nie jestem homo ale interesuję się psychologią i staram się swoje poglądy weryfikować wraz z postępem nauki
umówmy się kolega na jedną rzecz: PSYCHOLOGIA NIE RAZ JUŻ BŁĄDZIŁA i jako nauka to marna dziedzina, w której bardzo wąskie są granice pomiędzy jednymi a drugimi rzeczami, ponadto ciężko jest udowodnić pewne tezy empirycznie. nie mniej jeśli podpierasz się nauką to powiem ci jako ktoś kto kiedyś nauką zarabiał na życie. Logicznie przyjmując, że jeśli jakieś właściwości występują u marginalnej części próbników, populacji to może świadczyć o:
-jest to błąd pomiarowy / statystyczny
-jest to marginalna cecha nie występująca u większości próbników.
Marginalną cechę możesz nazwać jak chcesz, w zależności jak patrzysz na jej przydatność dla społeczeństwa: albo dobrą albo złą, ewentualnie neutralną, nie mającej żadnego wpływu na daną populację. neutralną cechę wykluczamy. tak więc pozostaje na dobrą bądź złą stronę. homoseksualizm nie ma ŻADNEGO POZYTYWNEGO z punktu widzenia socjologi wpływu na daną społeczność gdyż nie przyczynia się do wzrostu czy siły danej populacji wręcz przeciwnie osłabia daną populację przyczyniając się do zmniejszenia przyrostu gdyż potencjalne jednostki rozrodcze koupują w ramach tej samej płci zmniejszając zdolność prokreacyjną danej populacji. więc wypada, że jednak to ten margines bliżej zła (lewa).
reasumując margines z pozytywnej strony nazywamy geniuszami, jednostkami wybitnymi a z tej negatywnej zboczeniami, pomyłkami natury, wypadkami przy pracy itd.
czy jest to choroba czy nie można się spierać aczkolwiek normalne to nie jest.
albo_albo sam Twój podpis świadczy o Twoich radykalnych poglądach, jeśli to Cię charakteryzuje to nie zamierzam dyskutować z Tobą na tak delikatne tematy jak ludzka psychika. Poza tym tu nie chodzi o podejście homoseksualistów do badań tylko o podejście jednego człowieka do drugiego, nie ważne czy hetero, homo czy bi. Dalej podtrzymuje swoją tezę, że to nie jest choroba.
ha ha ha taaa ? a niby który ? radykalnych tzn w którą stronę ? a może o REALNYCH a nie radykalnych poglądach ?
albo albo, właśnie normą jest to, że występuję osobniki homoseksualne! wyjątki nie potwierdzają reguły! inne przytoczone przez Ciebie zachowania (jak porzucanie potomstwa) są czymś spowodowane, a zjadanie samca właśnie dla niektórych garunków jest czymś zupełnie normalnym. tak świat przyrody po prostu jest skonstruowany!
poczytałem o tych szympansach i o tych zwierzętach i powiem ci, że poziom nauki jak i wykształcenia radykalnie maleje jak patrzyłem na tą publikacje naukową (sam mam kilka w dorobku więc coś moge na ten temat powiedzieć) ale cóż może przyszłość świata to właśnie ogólny debilizm był chyba taki film nawet
coś ci przytoczę nawet z tego linku co sama podałaś bo nie mam czasu teraz w pracy szukać dokładniej:
Przy wyciąganiu wniosków z obserwacji zachowań zwierząt należy być ostrożnym, ponieważ pewne zachowania np. wyglądające jak kopulacja dwóch samców, bardzo często nie wynikają z pociągu seksualnego do osobników tej samej płci, lecz są zachowaniami rytualnymi o różnym podłożu społecznym.
poza tym chłopaki wyżej też ci to napisali. GDYBY TE POPULACJE BYŁY HOMOSEKSUALNE NIE MIAŁY BY POTOMKÓW SAM FAKT ISTNIENIA POTOMSTWA ZAPRZECZA FAKTOWI HOMOSEKSUALIZMU. DOMNIEMANE WG PSEUDONAUKOWCÓW ZACHOWANIA SEKSUALNE MOGĄ MIEĆ TYSIĄCE INNYCH PODŁOŻY I NIC WSPÓLNEGO Z SEKSUALNOŚCIĄ NIE MAJĄ. w świecie zwierząt pokazałem ci, że występuje wiele różnych zachowań jak np. że bardzo popularnym jest, że tylko samice wychowują swe młode tak samo akurat u tych gatunków mogą występować pewne interakcje, które błędnie są interpretowane jako zachowania homoseksualne a w rzeczywistości być zachowaniami społecznymi, godowymi, higienicznymi czy czysto pragmatycznymi.
upr, czekam na wyjaśnienie sensu Twojej wycieczki do metalu.
jakiej wycieczki do metalu ?