miłość ta nie spełniła się, bo oboje byliśmy bardzo nieśmiali mimo to wiem ,że on czuł to co ja...to są dopiero wspomnienia...
 

Marcin Komraus

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
40
Punkty reakcji
7
Wiek
45
Miasto
Śląsk
Hmmmm, pamiętam jeszcze jedno wydarzenie. Mogłem mieć jakieś 6 lat i byłem na wczasach w Kołobrzegu z babcią i dziadkiem. Tak się się złożyło, że mieliśmy wspólny balkon z sąsiednim pokojem i właśnie tam poznałem piękną, długowłosą Andżelikę. Kiedy pewnego dnia dostałem od niej bukiecik kwiatków, poczułem co to miłość :p

Nawet miałem kiedyś plan, żeby ją odnaleźć, bo wiem skąd była, jednak znając tylko imię i miasto - troszkę ciężko.
 

Sadi

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
55
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Kraków
Moja pierwsza "miłość" zaczęła się pod koniec podstawówki. Trwała przez miesiąc siedzenia na schodku pod boiskiem szkolnym (boisko było na wzniesieniu), gadaniu grach i rowerach, prowadzeniu wojny na kartkach i rzucaniem kartkami podczas, gdy nauczyciel nie patrzył...No i graniu przez chwilę w Tibię. Zakończyła się w momencie gdy chłopak chciał dostać całusa w usta. Trzeba było brać nogi za pas i uciekać w bezpieczną strefę wirtualnych cyferek :D
 
E

Elen

Guest
Wiecie co? To jest dobry temat, wyglada na to, ze Wy duzo pamietacie z dziecinstwa, jesli chodzi o milostki. Ja zas w wieku 5-13 lat bylam jak chlopaczysko, to moze dlatego nie myslalam o tych sprawach. Chlopakow traktowalam jako kumpli do lazenia po drzewach, graniu w pilke i bojkach (o zgrozo!) :D. Dopiero pozniej cos mi sie cudownie odmienilo. ;) Ale te Wasze pierwsze milosci sa takie fajne.... delikatne, sentymentalne... super. :) Widzisz Sewanna ...jak trudno dzis o faceta, ktory Cie przeszywa wzrokiem i jeszcze powoduje dreszczyk.
 
K

kate2

Guest
U mnie 6 albo 7 klasa, nie pamietam dokładnie. Zerkalismy na siebie na przerwach , usmiechając się nieśmiało i wymieniając się listami. Na końcu listu zawsze widniał napis: ,,Andał śetsej'', to była zagadka, którą miałam rozwiązać ;)

To był syn nauczycielki jęz. rosyjskiego.
 

Sadi

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
55
Punkty reakcji
3
Wiek
29
Miasto
Kraków
kate2 napisał:
U mnie 6 albo 7 klasa, nie pamietam dokładnie. Zerkalismy na siebie na przerwach , usmiechając się nieśmiało i wymieniając się listami. Na końcu listu zawsze widniał napis: ,,Andał śetsej'', to była zagadka, którą miałam rozwiązać ;)

To był syn nauczycielki jęz. rosyjskiego.
Hihi, przyznam że odważnie :D W czasach dzieciństwa, osoby, które miały nauczycieli za rodziców były nieco inaczej postrzegane ^^... a przynajmniej Za moich czasów.... :D
 

anneyxa

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2015
Posty
21
Punkty reakcji
2
Ja tam wiele miłości nie przeżyłam, ale w sumie.. pierwszy mój "chłopak", z podstawówki miał na imię Kuba (6 klasa.. ale od 4 się zaczęło :lol: ) i strasznie się go wstydziłam! Jejku, co za czasy :)
Uwielbiałam to, że uznawany był za najładniejszego chłopaka z klasy, a "wybrał mnie". :D Aż dziwnie mi było mieć wtedy chłopaka, pamiętam, nie wiedziałam jak się mam zachowywać, cały czas byłam jakaś taka spięta :rumieniec:
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Elen napisał:
Widzisz Sewanna ...jak trudno dzis o faceta, ktory Cie przeszywa wzrokiem i jeszcze powoduje dreszczyk.
to fakt-chociaż może ja już nie potrafię tak odczuwać jak gdy było się nastolatkiem i hormony szalały :wink:
 

Desdemona

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2015
Posty
59
Punkty reakcji
3
Wiek
36
No to ja Was przebiję. Moja pierwsza miłość... ehh co to były za czasy... Przedszkole, wymiana cukierków, wspólne zabawy na placu zabaw... Do tej pory mam w pamięci Grzesia takiego małego, ciekawe co się z nim teraz dzieje, bo niestety przeprowadzili się jeszcze przed rozpoczęciem podstawówki o ile dobrze pamiętam. :)
 
Do góry