Gareth Emery

Status
Zamknięty.

Yomas

T e a s e
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
719
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zelów ;>
Jakie macie opinie o tym dj'u? Według mnie nr 1, w tym roku, koleś tworzy świetny trance, i ma świetny gust, słuchałem jego podcast'y, nie wspominając o remixach, których osobiście nie lubie, ale jego wymiatają.
Pozdrawiam.
 

Adam1609

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2006
Posty
48
Punkty reakcji
0
Miasto
Janów Lubelski
Jako producent i remixer tworzy ciekawie, wciąż pracuje nad swoim własnym stylem. Co do tego czy jest dobrym DJ-em - nie ocenię, nie słyszałem chyba żadnego z jego mixów.

Ale jego muzyki nową erą bym nie nazwał, nie zrobimy raczej nagłego zwrotu w muzyce trance ze względu na jego twórczość - przynajmniej na razie. Świetne produkcje tworzy przecież Marcus Schossow, Simon Patterson, Andy Moor, nie tak dawno niezłe single wydała w projekcie OceanLab grupa Above & Beyond. Za konsoletami szaleją Eddie Halliwell czy Menno de Jong, świetnie mixuje też Jochen Miller. I na tym się nie kończy, a przecież każdy kreuje swój styl i wizerunek. Poza tym "obecna era" ciągle się zmienia - zmieniają się gusta, zmieniają się oczekiwania. Jedni się wypalają, inni rozwijają skrzydła.

Jak dla mnie - powiew świeżości, "czegoś innego", mimo wszystko wyżej stawiam wymienionych wcześniej. W każdym razie jestem pełen uznania dla niego bo coraz bardziej się wybija ;)


Nową erą było "For an Angel" Paula van Dyk'a, inną drogą poszedł Robert Miles z utworami "Children" i "Fable". Ale wtedy trance był jeszcze w powijakach, wielu dzisiejszych producentów nawet nie myślało że będą robić to co robią. Teraz wskazanie nowej drogi byłoby o wiele trudniejsze ;)
 

Yomas

T e a s e
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
719
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zelów ;>
Tak poznałem właśnie Garetha, po przesłuchaniu remiksu, lonely girl oceanlab, posłuchałem tych trzech gości co podałeś, tylko Marcus ma dosyć fajne kawałki. Posłuchajcie sobie podcastów Garetha, są na jego stronie do pobrania za darmo i obok playlista,
http://www.garethemery.com/
polecam 62 ;D
Pozdro.
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
a ja go widziałem na zywo na enTrance 2009 ;) i powiem wam ze fajny progressive gra na live jednak nr1 tego roku jego nie bedzie niestety moim zdanime to bedzie tiesto poniewaz bylo o nim glosno w tym roku chociazby zapowiedz albumu rezydent najwiekszego klubu na swiecie mega wystep w stoczni wział sie facet do roboty i wydaje mi sie ze dlatego wygra
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Garetha okreslilbym jako taki hmm powiew swiezosci. W ogole wg mnie teraz trance to juz praktycznie dwa odmienne gatunki.

Pare lat temu trance to byly glownie kawalki 138 - 140 BPM i wokol tego byl uplifting trance, tech trance, vocal trance itd. Latwo bylo stwierdzic, ze cos jest trance'm. Dosc czesto mniej ambitne kawalki trafilaby do korytka pt. Euro-Dance. Teraz od jakiegos czasu mamy pewien swoisty rozlam. Coraz wiecej trance'owych kawalkow jest dosc znacznie wolniejszych oscylujacych w granicach 132 - 135 BPM i wlasnie Gareth Emery jest tego dobrym przykladem, czy np. Andy Duguid i niejednokrotnie wiele produkcji zdaje sie wpadac do szufladek pt. progressive house, minimal albo techno.

Wszystko staje sie bardziej plynne - na poziomie 128 - 133 BPM jest juz naprawde tloczno bo jest house, progressive house, elektro, minimal, techno, puka wlasnie trance. W sumie pasuje mi taki uklad bo juz od dawna bylo tak, ze jak ktos slyszal trance to automatycznie myslal, ze to jakas taka rabanka z epickimi padami, build-up'em, mniej lub bardziej skomplikowana melodia i mowil: nie dzieki :D. Teraz juz sie tak nie da, Garetha Emery mozna spokojnie puscic obok progresywnych houseowych nutek i ludzie nie pouciekaja ;) Czesto jest to fajne, plynniejsze przejscie do czegos szybszego
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
sorry ale radze lektury trochę trance graniczy tempem 128-155 beatów na minute niezależnie od tego jakie to będzie temp układ utworu pokazuje nam jaki to gatunek powoli rozwijające sie "wejście" wraz z melo i spokojne dzwięki uplifting, wolniejsze bądź tez wypośrodkowane tempo mocne dzwięki łamana struktura utworu tech-trance. O progresie w ogóle widzę, że nie wiesz. Każdy teraz wola progressive house, to jakis zart ? Progressive wywodzi się od hard trance (dark trance) mroczne nisko tempowe dzwięki wraz z melodia wprowadzającam w ciemny klimat, progeressive house jest odruznieniem PT jest bardziej energiczny ma stały układ zostało tylko niskie tempo. Electro moim zdaniem skończyło się wraz z africa bambaataa, teraz to jest electro house, electro trance i techno electro tylko trzeba to rozróżniać ... itp itd etc długo by tak wywód prowadzic ale szkoda słów zapoznaj sie z wikipedia kazdym gatunkiem do tego techno.org i moze swiatełko nadziei zaświeci ^_^

peace love drum'n'bass
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
sorry ale radze lektury trochę trance graniczy tempem 128-155 beatów na minute niezależnie od tego jakie to będzie temp układ utworu pokazuje nam jaki to gatunek powoli rozwijające sie "wejście" wraz z melo i spokojne dzwięki uplifting, wolniejsze bądź tez wypośrodkowane tempo mocne dzwięki łamana struktura utworu tech-trance. O progresie w ogóle widzę, że nie wiesz. Każdy teraz wola progressive house, to jakis zart ? Progressive wywodzi się od hard trance (dark trance) mroczne nisko tempowe dzwięki wraz z melodia wprowadzającam w ciemny klimat, progeressive house jest odruznieniem PT jest bardziej energiczny ma stały układ zostało tylko niskie tempo. Electro moim zdaniem skończyło się wraz z africa bambaataa, teraz to jest electro house, electro trance i techno electro tylko trzeba to rozróżniać ... itp itd etc długo by tak wywód prowadzic ale szkoda słów zapoznaj sie z wikipedia kazdym gatunkiem do tego techno.org i moze swiatełko nadziei zaświeci ^_^

peace love drum'n'bass
heh, widze naczytales sie i szalejesz :D a ja tobie radze troche dluzszej praktyki, nie jedno, dwuletniej bo widze, ze z tym to cos cieniutko u Ciebie.

znajdz mi cwaniaku trance np. sprzed 10 lat w tempie 128 BPM ??? No smialo ??!!! Trance byl wtedy mainstreamem i 90 % transidla jakie wtedy bylo produkowane na czele z takimi jak Paul Van Dyk to byly kawalki w tempie 136 - 140 BPM. Posluchaj sobie livesety chociazby wspomnianego PvD. Albo rzuce pare kawalkow z tamtych lat, choc cos czuje, ze nawet nie bedziesz ich kojarzyl i nie bedziesz wiedzial kto za nimi stal (choc w sumie to dosc proste):
- Veracocha - Carte Blanche
- System F - Out of the Blue
- PvD - For an Angel
- Binary Finary - 1999

Powiedzialbym, ze na 10 kawalkow szybkiego trance'u, przypadal moze z 1 wolniejszy (prym tutaj wiodl np. Chicane). W ogole zabawne, ze wypowiadasz sie akurat w tym temacie bo o ile dobrze pamietam to wlasnie Gareth Emery na lamach bodajze DJMag narzekal, ze na serwisach typu Beatport wszelkie Top100 itd. to sa utwory zdominowane przez utwory z kategorii House, Progressive House, Deep House, a o Trance mozesz zapomniec. Dlaczego ? Bo wlasnie w ciagu ostatnich lat zalano rynek standardowa trance mlocka, do tego tacy "znawcy" jak ty narobili smiesznych podzialow typu Epic Trance, Upflfting Trance, Tech Trance, Vocal Trance, czesto stosowane zamiennie (np. Epic Trance i Upflifting) gdy dla przecietnego czlowieka to bylo jedno i to samo lecace w tempie 136 - 140 BPM. Skonczylo sie tak, ze nawet ludzie zainteresowani elektronika gdy slyszeli sformulowanie "trance", mowili: nie dzieki bo automatycznie mieli na mysli kawalek szybki, z build-up'em, breakdownem, jakimis tam padami i melodia lecaca w tle mniej lub bardziej glupia.

Koniec koncow trance ewoluowal - teraz kawalkow wolniejszych masz zatrzesienie i w takim beatport nawet jak cos bylo ewidentnym trance'm to zaczelo ladowac w innych szufladkach. Zreszta, jakbys np. mial okazje grac trance publicznie to wiedzialbys, ze teraz nie ma problemu z zagraniem trance'u bo na poziomie 130 - 135 BPM jest naprawde spory wybor, a kiedys go praktycznie nie bylo !!! Tak naprawde moznabylo grac tylko szybko. Wiec naprawde nie obchodzi mnie to co ktostam wypocil w wikipedii. Szkoda, ze nie pokusili sie o prezentacje tego trance'u tluczacego w tempie 160 BPM, no chyba, ze ktos cos takiego wyprodukowal we wlasnym garazu i nazwal to trance, ale szczerze mowiac, co mnie to obchodzi ? Duzo masz takiego trance'u granego w tempie 160 BPM ? Ktos go slucha ? Sam wiec widzisz, ze to sa bzdury, to jest ekstremum, ktore jakos tam moze sie zalapalo jako trance, ale w praktyce to kogo to obchodzi ?

128 BPM to jest tempo charakterystyczne dla szeroko pojetego House'u - gdybys mial wiedze praktyczna to bys to wiedzial. Charakterystyczne jest to, ze wszelkie Sample CD z podkladami, loopami, ktorych producenci uzywaja do tworzenia muzyki w ostatnich latach wygladaly tak: Sample CD z housem - loopy w tempie 126 - 132 BPM. Sample CD z trancem - loopy w tempie 136 - 140 BPM.
Wszystko powyzej 145 BPM to juz jest praktycznie abstrakcja - nie znam setow, w ktorych ktos tlucze w przedziale 145 - 160 BPM i nazywa to trance'm. A przeglad mam dosc dobry

Rowniez peace, ale tak jak mowie - troche praktyki. Pol zycia slucham trance'u i bezkrytyczne przyjmowanie sformulowania , ze trance to sa utwory 128 - 160 BPM jest BEZ SENSU bo dzisiaj to wyglada tak, ze 128 to jest HOUSE, trance sie zaczyna wcinac od 130 BPM (a w praktyce to bardziej od 132 BPM) wzwyz do powiedzmy 140 - 145 BPM, z ta roznica, ze jeszcze pare lat temu na poziomie 130 - 135 BPM byla spora wyrwa jesli chodzi o kawalki trance'owe i nawet jesli wydawano calkiem niezle releasy to ginely one w zalewie kawalkow szybkich.

Moze zilustruje Ci jak wygladal trance, np. 10 lat temu, procentowo ile kawalkow w jakim tempie wydawano wg mnie:
125 - 129 BPM - 0.0013 % ? :)
130 - 135 BPM - 5 %
136 - 140 BPM - 80 %
141 - 145 BPM - 14 %
146 - 200 BPM - 1 %

Chyba latwo zauwazyc jaka byla tendencja ? Krolowal szybki trance i jako taki ten gatunek sie wlasnie uksztaltowal. Dzis dla odmiany wyglada to tak:
125 - 129 BPM - 1 % ? :)
130 - 135 BPM - 47 %
136 - 140 BPM - 47 %
141 - 145 BPM - 3 %
146 - 200 BPM - 0.0013 %

Czyli w zasadzie zagospodarowany jest prawie obszar w przedziale 130 - 140 BPM, dalej ze stara gwardia uplifting, tech trance'ow grajacych gdzies tam w okolicach 136 - 140 BPM, ale i duzo jest wolniejszych releasow dzieki czemu dzisiaj ludzie na nowo sie przekonuja do trance'u, tez w duzej mierze dzieki takim producentom jak wlasnie Gareth Emery.

ps. caly problem jest w tym, ze sformulowania typu Uplifting powstaly wtedy gdy znaczna wiekszosc utworow to bylo 136 - 140 BPM. I teraz jesli ktos zrobil utwor trance w tempie 132 BPM i ty nazwiesz to uplifting to jest to karykaturalne bo odbior takiej muzyki jest kompletnie inny - wiedzialbys to, gdybys byl nie tylko sluchaczem, ale takze stal po drugiej stronie. Jesli napiszesz na plakacie, ze grasz uplifting trance, a przez cala impreze bedziesz gral takie 132 BPM kawalki z cala struktura charakterystyczna dla uplifting (build-upy itd.) to ludzie wyjda z takiej imprezy bo odbior takiej muzyki bedzie kompletnie inny - oni przyszli, mowiac wprost, na cos szybszego (bo ja wiem - przyklad: Onova remixy)

ps2. i nie wspieraj sie wikipedia i techno.org, bo gdybys troche pogrzebal dluzej to zauwazylbys, ze te dwa zrodla sie ... wykluczaja. A wykluczaja sie dlatego bo trance jest naprawde mocno pokrecony, ciagle ewoluuje i skreca w coraz wolniejsza strone
 

Yomas

T e a s e
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
719
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zelów ;>
ładne wypracowanie greeg, dzięki, nie wgłębiałem się aż w takie tajniki muzyki elektronicznej, a słucham trance'u od ponad dziesięciu lat, mam teraz inne spojrzenie na tą muzyke ;)
btw. nie wiem jak można ufać takiemu portalowi jak wikipedia, jakby chociaż ktoś zobaczył jak ten portal jest tworzony to by zmienił zdanie, nie korzystajcie z tego portalu, nie jest wiarygodny.
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
polecam sprawdzic artystów typu

Delegate (Erik De Koning, Rob De Waard)
Taucher
The Swimmer
Sensomilla
Enigma
Electronic Voodoo
Subliminal Aurra

i czy to jest to 80% Twojego 136 BPM

coś racji napewno masz ale w nawet i w 80% sie z Toba nie zgodze, dałes przykład PvD jakbyś widział ostatni z nim wywiad wiedziałbyś ze sam powiedział iż "nie tworze trance" w latak 90 o ile pamietam przed rokiem 92 grał czysta muzyke elektorniczna nie stroniąc od housowych brzmien jak i technicznych z detroit. przykłady utworów jakie dałeś określiłbym mianem Pure Trance w sumie nie wiem czemu nie uznaje sie czegos takiego jako gatunek ale to juz nie moja brocha, są to przykłady czysteko zrobionego wrecz pod znaczenie słowa trance utwory które wpisały sie w swiat muzyki trance na stałe zreszta mozna by pisac i pisac masz swoje racje ja mam swoje. Co do Garetha Emerego z jego utworów mozna wiele wywnioskować dochodza do tego sety jak wyjasnisz mi producenta/dja który łaczy ze soba funkagende mark knighta richarda duranda cosmic gate delirium activie armina etc. ? w jego setach panuje jeden wielki chaos dla kazdego cos dobrego jednak w całosci stanowi to przemyslany wykunsztowany set na nieprzecietnym poziomie. O beatporcie mi nie mów bo dla mnie to syf ...

Yom ciekawe czy jak lejby odrabiasz nie siedzisz na wikipedia ^_^ załosne

nie opieram sie na wikipedia tylko na biografiach artystów i histori muzyki elektronicznej wiekszosc informacji pochodzi z portalu discogs.

ps psów. nie mam zamiaru wiecej wszynac sie w dłuzsze dyskusje lektura lektura i jeszcze raz lektura wyróbcie sobie własne zdanie na ten temat i nie krytykujcie tego jak inni odbieraja rózne rzeczy w tym swiecie

Requiem for a dream.
 

Yomas

T e a s e
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
719
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zelów ;>
o matko, "zalosne" mowisz jak dziecko neo które gra w tibie, co chwila słysze to na swoich działkach od 5-latków bez obrazy.
Wyprostuję sprawę, nie używam wikipedii, bo zawsze 3/4 z klasy ma z wikipedii, jeśli tylko można zawsze szukam innej strony, pozdro ;) zalosniku.
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
według Ciebie słowo załosne jest dziecinne ? gratuluje :p primo zrobiłes tym postem offtopa posłuchaj troche Trance ogolnego z przełomu lat 1990 2001 i posłuchaj sobie gareth emerego to usłyszysz moze roznice
 

Yomas

T e a s e
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
719
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zelów ;>
ojej, faktycznie, słowa żałosne używają nawet businessmani żeby załatwiać swoje interesy, zapomniałem :( nie wygrasz ze skojarzeniami, mi się kojarzy odrazu z dzieckiem tibii no nic nie zrobisz, też zrobiłeś offtopa, druga część zdania napisana tylko po to żeby nie było offtopa, ale Ci sie nie udało bo ja nie prosiłem o porady żeby posłuchać trance'u z pewnego przełomu, zresztą mój mózg nie jest na tyle odporny żeby zapychać go samym trancem od 1991 roku, widze co się dzieje z takimi ludźmi jak rozmawiam ;P no muszę przyznać nie są najmądrzejsi ;P ciągłą pukanka troszkę, a nawet bardzo wstrzymuje rozwój mózgu, potwierdzone badaniami ;p
 
Status
Zamknięty.
Do góry