Jakkolwiek to zabrzmi to upadek wartosci upatruje po prostu w systemie. Nie pochwalam poprzedniego systemu, jednak paradoks polega na tym, ze bieda, ucisk jednoczy. Natomiast im czlowiek ma wiecej tym bardziej obrasta w piorka. Kiedys tak sie nie dalo, bo jak nie znales mechanika to nie naprawiles samochodu, nie znales rzeznika to nie dostales miesa. Mowiac wprost - sytuacja taka, a nie inna, wymuszala niejako integracje i w ogole relacje miedzyludzkie. Kiedys rodzice zostawiali np. mojego brata u sasiadow. Czy dzisiaj ktos powierzylby sasiadom swoje dziecko ? Wielu nawet nie mowi im dzien dobry
Roznica jest kolosalna. Zeby nie bylo, ze tylko polski przyklad - w Venezueli bylem - taki PRL
Jednak relacje miedzyludzkie - zyczliwosc, radosc, szczescie. Niezly paradoks, co ?
Swiatem rzadza dzis banki ze swoim sztucznie wykreowanym pieniadzem (ktory nie lezy w ich skarbcach tylko po prostu go nie ma) i kredytami. Nie wydaje wam sie, ze wspaniale kredyty to nic innego jak zaciskanie petli na szyi sprawiajacej, ze ciezej patrzec na swiat niematerialnie ? Dla mnie kredyt to coraz czesciej taki lancuszek. Pracodawca wiedzac, ze masz kredyt, wie, ze ma cie w garsci (o ile nie jestes jakims tam specjalista) - wie, ze lekka reka nie zrezygnujesz z roboty.
Technologia tez swoje robi. Teraz mozna wyjsc do sklepu i nie zamienic z nikim slowa bo np. mozna pojsc do samoobslugowej kasy.
O internecie, sms'ach to juz nie warto wspominac. W pracy jak sie chce zapytac cos kolegi siedzacego pomiesczenie obok to pisze mu na GG, albo Skype. Wygodnictwo, lenistwo robi tez swoje.
Ludzie sa systematycznie oglupiani, przez media, przez system, przez permanentne obnizanie poziomu edukacji. PRzeciez dzisiaj juz malo kogo obchodzi czy ktos ma racje, czy ktos robi dobrze czy zle. Politycy wszyscy krzycza jednakowo i ida w zaparte. Glupich ludzi nie brakuje wiec zawsze spora grupa uwierzy. Nawet o zgrozo gry komputerowe, kiedys wymagaly myslenia, a teraz to liczy sie, aby do jak najszerszego targetu dotrzec - a ze ludzie coraz glupsi, to i ten szeroki target glupszy, a co za tym idzie i finalny produkt tez bedzie dla glupkow.
Wszystko zmierza w jakims porabanym kierunku. Ludzie sa samolubni, zbyt tepi, aby nawet w taka zime cos pomyslec. Jedzie z gorki taki palant i widzi, ze ktos chce wyjechac z duzej zaspy, meczy sie - ni chuja nie zwolni, nie stanie (mimo, ze mu 10x latwiej z gorki). Liczy sie tylko to, ze on jedzie, ze on potem sobie gdzies zaparkuje chocby w poprzek, blokujac kogos innego. A wszystko przez pospiech i wyscig szczurow po kaske, ktora bedziemy wydawac na 2-tygodniowym urlopie w Tunezji. Dziwnie jakos wypaczona ta obecna rzeczywistosc
Dlatego na Discovery lubie ogladac Ultimate Survival. Tam do szczescia wystarczy, ognisko, jakies pozywienie