A nie boisz sie tego, co Cię czeka, po tym samobójstwie? Sposobów jest tysiące, lecz Ty gdybyś chciał to zrobić naprawdę, to nie pytałbyś jak. Sposób jest nieważny, to, że będzie bolało jest nieważne (choć nawet kiedy cierpisz psychicznie, to fizycznego bólu nie odczujesz) liczy się, że będziesz martwy. Mi osobiście, też jest łatwo myśleć o tym, że 'Ooo, zabiję się i wtedy skończy się moja męka tutaj', lecz się tak naprawdę boję posunąć do tego, boję się o moich bliskich i o rodzinę, mimo iż odczuwam brak zainteresowania moją osobą, to i tak o nich myślę.