Dlaczego porządna dziewczyna nie może znaleźć chłopaka?

Paula23

Nowicjusz
Dołączył
19 Luty 2011
Posty
32
Punkty reakcji
1
Jak to zmienić ? Tak jak pisałem. Uśmiech, pozytywne nastawienie, pogoda ducha.
Mogę powiedzieć że jestem pozytywnie nastawiona do życia, zawsze pomagam , uśmiecham się, koleżanki zawsze są...ale do czasu jak jest miło i przyjemnie. Raz myślałam że miałam przyjaciolkę w gimnazjum, ale jak tylko zaczęłyśmy chodzić do innych liceów to się kontakt zerwał, proponowałam różne wypady ale ona miała już innych znajomych...po kilku miesiącach tylko raz zadzwoniła do mnie bo chciała coś pożyczyć a tak to cisza.
Teraz myśle że zaczynam(względnie) znajomość z nową koleżanką, co może przerodzić się w przyjaźń-ale uważam że na wyżalanie za wcześnie.

jest jakby niedostępna
Właśnie staram się być jak najbardziej dostępna.Nigdy nie odmawiam jak jest jakiś wypad a i sama czasami coś zaproponuje.Nie wiem czy mam w sobie coś co odpycha ludzi-nigdy się nad tym nie zastanawiałam.A nawet jeśli mam to co mogę zrobic na ten temat poza tymi rzeczami co już robię?(jestem pozytywnie nastawiona do życia, zawsze pomagam , uśmiecham się,staram się żeby czas spędzony ze mną był atrakcyjny dla drugiej osoby, zapraszam na wypady i nigdy nie odmawiam jak sama jestem zapraszana)-ludzi przecież na siłę nie zatrzymam.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
no to może po prostu zwyczajnie twój czas jeszcze nie nadszedł ;) Sama musisz sobie odpowiedzieć czy robisz coś w tym kierunku. Jak robisz to ok. Nie ma co się znowu jakoś mocno napinać tylko żyć sobie - w końcu się ktoś trafi :)
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
no to może po prostu zwyczajnie twój czas jeszcze nie nadszedł ;) Sama musisz sobie odpowiedzieć czy robisz coś w tym kierunku. Jak robisz to ok. Nie ma co się znowu jakoś mocno napinać tylko żyć sobie - w końcu się ktoś trafi :)

Podpisuję się pod tym obiema rękami...

Dodam tyko, że może właśnie dopiero teraz zaczynasz otwierać się na nowe znajomości i może to teraz dopiero jest taki początek Twojego towarzyskiego życia. Tak czy inaczej nie poddawaj się!!
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Szukasz na siłę, masz wymagania. Kochać kogoś dlatego, że "spełenia wymagania" to żadne uczucie. Nie wygląd/wzrost jest problemem, ale Twoja mentalność. Chcesz faceta, bo czujesz się samotna. Ale drugi człowiek to nie piesek do towarzystwa. Może kiedyś zrozumiesz o co chodzi. <_< Szukanie na siłę jest jak te durne randki w necie. Akt desperacji, takie coś nigdy nie przetrwa długo. Odpuść, samo przyjdzie, albo nie przyjdzie. Szukanie na siłę może Ci jedynie zaszkodzić.
 
P

Palore

Guest
Mogę powiedzieć że jestem pozytywnie nastawiona do życia, zawsze pomagam , uśmiecham się, koleżanki zawsze są...ale do czasu jak jest miło i przyjemnie. Raz myślałam że miałam przyjaciolkę w gimnazjum, ale jak tylko zaczęłyśmy chodzić do innych liceów to się kontakt zerwał, proponowałam różne wypady ale ona miała już innych znajomych...po kilku miesiącach tylko raz zadzwoniła do mnie bo chciała coś pożyczyć a tak to cisza.
Teraz myśle że zaczynam(względnie) znajomość z nową koleżanką, co może przerodzić się w przyjaźń-ale uważam że na wyżalanie za wcześnie.

Jakby tak faktycznie było, że opisujesz się w samych superlatywach nie narzekałabyś teraz na kompie na brak przyjaciół w realu..
widocznie musi być coś z Tobą nie tak skoro odpychasz ludzi od siebie - może jesteś poprostu zbyt dumna ?
 

Paula23

Nowicjusz
Dołączył
19 Luty 2011
Posty
32
Punkty reakcji
1
Jakby tak faktycznie było, że opisujesz się w samych superlatywach nie narzekałabyś teraz na kompie na brak przyjaciół w realu..
widocznie musi być coś z Tobą nie tak skoro odpychasz ludzi od siebie - może jesteś poprostu zbyt dumna ?

Dziękuje za rady od was, doceniam każdą z nich:).Nie narzekam na brak znajomych, a to, że nie mam jakiegoś przyjaciela/przyjaciółki nie uważam za jakąś patologię-tak mi się ułożyło w życiu.A z resztą to akurat mi aż tak specjalnie nie przeszkadza na ten moment, może niedługo to się zmieni.
Może faktycznie moim problemem jest desperacja:/Mówicie żeby nie szukać partnera na siłę, niby o tym wiem i staram się nie źać desperacją. Zwykle takie myślenie że "mi w sumie obojętnie czy jestem z kimś czy nie" i zajmowanie się sobą udaje mi się tylko przez krótki czas a po tym wszystko wraca do normy;/...to jak jakiś efekt jojo. Bo jak mam udawać że mi nie zależy jak zależy i to bardzo?
I jak mam szukać jednocześnie nie szukając?Niby mam pomysły żeby gdzieś wyjść albo gdzieś się zapisać ale zawsze to bedzie podszyte grubymi nićmi typu:"zapisuję się tam tylko po to żeby kogoś spotkać";/
Już sama nie wiem jak pozbyć się tej desperacji;/
 
P

Palore

Guest
Dziękuje za rady od was, doceniam każdą z nich:).Nie narzekam na brak znajomych, a to, że nie mam jakiegoś przyjaciela/przyjaciółki nie uważam za jakąś patologię-tak mi się ułożyło w życiu.A z resztą to akurat mi aż tak specjalnie nie przeszkadza na ten moment, może niedługo to się zmieni.
Może faktycznie moim problemem jest desperacja:/Mówicie żeby nie szukać partnera na siłę, niby o tym wiem i staram się nie źać desperacją. Zwykle takie myślenie że "mi w sumie obojętnie czy jestem z kimś czy nie" i zajmowanie się sobą udaje mi się tylko przez krótki czas a po tym wszystko wraca do normy;/...to jak jakiś efekt jojo. Bo jak mam udawać że mi nie zależy jak zależy i to bardzo?
I jak mam szukać jednocześnie nie szukając?Niby mam pomysły żeby gdzieś wyjść albo gdzieś się zapisać ale zawsze to bedzie podszyte grubymi nićmi typu:"zapisuję się tam tylko po to żeby kogoś spotkać";/
Już sama nie wiem jak pozbyć się tej desperacji;/

Dziewczyny takie jak Ty nawet młodsze wychodzą niekiedy bardzo wcześnie za mąż nim jeszcze nie opuszczą uczelnianych murów w trakcie studiów potem odczuwają z tego powodu pewną melancholię pragną zmian chociaż na moment każdy następny dzień niczym nie różni się od poprzedniego, zajmują się swoim ukochanym dzieckiem nie mają czasu zrobić czegoś w sam raz dla siebie, a ich koleżanki z najbliższego otoczenia korzystają z życia na miarę swoich możliwości. Jak nie jesteś przemądrzała i pyskata w towarzystwie,mało rozgadana to poprostu nikniesz w nim ludzie od zawsze lubili osoby takie z oryginalną osobowością plus pozytywne nastawienie do życia wtedy coś sie dzieje, ta osoba obdarza ich taką emocjonalnością nie nudzą sie z nią w towarzystwie. Jesteś nieśmiała to widać..
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Kochać kogoś dlatego, że "spełenia wymagania" to żadne uczucie. Nie wygląd/wzrost jest problemem, ale Twoja mentalność. Chcesz faceta, bo czujesz się samotna. Ale drugi człowiek to nie piesek do towarzystwa. Może kiedyś zrozumiesz o co chodzi. <_< Szukanie na siłę jest jak te durne randki w necie. Akt desperacji, takie coś nigdy nie przetrwa długo. Odpuść, samo przyjdzie, albo nie przyjdzie. Szukanie na siłę może Ci jedynie zaszkodzić.
W sumie Hauser ma dużo racji. Oczywiście, facet musi spełniać jakieś Twoje wymagania, ale (!) to powinno być tylko impulsem, zachętą do poznawania go bardziej i szukania w relacji z nim tej magii.

Jakby tak faktycznie było, że opisujesz się w samych superlatywach nie narzekałabyś teraz na kompie na brak przyjaciół w realu..
Stanę trochę w obronie autorki. To, że opisuje się w samych superlatywach służy oddaniu sytuacji. Pokazując się jako dziewczyna, która ma sporo zalet, a mimo tego jest odrzucana przez chłopaków stanowi ładny kontrast.

Zgodzę się jednak z Tobą, że akurat w tej sprawie bardziej niż zalety, istotne są wady.

widocznie musi być coś z Tobą nie tak skoro odpychasz ludzi od siebie - może jesteś poprostu zbyt dumna ?
Dumna, nie dumna... Myślę, że tu chodzi o nastawienie. To naprawdę idzie wyczuć podczas randki jak którejś ze stron przesadnie zależy.

Bo jak mam udawać że mi nie zależy jak zależy i to bardzo?
Możesz sobie generalnie być tą desperatką, ale jak idziesz na randkę to staraj się unikać pewnych specyficznych zachowań takich jak rozmawianie o uczuciach, czy jakieś szukanie bliskości, czy mówienie zbyt duzo o sobie i przesadna otwartość, etc. Przypomnij sobie, jak wychodziłaś z kolegami na jakieś piwo na studiach i staraj się zachowywać podobnie - na luzie, spokojnie, z intencją poznania tego chłopaka, a nie wmówienia mu, że jesteś jego przyszłą żoną:)

I jak mam szukać jednocześnie nie szukając?Niby mam pomysły żeby gdzieś wyjść albo gdzieś się zapisać ale zawsze to bedzie podszyte grubymi nićmi typu:"zapisuję się tam tylko po to żeby kogoś spotkać";/

To idź i się zapisz! Tylko staraj się odrzucać myśli, że ten i ten poznany facet spełnia wymagania i jest fajny, oraz nastawianie się na drugą randkę. Tak jak pisałem wcześnie - mów sobie, że znasz po prostu mało facetów i chcesz mieć więcej męskich znajomych. I po to ich poznajesz:) Tylko po to, na razie.

Jesteś nieśmiała to widać..
Fakt. Tylko, że tą nieśmiałość potęguje to, że sie dziewucha nastawia za szybko na nie wiadomo co. Trochę spokoju, relaksu:) Wszystko się ułoży, Paula. w swoim czasie.
 
P

Palore

Guest
Stanę trochę w obronie autorki. To, że opisuje się w samych superlatywach służy oddaniu sytuacji. Pokazując się jako dziewczyna, która ma sporo zalet, a mimo tego jest odrzucana przez chłopaków stanowi ładny kontrast.

Gdybyś miał wysnuć pewne osądy i poddać kogoś ocenie to opierałbyś się na wnioskach innych czy zdaniu samej autorki? Co wydałoby Ci się bardziej wiarygodne ?
Na przyszłość nie wierz komuś na każde słowo przez internet, można pokazywać się tutaj z każdej strony jakiej ma się ochote tak naprawde nikt nie zna Twojego stylu bycia na codzień, w jaki sposób radzisz sobie w trudnych sytuacjach czy w jaki sposób zachowujesz się w towarzystwie..


Dumna, nie dumna... Myślę, że tu chodzi o nastawienie. To naprawdę idzie wyczuć podczas randki jak którejś ze stron przesadnie zależy.

Umówiłbyś się z osobą, która sprawia wrażenie niedostępnej, zagubionej chce coś powiedzieć, ale boje sie złego odebrania wyda Ci sie to wtedy mało ciekawe ?
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Gdybyś miał wysnuć pewne osądy i poddać kogoś ocenie to opierałbyś się na wnioskach innych czy zdaniu samej autorki? Co wydałoby Ci się bardziej wiarygodne ?
Tylko w tym wypadku mamy możliwość korzystania tylko ze zdania samej autorki. Dlatego też staram się na nim, aczkolwiek nie bezkrytycznie, bazować.

Umówiłbyś się z osobą, która sprawia wrażenie niedostępnej, zagubionej chce coś powiedzieć, ale boje sie złego odebrania wyda Ci sie to wtedy mało ciekawe ?
Nie, nie umówiłbym się. Nie umówiłbym się też z tą, która byłaby przesadnie pewna siebie i gadatliwa, jak i z taką, która od razu na pierwszym spotkaniu zachowywałaby się tak, jakby na drugim oczekiwała pierścionka zaręczynowego.

Wszystko kwestia pewnego złotego środka.
 

MaxAnia-1980

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2011
Posty
25
Punkty reakcji
0
Chyba zaraz wyjdę z siebie i stanę obok siebie. Właśnie spotkałam się z kolejnym facetem który już pewnie nie odpisze mi po spotkaniu.(PS.Próbowałam ja pierwsza pisać po spotkaniu niektórym facetom ale zawsze kończyło się na tym że oni robili mi łaskę) Jestem porządną 24 letnią dziewczyną i nie mogę znaleźć faceta już od ponad 4 lat(tyle szukam)-wierna, czuła, bez nałogów, umiem gadać na każdy temat, umiem gotować, jestem ładna (nie powiedziała mi tego ciocia/mamusia/babcia tylko to opinia wielu facetów niespokrewnionych ze mną) inteligentna, dbam o ciebie(eleganckie sukieneczki, buty na obcasach, make-up)właśnie skończyłam studia. Wymagań nie mam zbyt wiele-chce tylko żeby jakiś facet był przy mnie, nie musi być super przystojny ani bogaty tylko taki przeciętny-dla mnie najważniejsza jest dobra rozmowa i chemia. Już myślałam nad tym czy może nie mam jakichś wad których nie zauważam (natrętna/marudna)-ale nie sądzę żebym takie miała-moją największą wadą jest to że mam trochę nieporządek w mieszkaniu(ale żaden facet jeszcze tego nie zobaczył więc nie sądzę żeby było to powodem moich problemów z znalezieniem faceta)No i może mam też wadę że nie przepadam za imprezami;/. Zwykle jak umawiam się z facetem to znajomość kończy się góra po 2-3 spotkaniach i już na prawdę nie wiem co robie źle(a już dłuuuugo na ten temat myślę). Może macie jakieś rady???
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Dlaczego porządna dziewczyna nie może znaleźć chłopaka?
Powodów może być mnóstwo, szuka porządnego chłopaka na poziomie, a o takich bardzo trudno. Nie chce wiązac się z kimś przypadkowym wyłacznie dla zasady, że trzeba być z kimś, bo inne już mają. Nie chce ranić drugiej osoby jesli wie, ze to jeszcze nie ten, nie chce traktować chłopaka przedmiotowo jako forme tymczasową do pojawienia sie lepszej opcji.
 

emdzej01

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa Ursynów
jakkolwiek płytko to nie zabrzmi, może miec o sobie zbyt wysokie mniemanie. z własnego doświadczenia wiem, że niektóre kobiety, przekonane o swoim pięknie, inteligencji i mądrości szukają faceta idealnego, podczas gdy smutna prawda jest taka, że same mogą być przeciętne i takich właśnie facetów powinny szukać.
 

emdzej01

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa Ursynów
@MaxAnia: Miałem ten sam problem. Niby wszystko ze mną w porządku, a szło mi z kobietami jak, nie przyrównując, kurvie w deszcz. Moja rada jest taka - olej sprawę, sami przyjdą. Każdy facet ma taki syndrom zdobywcy. Polega on na tym, że jeśli zobaczymy, że możemy mieć daną kobietę ot tak (tu pstrykam palcami), to ją olewamy. Nie stanowi wyzwania, a panowie wyzwania lubią.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
z własnego doświadczenia wiem, że niektóre kobiety, przekonane o swoim pięknie, inteligencji i mądrości szukają faceta idealnego, podczas gdy smutna prawda jest taka, że same mogą być przeciętne i takich właśnie facetów powinny szukać.
Znam kilka szczęśliwych związków w których jednemu z partnerów daleko do ideału. Często partner mniej atrakcyjny fizycznie posiada inne wartosci, które rekompensuja braki urody. Gdyby sugerować sie Twoim podziałem to piekny powinien byc z piekną, bogaty z bogatą..a wykształcony tylko z wykształconą.. teorie sobie , a zycie sobie... dobrze wszyscy wiemy że tak nie jest a kazdy ma prawo do szukania partnera swoich marzeń. Tylko ludzie zdesperowani łapią co podleci, a pozniej są rozczarowania i zale.
 

Paula23

Nowicjusz
Dołączył
19 Luty 2011
Posty
32
Punkty reakcji
1
Powodów może być mnóstwo, szuka porządnego chłopaka na poziomie
Hmmm. Nie powiedziałabym że jestem zbyt wybredna-a może jestem(jak uważacie?), szukam raczej kogoś z kim by była chemia, dobrze by mi się z nim rozmawiało(ten sam poziom intelektualny)nie odstraszałby ludzi wyglądem(bo nie uważam żebym ja była brzydka(patrz mój 1szy post) i żeby by w miarę zaradny i samodzielny(nie chce utrzymywać faceta) no i w przeciągu jakichś 2-9 lat chciał zakładać rodzinę(wiem że prawie żaden facet nie chce tego bezpośrednio, ale wystarczy żeby była taka opcja).
Raczej poszukuję w facecie tego co sama posiadam, chociaż i tak wydaje mi się że odrobinę obniżam poprzeczkę(wg. niektórych)- ja mam mieszkanie(trochę sama zarobiłam, trochę pomoc rodziców), ale nie wymagam tego samego od partnera(bo to nie jest aż tak istotne)- wystarczy żeby był w miarę zaradny i nie siedział całymi dniami na kanapie z piwem marki piwo jak Ferdek Kiepski. No nie wiem... poszukiwania trwają;)
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Kolejna desperatka usychająca z samotności.

Temat typu zgadnij co jest nie tak. Nuda.
Sama musisz do tego dojść, nikt na forum nie jest w stanie Ci pomóc.
Oczywiście zawsze można powypisywać domysły, że głupia, brzydka, ma zbyt duże wymagania, zawyżoną samoocenę. Skąd my to mamy wiedzieć kobieto? z Twojego pierwszego postu? być może faktycznie zawyżona samoocena. Nikt na podstawie literek nie jest wstanie ocenić Cię.

Załóżmy że to co piszesz jest prawdą.
Skoro jesteś taka wspaniała, faceci powinni uganiać się za Tobą jak psy.
I tyle w temacie. :)

Głupi nie zdaje sobie sprawy z własnej głupoty. Szukasz inteligentnych facetów? dobrze to o Tobie świadczy.
Nie znam Cię więc nie będę wypowiadał się na temat Twojej osoby.
Nie szukaj na silę ponieważ z czasem znacznie będziesz obniżała swoje wymagania, a w tedy nieświadomie wpakujesz się szambo.
Znajdź inne zajęcie niż użalanie się nad sobą.
 

Paula23

Nowicjusz
Dołączył
19 Luty 2011
Posty
32
Punkty reakcji
1
Głupi nie zdaje sobie sprawy z własnej głupoty. Szukasz inteligentnych facetów?
ehhhh...nie chodziło mi o toże szukam inteligentnych facetów(jak sam zauważyłeś,Mr Mortal, nie wiadomo co to oznacza) tylko na tym samym poziomie intelektualnym-bo sama nie wiem jaki poziom inteligencji reprezentuję(mogę powiedzieć jaki subiektywnie reprezentuje ale wiadomo że to nie to samo co obiektywne spojrzenie na sprawę)...jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało-moja inteligencja=(albo zbliżona)inteligencja faceta(jakikolwiek poziom by to był;P)
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Kiedy ja właśnie o tym. :)

Na głupią nie wyglądasz, tylko na zdesperowaną i zmęczoną samotnością.

Sam nie wiem jaki reprezentuję poziom, pociesza mnie świadomość że są głupsi ode mnie. :D

Ciężko jest się samemu ocenić. Człowiek głupi uważa się za mądrego, natomiast inteligentny jest świadomy własnej głupoty. :)

No ale temat nie o tym.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
no i w przeciągu jakichś 2-9 lat chciał zakładać rodzinę(wiem że prawie żaden facet nie chce tego bezpośrednio, ale wystarczy żeby była taka opcja).
ale o tym to lepiej nie trąb na drugim czy trzecim spotkaniu :) wtedy kobieta wychodzi na taką co szuka nie faceta, a ... nasienia.

No a poza tym. Cóż, pewnie odbiegasz zbytnio od typowej dziuni (takim najłatwiej kogoś znaleźć), wyglądasz lepiej niż przeciętnie (co statystycznie daje mniejsze szanse bo im ktoś atrakcyjniejszy tym i trochę atrakcyjniejszego partnera / partnerki szuka, co sprawia, że cała zabawa przypomina trochę szukanie igły w stogu siana), może też nie szukasz nikogo z braku laku, ani z rozsądku (we dwójkę łatwiej żyć, wziąć kredyt na mieszkanie itd. itp.) - wtedy faktycznie wcale nie jest łatwo :)
 
Do góry