damianek19
Nowicjusz
tak, to ja sie przyznam ze jestem hetero a wy że homo ...
ten świat stoi na głowie :/
ten świat stoi na głowie :/
Z posta Jantra można wywnioskować znacznie ciekawsze rzeczy, otóż każdy hetero ma jakąś niechęć do homoseksualizmu(mniejszą czy większą ale ma). W związku z tym wszyscy jesteśmy homo!
O niewiedziałem, że z tego homoseksualizmu tyle zła powstaje. To straszne.Ot, żałośnie błędna wypowiedź! Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Ludzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką. Ci zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem. Ba, dla podkreślenia, że "z nimi wszystko jest OK" demostrują także niechęć do Żydów, Romów, Niemców, Unii Europejskiej, do ludzi o innym niż oni kolorze skóry, wyznawców innych religii, a przede wszystkim do każdego kto jest lepiej wykształcony, ma światlejsze poglądy i potrafi samodzielnie myśleć. Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich, cała reszta to nieistotne szczegóły, które nie mają żadnego wpływu na to czy ktoś jest autentycznie PRZYZWOITYM CZŁOWIEKIEM.
Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich,
Ba, dla podkreślenia, że "z nimi wszystko jest OK" demostrują także niechęć do Żydów, Romów, Niemców, Unii Europejskiej, do ludzi o innym niż oni kolorze skóry, wyznawców innych religii, a przede wszystkim do każdego kto jest lepiej wykształcony, ma światlejsze poglądy i potrafi samodzielnie myśleć. Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich, cała reszta to nieistotne szczegóły, które nie mają żadnego wpływu na to czy ktoś jest autentycznie PRZYZWOITYM CZŁOWIEKIEM.
Ach jakże ludzkość jest bogata dzięki homoseksualizmowiLudzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką.
idąc twoim tropem to homoseksualiści też boją się, że siedzi w nich jakieś heteroseksualne licho i ogłaszają wszem i wobec swoją odmiennośćCi zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem.
Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Ludzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką. Ci zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem.
Wręcz przeciwnie, często z kompleksów, bierze sie zapatrzenie w unie.to aż przykre jak ideologia może sprawić, że ludzie przestają logicznie myśleć
Jakież to kompleksy powodują, że jestem niechętny powiedzmy unii europejskiej? Może dlatego, że wstydzę się bycia Europejczykiem?
uuu więc teraz już rozumiem... prawdziwy hetero ma być "tolerancyjny" bo w innym przypadku jest homo... kurde jestem więc homo tylko nijak nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego nadal mi się podobają kobiety a pary gejów mnie wręcz obrzydzają??? może mi pomożesz i wytłumaczysz to? a tak w ogóle to jak to jest możliwe że każdy przeciwnik homo jest homo zamaskowanym? mają o tym świadczyć jakieś wyjątki w dodatku tak rzadkie że niespotykane?Ot, żałośnie błędna wypowiedź! Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Ludzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką. Ci zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem. Ba, dla podkreślenia, że "z nimi wszystko jest OK" demostrują także niechęć do Żydów, Romów, Niemców, Unii Europejskiej, do ludzi o innym niż oni kolorze skóry, wyznawców innych religii, a przede wszystkim do każdego kto jest lepiej wykształcony, ma światlejsze poglądy i potrafi samodzielnie myśleć. Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich, cała reszta to nieistotne szczegóły, które nie mają żadnego wpływu na to czy ktoś jest autentycznie PRZYZWOITYM CZŁOWIEKIEM.
Powiem ci jedną rzecz. Masz pewien syndrom, ja go nazywam syndromem Bartoszewskiego. Produkujesz długie posty, tak jak on dużo mówi, ale g**** z tego wynikaOt, żałośnie błędna wypowiedź! Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Ludzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką. Ci zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem. Ba, dla podkreślenia, że "z nimi wszystko jest OK" demostrują także niechęć do Żydów, Romów, Niemców, Unii Europejskiej, do ludzi o innym niż oni kolorze skóry, wyznawców innych religii, a przede wszystkim do każdego kto jest lepiej wykształcony, ma światlejsze poglądy i potrafi samodzielnie myśleć. Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich, cała reszta to nieistotne szczegóły, które nie mają żadnego wpływu na to czy ktoś jest autentycznie PRZYZWOITYM CZŁOWIEKIEM.
Ot, żałośnie błędna wypowiedź! Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Ludzie o orientacji hetero nie muszą podkreślać swojej "normalności". Wiedzą dokładnie jacy są, widzą swoje zalety i wady i w pełni akceptują fakt, że ludzie różnią się między sobą, wzbogacając tym samym ludzkość jako taką. Ci zaś, którzy "mają jakąś niechęć do homoseksualizmu" zwyczajnie nie są pewni czy czasem nie drzemie w nich jakieś "licho" i na wszelki wypadek publikują na cały świat, że oni napewno są hetero bo...czują niechęć do homoseksualizmu, co wcale nie jest żadnym argumentem. Ba, dla podkreślenia, że "z nimi wszystko jest OK" demostrują także niechęć do Żydów, Romów, Niemców, Unii Europejskiej, do ludzi o innym niż oni kolorze skóry, wyznawców innych religii, a przede wszystkim do każdego kto jest lepiej wykształcony, ma światlejsze poglądy i potrafi samodzielnie myśleć. Tak naprawdę, to ludzie dzielą się jedynie na mądrych i głupich, cała reszta to nieistotne szczegóły, które nie mają żadnego wpływu na to czy ktoś jest autentycznie PRZYZWOITYM CZŁOWIEKIEM.
Każdy prawdziwy hetero nie tylko nie ma nic do osób o homoseksualnej orientacji ale w ogóle nie stanowi to dla niego żadnego problemu.
No ja czytam, po raz wtóry i rozumiem wciąż tak samo.Macie jakiś problem z interpretacją ... KAJAN90 .. np. ty ...
Otuż ...
Nikt tutaj nie powiedział, że wszyscy przeciwnicy Homoseksualizmu są homoseksualistami ...
chyba, że czytacie, tak by zrozumieć po swojemu ...
CYTAT" Warto zwrócić tu uwagę na znany z psychologii ?mechanizm przeniesienia", który często mamy okazję obserwować u zagorzałych przeciwników wszystkich ?inności": najbardziej zagorzali wrogowie homoseksualistów rekrutują się z grona osób, które wyparły i zwalczają własne skłonności homoseksualne. Każdy spotkał się z tym zapewne nie raz ? bardziej lub mniej świadomie, ale miał okazję doświadczyć tego, że ktoś ze znajomych otwarcie negatywnie (by nie rzec: wrogo) nastawiony do gejów i lesbijek, sam zdaje się wykazywać takie skłonności..."
mozna przyjac wynik maksymalny - przyjmujac ze zdeklarowanych gejow jest 3% populacji to niezdeklarowanych moze byc kolejne trzy.
Przyjmujac wyjatkową zajadlosc niezdeklarowanych gejow mozna pomnozyc wynik 3% razy 3.
Maksymalna szansa ze osoba posiadajaca niechec do gejow jest gejem wynosi 9% - maksymalny wynik jest bardzo daleki od jakiegokolwiek uogulniania.
najbardziej zagorzali wrogowie homoseksualistów rekrutują się z grona osób, które wyparły i zwalczają własne skłonności homoseksualne.