Internet - czy może stać się uzależnieniem?

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
Chyba mam problem: uzależniłam się od Inernetu... tak mi się wydaje...
Może wiesz jak sobie z tym poradzić, skutecznie kontrolować, a może zapisać się na psychoterapię?
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
eliasz, jak bedziesz znala recepte na to to mi tez przeslij, bo ja juz z moim kompem (laptop) to juz w lozku po necie latam :rotfl: biurko mi nie starcza :hyhy:
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
fajnie :) :)
Dobrze, że nie mam laptopa...
Wniosek z tego, że to może stać się realnym zagrożeniem... a to nie dobrze...
Ale to tak wciąga!
Ja sobie kiedyś zrobiłam taki mądry psycho-test i byłam przerażona!
Może trafi tu ktoś, kto ma jakąś receptę? Jeśli nie trzeba będzie szukać adresu z placówkami odwykowymi ;)
Cholera, to nie jest śmieszne! :przestraszony:
 

Grejfrut

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
29
Punkty reakcji
0
Miasto
Poznań
Niestety też w to wpadłem! W piątek matura a ja po tym forum latam no ale już uciekam ;)
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
No to super!
Sieć jest pełna nałogowców!
Ja już nawet nie chcę pisać czego nie zrobiłam, a powinnam, tylko po to by sobie pożeglować, popisać, itp. ale mam nadzieję, że od jutra ;) to się zmieni... mam spotkanie z przyjacielem, który być może coś poradzi...
Tylko czy ja go posłucham?... :niepewny:
 

Radiator

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
61
Punkty reakcji
0
Miasto
Wacogród
Jeśli sama wiesz, że jesteś w nałogu, to tym lepiej. Udowodnij samej sobie, że nie potrzebujesz neta na gwałt. Weź postanowienie. Np: nie kożystać z kompa przez miesiąc, albo nie kożystać z kompa od poniedziałku do piątku (tylko w weekendy). potem to utrzymuj, a udowodnisz, że masz silną wolę. Stosuj takie odwyki jak najczęściej, to powinno pomóc ;)
 
G

Gabulina

Guest
Radiator pomysł dobry ale nieskuteczny... ;( ja tesz jestem uzależniona od neta ale nie wytrzymuje nawet jednego dnia ... jesli nie moge wejść ponieważ mam wypełniony zajęciami do późna... to wchodze w nocy na chwileczke żeby zobaczyc co sie dzieje... :wstyd: ale musze... jesli ktos ma skuteczna recepte to ja tesz poprosze albo ide z Wami wszytkimi na odwyk... Moze u mnie w pokoju z kompem :hyhy: Pozdrawiam cieplutko
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
Pokój z kompem na odwyk to nie jest dobry pomysł, nawet gdyby odłączyć internet, bo może masz fajne gry, które by nas wciągnęły :p Poza tym wielu nałogowców i jeden komp? Wiesz jak to mogłoby się skończyć? :idiota: lub :kijemgo: lub :box: albo jeszcze gorzej!

No cóż, przyznaję, że mocne postanowienie mogłoby załatwić sprawę, ale...
Strasznie trudno postanowić, że nie będę robic czegoś co mnie ciekawi, sprawia mi przyjemność, a nawet uczy wielu nowych, ciekawych rzeczy....

Może przydałby się jakiś hmmm... egzorcysta?....
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
Znasz jakiegoś? Jeśli tak to szybko podaj adres bo jestem w "ciągu" :))
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
To moze damy ogloszenie w necie??? :rotfl: Mi potrzebny od zaraz bo juz nie umiem jesc przy stole, wlasnie wsuwam obiad przy kompie- ratunku ;)
 

Helmud_Ziom

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
292
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
--==ChOjEnKi==--
Każdy chyba sie uzależnił nie tylko od internetu, ale także od komputera :rotfl: :hyhy: :hyhy:

Ja jak jestem bez Komputera chociaż 1 Tydzień to nie moge wytrzymać ;) :hyhy:
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali
No tak, ładnie nas załatwiłeś tym opisem...
To najlepszy komentarz...

Wiecie co, chyba dam ogłoszenie jakieś jednak... nie poszłam dziś na to spotkanie z Przyjacielem, bo zaspałam, poszłam spać po 5 rano... zgadnijcie co robiłam w tym czasie?....
 

Imk

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
49
Punkty reakcji
1
Miasto
z żebra?niee :D
Ja byłem w stanie na 4 miesiące nie dotykac kompa chociaz chyba jestem uzalezniony.Ale potem nałóg wrócił z powodów załamania psychicznego wróciłem do tego. A jak to zrobiłem? Derastyczne kroki najlepiej zrobic cos nieodwracalnego łatwo oczywiscie jezeli komp CI nie słuzy do pracy. Ja celwo popsułem wiatraczek na płycie głownej, po prostu wykreciłem i naciąlem kabelki tak zeby nie kontaktowałyi juz bo juz miałem dosc ze zamiast ruszyc kuper od monitora na dwór wole sobie pograc czy w necie posiedziec. Nie jest to jeszcze super droga czesc do kompa wiec nie tragedia. Po 4 miesiacach kupiłem nowy.
Mysle ze takie derastyczne postepowanie to jedyna skuteczna mozliwosc, albo mozecie np. zawirusowac komp tak zeby nie działał jak chcecie, takie gadanie sobie dzis nie usiąde nic nie da naprawde nic, nawet jesli dzis sie powstrzymasz to jutro znów odwiedzisz internet. A to jest chwila moment potem zalujesz co zrobiłes, ale było nie było nie siedzisz przy kompie i własnie dlatego zal Ci ze nie mozesz odwiedzic swoich kochanych stronek a to juz jest uzaleznienie które trzeba zwalczyc
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Imk, jakos nie moge sobie odmowic takiej przyjemnosci jak siedzenie w necie :looka: a psuc nic nie bede bo nie wiem czy to dobre rozwiazanie.
 

Tom

AlucarD
Dołączył
3 Maj 2005
Posty
1 144
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Nowy Targ
Kazdy z nas jest w jakims stopniu uzalezniony. Ale pomyslcie gdybyscie mieli do roboty cos naprawde fajnego to czy siedzielibyscie na kompach bo ja raczej nie. Po prostu ja siedze bo sie nudze. :looka:
 

eliasz

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Będzin
Psucie to żadne rowiązanie.

Niestety mam do roboty ciekawe i ważne rzeczy, ale wolę kompa...
To straszne co ja piszę... :(
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Oczywiscie ze nie siedzimy przy kompie 24h, bo na to trzeba byc wytrzymalym, ja poprostu siadam w wolnych chwilach, i troche to dziwne bo zamiast isc np. na spacer to siedze :zabawa:
 

Imk

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
49
Punkty reakcji
1
Miasto
z żebra?niee :D
Tez siedziałem pół dnia bo sie nudziłem, ale miałem dosc bo ani nudzenie sie nie daje zadnej satysfakcji, ani siedzenie godzinami w necie nas nie zbawia. Teraz siedze duzo mniej niz keidys bo zapchałem sobie czas.. sportem. Trenuje zwykle 4 razy w tygodniu po 90 minut dokładając czas na dojazd i na wszystko łacznie zabiera to trzy godziny. I plan dnia wygląda tak : pobudka-->szkoła-->dom-->robie sobie obiadek na jakies 2 godz przed zeby nie cwiczyc z pełnym żoładkiem-->zjem odpczone puszze sobie jakąs muzyke, czy zajrze co w TV, albo usiąde na necie-->po godzinie relaksu wychodze-->trening-->wracam tak jak teraz pisze, robie sobie kolejny odgrzewam sobie obiad tym razem robiony przez mame :) , bo trzeba miec duzo energii, siadam przed kompem, albo sie lenie, czasem usiąde do lekci itp.--> puzniej sie zbieram do spania--> o 23 spie i juz, i tak prawie codziennie. Nie nudze sie tyle, sport swietna sprawa, i poznasz troche ludzi ;) moze kogos ciekawego spotkasz. I te 4 miesiące dały mi tyle ze wracając ze szkoły nie mysle sobie ze usiąde do kompa, nawet mi do głowy nie przyjdzie, i rano jak wstane tez o tym nie mysle, po prostu mam inne zajecia.

Nic nie da mysle ze sie opamietasz naprawde NIC. Trzeba zrobic cos trudnego do odkrecenia, i najwazniejsze silna wola. Mozesz np. wywalic z komputera wszelkie przeglądarki internetowe oraz ich wersje instalacyjne, i jezeli zadziała twoja silna wola to nie poprosisz nikogo zeby Ci pozyczył instalke powiedzmy firefoxa. I niech nikt nie mysli ze sie do sportu nie nadaje, bo zawsze sie cos znajdzie a myslenie o tym ze np. juz nie te lata tez prosze odłozyc na bok bo to objaw zykłego lenistwa, znam 40latków cwiczących równo ze mną a nawet wiecej. Diabeł zamkniety za kratkami juz tak nie korci ;)

Pozdro


Jezeli psucie to zadne rozwiązanie to znajdz inne Skuteczne, bo mi pomogło, a kiepsko było ze mną. Nic lepszego nie znam, chyba ze wizyta u psychologa którego nie odwiedziłem. Mi sie udało powstrzymac troche derastycznie ale jednak, a wy chyba walczycie z wiatrakami, poelcam te wiatraki wyłączyc po prostu
 
Do góry