Czystość przedmałżeńska

Status
Zamknięty.
C

Crockett

Guest
Ale to z momentu prawdy to naprawde szokujace i potepiam

Ja stawiam właśnie na tę sferę seksualną życia i coś związanego z tym. A co konkretnie to nawet nie chcę strzelać... Program dziwny z założenia jeśli ktoś tam dopiero zaczyna być szczery a kobieta ma takie tajemnice przed swoim facetem. Nie uważam tego za normalne, a więc tego czynu, z jakim się kryła jak i samej takiej tajemnicy, kiedy dopiero podłączona do aparatury kobieta się łamie. Bo cóż można tak trzymać w tajemnicy i jeszcze się zapierać w TV przed tym. To już jest szokujące. Stąd moje pytanie czy to tylko wyjątek na ileś tam czy może przykład...
 

YebaQ

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2010
Posty
8
Punkty reakcji
1
Żeby dotrzymać "czystości przedmałżeńskiej" to trzeba być stara pi**ą co do kościoła grzecznie biega... :)
W ogole co to ma znaczyc "czystości", sex brudzi rozumiem?Ogarnijcie, że siebie...
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Miriam, z całym szacunkiem, ale czy nie uważasz,że jesteś za młoda na tego typu sprawy? 
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Żeby dotrzymać "czystości przedmałżeńskiej" to trzeba być stara pi**ą co do kościoła grzecznie biega... :)
W ogole co to ma znaczyc "czystości", sex brudzi rozumiem?Ogarnijcie, że siebie...

Najpierw Ty siebie ogarnij, bo błędy sadzisz jak cholera, i po co Ci ta dziwna czcionka?

Miriam, z całym szacunkiem, ale czy nie uważasz,że jesteś za młoda na tego typu sprawy?

Dopiero teraz zobaczyłam ile autorka ma lat... W sumie to teraz sie nie dziwię tej zagorzałej religijności
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Taki program jak "Moment Prawdy" jest dla mnie straszny.
Pokazuje on czego ludzie nie zrobią do kasy..
Ludzie litości ! Pieniądze nie są warte publicznego upokarzania się !
Tz. dla niektórych niestety tak, i właśnie po takich programach można zobaczyć kto się szanuje, kocha siebie, swoją rodzinę, a kto leci na kasę..
No proszę was.. Żałosne.
Przecież ile małżeństw się przez ten program rozeszło?
Bo np. mąż się dowiedział, że żona go zdradziła.
Ile było przypadków, że ktoś wyleciał z pracy,
bo np. przyznał się, że złamał prawo albo coś ukradł?

Pozdrawiam. :*
 

Attachments

  • drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 10

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Przecież ile małżeństw się przez ten program rozeszło?
Bo np. mąż się dowiedział, że żona go zdradziła.
Ile było przypadków, że ktoś wyleciał z pracy,
bo np. przyznał się, że złamał prawo albo coś ukradł?

A to przez program ludzie sie rozeszli, zostali zwolnieni, czy przez swoje wcześniejsze uczynki?

Ludzi decydujący sie na tego typu program chyba liczą sie z tym, ze nie zapyta sie ich o ulubioną zupę albo przygodę z dzieciństwa
 

youngperson

feel sleepy
Dołączył
27 Listopad 2009
Posty
665
Punkty reakcji
14
Miasto
warmińsko - mazurskie
Tak, w dzisiejszych jak i w każdych innych.



Tak zdecydowałem się i nic tego nie zmieni. Po części pod wpływem Biblii, zresztą chciałbym przeżyć swój pierwszy raz z osobą, którą naprawdę kocham. Pykanie pierwszej lepszej dziewczyny jest jak dla mnie żałosne.

Masz spaczone poczucie uczucia kochania.
Czy papierek zagwarantuje Ci miłość? Kochać można tylko po ślubie?
Nieprawda. A co z parami, które są ze sobą po załóżmy 7 lat? Facet powie kobiecie, teraz nie będziemy się kochać, bo Ty nie dażysz mnie uczuciem, ale za miesiąc mamy ślub, wtedy będziesz mnie kochała to pójdziemy do łóżka.

Seks przed małżeński nie oznacza kolego 'pykania każdej dziewczyny', mylisz pojęcia.
Brniesz ślepo w jakieś pierdoły, a gdzie własny rozum?
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Nie uważam, że jestem za młoda.
Zważcie na to, że teraz już w trzeciej klasie gimnazjum prawie każda dziewczyna jest "zaliczona". Właśnie, wy jesteście starsi i nie widzicie tego z bliska co się dzieje. Ja chodzę do gimnazjum i to co się dzieje jest straszne ! Dziewczyny dają się macać chłopakom na przerwach, szybki sex w ubikacji.. Porażka..
Jak teraz powiesz koleżanką lub kolega w moim wieku, że masz 16 lat i jesteś dziewicą to Cię wyśmieją ! Dlatego, trzeba we wczesnym wieku rozmawiać o tym z młodzieżą..
A w szkole tego nie ma. Na lekcji wychowania do życia w rodzinie, mówią jak się zabezpieczać, a nie że w tak wczesnym wieku nie można uprawiać seksu. I tak właśnie kształtuje się dzisiejszą młodzież..
Ja mam takie szczęście, że nie popadłam w to, nie popłynęłam z Wszystkimi tylko płynę pod prąd, a uwierzcie mi, że w tych czasach jest to strasznie trudne.
Odmówić pójścia na piwo, pijacką imprezę itp. Od razu zostaję wyśmiana, a jeszcze do tego, że noszę krzyżyk na piersi..
Tak, mam 14 lat. Teraz od was zależy wybór czy będziecie mnie tu traktować jak małe dziecko, czy jak normalną osobą i jak ta dalsza dyskusja będzie wyglądała.

Pozdrawiam. :*
 

Jeffin

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
181
Punkty reakcji
15
Masz spaczone poczucie uczucia kochania.
Czy papierek zagwarantuje Ci miłość? Kochać można tylko po ślubie?

Gdzie coś takiego napisałem ? Nienawidzę tego, gdy ktoś dodaje coś od siebie i mówi, że coś takiego powiedziałem.


Nieprawda. A co z parami, które są ze sobą po załóżmy 7 lat? Facet powie kobiecie, teraz nie będziemy się kochać, bo Ty nie dażysz mnie uczuciem, ale za miesiąc mamy ślub, wtedy będziesz mnie kochała to pójdziemy do łóżka.

Dla mnie małżeństwo jest zapieczętowanie miłości, taki symbol. Gdybym był z kimś 7 lat to nawet bez ślubu uprawiałbym z nią seks, tego jestem pewien. Ale w czasach, gdy ludzie za przeproszeniem :cenzura:* się ( bo nazwać tego inaczej nie można ) po miesiącu znajomości , może się to wydawać dziwne - nie przeczę.

Seks przed małżeński nie oznacza kolego 'pykania każdej dziewczyny', mylisz pojęcia.

Tego też nie powiedziałem, chodziło mi o to, że wielu mężczyzn po prostu uprawia seks z pierwszą lepszą dziewczyną. Napisałem, że chciałbym przeżyć swój pierwszy raz z osobą która kocham.

Brniesz ślepo w jakieś pierdoły, a gdzie własny rozum?

Ślepo ? To tylko i wyłącznie moja decyzja, żadne pierdoły. Szanuj czyjeś poglądy, na tym polega zasada kulturalnej rozmowy.
 
C

Crockett

Guest
Nie uważam, że jestem za młoda.
Zważcie na to, że teraz już w trzeciej klasie gimnazjum prawie każda dziewczyna jest "zaliczona". Właśnie, wy jesteście starsi i nie widzicie tego z bliska co się dzieje. Ja chodzę do gimnazjum i to co się dzieje jest straszne ! Dziewczyny dają się macać chłopakom na przerwach, szybki sex w ubikacji.. Porażka..
Jak teraz powiesz koleżanką lub kolega w moim wieku, że masz 16 lat i jesteś dziewicą to Cię wyśmieją ! Dlatego, trzeba we wczesnym wieku rozmawiać o tym z młodzieżą..
A w szkole tego nie ma. Na lekcji wychowania do życia w rodzinie, mówią jak się zabezpieczać, a nie że w tak wczesnym wieku nie można uprawiać seksu. I tak właśnie kształtuje się dzisiejszą młodzież..
Ja mam takie szczęście, że nie popadłam w to, nie popłynęłam z Wszystkimi tylko płynę pod prąd, a uwierzcie mi, że w tych czasach jest to strasznie trudne.
Odmówić pójścia na piwo, pijacką imprezę itp. Od razu zostaję wyśmiana, a jeszcze do tego, że noszę krzyżyk na piersi..
Tak, mam 14 lat. Teraz od was zależy wybór czy będziecie mnie tu traktować jak małe dziecko, czy jak normalną osobą i jak ta dalsza dyskusja będzie wyglądała.

Pozdrawiam. :*

A nie przesadzasz czasem? Skąd Ty to wszystko możesz wiedzieć? Owszem, to co się teraz dzieje przechodzi wszelkie granice ale nawet wśród Twoich rówieśników to nie może być normą. Jesteś w wieku gdzie otoczenie wszystko kształtuje w dużej mierze. Kiedyś takiego wpływu złego nie było. Mimo tego dziś aż tak źle napewno nie jest. Przedstawiłaś wielką skrajność.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
"Piszesz, że może się okazać, że są do siebie niedopasowani i że to może niszczyć ich małżeństwo. Seks nie jest podstawą (tak jak napisałaś) służy on do dawania życia a nie dla przyjemności ! Sama piszesz, że spałaś już ze swoim byłym i teraz żałujesz, taki problem ma większość osób które już współżyły. I to jest przykre, takie nieprzemyślane "wpadki". A jeżeli już będzie para po ślubie to zrobią to z prawdziwej Miłości, a nie z zauroczenia, popędu seksualnego czy pożądania. I nie ma takich sytuacji, że mężczyzna do kobiety "nie pasuje", jeżeli się kochają to nic tego nie przezwycięży !"

Miriam, wybacz, sama byłam przez kilka lat w Eucharystycznym Ruchu Młodych, ale nigdy nie słyszałam większych bzdur niż te, które ty wypisujesz. Szanuję twoje poglądy, muszę to przyznać, ale nie potrafię nie zwrócić uwagi na to, że popadasz ze skrajności w skrajność. Wytykasz ludziom niemoralne prowadzenie się, pokazując, że praktycznie każda 15-16 latka straciła już dziewictwo, piszesz o seksie w toaletach szkolnych i przerażającej ilości młodocianych matek... Zastanawiam się więc, w jakim patologicznym środowisku musisz żyć, skoro na co dzień spotykasz się z takimi przykładami? Mam młodsze rodzeństwo, praktyki w ramach studiów z gimnazjum, znajome w twoim wieku i wiem, że zwyczajnie poniosła cię wyobraźnia. Może przydałoby ci się więcej rezerwy wobec sensacyjnych donosów ze świata nastolatków?

Piszesz, że seks nie służy do przyjemności, a jedynie do rozmnażania się. To dla mnie czysty fanatyzm. Nie ma w Piśmie ani słowa o tym, że Bóg zabrania ludziom czerpania przyjemności z seksu, pod warunkiem, że jest to seks z miłości, a nie wyłącznie czystego pożądania. JEDNAK pożądanie drugiej osoby jest czymś naturalnym, tak właśnie zostaliśmy stworzeni przez Boga, mogąc odczuwać pociąg do drugiego człowieka. Jeśli jeszcze dotyczy on pożądania naszego stałego partnera, to gdzie ty dostrzegasz w tym wypaczenie? Kocham, pożądam, bo tak zostałam stworzona. Myślisz, że Bóg planował uczynić życie każdego człowieka cierpieniem, zmuszając go do ciągłej kontroli nad biologicznymi funkcjami jego organizmu, tak, by od dojrzewania aż do śmierci, wiedząc, że seks jest źródłem przyjemności i uprawiając go - chociażby dla upragnionej przez ciebie prokreacji - musiał się bić w pierś, że dokonuje odstępstw od Bożej woli?

Nie nazywaj poprzednich, zakończonych przez niektórych, a przypieczętowanych seksem związku wpadkami, bo nie masz odpowiednich kompetencji, by ich osądzać, tak samo jak nie posiadasz możliwości wglądu w przyszłość, a uwierz mi, że wiele może się wydarzyć i nawet po ślubie ludzie się rozchodzą. Czy w takim przypadku wieloletni związek, przypieczętowany posiadaniem dzieci, ale z różnych względów zakończony rozwodem, też byłby dla ciebie wpadką? Bo z ludzkiego punktu widzenia np.7-letni związek partnerski a związek małżeński o takim samym stażu niewiele się różnią, jednak ty w zerwaniu jednego z nich dostrzeżesz zło, a w drugim nie.

Dalej... Owszem, człowiek nie jest jedynie duchem, ma też ciało, a każde ciało jest unikalne, więc w sferze seksualnej wymaga dopasowania z partnerem. Przykład: moja ciocia jest osobą o głębokiej pochwie, jednak wujek, mimo rozmiaru swojego penisa, przez dłuższy czas nie mógł sprawić jej przyjemności- jednocześnie miała też z tego powodu problemy z zajściem w ciążę. Musieli pracować nad swoim dopasowaniem się i jakoś im się to udało. Jednak w przypadku par, gdzie jeden z partnerów jest doświadczony, a drugi postanowił dać mu swoje dziewictwo w ramach małżeństwa, takie niedopasowanie potrafi niszczyć związek. Odnieśmy to jednak do twojego przypadku: dwoje czystych partnerów. Po ślubie wychodzi na jaw, że mają różne seksualne temperamenty. Jak twoim zdaniem czuje się osoba wciąż doświadczająca zawodu, ponieważ widzi, że jest seksualnie obojętna swojemu partnerowi? Albo, że on nie czerpie satysfakcji z seksu z nią, z czystego seksu rozpoczętego wyłącznie z miłości? Myślisz, że to nie miałoby żadnego wpływu na psychikę takiej osoby i na dalsze losy związku?

Na swój sposób jest mi przykro, że taka młoda dziewczyna postrzega siebie, jako kobietę i pozostałe przedstawicielki jej płci, wyłącznie jako stworzone przez Boga inkubatory - bo inaczej nie da się tego nazwać. Mężczyzna zawsze będzie odczuwał przyjemność ze zbliżenia, bo tak ukształtowała go natura, a więc Bóg, a co z kobietą? Ma jedynie rozkładać przed nim nogi, kiedy on będzie miał ochotę (czyli po twojemu uzna, że pora o potomstwo), samej nie czerpiąc z tego przyjemności, bo przecież to zło? I robić tak od jednego dziecka do drugiego, bo przecież antykoncepcja jest zakazana, "niweczy boski plan"?

Spotkałam wielu księży i zakonników. Nierzadko poruszaliśmy temat seksu i uwierz mi, że KAŻDY z nich twierdził dokładnie to, co ci właśnie napisałam. Przyjemność, CIELESNA przyjemność czerpana z seksu jest dobra. Seksualne dopasowanie jest WAŻNE. Powtarzali, że "z racji swojej funkcji nie powinni tego mówić, ale lepiej, gdyby ludzie mieli możliwość wcześniejszego sprawdzenia seksualnego dopasowania - w granicach przyzwoitości, tj.jeśli jesteśmy naprawdę pewni, że nasz partner jest tą właściwą osobą - niż po krótkim czasie od ślubu ubiegać się o rozwód, bo nie wychodzi im w łóżku." Nawet kler, zwłaszcza ci jego przedstawiciele, którzy naprawdę pracują z ludźmi, pomagają im, zdaje sobe więc sprawę, że twoje poglądy są zbyt przesadzone...
 

chabrowa

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2010
Posty
49
Punkty reakcji
4
po pierwsze to uważam , że można kogoś 'kochać' i nie trzeba być z tym kimś w związku przypieczętowanym w kościele.
po drugie nigdy nie mamy pewności, że jesli poczekamy do ślubu, i wtedy już oddamy się tej drugiej osobie, to ten związek będzie na wieki.
po trzecie wg mnie lepiej spradzić przed ślubem co i jak, bo związek w którym nie ma dobrego seksu rzadko jest udany.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
po trzecie wg mnie lepiej spradzić przed ślubem co i jak, bo związek w którym nie ma dobrego seksu rzadko jest udany.

W ogole jesli trwalosc zwiazku az tak bardzo bedzie uzalezniona od pozycia, to dlugo to nie pociagnie. Generalnie, ja sie zgadzam, ze czekanie do slubu w sytuacji, gdy dwoje ludzi mocno sie kocha i swoje wyczekalo tak, ze oboje maja pewnosc co do siebie i zaufanie ogromne - jest zupelnie zbedne, choc ja nie widze w tym nic zlego, jesli ktos tak postanawia, wrecz przeciwnie - to godne pochwaly, by w dzisiejszych czasach miec takie wysoko usadzone normy moralne, ktore nikomu krzywdy nie robia. Tylko nie bardzo trafia do mnie ten argument mowiacy, ze nalezy przed slubem zrobic sobie "przetarcie", by sprawdzic, czy w lozku bedzie sie ukladalo. Hmm, czyli co, jesli nawet nie bedzie doskonale, to ci ludzie maja sie rozejsc, pomimo, ze laczy ich wielkie uczucie, wiele wspolnych przezyc i wspomnien ? Tu mowimy o ludziach, ktorzy pragna ze soba spedzic reszte zycia, a nie kolejny partnerach do odhaczenia w bujnym mlodzienczym zyciorysie. Wiec ten argument jest kompletnie debilny. Inna rzecz, ze jakos trudno mi sobie wyobrazic, by naprawde dwoje ludzie nie mogli siebie zaspokoic w lozku. Co to za filozofia ? Jesli ktos nie ma doswiadczenia, to z czasem je zdobedzie. Skrajne sytuacje, ze ktos ma problem ze swoim "interesem" sa tak marginalne wsrod mlodych ludzi, ze w ogole nie warto tego poruszac.

Co do Miriam, to dziewczyna ma 14 lat, w tym wieku wiele rzeczy sobie obiecujemy, ale z czasem uczymy sie godzic z mniejszymi lub wiekszymi ustepstwami. Mysle, ze pare lat mocno kogos pokocha i wtedy uzna, ze sa wazniejsze w zyciu rzeczy niz przestrzeganie takich sztywnych regulek. Dopoki czlowiek kocha i uprawia milosc, nie tylko seks to Bog i wszyscy swieci tylko temu przyklasnac moga.
 
C

Crockett

Guest
W ogole jesli trwalosc zwiazku az tak bardzo bedzie uzalezniona od pozycia, to dlugo to nie pociagnie.

Co prawda to prawda.

to godne pochwaly, by w dzisiejszych czasach miec takie wysoko usadzone normy moralne

Nie uważam tego za coś powiązanego z normą moralną a jedynie za stosunek do tego kiedy seks jest właściwie rozpocząć.

Inna rzecz, ze jakos trudno mi sobie wyobrazic, by naprawde dwoje ludzie nie mogli siebie zaspokoic w lozku. Co to za filozofia ? Jesli ktos nie ma doswiadczenia, to z czasem je zdobedzie.

Pomijając doświadczenie po jakimś czasie można po prostu zacząć zauważać i spełniać wymogi łóżkowe partnera. To nie jest coś, do czego jakaś tam osoba się nie nadaje wcale i czemu nigdy nie podoła.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Co do Miriam, to dziewczyna ma 14 lat, w tym wieku wiele rzeczy sobie obiecujemy, ale z czasem uczymy sie godzic z mniejszymi lub wiekszymi ustepstwami. Mysle, ze pare lat mocno kogos pokocha i wtedy uzna, ze sa wazniejsze w zyciu rzeczy niz przestrzeganie takich sztywnych regulek. Dopoki czlowiek kocha i uprawia milosc, nie tylko seks to Bog i wszyscy swieci tylko temu przyklasnac moga.
[/quote]

Może i masz rację, co do mnie. :) Nie mówię, że nie. Ale na tym etapie mojego życia, tak wybrałam i tak postanawiam. Nie trzymam się jakiś regułek. :) Robię, mówię i piszę to co mi podpowiada serce. :)

Pozdrawiam. :*
 

Attachments

  • drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 9

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Miriam , skoro naprawde tego chcesz, to wszystkiego dobrego w wedrowce zyciowej. Kazdy ma inne przekonania, nie bede potepiac. To, ze masz inne poglady niz my, to nie powod, zeby probowac Cie przekabacic , zebys zmienila zdanie. Po prostu dyskutujemy i szanujemy swoje zdanie, a TY jak widac szanujesz tez nasz punkt widzenia.
Sadze, ze jezeli to sa naprawde Twoje przekonania, to bedziesz szczesliwa, bo bedziesz zyla tak jak chcesz. Ja w czystosci przed slubem moglabym sie czuc zle, nie dlatego, ze musze uprawiac seks, bo nie musze, ale dlatego, ze mam inne przekonania i dobrze mi tak jak jest teraz. Po prostu nalezy zyc zgodnie z wlasnymi przekonaniami, a kto mowi, ze robisz zle, chyba nie rozumie co to tolerancja dla innych pogladow :]
 

AuliX

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
194
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Kęty.
Szkoda czasu na takie bzdety, szczególnie jeśli np. po ślubie okaże się, że facet w łóżku kiepski, albo kobieta-kłoda, i co? Będą teraz, po ślubie, szukać kochanków? Tym bardziej że znam kilka (nie: wiele) par, i tylko jedna naprawdę dobrze dogaduje się w sprawach łóżkowych.
 
C

Crockett

Guest
Jak dla mnie to już niektórzy ostro przesadzają. Penis pasuje do pochwy bo tak nas stworzyła natura to jedna sprawa. Druga to taka, że trzeba by było być niedorozwiniętym, żeby totalnie nie wiedzieć o co biega w stosunku lub zachowywać się jak przysłowiowa kłoda. Po trzecie od kiedy ludzie dobierają się według technik uprawiania seksu albo jakichś wyjątkowych potrzeb łóżkowych? Tego się uczy i to można w końcu opanować z danym partnerem, a więc poznać jego osobiste preferencje. Nie wiem jaka para nie jest w stanie się zaspokoić... Seks przedmałżeński ma na celu poznanie siebie, właśnie tego i okazywanie uczuć a nie dobór..
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Może i masz rację, co do mnie. :) Nie mówię, że nie. Ale na tym etapie mojego życia, tak wybrałam i tak postanawiam. Nie trzymam się jakiś regułek. :) Robię, mówię i piszę to co mi podpowiada serce. :)

Pozdrawiam. :*

Jestes na takim etapie zycia, ze na pewno nikt Cie nie potepi, ze nie probujesz wpasowac sie w ten brzydki obraz dzisiejszych gimnazjalistek, tylko pragniesz z tym poczekac. To jest raczej chwalebne, bo dajesz soba dobry przyklad, ze w tym wieku mozna miec jakies szlachetne zasady. Na sile klocic sie z Toba tez nie ma sensu, bo Ty sama z czasem dojrzejesz do tego co sluszne jest, ale najwazniejsze, ze masz te podstawy moralne, na ktorych w zyciu bedziesz bazowac i dzieki ktorym na pewno nie postapisz zle.

Szkoda czasu na takie bzdety, szczególnie jeśli np. po ślubie okaże się, że facet w łóżku kiepski, albo kobieta-kłoda, i co? Będą teraz, po ślubie, szukać kochanków? Tym bardziej że znam kilka (nie: wiele) par, i tylko jedna naprawdę dobrze dogaduje się w sprawach łóżkowych.

Jak juz mowilem: jest dajmy na to kobieta za podstawe udanego malzenstwa uznaje dobry seks, to ja daje jej gwarancje, ze nie dluzej niz za kilka lat na pewno odejdzie od faceta, niezaleznie jak boski ten facet jest w lozku. Po paru latach zawsze w koncu wkrada sie jakas nuda, monotonnia; ogladanie tego samego faceta kolejna noc w lozku juz nie jest takie fajne, tym bardziej, ze przez te lata juz przestal byc zaskakujacy, a seks stal sie tylko seksem sluzacym, by odreagowac calodniowy stres, a potem zasnac. Wtedy wystarczy, ze zjawi sie jakis Zenek i nawet jesli jest mniej atrakcyjny i ma mniejszy "interes" to i tak pusci sie z nim, bo to dla niej bedzie nowa, ekscytujaca przygoda i nowa dawka podniecenia, ktorej jej brakowalo.

I ja dalej mysle, ze ludzie, ktorzy biadola o tym, ze w lozku trzeba sie dopasowac to za duzo kobiecych pisemek czytuja, albo skretynialych programow ogladaja. No jak kobieta i mezczyzna moga sie do licha nie dopasowac ? Bog w swej lasce kobiecie dal pochwe, i byl na tyle genialny, by mezczyzne wyposazyc w penisa, ktory jak ulal pasuje do ow pochwy. I jak tu jeszcze mozna bardziej dwoch ludzi dopasowac ? I tak kobieta na poczatku jest zawsze "zielona" w te klocki, jej pierwszy facet zawsze bedzie dla niej "bogiem seksu", bo nie ma porownania innego.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
No jak kobieta i mezczyzna moga sie do licha nie dopasowac ? Bog w swej lasce kobiecie dal pochwe, i byl na tyle genialny, by mezczyzne wyposazyc w penisa, ktory jak ulal pasuje do ow pochwy.
No jeśli uważasz że seks to tylko wkładanie to faktycznie problemu w dopasowaniu możesz nie dostrzegać. :)
Pod tym terminem nie kryje sie tylko doświadczenie, bo te nabywa się z czasem. Pod dopasowanie bardziej podlega... temperament. Kiedy mężczyzna chce sie kochac z partnerką kilka razy w tygodniu, a ona odmawia, twierdząc że seks jest tylko po to żeby zajść w ciążę, to juz masz powód do rozstania.
 
Status
Zamknięty.
Do góry