Jak powiedzieć dziewczynie że mi sie podoba?

Status
Zamknięty.
D

Drad

Guest
No tak, i to że z nią "chodzi" to jedno, ale teraz najgorsze - trzeba ją gdzieś zaprosić :bag:

PS. Właśnie Apex, umówiliście się chociaż, czy stanęło na tym, że z sobą "chodzicie"..? :)
 

omegaapex

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2010
Posty
221
Punkty reakcji
2
Wiek
29
No i co że chodzimy ze sobą aż 1 dzień... <_<
A jeżeli się to komuś nie podoba to trudno... Jego problem.
Tak zaprosiłem ją już gdzieś.
 
M

marco9512

Guest
NO kurde panowie. Są ze sobą od wczoraj to wiadome, że nie będą dzisiaj ze sobą 10 lat :) Każdy związek z dnia na dzień jest dłuższy i tutaj może być tak samo. Może za 10 lat napisze ,,Jesteśmu już/aż/dopiero 10 lat" :)
 

omegaapex

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2010
Posty
221
Punkty reakcji
2
Wiek
29
Dzięki. Widzę że tylko jedna osoba mnie tu rozumie. :]
 

g'core

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2008
Posty
256
Punkty reakcji
2
Miasto
Katowice
Ciesz się póki możesz, bo to długo nie potrwa. Poza tym, miejmy nadzieję, że laska jest tak głupia jak Ty i nie zdąży Cie wykorzystać, pozdr.
 

omegaapex

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2010
Posty
221
Punkty reakcji
2
Wiek
29
Szkoda mi cię kolego. W ogóle nie znasz mnie ani tym bardziej dziewczyny z którą jestem.
Znam już ją cztery lata i wiem że nie ma zamiaru mnie w żaden sposób wykorzystać.
Więc jeżeli nie wiesz to nie pisz!!
 

g'core

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2008
Posty
256
Punkty reakcji
2
Miasto
Katowice
Po pierwsze nie koleguj mi tu, bo się nie znamy. Taa znasz ją już 4 lata i oczywiście znasz każdy aspekt jej charakteru i oczywiście wiesz na 100% jak się zachowa w takiej sytuacji w jakiej jest teraz. I nie mów, że wiesz bo jakoś nie wspominałeś (a i mi się tak wydaje) żebyście kiedyś byli jakoś szczególnie blisko. Nie mów hop - tak się mówi, ale to powiedzonko skądś się wzięło. Oczywiście życzę Ci jak najlepiej (chociaż nie, w sumie mam to gdzieś) tylko radzę ci, żebyś się po prostu nie przejechał.
 

omegaapex

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2010
Posty
221
Punkty reakcji
2
Wiek
29
Bo nie byliśmy nigdy SZCZEGÓLNIE blisko. Znam ją 4 lata i myślę że to chyba wystarczy.
 
D

Drad

Guest
Bo nie byliśmy nigdy SZCZEGÓLNIE blisko. Znam ją 4 lata i myślę że to chyba wystarczy.
Laska to laska - może Cię zrobić w balona i po pięciu latach znacznie bliższych relacji. Zresztą niewykluczone, że jak dotrzyma słowa i zacznie z Tobą faktycznie "chodzić" (bo nawet to nie jest pewne), przekonasz się o tym szybko.
 

omegaapex

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2010
Posty
221
Punkty reakcji
2
Wiek
29
Tak się składa że znam ją dosyć dobrze i raczej nie ma zamiaru zrobić mnie w balona jak to określiłeś
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Twoja pewność co do wszystkiego jest przerażająca, tego nie wiesz bo jak widać tylko chciałeś z nią "chodzić" a to świadczy samo za siebie.
 

Cajun

Stały bywalec
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
453
Punkty reakcji
167
Drad, Ty nie rozumiesz: All You Need Is Love! Załączam się z gratulacjami.

Autorze, jeśli chcesz żeby ten "związek" przetrwał aż do "grobowej deski" (ale seks dopiero po ślubie!), to:

- codziennie zapewniaj ją o swojej miłości,
- raz na tydzień przynoś jej kwiatki,
- kupuj dużo prezentów (im droższy tym lepiej),
- nigdy bez pytania jej nie dotykaj,
- bądź na każde jej zawołanie,
- nigdy nie doprowadzaj do "awantur",
- bądź miły i grzeczny,
- nie pokazuj złości,
- nigdy nie zwalaj na nią winy,
- zawsze przyjmuj krytykę,
- nigdy jej nie krytykuj,
- po ślubie możecie uprawiać seks, ale tylko za jej zgodą, np. "Czy zrobisz mi dziś loda? Proszę." Lub "Czy mogę zrobić Ci minetkę", albo "Daj dvpy, proszę".
- zawsze na końcu zdania używaj słowa "proszę",
- używaj dużej ilości ozdobników, np. "kwiatuszku", "słoneczko", "kochaniutka", "moja Pani",
itd.

Pomocny jak zawsze.

J.B
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
- codziennie zapewniaj ją o swojej miłości,
- raz na tydzień przynoś jej kwiatki,
- kupuj dużo prezentów (im droższy tym lepiej),
- bądź miły i grzeczny,,
- używaj dużej ilości ozdobników, np. "kwiatuszku", "słoneczko", "kochaniutka", "moja Pani",

Na tyle ile oni mają lat nawet to co zostawiłem w tym cytacie nie będzie u nich obecne ale swoje zdanie powiem tak ogólnie ponieważ te podpunkty są czystą ironią.
Po kolei jak są myślniki:

- jak się powie coś czułego codzień to nie zaszkodzi nikomu, oczywiście nie co 2 kroki po mieszkaniu "Kocham Cię"
- chyba nie ma takiej idiotki, która by narzekała, że raz na 7 dni dostanie kwiatka
- prezenty, spoko, nawet najtańszy jest lepszy niż żaden czyli w odpowiedniej częstotliwości dawany, czyli standardowo "raz na jakiś czas"
- miły i grzeczny, no chyba wporządku zachowanie, chyba nie ma wulgaryzmami rzucać i prymitywnymi hasłami rodem spod bloku
- jak ktoś nie potrafi do partnerki w jakikolwiek wieku gadać czule to znaczy, że nie powinien z nikim być bo nie wie co znaczy bliskość, okazywanie słowami uczucia by kobieta czuła się miło i przyjemnie, są tacy, którzy w pewny wieku już nawet za rękę się nie trzymają, bo "to nie wypada" bo są niby zbyt starzy :/
 
D

Drad

Guest
- jak się powie coś czułego codzień to nie zaszkodzi nikomu, oczywiście nie co 2 kroki po mieszkaniu "Kocham Cię"
- chyba nie ma takiej idiotki, która by narzekała, że raz na 7 dni dostanie kwiatka
- prezenty, spoko, nawet najtańszy jest lepszy niż żaden czyli w odpowiedniej częstotliwości dawany, czyli standardowo "raz na jakiś czas"
- miły i grzeczny, no chyba wporządku zachowanie, chyba nie ma wulgaryzmami rzucać i prymitywnymi hasłami rodem spod bloku
- jak ktoś nie potrafi do partnerki w jakikolwiek wieku gadać czule to znaczy, że nie powinien z nikim być bo nie wie co znaczy bliskość, okazywanie słowami uczucia by kobieta czuła się miło i przyjemnie, są tacy, którzy w pewny wieku już nawet za rękę się nie trzymają, bo "to nie wypada" bo są niby zbyt starzy :/
Zapomniałeś dopisać, że Twoje rady - owszem - są jak najbardziej skuteczne, ale tylko w przypadku, gdy celem są sukcesy na miarę osiągniętych przez Ciebie :D
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
To nie są rady, tylko komentarz do ironii Cajuna. Na tym forum mało kto pisze o czymś więcej niż seksie więc nie liczę na pozytywny odzew, bo moje słowa raczej nie są dla tych co jeszcze nie dojrzeli do czegoś więcej niż ruchania, a sukcesy udokumentowane przez wszystkich guru tutejszych są takie same jak moje, wiarygodne tylko przez słowa osób, których nikt nie zna osobiście tylko przez nick i avatar.
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
- jak się powie coś czułego codzień to nie zaszkodzi nikomu, oczywiście nie co 2 kroki po mieszkaniu "Kocham Cię"
- chyba nie ma takiej idiotki, która by narzekała, że raz na 7 dni dostanie kwiatka
- prezenty, spoko, nawet najtańszy jest lepszy niż żaden czyli w odpowiedniej częstotliwości dawany, czyli standardowo "raz na jakiś czas"
- miły i grzeczny, no chyba wporządku zachowanie, chyba nie ma wulgaryzmami rzucać i prymitywnymi hasłami rodem spod bloku
- jak ktoś nie potrafi do partnerki w jakikolwiek wieku gadać czule to znaczy, że nie powinien z nikim być bo nie wie co znaczy bliskość, okazywanie słowami uczucia by kobieta czuła się miło i przyjemnie, są tacy, którzy w pewny wieku już nawet za rękę się nie trzymają, bo "to nie wypada" bo są niby zbyt starzy :/

Jako, że mnie nuda przypiliła włączę się do dyskusji.
-Jak dla mnie nadmierna czułość zaleci tandetą, moim przynajmniej zdaniem powinno się być oszczędnym w słowach - bardziej przez czyny własnie pokazywać to kocham, ktoś kto ciągle szepta/mówi czułe słówka chyba nie rozpala uczucia, to takie cukrzenie jak dla mnie
-Chyba nie ma takiego idioty co raz na tydzień latałby do kwiaciarni
-Prezenty to ogólnie sporna kwestia czy mają jakikolwiek wpływ na podtrzymywanie związku? Na jego długość?
-Czy słowa czy świadomość są ważniejsze?
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Jako, że mnie nuda przypiliła włączę się do dyskusji.
-Jak dla mnie nadmierna czułość zaleci tandetą, moim przynajmniej zdaniem powinno się być oszczędnym w słowach - bardziej przez czyny własnie pokazywać to kocham, ktoś kto ciągle szepta/mówi czułe słówka chyba nie rozpala uczucia, to takie cukrzenie jak dla mnie
-Chyba nie ma takiego idioty co raz na tydzień latałby do kwiaciarni
-Prezenty to ogólnie sporna kwestia czy mają jakikolwiek wpływ na podtrzymywanie związku? Na jego długość?
-Czy słowa czy świadomość są ważniejsze?

Nadmierna czułość a nie roztropna i w odpowiedniej dawce czyli jak pisałem nie co 2 kroki.
Kto nie lubi prezentów dostawać, a zwłaszcza kobiety? Każdy je kupuje komuś, rodzina sobie wzajemnie by sprawdzić przyjemność a nie żeby podtrzymywać relacje.
Która kobieta kwiatów nie lubi? Jedna róża na tydzień co coś dziwnego i coś co mnie sprawi przyjemności partnerce? Dajcie spokój...
Tutaj są wszystkie roczniki na tym forum, ale więcej osób to tacy, którzy powinni pewne rzeczy już wiedzieć...
 
D

Drad

Guest
Tutaj są wszystkie roczniki na tym forum, ale więcej osób to tacy, którzy powinni pewne rzeczy już wiedzieć...
Powinni, ale jak widać nie wiedzą, a na poprawę raczej się nie zanosi - Tobie już nic nie pomoże, jesteś beznadziejnym przypadkiem :]
 
Status
Zamknięty.
Do góry