CYTAT To pewne pomieszanie pojęć, opresyjność fiskalna i etatyzm nie oznaczają automatycznie socjalizmu
No właśnie
CYTAT, ostatnia teza niestety nie powinna odnosić się do efektywności (ta maleje stale wraz z inercją powiększającego się budżetu – współzależność)
pewnie jakas luzna wspolzaleznosc istnieje... Pewnie pośrednio związana z mentalnościa klasy urzędniczo-ustawodawczej, która ma pierwszeństwo w znaczeniu.
CYTAT ponadto wielkość transferów socjalnych notuje jedne z najwyższych poziomy na świecie, to generuje tak poważna ekspansję fiskalną.. (mam nadzieje zostałem zrozumiany)
Socjal generuje podatek... ok... Socjal to nie socjalizm...
wg. Ekonomii to całokształt operacji gospodarczych na danym terenie (gospodarka kraju), czy świecie (gospodarka światowa), czy mieście (gospodarka Białegostoku).
Operacji gospodarczych..... Moglbys to rozwinąć?
Sam interwencjonizm czy szerzej etatyzm to w przypadku gospodarki narośl biurokratyczna utrudniająca rozwój gospodarczy mająca bodźcowa pozytywnie (porządane przez biurokrację i polityków) sfery życia gospodarczego lub negatywnie (ograniczając co zdaniem wymienionych jest niepotrzebne), jak wykazuje praktyka , w nielicznych przypadkach odniesiono zamierzony skutek, przy masie czynników pobocznych (negatywnych), skutki interwencji są najczęściej odwrotne od zamierzonych przez aparat biurokratyczny, co znowu nie powoduje, żeby tenże aparat poniechał myśli o interweniowaniu, raczej rzecz ma się zgoła inaczej im więcej nieudanych interwencji tym większe „parcie” na kolejne interwencje w danej materii mające uzasadnić takie podejście do rzeczywistości, jak również uzasadnić samo istnienie funkcji urzędniczych zajmujących się tymże tematem..
Można krócej. Biurokracja ma to do siebie, że amplifikuje efekty, pozytywne i negatywne, a poza tym jest niekontrolowalna, przez co przy dłuższym trwaniu zawsze generuje koszty.
Dopłaty to jedna z dziesiątek form interwencjonizmu
odnośnie „nieudolności i braku istnienia organizacji..” to akurat dopłaty są emanacją ich istnienia, to różne mniej i bardziej istotne organizacje poprzez naciski na urzędników i polityków generują dotowanie różnych gałęzi,
Dopłaty są emanacją np. zdrowej żywności w Polsce...... a to ciekawe... Dopłaty unijne powodują np. w rolnictwie uzależnienie od "nowoczesnych" tzn farmaceutyczno-petrochemicznych i chemicznych naduzyc. Brak kontroli nad biurokracją, albo utrudniona kontrola, nie oznacza braku opłacalności kontroli, która będzie istniała tak czy siak zawsze.
dodam, że niewielka część z tysięcy form dotowania, nie wynikła właśnie z tychże form lobbingowych,
Wynika z samego efektu braku kontroli - zrozumiałe.
odnośnie jeszcze odbiorcy produktów – konsumenta, ten teoretycznie ma być beneficjentem końcowym łańcucha dotacyjnego, który ma skutkować niższą ceną nabywanych produktów, niestety jak wskazuje empiria, to właśnie tenże konsument jest najmocniej poszkodowany etatyzmem,
Nikt nie powiedział, że nie. Koszty płacy za prace, a także cena produktów z tej pracy, zawsze są najwyższe przy ruchu najmniejszej linii oporu. Co nie oznacza, że owa praca jest sensowna, zdrowa, zabezpieczająca itp itd. Jednak wcale coś nie oznacza, że efektywność pracy jest większa. Np. jezeli istnieje produkcja zboza maki i chleba to wcale nie oznacza, ze produkujacy chleb wyprodukuje go skupujac gorszej jakosci make aby jego zysk byl wyzszy, albo z tego powodu, ze koszty byly przerzucane na np. wyjalowienie ziemi.
Akurat interwencjonizm albo lobby lokalnych producentow w sferach lokalnych potrzeb nie uważam, za cokolwiek złego, jeżeli jest poddany demokratycznej kontroli jak chociażby w szwajcarii, a nie biurokracji.
Cytat
* Przepływ kapitału i inwestycje zagraniczne
słusznie, to efekt tego jaki styl i kierunek polityki gospodarczej prowadzi rząd
Wedlug mnie to wlasnie brak kontroli zwyklych ludzi i ich odsuniecie od kapitalu, tworzy warunki na zasadzie najmniejszej linii oporu. Czy jest to zgodne z polityka gospodarcza rzadu? Jest. Im bardziej konformistyczny tym lepiej.
Cytat
* Bankowość i finanse
Czyli przedluzenie nieudolnosci aparatu panstwa.
i tak i nie, zależnie od zakresu i czasu o jakim rozmawiamy.
Mam taką opinie, że banki są niezbędne wszędzie gdy coś "nawala". A, że najbardziej nawala biurokracja........
Cytat
* Prawa własności
Tutaj mamy sedno sprawy. Im mniejsze tym kraj bardziej socjalistyczny. Jedna wspolna cecha.
chyba nie zrozumiałeś istoty, tutaj w opomiarowaniu bierze się pod uwagę ochronę własności bez szczególnego preferowania, tego jaka jest jej forma, czy uspołeczniona czy prywatna.. faktem jest natomiast, że w krajach socjalizujących, czy odwołujących się do socjalizmu, ochrona własności prywatnej bywa mocno zaniedbywana
Bez specjalnego preferowania... Mowisz o nabywaniu ziemi przez obcokrajowcow? Ochrona wlasnosci... masz racje im wieksze koszty z ochrony wlasnosci ponoszone sa przez ludzi wtedy lepiej jest inwestowac na zasadzie najmniejszej linii oporu. Znowu piszesz o biurokracji....
Cytat
* Regulacje prawne
Regulacje prawne nie sa domena socjalizmu. Jest kwestia bezpieczenstwa szeroko pojetego. Co prawda regulacje prawne moga ale nie musza byc socjalistyczne. Sa socjalistyczne wtedy kiedy niebezpieczenstwo dotyka bezposrednio kogo innego niz osoby badz osob regulowanych. Wtedy kiedy dotyka osobe regulowana jest nieudolnoscia aparatu panstwa.
Ten czynnik dotyczył stabilności prawa i braku nadmiernej szczegółowości (z czym znowu w Polsce jest tragicznie)
No dobrze, ale zgodzisz się, że to z socjalizmem ma mało wspólnego.
Cytat
* Aktywność czarnego rynku"
Znowu chodzi o nieefektywnosc aparatu panstwowego.
tutaj jest rosnąca współzależność, im aktywniejsze państwo tym większy czarny rynek/szara strefa
Widze tutaj zacietrzewienie bezwględnego prolobby i jak najmniejszego panstwa dla ludzi.
Cytat
Jestem przeciwny kosztom wlasnosci aka jestem socjalista.
Najwyższe koszty pozyskania i utrzymania własności występują w socjalizmie
Ciekawe, ciekawe... W pseudosocjalizmie sa najwyzsze, bo w socjalizmie maja byc jedynie na uzytek wlasny. Wiec o czym my piszemy... Aha chyba o dyskredytacji na podstawie biurokracji.
Teoretycznie w każdym modelu gospodarczym niejako automatycznie występuje dążenie do wyrównywania się poziomów
No dokladnie
ludzie są ludźmi, więc dla poprawy swego statusu materialnego (i swych dzieci) starają się wspiąć wyzej na drabinie dochodowej, z tym, że w socjalizmie samo wspinanie się wpływa niespecjalnie na poziom dochodów, jest to lepiej zauważalne w kapitalizmie,
Nie jestem za etatami... czy to znaczy, ze nie jestem socjalizujacy? Nie jestem takze za wylaczna kontrola pracodawcow, albo umów odnośnie stałych płac co powszechnie uwaza sie za socjalizm. Otoz jest to socjal-demokratyzm, a nie socjalizm. Uwazam, ze socjalizm to upolitycznienie zakladow pracy, a jako, ze kontrola jest, zle rozumiana jako kontrola ludzi, a nie przez ludzi socjalizmy byly wynaturzane.
Cytat
Wywlaszczenie jest poprostu pojsciem krokiem do przodu. Wlasciciel ktory sie nie przyczynia dla dobra firmy powinien go odsprzedac dla pracownikow. Jest to jedyny sluszny krok w totalnej defeudalizacji i walce ze spekulacja.
Przemax test na twe poglądy i podejście do rzeczywistości, otwierasz sklep spożywczy swoim bloku, zapożyczasz się u rodziny (bo nie lubisz jak i jak „karmić banków”) okazuje się, że pracownicy żądają co rusz podwyżki (boisz się zwolnić, bo następni mogą być gorsi, w końcu im podwyższasz), rodzina chce spłat pożyczek, twoja rentowność, jest bliska zeru, starasz się przetrwać trudny okres mając nadzieję przetrwać trudny okres, i co? Sprzedajesz swój sklep pracownikom za przysłowiową złotówkę? Oddajesz im? Walczysz dalej?
Zakladam spoldzielnie i licze na to, ze pracownicy beda starali sie splacic wniesiony kapital wlasna pracą, az do pelnej splaty moich kosztow. Na podstawie umowy prawnej pracownicy zachowuja sie jak pracownicy najemni, az do czasu splaty wlasnych zobowiazan. Praca najemna to niewolnictwo, nie ma sensu by nie bylo mozliwosci jej niwelacji w dzisiejszych czasach.
Składka na singapurski odpowiednik ZUS, w całości kontrolowany przez państwo i zarządzany przez państwowych urzędników, Central Provident Fund, wynosi obecnie 34,5%, z czego od 6% do 8% trafia na Fundusz Medyczny (Medisave). Udział w systemie emerytalnym zarządzanym przez agencję Ministerstwa Pracy jest obowiązkowy. System istnieje od 1955 roku
W Polsce ponad 60%
Czy to oznacza, ze ludzie maja byc pozostawieni na lodzie? Bo nie rozumiem... Jakie rozwiazanie na te 60%... Rozumiem, ze likwidacja amplifikacji procesu aka biurokracji... Masz moje 100% poparcie, bo biurokracja to nie socjalizm. Biurokracja to narzędzie.
quote]Jakby czysty kapitalizm byl zdrowy i u swych zasad opieral sie na wolnosci to tez by tworzyl rownosc. Nie mam nic przeciwko temu, jednak jest wewnetrznie sprzeczny.
Wybacz, nigdy do tej pory nie palnąłeś jeszcze chyba takiej niegramoty, kiedyś Tendencusz próbował cię wypytać o zbierzne aspekty na co reagowałeś tysiącem wymijających słów, teraz spróbujesz obronić tą kuriozalną tezę? Czy zachowasz się uciekając w ogóle, bądź w pustosłowie jak miało to miejsce w przypadku mało udolnych prób Tendencjusza.[/quote]
Kazdy system, ktorego nie zdzierają spekulacje, ani nie jest oparty na niewolnictwie, dazy do rownosci... oczywiście nie mówie o równości danej, ale wolności do równości, czyli równości wolności, innymi słowy jest to prawo do wolności. Owo prawo do wolności wynikające z czystego humanizmu jest odbierane przez spekulacje, gromadzenie własności nie na własny użytek i niewole. Niestety te efekty przedstawiane są jako nieuchronne. Według mojej humanistycznej wiary, nic co ludzkie nie jest niemozliwe do przezwyciezenia, ani nie ma natury ludzkiej innej niz takiej, że jestesmy istotą społeczną.