Moi rodzice niedawno sie rozwiedli. To bylo dla mnie trudne ale jakos sie posklejalam. Mieszkam z mama, a z tata czesto sie spotykam wiec jakos pozbieralam sie do kupy. Pod koniec rodzice bardzo sie klocili i trudno to bylo wytrzymac. Teraz przynajmniej jest spokoj. Mam 16 lat i 12 letniego brata.
Pare tygodni temu mama przedstawila nam nowego faceta.
Nie wiem co robic bo niby wyglada na milego i spokojnego ale wiem, ze tak sie zawsze zaczyna. Moje kolezanki opowiadaly mi jak trudno jest zyc w domu z nowymi facetami ich matek. Czesto sie kloca, maja wiecznie pretensje, nawet dochodzi do rekoczynow itd.
Ledwno sie w domu uspokoilo po klotniach rodzicow i znowu zaczynam panikowac, ze bedzie to samo
Wiem, ze moja mama ma prawo sie z kims spotykac. I tata sobie znalazl nowa kobiete. Nie mieszkam z nimi wiec mnie to nie martwi. Strasznie sie boje co bedzie u mnie w domu.
Jesli ktos z Was mial taki problem to prosze napiszcie mi jak sobie z tym poradziliscie. Czesto rozmawiam z mama i o tym chciala bym porozmawiac ale sie boje zeby nie pomyslala, ze chce zeby byla sama.
Pare tygodni temu mama przedstawila nam nowego faceta.
Nie wiem co robic bo niby wyglada na milego i spokojnego ale wiem, ze tak sie zawsze zaczyna. Moje kolezanki opowiadaly mi jak trudno jest zyc w domu z nowymi facetami ich matek. Czesto sie kloca, maja wiecznie pretensje, nawet dochodzi do rekoczynow itd.
Ledwno sie w domu uspokoilo po klotniach rodzicow i znowu zaczynam panikowac, ze bedzie to samo
Wiem, ze moja mama ma prawo sie z kims spotykac. I tata sobie znalazl nowa kobiete. Nie mieszkam z nimi wiec mnie to nie martwi. Strasznie sie boje co bedzie u mnie w domu.
Jesli ktos z Was mial taki problem to prosze napiszcie mi jak sobie z tym poradziliscie. Czesto rozmawiam z mama i o tym chciala bym porozmawiac ale sie boje zeby nie pomyslala, ze chce zeby byla sama.