Ja także posiadam z tym ogromny problem... Najgorzej jest z pracą, ciągle się boję, że nie dam sobie rady, że wszystko mogę zepsuć...
Po drugie nie widzę w sobie żadnej atrakcyjności: jak ktoś mi mówi, że jestem ładna, to myślę, że to tylko tak z uprzejmości, co gorsza takich komentarzy mam mnóstwo, ale ja zawsze wiem i widzę swoje...
Ciężko z tym żyć naprawdę...
Ja też tak mam. tylko ze szkolą. dostałam się do bardzo dobrej szkoły... i to mnie cały czas dołuje.. ciągle muszę się uczyć i codziennie myślę, przynajmniej kilka razy: "ja nie dam rady, to ponad moje siły". Dużo osób mnie pociesza, mówi, że przesadzam, że skoro się dostałam, to muszę sobie poradzić. ale nie potrafię w to uwierzyć. najgorszym przedmiotem, który obecnie sprawia mi problem jest język polski. moja polonistka jest bardzo wymagająca. na lekcjach dotoczą się dyskusje. a ja nie potrafię się włączyć. albo nie mam nic do powiedzenia, albo chciałabym coś powiedzieć, to już ktoś zgłosi i to powie. bardzo dołuje mnie ta sytuacja, czuję się bardzo niekomfortowo. kiedyś w szkole, byłam najlepsza. teraz jestem najgorsza. wiedziałam, że będzie mi ciężko, że różnice programowe itp... Ale po prostu na polskim się załamuje... chciałabym kiedykolwiek się wypowiadać... ale perspektywa, że ponad 30 osób będzie mnie słuchac, łącznie z polonistką, całkowicie mnie paraliżuje. raz pani mnie zapytała, o coś, a ja tak zaskoczona pytaniem, nie potrafiłam nic powiedzieć, myśli nie biegły wokół pytania jakie zadała, ale wokół tego, że nic nie umiem, czemu mnie zapytała... Jest to bardzo frapująca sprawa dla mnie. raz się sama zgłosiłam i aż coś powiedziałam... niestety okazało się, że źle... być może ktoś stwierdzi, że moje problemy są śmieszne, w końcu to tylko głupia szkoła, tylko głupie LO. dla mnie aż szkoła, aż LO i za duży problem, którego nie mogę przeskoczyć.
z rówieśnikami, zaś nie mam problemów. raczej łatwo się aklimatyzuje. w nowej klasie znalazłam już grono, nazwijmy to "spoko ludzi". zupełnie nie wiem, czemu mam takie opory przed nauczycielami i ogólnie dorosłymi ludźmi.
przepraszam, za pisanie nie na temat. ale skorzystałam, ze sposobności by, się wyżalić.
Jeśli ktoś skomentuje, moją sytuacje, będę wdzięczna.