hihra
// Żyjący paradoks //
Mój pies ma taki zwyczaj:
Gdy tata pije piwo.
Skiałczy i błaga, by mu je dać.
Czeka, kiedy skończy.
Wtedy dajemy mu puszkę, a on ja wylizuje i odgryza ten dzyndzelek
Zazwyczaj kończy sie to skaleczonym językiem.
Gdy tata pije piwo.
Skiałczy i błaga, by mu je dać.
Czeka, kiedy skończy.
Wtedy dajemy mu puszkę, a on ja wylizuje i odgryza ten dzyndzelek
Zazwyczaj kończy sie to skaleczonym językiem.