I
imbirowadziwaczka
Guest
to może powiedzieć tylko osoba, która tego zaznała. i którą to tak boliszczerosc to jedno a szacunek to drugie, nie mowiac o empatii i szanowaniu uczuc innych,
to może powiedzieć tylko osoba, która tego zaznała. i którą to tak boliszczerosc to jedno a szacunek to drugie, nie mowiac o empatii i szanowaniu uczuc innych,
To może jak następnym razem któraś Cię znowu zaczepi, to jednak w końcu skorzystasz?nie jestem slepy ?
to może powiedzieć tylko osoba, która tego zaznała. i którą to tak boli
To może jak następnym razem któraś Cię znowu zaczepi, to jednak w końcu skorzystasz?
yyy cos w tym jest. I to juz nawet nie chodzi o to, ze taka kobiete traktuje sie przedmiotowo bo tak czesto nie jest. Patrzac na niektore odplywam i jedyne co widze wtedy to lozko, ją i mnie i nic na to nie poradze. Nie chce im sprawiac przykrosci, czy wykorzystywac. Po prostu jak na nie patrze to wydaja mi sie stworzone do calodobowego lezenia z nimi w lozku i w takiej chwili nie zastanawiam sie nad jej charakterem czy innymi, w takim momencie, nieistotnymi detalami Inna sprawa, ze takie hmm dosc mocne zauroczenia miewam rzadko i najczesciej dotyczy takich delikatniejszych dziewczyn, nie takich typowych seks bomb ociekajacych seksem bo jak na takie patrze no to pomysle sobie: ok, fajne/super cialo, ale jakos nie ma w tym glebszych emocji - predzej czysty pociag... A moze zawsze te delikatniejsze byly bardziej w moim typie - zawsze mialem problem z okresleniem mojego typuByła jakaś taka sentencja,że kobiety dzielą się na dwie grupy : te które się kocha i te które się tylko bzyka.
Co do lasek, które pierwsze zagadują/zaczepiają, to robią to nie tylko te atrakcyjne, ale faktycznie większość jest powyżej przeciętnej - nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zaczepiał mnie jakiś zdecydowany pasztet (no może z raz). Ale tak czy siak, odnosząc to do sytuacji z ulicy, tego typu przypadki należą do rzadkości i w polskich warunkach zdarzają się sporadycznie (przynajmniej mnie ). Laski u nas raczej nie wyrywają facetów z ulicy, a swoje starania ograniczają do kontaktu wzrokowego i prób zachęcenia potencjalnego kandydata do podjęcia działań. I tutaj po raz kolejny istnieją rozbieżności jeżeli chodzi o zachowania brzydkich, średnich i ładnych. Te pierwsze najczęściej ignorują mijanego faceta (wzrok wbity w ziemię, albo odwrócona głowa), ewentualnie patrzą na faceta, a w chwili odwzajemnienia spojrzenia następuje nagłe zerwanie kontaktu. Ładne laski, jeżeli już przyglądają się facetowi, zdecydowanie częściej podtrzymują kontakt po odwzajemnieniu spojrzenia. Tak więc jeżeli trafisz na podobną sytuację Trollu, polecałbym chociaż spróbować :hahaha:nie pisalem o sobie
Na początek mógłbyś się chociaż pobawić. Jeżeli wokół nie ma tłumu, a z naprzeciwka idzie laska, to ignoruj jej obecność do dystansu ok. 5 metrów. Wtedy spójrz jej w oczy. Może się okazać, że jakiś odsetek robi jednak coś innego niż ignorMilo ze zalecasz, niestety mnie takie sytacje nie spotykaja, nawiazujac do twojej analizy tp te ladne reaguja raczej tak jak te mniej ladne, czyli nie reaguja wogole
I opisz jutro na forum jak byłoSkoro tak mowisz, moze nawet kiedys przetestuje :]
Mam podobne doswiadczenie. Praktycznie nigdy nie zaczepiala mnie dziewczyna ewidentnie brzydka. Najczesciej byly to dziewczyny srednie, moze ciut powyzej - no takie, ktore jednym sie moga podobac, innym niekoniecznie. Tak bez szalu, ale znowu nie jakos zle - mozna powiedziec, ze tak jakos OKCo do lasek, które pierwsze zagadują/zaczepiają, to robią to nie tylko te atrakcyjne, ale faktycznie większość jest powyżej przeciętnej - nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zaczepiał mnie jakiś zdecydowany pasztet (no może z raz).
1. Wartość ma większą ponieważ widzę ile dobroci, uśmiechu i pozytywnej energii daje nie tylko mi ale swojemu otoczeniu poprzez samo życie. Mają "wielkie" serce i wcale nie chodzi o wygląd a o czyny i nastawienie do świata.
2. Na jakiej podstawie śmiesz twierdzić ze to jest prawda! Dalej mnie obrażasz. Nie możesz twierdzić że kobieta powinna się czuć prowadzona bo przede wszystkim jesteś facetem. Nie daję żadnej władzy kobiecie, nie zrobię nic co ona powie a mi się nie spodoba. Weź nie wypisuj BZDUR.
3. Dlaczego zakładasz że jako przyjaciel? Jeśli powiem że nie to zmienisz zdanie?
4. Bo wg Ciebie szanse trzeba najpierw liczyć, nie masz pojęcia że tu nie chodzi o szansę, tylko o to z kim chcesz się związać na całe życie. Jak miałbym testować kilkanaście dziewczyn to ja dziękuję, wolę powoli i pewnie iść przez życie. Możliwe że nie mam szans u przeciętnej dziewczyny bo patrzą na wygląd. Jednak podoba się dziewczynom to co mam wewnątrz, jak mnie lepiej poznają to wątpię żeby pożałowały.
5. Tobie także utrudnią ale zapewne zbyt duża pewność siebie jaką tu pokazujesz, bo nie masz racji.
6. Dla mnie to podstawa, a czy Ty kiedykolwiek pocałowałeś kobietę w rękę? Przepuszczasz tam gdzie tylko możesz i powinieneś? Chyba nie. Za młody, jeszcze nastolatek
Ja spotkałem się z komentarzem kolegi...
Na dyskotece dziewczyna (nie laska i nie przesadnie brzydka) na parkiecie zaczepia kolegę bo chce z nim zatańczyć, a on prosto z mostu "z g0wnem nie tańczę"...
bez przesady. taki komentarz swiadczy co najwyzej o tym, ze jest ... baranem, a nie o tym, ze jest swiadom swojej atrakcyjnosci. Czasem i slepej kurze trafi sie ziarno wiec to, ze do niego podeszla i ja olal to nie oznacza wcale, ze to jakis super atrkcyjny gosc. Moze akurat jej sie spodobal bo miala np. spaczony obraz pieknaTo czy nie była przesadnie brzydka zależy od indywidualnej oceny - widać mu się nie podobała, jest świadom swojej atrakcyjności, może przebierać.
bez przesady. taki komentarz swiadczy co najwyzej o tym, ze jest ... baranem, a nie o tym, ze jest swiadom swojej atrakcyjnosci. Czasem i slepej kurze trafi sie ziarno wiec to, ze do niego podeszla i ja olal to nie oznacza wcale, ze to jakis super atrkcyjny gosc. Moze akurat jej sie spodobal bo miala np. spaczony obraz piekna
Tu raczej zabraklo zwyklej, ludzkiej przyzwoitosci - dla mnie taki tekst to jest ponizej wszelkiej krytyki. Jakby moj kumpel tak powiedzial to sam bym go z.j.e.b.a.ł. Ja tam grzecznie dziekuje, usmiecham sie i tyle...
Zapewniam Cię, że to w 100% normalne!gdy słucham kumpli jak mowia ze ida na dyskoteke powyrywać jakies du-py bo musza coś ruchnąć to nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne ?
Ja wolę pasztecik, bo to takie z lekka czułe określeniePodobnie nie powiem "pasztet" na dziewczynę, albo inaczej jak tutaj już mówiono :]
Albo ma pysk jak Quasimodo, a przy tym jest degeneratem i chamem. Atrakcyjność raczej nie ma nic do rzeczy.To czy nie była przesadnie brzydka zależy od indywidualnej oceny - widać mu się nie podobała, jest świadom swojej atrakcyjności, może przebierać.