Facet mojej mamy

ryba6269

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Moi rodzice niedawno sie rozwiedli. To bylo dla mnie trudne ale jakos sie posklejalam. Mieszkam z mama, a z tata czesto sie spotykam wiec jakos pozbieralam sie do kupy. Pod koniec rodzice bardzo sie klocili i trudno to bylo wytrzymac. Teraz przynajmniej jest spokoj. Mam 16 lat i 12 letniego brata.

Pare tygodni temu mama przedstawila nam nowego faceta.
Nie wiem co robic bo niby wyglada na milego i spokojnego ale wiem, ze tak sie zawsze zaczyna. Moje kolezanki opowiadaly mi jak trudno jest zyc w domu z nowymi facetami ich matek. Czesto sie kloca, maja wiecznie pretensje, nawet dochodzi do rekoczynow itd.
Ledwno sie w domu uspokoilo po klotniach rodzicow i znowu zaczynam panikowac, ze bedzie to samo :(

Wiem, ze moja mama ma prawo sie z kims spotykac. I tata sobie znalazl nowa kobiete. Nie mieszkam z nimi wiec mnie to nie martwi. Strasznie sie boje co bedzie u mnie w domu.

Jesli ktos z Was mial taki problem to prosze napiszcie mi jak sobie z tym poradziliscie. Czesto rozmawiam z mama i o tym chciala bym porozmawiac ale sie boje zeby nie pomyslala, ze chce zeby byla sama.
 

anaaa

Nowicjusz
Dołączył
14 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
0
Nie pomysli. Jeżeli utrzymujesz kontakt dobry z mamą to jest ok ;>
Powiedz jej jakie są obawy Twoje. Ale myślę, że jeżeli Twoja mam rozstała się z Twoim tatą to teraz najważniejsze jest dla niej dobro Twoje i brata ;)
Dowiesz się tylko, jeśli zapytasz ;]
 

KibaM

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2011
Posty
25
Punkty reakcji
0
W mojej rodzinie jest co prawda bardziej pogmatwana sytuacja, ale też mama spotyka się z nowym mężczyzną. Cieszy mnie to, chciałabym go wreszcie poznać- mama się wykręca od tego, niby nie ma okazji. Jest w okresie przejściowym, przed menopauzą i rozumiem, że jej zmienne humor wynikają właśnie z tego, a nie dlatego, że Piotrek źle na nią wpływa i buntuje przeciwko rodzinie.
Mam 19 lat, w przyszłym roku zdaję maturę i wyprowadzę się na studia; z mamą mam bardziej przyjacielskie stosunki niż rodzicielskie.
Ja się bałam, że jak zwrócę mamie uwagę, że mało czasu poświęca mi i mojej młodszej (o rok) siostrze pomyśli właśnie, że próbujemy ją ograniczyć, że chcemy aby była sama. Przełamałam się, powiedziałam jej co leży mi na sercu. Mama mnie zrozumiała i częściej miewa przebłyski rodzicielstwa- przez ostatnio rok, rzadko do mnie dzwoniła na przykład wieczorami spytać się o której wrócę, teraz dzwoni co dziennie co bardzo mnie cieszy :). Nie ma czego się bać. Mam nadzieje, że rozumiesz co mam przez to na myśli. Jeśli na prawdę masz z mamą dobry kontakt (nawet jakbyś miała zły musiałabyś jej o tym powiedzieć) to powiedz jej o tym, a ona postara się aby Twoje obawy nie spełniły się :)
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
Nie zakładaj z góry, że będzie źle. Przecież może być tak, że mama i jej nowy partner będą stanowić bardzo dobrze dobraną parę.
Poza tym myślę, że zanim zaczniecie wszyscy razem mieszkać minie jeszcze trochę czasu. Na pewno mama będzie chciała z wami (Tobą i bratem) porozmawiać na ten temat. Zapytać co o nim sądzicie, jak zapatrujecie się na jej plany.
Zrób tak,jak radzą Ci osoby w postach nade mną- porozmawiaj z mamą, powiedz o swoich obawach, zapewnij, że rozumiesz jej potrzebę szczęścia i nie masz nic przeciwko.
 

pinkiboy

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
208
Punkty reakcji
3
Wiek
45
Miasto
Jelenia Góra
Nie będę oftopował, ale chcę tylko podziękować autorce tego tematu. Sam jestem po rozwodzie i jestem również nowym facetem mamy pewnego chłopca. Niby nic ale tak sobie pomyślałem jaka odpowiedzialność ciąży na dorosły aby nie krzywdzić dzieci. Nie, nie, nie jestem starym dziadkiem ani nawet starszym Panem :)
Dzięki, czasami refleksja pojawia się niespodziewanie.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
dlaczego zakładasz, że nowy facet mamy będzie robił awantury, rozrabiał i bił...:niepewny:

są związki partnerskie całkiem spokojne ,opanowane i harmonijne i to wcale nie są wyjątki :]
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
RYBKO:) Dobrze prawisz, mama też ma prawo do szczęścia:) A to, ze u kolezanek w domu tak się dzieje to wcale nie oznacza, że u Ciebie ma być to samo. Jesli Twoja mama pracuje to nadal pozostaje niezależna, mieszkanie jest jej, wiec jesli bedzie dzialo się, źle to na pewno nie pozwoli sobie na "powtórkę z rozrywki" i pożegna tego pana. Tak mi się przynajmniej wydaje. Głowa do góry!:)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Moi rodzice nie są rozwiedzeni , ale nie martw się, rozumiem Cię ! Twoje lęki są normalne, tak ma każdy poi takich przeżyciach. Na pewno nie było Ci lekko, gdy rodzice się rozwiedli. Kłótnie domowe są czymś strasznym, kto doświadczył wie jaki to ból widzieć kłócących się rodziców, nie wiedząc co zrobić. To męczące.
Nic dziwnego , więc, że boisz się powtórki z rozrywki.. że historia sie powtórzy i cała Twoja rodzina ponownie będzie cierpiec.
Radziłabym Ci jednak nie słuchać historii Twoich koleżanek. Różne są przypadki, czasem ten nowy partner po rozwodzie okazuje się tym właściwym i zaczyna się układać. Nie można tego faceta z góry skreślać. O swoich obawach możesz porozmawiać z mamą, ona na pewno udzieli Ci wsparcia, na które zasługujesz. Nie bój się o to prosić, jest Ci ciężko i potrzebujesz tego. A pzoa tym daj sobie czas , poznaj lepiej nowego partnera mamy i staraj się ociąć od przeszłości. Było minęło, teraz zaczyna się nowy rozdział, możliwe, że lepszy. Twoja mama na pewno wie czego unikać w nowym związku, to co było nie musi się powtórzyć. Myśl pozytywnie ;)
 

Jolcia05

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2010
Posty
223
Punkty reakcji
2
Rozwód rodziców to ciężki moment, jeśli jednak twoje stosunki z rodzicami są poprawne to moim zdaniem jak najszybciej powinnaś z nimi o tym porozmawiać. Nie powinno się tłumic w sobie tego rodzaju lęków, ponieważ dom to miejsce, w którym każdy powinien czuć się bezpiecznie.
 

Fidelis

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2011
Posty
43
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Jeżeli masz problem z zaakceptowaniem nowego narzeczonego/narzeczonej rodzica , może warto by było zastanowić się nad zmianą miejsca zamieszkania na jakiś czas? Może u babci, dziadka, cioci? Na pewno cię zrozumieją jak opowiesz im to wszystko co tutaj napisałaś. A później zobaczy się jak się wszystko rozwinie. Może po kilku spotkaniach dojdziesz do wniosku że ten facet nie jest taki zły? A jeżeli się sprawdzą twoje przewidywania, może zaakceptujesz nową kobietę ojca i z nim postanowisz mieszkać? Jeśli ukończyłaś 13 lat masz prawo decydować z którym z rodziców żyć pod jednym dachem.
 

pinkiboy

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
208
Punkty reakcji
3
Wiek
45
Miasto
Jelenia Góra
Tak! Porozmawiaj z mamą. Rozmowa zwykle to najlepsze rozwiązanie. Przynajmniej warto spróbować, może Cię to uspokoi. Z kolesiem też przecież możesz pogadać. Zobaczysz co to za ptica.
 

Neefen

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2011
Posty
31
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem na Twoim miejscu zrobił na początku tak że z facetem mojej mamy bym trochę się odzywał i zaczął jego dopiero poznawać jak reaguje na poszczególne sytuacje np jak Ty byś z mam się kłóciła lub sprowadziła koleżanki na noc . Albo późno byś wracała do domu... Tzn jak by się wtrącał to ja bym do niego z mordą skakał ;p bo wiem ze to nie rodzina a nie powinien się wtrącać gdyż był by z moją matką. Bym wtedy Zwrócił się do ojca po pomoc. itp ;] Pozdraawiam;]

Mam nadzieje że pomogłem jak coś to się odezwij jak tam;]
 

pinkiboy

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
208
Punkty reakcji
3
Wiek
45
Miasto
Jelenia Góra
Moim zdaniem na Twoim miejscu zrobił na początku tak że z facetem mojej mamy bym trochę się odzywał i zaczął jego dopiero poznawać jak reaguje na poszczególne sytuacje np jak Ty byś z mam się kłóciła lub sprowadziła koleżanki na noc . Albo późno byś wracała do domu... Tzn jak by się wtrącał to ja bym do niego z mordą skakał ;p bo wiem ze to nie rodzina a nie powinien się wtrącać gdyż był by z moją matką. Bym wtedy Zwrócił się do ojca po pomoc. itp ;] Pozdraawiam;]

Mam nadzieje że pomogłem jak coś to się odezwij jak tam;]

Wejście w związek z kobietą, która ma już dzieci, szczególnie takie prawie dorosłe wymaga wiele delikatności, poświęcenia i cierpliwości.

Oczywiście, że taki nowy facet nie jest ojcem dziecka, co nie znaczy, że będzie tolerował wszystkie zachowania, typu nie wracanie na noc i tym podobne. POza tym "z mordą skakać" nie należy nawet do obcych, bo można najzwyczajniej w świecie oberwać w ucho.


Dorosłość polega na tym, że nieporozumienia, wątpliwości, itp. rozwiązuje się za pomocą rozmowy. To wszystko.
 

Dambis

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2011
Posty
71
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Bełchatów
Obecnie mam prawie 30 lat. Moi rodzice rozwiedli się gdy miałem 7. Jak miałem 11lat mama poznała faceta za którego wyszła po paru latach. Dziś mam z nim lepszy kontakt niż z mamą... Jeśli gość jest normalny to niema co się martwic. Chyba ze to jakiś zboczeniec albo pijak to wtedy jak najszybciej się go pozbyć należy :p
 

pinkiboy

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
208
Punkty reakcji
3
Wiek
45
Miasto
Jelenia Góra
Obecnie mam prawie 30 lat. Moi rodzice rozwiedli się gdy miałem 7. Jak miałem 11lat mama poznała faceta za którego wyszła po paru latach. Dziś mam z nim lepszy kontakt niż z mamą... Jeśli gość jest normalny to niema co się martwic. Chyba ze to jakiś zboczeniec albo pijak to wtedy jak najszybciej się go pozbyć należy :p

A jak wiadomo każdy pijak to złodziej!
 

Dambis

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2011
Posty
71
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Bełchatów
Ach, No to już rozumiem. Niektóre przysłowia bądź takie texty są dziwne, np. znamy się jak łyse konie. Ale konie nie są łyse :p
Oglądałem. Ale jakoś nie wpadłem ze o to ci chodzi :)
 
Do góry