Wojciech_Nowicki_SNOWDOG
Bywalec
- Dołączył
- 13 Luty 2010
- Posty
- 627
- Punkty reakcji
- 38
- Wiek
- 31
No dobra, ale czy to, że jak oni mają nie równo pod sufitem to znaczy, e ja od razu też?Drogi kolego
Idąc ulicą, wieczorem... jesteś postrachem otoczenia... I chyba sam - jak mówisz z autopsji o tym wiesz.
Powiem Ci tak - stereotyp. Każdy dres to debil, chuligan i ogólnie typ z pod ciemnej gwiazdy - tak się przyjęło. Wiadomo, że to tylko styl ubierania się, ale patrząc na dzisiejszą młodzież - czyli pokolenie JP i tak dalej oczekujesz innego postrzegania?
Generalizacja jest okropna.
A tak ciężko zrozumieć, że mi jest tak po prostu wygodnie?wiesz, tak naprawde w dresach to się idzie ćwiczyć, uprawiać sport, a nie na zakupy czy do dyskoteki. Jak ktoś tego nie rozumie to ... trudno Dla mnie ubiór "dresowy" w takim miejscu to dokładnie to samo jakbym ja ubrał jakieś obuwie specjalistyczne (np. korki do grania w piłkę) i poszedł na zakupy. Po prostu pewien ubiór ma swoje przeznaczenie i jak ktoś w dresie ćwiczy, robi zakupy, śpi, podrywa dziewczyny, żeni się no to już jego problem...
Czyli co - mam się przyzwyczaić, że zawsze wszyscy będą mnie mieli za psychola, w ogóle mnie nie znając?