Ilu macie prawdziwych przyjaciół?

jojo84

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2006
Posty
645
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
New York znowu
mam 3!!! prawdziwe przyjaciolki, niestety z dwiema dzieli mnie kontynent i nie widzialysmy sie od roku ;( ;( ;(
 

myszczu007

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
525
Punkty reakcji
0
A ja nie wierze w przyjaźń między kobietą, a facetem...
Mam jednego przyjaciela
 

ancik

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Los Angeles
ja też mam 2 takie prawdziwe przyjaciółki, a znajomych od groma :] i bardzo się cieszę z tego powodu, bo niegdy nie jestem sama :)
 

gandalfbialy92

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2007
Posty
70
Punkty reakcji
0
Miasto
Sidzina
Ja bardzo bym chciał aby pewne osoby były moimi prawdziwymi przyjaciółmi, ale to tylko ja tak chcę ................
a życie nie jest takie proste:(
Wracając do tematu to miałem kiedyś o kim myślałem, że to mój prawdziwy przyjaciel jednak myliłem się, bo wygadał coś co mu powiedziałem jednak dalej wieże,że istnieją tacy ludzie i kiedyś taką osobę spotkam........................................................
 

polly

Zbanowany
Dołączył
29 Kwiecień 2006
Posty
812
Punkty reakcji
0
ja tak na prawdę to teraz nie mam żadnej przyjaciółki ani przyjaciela :( był jeden (mój kiedyśniejszy chłopak), który wiedział o mnie wszystko. nie musiałam nic mówić a On wiedział co jest nie tak, znał mnie na wylot, zwierzałam mu się ze wszystkiego. wiedział co myślę, czuję, wiedział co dzieje się w moim obecnym związku a nawet czasem zwierzałam mu się z problemów natury intymnej. wiedziałam, że akurat Jemu mogę powiedzieć wszystko i zostanie to między Nami. niestety to już się chyba nie powtórzy. Jego dziewczyna, która odkąd pamiętam pała do mnie nienawiścią już się postarała o to żebyśmy nie utrzymywali ze sobą takich bliskich kontaktów :( i teraz nie mam nikogo. i nie potrafię nikomu zaufać tak jak Jemu. nawet mój własny chłopak nie wie o mnie tyle ile wie On.
 

hsz

Essylt długowłosa.
Dołączył
2 Lipiec 2007
Posty
1 253
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Miasto
Poznań
ja mam 2 wspaniałe przyjaciółki :* w sumie poznałam je dopiero rok temu, w nowym liceum. jedną z nich znałam wcześniej z widzenia, ale nie podejrzewałabym, że może być taką świetną dziewczyną! ^^
wcześniej miałam jedną przyjaciółkę przez 7 lat chyba, ale coraz częściej dochodziło między nami do kłótni i w końcu przegrałam z jej chłopakiem :/ (nie lubię go, ble)

oprócz tego, spokojnie mogę nazwać przyjacielem mojego kuzyna :) świetnie się z nim gada, nie ma krępacji, żadne z nas nie ma obaw, że drugiemu w głowie zawróci :) czasem czuję się przy nim jak chłopak xD i to jest miłe, bo odnoszę często wrażenie, że większość dziewczyn jest nadwrażliwa i łatwopodniecalna. ale nie ja i moje kochane Iza i Magda :*

poza tym, mamy takie zamknięte grono przyjaciół i okropnie lubimy wspólne ogniska :D dodam, że w tym gronie więcej chłopaków, niż dziewczyn, a nie ma lizania, namiętnych pocałunków i nikt się nie musi krępować xD nie ma tam żadnej pary, co jest dobre, gdyż tworzymy grono przyjaciół.
 

Ankton

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
474
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Ruda Śląska
Prawdziwych? Hmm... chyba nie posiadam...

Tak naprawdę przyjaciół nawet nie mam, może dlatego, że jestem inny? Może dlatego, że mam nietypowy charakter? Kto to wie...

Jeśli ktoś się ze mną kumpluje to na 100% zostanie moim przyjacielem. Przeważnie chyba znajomość ciągle się przez litość, która mi jest niepotrzebna.

Pozdrawiam
 

Pszczółka_Maja1

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2007
Posty
37
Punkty reakcji
0
[...]i nie potrafię nikomu zaufać tak jak Jemu. nawet mój własny chłopak nie wie o mnie tyle ile wie On.
Zgadza się. Kiedyś myślałem że to nie możliwe i świadczy o pewnego rodzaju złym związku.


Prawdziwych? Hmm... chyba nie posiadam...

Tak naprawdę przyjaciół nawet nie mam, może dlatego, że jestem inny? Może dlatego, że mam nietypowy charakter? Kto to wie...
Jesteś taki sam jak wszyscy na tym forum i na każdym innym. Nie ma innych.

Jeśli ktoś się ze mną kumpluje to na 100% zostanie moim przyjacielem. Przeważnie chyba znajomość ciągle się przez litość, która mi jest niepotrzebna.
Kumpel, a przyjaciel - dla mnie to trochę inne znaczenia.

A co do przyjaźni, również się czasem obawiam czy to z litości ....
 

hekate666

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2007
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Małopolskie
Tak , ja mam przyjaciółkę taką od serca najprawdziwszą.
Agusię :*
Wcześniej miałam taką Pati. ale okazała się wredną jędzą
jest bogata i myślała ze mnie przekupi o nie !
 

eveline86

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2007
Posty
78
Punkty reakcji
0
Uwazam, ze mam dwie prawdziwe przyjciolki! Marta i Ewa! :przytul: Zawsze jak jest mi zle one staraja sie mi pomoc, jestem im za to bardzo wdzieczna! Gdy jest mi zle, lub mam jakis problem nie pozwola mi siedziec w domu i sie zadreczac! Mam nadzieje ze tak bedzie zawsze!!! Na mojej przyszlej bratowej tez moge polegac, ale... Kiedys mialam wiecej przyjaciolek, a moze tylko dobrych znajomych?, przynajmniej tak myslalam, ale okazaly sie falszywe! Jedna byla zazdrosna ze mam chlopaka i nie mam dla niej czasu, a druga probowala pogodzic mnie z moim bylym chlopakiem (nie prosilam jej o to) a sama zaczela do niego zarywac!!! :mlotkiemgo:
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
szczerze? to ja nie mam nikogo.
nie mam z kim pogadac o tym co mi na sercu leży, nie mam iśc do kogoś i sie wypłakać. brakuje mi takiej osoby.... chciałabym mieć przyjaciółkę. taką jedną, jedyną.... :}
 

ShAdiE

Dołączył
29 Maj 2006
Posty
3 621
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Nat, ja też. Jakieś dwie osoby, którym mogę się wygadać mam tutaj, w internecie. A to nie jest to samo.
 

Noemi

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2007
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Zachodniopomorskie
Dużo osób pisze też o ludziach z rodziny, których uważają za swych przyjaciół, lub o swoim chłopaku. Jeżeli o to chodzi to mój facet również jest moim przyjacielem :) Rozmawiamy o wszystkim, możemy się sobie wyżalic, poradzic.. A z rodziny? zdecydowanie mama. Jest moją najlepszą przyjaciółką :) Jednak takie rodzaje przyjaźni różnią się nieco od tych, które zawieramy z ludźmi, no powiedzmy "obcymi".. wiecie o co chodzi. Ludzie nie związani z nami uczuciowo ani przez pokrewieństwo, a jednak stają się nam tak bliscy. Takie bratnie dusze. Szkoda, że jest ich tak mało.
 
Do góry