Czystość przedmałżeńska

Status
Zamknięty.

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Jak uważasz czy w dzisiejszych czasach jest możliwe dotrzymanie czystości przedmałżeńskiej?
A może już zdecydowałeś/aś się do utrzymania czystości?
Czekam na wasze opinie na ten temat.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi. ^_^
 

Jeffin

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
181
Punkty reakcji
15
Jak uważasz czy w dzisiejszych czasach jest możliwe dotrzymanie czystości przedmałżeńskiej?

Tak, w dzisiejszych jak i w każdych innych.

A może już zdecydowałeś/aś się do utrzymania czystości?

Tak zdecydowałem się i nic tego nie zmieni. Po części pod wpływem Biblii, zresztą chciałbym przeżyć swój pierwszy raz z osobą, którą naprawdę kocham. Pykanie pierwszej lepszej dziewczyny jest jak dla mnie żałosne.
 

Biernat

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
952
Punkty reakcji
29
Wiek
32
Miasto
USA and Jamajka
Ja osobiście nie dałbym rady na czystość przedmałżeńska

No ale uważam ze jest to możliwe :p ale na pewno nie przezemnie :p
 
C

Crockett

Guest
Gdzieś podobną rozmowę już prowadzono na forum ale nie jestem pewny czy w ramach jakiegoś wątku czy osobno.


"Jak uważasz czy w dzisiejszych czasach jest możliwe dotrzymanie czystości przedmałżeńskiej?"

To zależy od osób nie czasów. Nie jest to opłacalne, wiąże się z niepotrzebnymi "mękami", ograniczaniem uczuciowości, natury bez konkretnej przyczyny. Określenie "czystość" jest dziwne bo seks z miłości nie może być nie czysty.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
To zależy od osób nie czasów. Nie jest to opłacalne, wiąże się z niepotrzebnymi "mękami", ograniczaniem uczuciowości, natury bez konkretnej przyczyny. Określenie "czystość" jest dziwne bo seks z miłości nie może być nie czysty.
Temat bardzo delikatny, ale uważam, że bardziej chodzi tu o szacunek dla własnego ciała, a nie konkretny termin rozpoczecia współzycia. Jeśli mamy pewność że chłopak jest tym z ktorym chcemy spędzić resztę życia to i waga grzechu wydaje się mniejsza. Natomiast uprawianie seksu z kim popadnie nie miesci sie w moich granicach przyzwoitosci.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
To co melodia. Ja mam partnera , robie to tylko z nim. i tak jest ok.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Gdzieś podobną rozmowę już prowadzono na forum ale nie jestem pewny czy w ramach jakiegoś wątku czy osobno.


"Jak uważasz czy w dzisiejszych czasach jest możliwe dotrzymanie czystości przedmałżeńskiej?"

To zależy od osób nie czasów. Nie jest to opłacalne, wiąże się z niepotrzebnymi "mękami", ograniczaniem uczuciowości, natury bez konkretnej przyczyny. Określenie "czystość" jest dziwne bo seks z miłości nie może być nie czysty.

Ja uważam, że jest to opłacalne. :)
Zastanów się, czy chcesz żeby Twoja żona była dziewicą?
Żeby Tobie oddała ten pierwszy raz? Czy wolisz, żeby była już po kilku razach?

Zapytałam się czy W TYCH CZASACH JEST TO MOŻLIWE, ponieważ to co sie teraz dzieje to jest coś strasznego, trzynastoletnie dziewczynki zachodzące w ciążę ?! To obłęd..
Gazety typu "Bravo" nie piszą o tym, że nie należy w tak młodym wieku uprawiać seksu, tylko pisza jak "skutecznie się zabezpieczać" to żałosne.. Co wy na to?
 

Jeffin

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
181
Punkty reakcji
15
Gazety typu "Bravo" nie piszą o tym, że nie należy w tak młodym wieku uprawiać seksu, tylko pisza jak "skutecznie się zabezpieczać" to żałosne.. Co wy na to?

Niestety przyszło nam żyć w Babilonie, który robi ludziom wodę z mózgów i nic na to nie poradzimy ( pieniądze, seks itd. ). Będzie tylko gorzej, szczególnie jeżeli dopuści się lewicę do władzy ( aborcja, wychowanie seksualne w szkołach itp. pomysły ) .
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Ja uważam, że jest to opłacalne. :)
Zastanów się, czy chcesz żeby Twoja żona była dziewicą?
Żeby Tobie oddała ten pierwszy raz? Czy wolisz, żeby była już po kilku razach?

Zapytałam się czy W TYCH CZASACH JEST TO MOŻLIWE, ponieważ to co sie teraz dzieje to jest coś strasznego, trzynastoletnie dziewczynki zachodzące w ciążę ?! To obłęd..
Gazety typu "Bravo" nie piszą o tym, że nie należy w tak młodym wieku uprawiać seksu, tylko pisza jak "skutecznie się zabezpieczać" to żałosne.. Co wy na to?

Ja mysle, ze to kwestia podejscia. Szanuje tych, ktorzy czekaja z seksem do slubu. Chociaz, roznie to wychodzi, bo po slubie moze okazac sie, ze sa kompletnie niedopasowani. Kiedys sadzilam, ze milosc pokona wszystko, ale nie oszukujmy sie, kwestie lozkowe, to tez wazny element zwiazku, przez brak seksu lub zly seks czesto rozwalaja sie zwiazki. Nie mowie, ze jest najwazniejszy, bo absolutnie nie, ale w pewnym sensie istotny, bo cementuje zwiazek, a jak jest kiepski, to wlasnie nie cementuje , lecz oddala. Czekanie do slubu i 13 latki w ciazy, to pewne skrajnosci,. ale czekanie do slubu to skrajnosc w miare pozytywna, a 13 latki w ciazy absolutnie nie.
Jednakze jezeli odpowiednio dobiera sie partnera, to mozna przezyc pierwszy raz ze swoim pierwszym chlopakiem i potem byc z nim po slubu i wtedy juz czuja sie w pelni sobie oddani ;) chociaz w moim przypadku tak nie bedzie, bo wspolzylam juz z moim bylym i w sumie tego zaluje, bo nie byl wart w ogole mnie, ale mniejsza. A nawet jezeli sie ludziom nie uda byc do konca zycia juz z ta osoba, z ktora stracili cnote, to i tak jezeli nowy partner naprawde kocha, to zaakceptuje fakt, ze dziewczyna nie jest juz dziewica. No bo powiedzmy sobie szczerze, fajnie jak dla partnera jestesmy pierwszymi (np ja dla mojego, a on dla mnie nie wiec czasem mu smutno, bo chciualby zeby to dzialalo w obie strony) , ale jezeli np oboje partnerow np juz stracili cnote z kims innym, to jezeli naprawde sie kochaja, to zaakceptuja fakt, ze nie sa dla siebie pierwszymi w lozku i na pewno nie beda zazdrosni o to, ze ktos byl przed nimi. No chociaz moj partner ma prawo, bo ja bylam jego pierwsza , ale gdy oboje mieli juz pierwszy raz to raczej to zrozumieja :p
a prfzeciez jest wiele szczesliwych par, gdy nawet nie byli dla sdiebie pierwszymi i im to nie przeszkadza, wiec nie ma problemu :)
 
C

Crockett

Guest
Ja uważam, że jest to opłacalne. :)
Zastanów się, czy chcesz żeby Twoja żona była dziewicą?
Żeby Tobie oddała ten pierwszy raz? Czy wolisz, żeby była już po kilku razach?

Nie opłacalne bo - wymieniłem po przecinku w poprzednim poście. W miłości nie muszę sobie tego odmawiać, obojętnie czy po dwóch latach znajomości, czy w narzeczeństwie czy małżeństwie. Jestem w wieku gdzie mnie nie mogą interesować kobiety, dziewczyny, które jeszcze mogły tego nie robić. Za stary jestem by któraś była dziewicą. Na pewno choć jeden związek miała i seks w nim także muszę to zaakceptować.

Najgorsze jest, że jak na przykład obejrzałem jeden z odcinków "Momentu prawdy" w Polsacie, to jedna z występujących kobiet, przez pytanie jakie jej zadano wyjawiła, że zrobiła coś na imprezie studenckiej czego by nawet swojemu narzeczonemu nie powiedziała... Nie wiem co myśleć o takich przypadkach... Czy takich kobiet, które coś tłamszą w sobie do końca życia jest więcej czy to zły przykład tylko?... O co chodzi nie wiadomo ale można się domyślać. Chyba, że ja mam złe skojarzenia... Ja taki jaki jestem nie chciałbym mieć takiej świadomości na miejscu narzeczonego tej kobiety.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Piszesz, że może się okazać, że są do siebie niedopasowani i że to może niszczyć ich małżeństwo. Seks nie jest podstawą (tak jak napisałaś) służy on do dawania życia a nie dla przyjemności ! Sama piszesz, że spałaś już ze swoim byłym i teraz żałujesz, taki problem ma większość osób które już współżyły. I to jest przykre, takie nieprzemyślane "wpadki". A jeżeli już będzie para po ślubie to zrobią to z prawdziwej Miłości, a nie z zauroczenia, popędu seksualnego czy pożądania. I nie ma takich sytuacji, że mężczyzna do kobiety "nie pasuje", jeżeli się kochają to nic tego nie przezwycięży !

Ja zobowiązałam się do utrzymania czystości. Zrobiłam to w taki sposób, że ofiaruje mój wysiłek i trud jakiejś jednej prostytutce.
Głęboko wierzę, że dzięki temu, jakaś jedna, bardzo zagubiona dziewczyna, dojrzy Boga w swoim życiu ! Codziennie modlę się za nią specjalną modlitwą, wybrałam imię dziewczyny za którą się modlę. Teraz czuję się za nią w jakimś sensie odpowiedzialna. I to jest wspaniałe, bo wiem, że mój trud przyczynia się do pomocy tej biednej, zagubionej dziewczynie !
Ale oczywiście, na pierwszym miejscu stawiam fakt, że robię to DLA SIEBIE. ;)

Pozdrawiam. :*
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Seks nie jest podstawą (tak jak napisałaś) służy on do dawania życia a nie dla przyjemności !
Miriam chyba sama nie wierzysz w to co napisałas. :)
Seks oparty na wzajemnym zaufaniu i miłości, jest fundamentem małżenstwa. i nie utwierdzaj sie w przekonaniu ze po kazdym zbliżeniu powinnaś być w ciązy. Małżenstwo to nie droga przez mękę, jesli tak do tego podchodzisz radzę zachowac cnotę na zawsze.

Ja zobowiązałam się do utrzymania czystości. Zrobiłam to w taki sposób, że ofiaruje mój wysiłek i trud jakiejś jednej prostytutce.
Głęboko wierzę, że dzięki temu, jakaś jedna, bardzo zagubiona dziewczyna, dojrzy Boga w swoim życiu ! Codziennie modlę się za nią specjalną modlitwą, wybrałam imię dziewczyny za którą się modlę. Teraz czuję się za nią w jakimś sensie odpowiedzialna. I to jest wspaniałe, bo wiem, że mój trud przyczynia się do pomocy tej biednej, zagubionej dziewczynie !
Z całym szacunkiem dla Twoich decyzji, ale czegos tu nie rozumiem. Czy to ze pomodlisz sie za Murzynka w Afryce zapełni mu brzuch?
Jesli zamierzasz pomagać to oprócz modlitwy przystap do konkretów, aby Twoja pomoc miała charakter wymierny. Zagubionej dziewczynie, czy prostytutce jak ja określasz na nic nie przyda sie Twoja cnota, lepszy cel osiagniesz pomagajac w osrodkach ukierunkowanych na pomoc tym osobom.
Teoretyków mamy juz zbyt duzo w tym kraju, teraz potrzeba wiecej czynów.

Zreformuj nieco własne poglady
Pozdrawiam :)
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Kochana Melodio. :)
Widać Twoja wiara w Boga jest słaba. :)
Moja cnota pomoże tej dziewczynie, pomoże jej w zbawieniu.
Moja modlitwa nie napełni brzuszka dziecku w Afryce- ale również przyczyni się do jego zbawienia. :) w tym sedno sprawy. :)
Chodzi tu o Jezusa. On docenia nasza modlitwę w każdej intencji i pomaga Nam. :)
Ja w to wierzę. :]

Przyznaję Ci rację, jeżeli chodzi o seks, za mocno to ujęłam, nie każde zbliżenie musi prowadzić do ciąży. :)
Ale zabezpieczanie się, jest grzechem.

Pozdrawiam. :)
 

Attachments

  • drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 12

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Miriam, z calym szacunkiem.. ale no wlasnie... nie kazdy stosunek plciowy nawet w malzenstwie musi prowadzic do poczecia, bo wtedy mieliby z 15 dzieci , ktorym nie mogliby zapewnic godnych warunkow zycia. No, ale z drugiej strony zabranianie zabezpieczen. A wiec jednak stosunek ma prowadzic tylko do poczecia, a najlepiej uprawiany w dni plodne , wg Twojej teorii. Albo rosyjska ruletka, kalendarzyk malzenski , ze strachem co miesiac czy nie zaszla w ciaze, a oni ledwo wiaza koniec z koncem. No nie wiem... .
chyba lepiej zabezpieczac sie, chociaz ta prezerwatywa, zeby miec chociaz jakis wplyw na swoje zycie.. to jest odpowiedzialnosc.. np staxc nas na dwoje dzieci, to dwoje dzieci mamy, a potem sie zabezpieczamy ,a naszym dzieciom dajemy co najlepsze
a nie wg Twojej teorii ze nie zavbezpieczamy sie a potem mamy z 5 dzieciakow z wpadki i nie mamy co do garnka wlozyc...
no sama chyba rpzyznasz, ze moja wersja, opcja lepsza,.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Widać Twoja wiara w Boga jest słaba. :)
Jakos nie dostrzegam żadnych korelacji miedzy intensywnością wiary, a ofiarowaniem cnoty Murzynkowi. :lol:

Ale zabezpieczanie się, jest grzechem.

Jesli chodzi o spirale i tabletki poronne, przyznaje Ci rację, ale jaki grzech widzisz w stosowaniu prezerwatyw?


nie kazdy stosunek plciowy nawet w malzenstwie musi prowadzic do poczecia, bo wtedy mieliby z 15 dzieci

A gdyby każdy prowadził to by mogli kochać sie tylko 15 razy? :)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Jakos nie dostrzegam żadnych korelacji miedzy intensywnością wiary, a ofiarowaniem cnoty Murzynkowi. :lol:



Jesli chodzi o spirale i tabletki poronne, przyznaje Ci rację, ale jaki grzech widzisz w stosowaniu prezerwatyw?




A gdyby każdy prowadził to by mogli kochać sie tylko 15 razy? :)

no gdyby kazdy prowadzil to tak :D
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Miriam - napisałaś, że to co sie dzieje w dzisiejszych czasach to obłęd, nastoletnie mamusie albo co gorsza- seks dla przyjemności, a nie dla dawania życia i te okropne zabezpieczenia... (swoją drogą nie widzę żadnej różnicy w np. spirali i w prezerwatywach- i to i to jest grzechem wg Kościoła)
Dlatego wybrałaś życie w czystosci do ślubu, modlisz się za innych aby dojrzeli Boga w swoim życiu....

Chodzi tu o Jezusa. On docenia nasza modlitwę w każdej intencji i pomaga Nam. :)
Ja w to wierzę. :]

A ja nie. Jezus nie zstąpi na Ziemię i nie nakarmi tego biednego Murzynka o którym mowa, nie wykarmi 10 Twoich dzieci które poczniesz, bo prezerwatywy są be

O co mi chodzi: Twoje poglądy zalatują mi fanatyzmem, Ty jesteś dobra, czysta, a wszyscy inni sie puszczają, urządzają orgie i zachodzą w ciążę... A religijnego fanatyzmu, bo jak inaczej to określić - nie wiem i religijności pod publiczkę nie lubię bardzo. Mniej mnie drażnią nastolatki które zachłysnęły się pseudo-dorosłością i zachodzą w ciążę w wieku lat 14, niz takie osoby jak Ty

Otóż istnieją barwy pośrednie: nie wszystko jest białe albo czarne, to że ktoś nie czeka z seksem do slubu i nie uprawia go tylko po to, żeby mieć dziecko nie oznacza, ze uprawia seks z kim popadnie, zmieniając partnera co tydzień

A jeżeli już będzie para po ślubie to zrobią to z prawdziwej Miłości, a nie z zauroczenia, popędu seksualnego czy pożądania. I nie ma takich sytuacji, że mężczyzna do kobiety "nie pasuje", jeżeli się kochają to nic tego nie przezwycięży !

To skąd, moja kochana, tyle rozwodów?
A jeśli nawet się kochają, poczekają na siebie i ten wspólny pierwszy raz po ślubie, ale po latach sielanki po prostu się nie uda? Do końca zycia muszą byc sami, bo kto by chciał taki przechodzony towar?

Ani ja ani mój mężczyzna nie byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami
Dlatego pomódl się za mnie i moje zycie, mojej decyzji to nie zmieni, ale może Tobie pomoże zrozumieć, ze Twoja cnota nie pomoze w niczyim zbawieniu i ze nie ma co mieszać Jezusa w każdą sferę naszego życia i ślepo podążać za przykazaniami Koscioła, bo to jest śmieszne.
Amen
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Szanuje Twoje poglądy i proszę, abyś uszanowała moje. ;)
A mieszam Jezusa we wszystkie sprawy, bo staram się żyć tak jak On nakazał. :)
I ja wierzę w to, że moja cnota pomoże tej prostytutce.
Jezus mówi: "Proście a otrzymacie" i ja Mu wierzę..
Ile jest przypadków, że prostytutki się nawracają. To nie łaska?
Słyszałaś o Duchowej Adopcji ? Jak nie, to przeczytaj sobie. http://www.ruchopatrznoscibozej.host77.pl/duchowa_adopcja.html
Jest to na takiej samej zasadzie jak utrzymanie dziewictwa dla prostytutek.

Pozdrawiam. :)
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Wiem co to jest duchowa adopcja
Szanuję Twoje poglądy, nie każę Ci ich zmieniać, co nie zmienia faktu, że irytują mnie one (może nie tyle Twoje poglądy mnie irytują, co sposób opowiadania o nich i samo opowiadanie na forum) i wyrażam swoje zdanie tak a nie inaczej
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Nie opłacalne bo - wymieniłem po przecinku w poprzednim poście. W miłości nie muszę sobie tego odmawiać, obojętnie czy po dwóch latach znajomości, czy w narzeczeństwie czy małżeństwie. Jestem w wieku gdzie mnie nie mogą interesować kobiety, dziewczyny, które jeszcze mogły tego nie robić. Za stary jestem by któraś była dziewicą. Na pewno choć jeden związek miała i seks w nim także muszę to zaakceptować.

Najgorsze jest, że jak na przykład obejrzałem jeden z odcinków "Momentu prawdy" w Polsacie, to jedna z występujących kobiet, przez pytanie jakie jej zadano wyjawiła, że zrobiła coś na imprezie studenckiej czego by nawet swojemu narzeczonemu nie powiedziała... Nie wiem co myśleć o takich przypadkach... Czy takich kobiet, które coś tłamszą w sobie do końca życia jest więcej czy to zły przykład tylko?... O co chodzi nie wiadomo ale można się domyślać. Chyba, że ja mam złe skojarzenia... Ja taki jaki jestem nie chciałbym mieć takiej świadomości na miejscu narzeczonego tej kobiety.

Zgadzam sie. W sumie wyrazilam swoje zdanie. Jezeli seks jest przed slubem, ale z milosci, to ja popieram jak i Ty. Ale to z momentu prawdy to naprawde szokujace i potepiam
 
Status
Zamknięty.
Do góry