Dawid_speed87
Nowicjusz
Siemka. wydsje mi się, że moj problem najlpeiej pasuje do tego działu. Mam obsesje na punkcie motoryzacji, głownie samochodów. Ktoś sie zdziwi, ze to trudność zyciowa ale tak jest nie, ze mi źle o tym tylko nie natrafiłem być moze na osobe taka jak ja. Idąc ulicą patrze głownie na samochody zaparkwoane i te co jezdzą, głowne tamaty rozmów pzrez dzień to motoryzcaja, czyli samochody, sport motorowy, z kumpali to jeszcze light ale najgorsze jak ajaks dziewczyna z która rozmawiam zacznie temat zwiazny z motoryzacja, to ja na całego wchodzę w rozmowe ale sie hamuje po pewnym czasie, bo wieszosc dziewczyn sie nie zna (oczywscie z całym szacunkiem do was dziewczyny). Co prawda mam tylko Seicento schumacher ale kocham swoje autko (czerwony) tyle co ja włądowałem w to auto tyle godzin spedzone na woskowonaiu, generalnei spedzam wiecej czasu przy aucie niz w domu i ze znajomymi. Tego to jeszcze mało parwko mam od roku zrobiłem cos kolo z 10tys km i dalej wsaidam w auto i jezdze bez celu zeby sie powozic. Jakis czas temu anbyłem kieronice do kompa logitech G25(znawcy temtu wiedza o co kaman) zeby dac upust na kompie grajac w samochodówki ale nie typu NFS tylko symulatory jazdy np LFS czy GT legnds, Race 07 i to nie pomaga. Ciekawy ejstem co wywarło na mnie taki wpływ, że mam taka obsesje. Bardzo lubie stare samochody oldtimery ktore brały udział w wyscigach w klasie FIA GT-TC ogaldam na YT takie filmiki nie spedzam duzo czasu na tyym gora godzinke ale nakreca mnie to i musz wsiasc do auta. Nawet teraz zbieram kase bo przygotowuje cinqucento do wyscigów KJS sadze, że po tym mi przejdzie, nie bede gadał moze na codzien o samochodach. Czy ktos ma podobnie?? he he