Panie K demonizujesz nieco PSL, to raptem 30 "przyjaciół królików z liściem w klapie", jest w otoczeniu górnictwa setki "przyjaciół królików z uśmiechniętą Polską w klapie", ale to nie pasuje do koncepcji? powiem więcej wśród spółek "ssawek" są i te o pisowskiej proweniencji (ale to może też nie pasować, inna rzecz, że raptem ich kilka)
Odnośnie rolników Sawicki zachował się nieprofesjonalnie (chociaż próbował), coś się jedynie odgrażał o odstrzale górników, ale cokolwiek bez sensu, na całe szczęście dziennikarzom udało się skierować zainteresowanie (samodzielnie, czy potrzebowali instrukcji?) na traktory za setki tysięcy (z których spłatą mają problem właśnie min z powodu dzików), tłuszcza już wie na co ma pluć....
Kluczem do zrozumienia sytuacji, jest co innego, czy naprawdę uważacie, że rząd "wziął się za" (tutaj kilka tematów), po to aby cokolwiek rozwiązać? Tusk rządził przez 7 lat i nie widział, bach! nastała zaufana lekarka, co "oczy lepsze miała" i już widzi niedostrzegalny wcześniej problem?
o ile wcześniej PO miało proste narzędzia, aby sobie PIS ustawiać (na przykład wywoływanie jakiegoś niuansu związanego ze Smoleńskiem), co wywoływało niemal automatycznie konferencję prasową Maciarewicza, w czasie której zbijał on skutecznie kilka % społecznego poparcia, to od jakiegoś czasu przestało to działać, stąd trzeba się było pokusić o subtelniejsze zabiegi pijarowskie: wywołaj konflikt z jakąś dobrze sytuowaną materialnie grupą, dzięki czemu po jej stronie automatycznie stanie PIS i znowu nastąpi dysonans poznawczy (PIS standardowo nastawiony jest pro-socjalnie)i znowu się to udaje
nie jest tajemnicą, że statystyczny Kowalski z małego miasteczka zarabia rocznie połowę tego co statystyczny górnik...
znowu nie jest tajemnicą, że lekarz prowadzący samodzielnie mały NZOZ, też zarabia bilansowo kilka pensji wspomnianych Kowalskich..., a przesunięcie kolejek i kosztów badań ze specjalistów na lekarzy rodzinnych, jest tylko przesunięciem... systemowo nie zmienia się nic (jak w przypadku górnictwa, rolników etc, jak wiele trzeba zmienić, aby się nic nie zmieniło...)
to nie przypadek ale przemyślana linia kreacji jednych konfliktów i wygaszania innych (jakich? przypomnijcie sobie..),
zauważcie jak zgodnie sobie skaczecie do gardziołek... a przecież, istnieją bardzo dochodowe kopalnie węgla kamiennego w Polsce (czy prywatne, czy państwowo-prywatna Bogdanka), problemem nie są sami górnicy (chociaż niewątpliwie niektóre ich przywileje są chore), ale otoczenie kopalni, kupujące groszek jako miał i sprzedające dalej produkt pełnowartościowy (raporty NIK opisywały masowe zjawisko i na tym się skończyło),a to przynosi straty na każdym wagonie tysiące złotych (cenę porównać sobie każdy może)...
To co ode mnie możecie otrzymać w tej sprawie to : WIELKI SZACUN, dla manipulatorów z PO!!!!, to trzeba umieć, to trzeba czuć, cieniasy z PIS mogą się tylko uczyć.... (ale i tak zapewne się nie nauczą)